Xena Warrior Princess: Polskie Forum XWP

R

wiesz co zico... i ty mi zarzucasz wymadrzanie sie... a nie widzisz co ty z siebie robisz... ofiare spisku moja i red, przesladowana na kazdym kroku, przy czym z ego rozbuchanym tak, ze dwa fora i lista, dwa fandomy to chyba za malo zeby je pomiescic i akura to nie tyle moja opinia co przynajmniej dwoch osob, ktore to powiedzialy na glos, w tym Dragon, tutaj na forum. Nas odsylasz do postwo, wreszcie odeslij siebie i usiadz i poczytaj z reka na sercu swoje posty tutaj, bo ja mimo zaznajamiania sie z ich trescia i przypominania sobie jak byles nie fair, gotowa bylam, obiektywnie cie traktowac.
Nie wiem kto glosowal na nie, poza osobami, ktore sie wypowiedzialy, wypowiedzialy sie do ciebie wprost, ale ty widzisz tylko mnie i red. Przegrales, nasz wina, wigralbys, tez bylaby nasza wina, ze zle sie tutaj dzieje i wlasnie udowodniles, ze przez nas, bo lud chce zmian. Tak, super, naprawde na poziomie mowienie, ze twoje posty i xenki to tutaj posty o xenie. Wlasnie widac z jakim szacunkiem traktujesz kazdego innego niz ty i niz w danym, aktualnym momencie twoj jakis "przyjaciel". Do czasu az cie czyms wnerwi i zaczniesz go wyzywac od debili. Jedno ci powiem, moi przyjaciele nigdy mnie nie wyzwali w ferworze dyskusji, nie obrazili. Takze znajomi ani Ewa, ani Aiglon, ani Haruka jezeli o cos sie znimi ostrzej spieralam. Nawet gostek tego nie zrobil, na ktorego sie fochnelam. Za to robiles to ty, dla ktorego z dziwacznje definicji moze robic to ktos kto nazywa sie czyims przyjacielem. Nie, nie jestem twoim przyjacielem. Nie jestem tez twoim nieprzyjacielem i nie mam zamiaru wciskac sie w twoje definicje tego pojecia. Mozna nie byc przyjacielem i nie byc wrogiem, dla mie jest wiele poziomow znajomosci, na pewno nie przyjazn od kopa i wspolnych literek czy nawet fanowania. Jestem twoja znajoma. Moich znajomych bronie, rozmawiam z nimi, lubie ich, dyskutuje, spotykam sie, pomoge jak moge, ale zeby byc moin przyjacielem, naprawde nie wystarczy tylko byc. A na pewno nie traktowa mnie tak jak mnie potraktowales parokrotnie. Znajomemu moge to jeszcze wybaczyc, przyjacielowi nie wybaczylabym w ogole.

rece mi opadaja... Tak naprawde wcale ci nie zalezy na tym forum. Ani na ludziach na nim. Na gg nie potrafisz pogadac, bo ty o takich rzeczach nie rozmawiasz, o prywatnych od siebie tez nie.
Chciales chyba cos udowdnic i teraz uwazasz, ze to zrobiles. Nie mogles sobie darowac tego agesywnego do nas akapitu i kto tu kogo obwinia o cale zlo swiata...
Moja wina jest czepialstwo, epistoly, wymadrzanie sie na tym forum i wdawanie sie w klotnie z toba. To mi ppowiedziano i d otego sie przyznaje. Nigdzie nie twierdze, ze wszystkiemu jestes winien ty, TO TY TAK ZAWSZE TWIERDZISZ. Nie wiem tylko wlasnie czy uznawac to w takim razie za kompleks, czy wlasnie za nadmierne przekonanie o swojej wartosci, ktore innych na pewno kole w oczy i dlatego nie moga cie zniesc, tak? Nie tak sadzisz, piszac takie rzeczy? I nadal bedziesz mi mowil, ze nie sugerujesz, ze glosujacy sami sobie g wybrali i stryczek na szyje bo sie nie poznali? I nie wiedzialam jak zaglosuja ludzie w tej ankiecie, nawet ci, ktorych znam. Kazdy mogl jak chcial, ja slowa nie powiedzialam nikomu, ze ma glosowac na nie, bo tak bedzie lepiej, czy na tak bo tak bedzie gorzej i vice versa. A takze pacyfikowalam red w jej panikarstwie i marudzeniu, ze co to bedzie, co to bedzie. Nic nie bedzie. Bedzie co ma byc. Bez oceniania czy to forum za pol roku bedzie istnialo czy nie, ale z nadzieja, ze poki tu jestem, to bedzie mi sie chcialo i bede cos pisac i robic, nie pojde, nie fochne, nie bede zyczyla zeby sie spieprzylo i sama dam z siebie ile bede mogla w ramach resztek chcenia.

red

KD10

No i zostało jeszcze chwilka to postaram się podsumować To co pisaliście w moim kierunku i tak bardziej o ogóle. Red nie zaprzeczam sama sobie po prostu nie przeszkadzałby mi Zico jako admin. Jest tylko człowiekiem z takim nie innym charakterem i pewnie czasem mogło by go ponieść. Wyniki jakie są wszyscy widzą. Res to jest odwaga cywilna, moja wypowiedź tutaj. Może i było anonimowo, ale nie uważałam żebym musiała się jakoś bać własnych przekonań i właśnie dlatego napisałam. Z jest mi bardzo miło że to dzięki mojej, nie ma co ukrywać głupocie tu zostałaś. Każdy rozsądny pewnie pozostał by przy czytaniu i to na dodatek pewnie wybranych postów Laughing

Xena to jeden z niewielu seriali które bardzo lubię i raczej nie sądzę żebym miała zrezygnować z pisania i czytania tutaj. Zico to forum jest tez w dużej części twoją zasługą, więc proszę schowaj czasem swój honor w buty jak mawiała moja mam i ustąp. Red i Res potrzebują takiego przeciwnika. W granicach rozsądku oczywiście Wink

Reszta po prostu z różnych względów zostaje daleko z tyłu. To tak na koniec od "nowego" Laughing

Z

yselle

witam,

glosować nie będę, bo już powiedziałam, że z mojego punktu widzenia ankieta jest nie na miejscu. Rozumiem sytuację pt. "wybierz jednego z dziesięciu", ale w tym kształcie to za mało bym mogła racjonalnie uzasadnić sobie, że mój udział ma sens (nie ma sensu zabawa w "wykop lub przygarnij kropka"). Szkoda tylko, że nikt inny tego braku sensu nie widzi i cała machina dalej się toczy w tym kierunku

Nikt na szczęście mnie zmusić do głosowania nie może, a moje sympatie nie mają związku z tą sytuacją, bo pomimo sympatii do Zica nie zapałam nagle uczuciem do włączania się w projekty, który nie przynoszą nikomu dobrego rozwiązania.

Mało tego, ta cała ankieta przyniosła złe efekty czyli rozgrzała antagonizmy personalne, nie rozumiem po co było brnąć w to zamiast pójść ścieżką chłodnej analizy (doliczyłam się 3 opcji na wyjście z sytuacji bez zabawy w "wykop albo przygarnij kropka" - każda statystycznie/technokratycznie chłodna)

Ale skoro jest jak jest to myślę, że chociaż trzeba się skupić na dobrych skutkach - ja np. osobiście jestem zaskoczona, mile oczywiście, wypowiedzią Z:

Zico

red

yselle

Off-Topic

red

To bylo mocne

Co nie znaczy, ze czasem nie powinno sie klapnac i po prostu rozleniwic

Zico

yselle

Zico, niestety muszę się nie zgodzić z Tobą. Część poniższej wypowiedzi jest dyskusją z Twoimi argumentami ale stanowi przyczynek do głębszej analizy dla wszystkich.

W skrócie:
1. O ile rozumiem to właśnie cała akcja tutaj idzie o to, by tutaj nic nie było "wymuszane" bo to nigdy się nie udawało (Niemców nie lubimy, Rosjan nie lubimy, a za co? pytanie za 10 pkt heh)

2. Podziwiać paczki nie musisz, ale jak widzisz są tu tacy, którzy chętnie posłuchają opowieści przy kominku, a wystarczy, że JEST 1 osoba chętna - dla Niej warto to robić niż czekać na tych upragnionych, potencjalnych tysiąc, które i tak tu nigdy nie trafią...

3. Nimb "zasłużoności" i "elitarności" właśnie próbujesz sam utworzyć. Odrzucając elitarność innych chcesz zbudować swoją własną, ustanawiając siebie nowym przedstawicielem nowej elity. Trudno zbudować coś nowego na podeptanych ruinach starego mając do dyspozycji ograniczoną ilość rąk do pracy. Albo przyjmiesz na wiarę, że asymilacja i symbioza jest rozwiązaniem korzystniejszym albo się spalisz (to nie mój wymysł, tak działa historia). Albo weźmiesz co dobre choć stare albo ryzykujesz 50% szans, że sam zrobisz źle coś nowego.

4. Ataki na userów - ja jestem z innego pokolenia, nie ze względu na wiek, ale na wychowanie - nie przywykłam do tego, by aż tak directly i personalnie odzywać się do ludzi, co tutaj na tym forum jest nagminne zarówno w Twoim jak i innych wykonaniu. To składa się na kulturę forum i nie wszystkim może pasować. I powiedziałabym, że to raczej odstrasza ludzi a nie robienie im kocówy za brak wiedzy w jakimś temacie xenowym (na innych forach też się zmusza zielonych do "samoprzyuczania") czy od-elitarnianie. Będąc młodym i widząc jak się do siebie zwracacie - bez szacunku (wiem, że bezduszność ekranu komputerowego to ułatwia) - nie chciałabym być wystawiana na taką strzelnicę.

Suma sumarum - albo będziecie szanować siebie nawzajem, albo nici z rozwoju forum. Mówię o poszanowaniu zarówno godności ludzkiej, formułowania sądów o innych, potrzeby elitarności i zdeelitaryzowania jak i zdrowego zrozumienia wolności słowa. A najlepsze jest to, że fanujecie serialowi, który jest wręcz sztandarem tych idei. Trochę nie w porządku, że takim zachowaniem "flagujecie" taką markę.

Możesz/możecie uznać, że to co mówię to zrzędzenie starej zgredziary, OK, nie zapłaczę się. Ale jeśli rzeczywiście chcecie aby to forum było otwarte i odnosiło sukcesy musicie/my przestać traktować je jak własny folwark. Wszyscy.

Czekam na ciekawą dyskusję.

ys.

R

robisz z siebie ofiare i tez masz konfliktowy charakter jak cholera, ja staram sie moj powsciagac, mediowac, znajdywac za i przeciw kazdej strony, nie raz bronilam ciebie bylam przeciw pomyslom red, a kiedy byly racjonalne przeslanki, odwrotnie.
Nie, ja nie wyglupiam sie ze slowem przyjaciel, znajomy, kolega i lepiej, zebys mial tego swiadomosc, bo kiedys zapedzisz sie tak, ze juz nie bedziesz mial odwrotu na kolejne "zacznijmy od nowa", pomysl czy naprawde warto.
Tak, osobiste ataki na aktywnych userow, dobre. Ty jestes tym aktywnym atakowanym, tak? A przed chwila napisales, ze ty nic nie bedziesz juz robil, staral sie i jeszcze co jakis czas twoje posty o tym jak sobie idziesz, zostawiasz to bagno radzcie sobie same i oczywscie - teraz do wasza kolej, wasza inicjatywa. A Inga tez rzuci pomyslem, ale pewnie nie wezmie w nim udzialu tak jak kiedys, bo albo nie bedzie miala czasu, albo checi i tyle.
Nie chcesz ze mna rozmawiac na takie tematy Zico prywatnie, jako ten "przyjaciel", to masz tutaj. Bo mnie tez juz przelala sie czara znoszenia twoich pretensji o to jak to forum jest wstretne, jak je rozwalam do spolki z red, jak sobie zdycha, zdechnie, zdechlo i tak dalej, a takze wlasnie osobiste wycieczki, zarzucanie mi glupoty, przemadrzania sie, glupich pomyslow, teorii, klamstw, bronienia tylko LL, a nie ROC i tak samo z postaciami, nie zgadzania sie z twoimi slusznymi wersjami roznych rzeczy, za to bycia slepa na idiotyzmy wersji kanonicznych i tak dalej w te klocki. Jezeli wiec to sa te twoje uczucia do mnie, to ja raczej sado-macho nie lubie, wiesz?
Ja moge gadac na kazdy temat, to od ciebie mam zawezanie, ze o takich i takich to ty nie.
Tak, lepiej tu gadac z kilkoma osobami o plusach i minusach, ktore nie tylko mnie i red sie podobaja, niz na sile szukac czegos, w czym laskawie moze wezmiesz udzial lub ktos inny. Jak mnie najdzie pomysl i ochota, to rzucam temat i nie pisze i nie ogladam sie, ze teraz ruch nalezy do was, po prostu to robie i nie licytuje sie ile zrobilam, ile jeszcze moge zrobic, czy warto, czy nie, czy ma to sens czy nie, ale mam swiadomosc, ze tak, ze serial sie skonczyl, ze jest zamknieta caloscia, nie powstanie o nim film, seria ksiazek, nic. To nie Howard ani Tolkien.
Ani SW, napedzane sztucznie przez Lucasa, ani ST napedzane przed B, ale to tez dopiero po 25 latach od premiery, bo w czasach premiery mial kiepska ogladalnosc i opinie. Moze Xena przezyje druga mlodosc, ale to nie teraz. Teraz tez nie bedzie juz tego ognia co byl, moze byc tylko sentyment starych fanow. Jezeli jednak, ktorys z nowcyh fanow ten ogien ma, to niech sie nim dzieli, a nie pisze mi, ze nie bedzie, bo bez lachy. I owszem 3 to juz tlum, ale raczej w sprawach damsko meskich, doskonale wiesz, ze nie toleruje ograniczania dyskusji do dwodh osob, bo wg ciebie ktos ci sie wcina. Dyskusje dwoch osob masz na gg, tutaj moze sie wciac kazdy, jak chce i kiedy chce.
Inga chce sladow przeszlosci, a ja chce tego ognia nowych, tych ich pomyslow i teorii, ktore maja ogladajac ten serial i pokazania mi, ze potrafia dyskutowac o tym miedzy soba, nawet jezeli ja juz to przerabialam i im to powiem.
A z gostkiem ty tez sie zico poklociles.

A ty Inga, nie wiem co masz na mysli z tymi zrodlami czy korzeniami. Sama zaloz temat i pokaz co i jak. A co bezposrednosci... No nie opowiadaj, na liscie tez byla, a nawet wieksza, gdyby tutaj bylo tak jak za czasow Haruki, Dragona, Lashany, Autolikusa i Aresa, to dopiero bys miala folwark, placz i zgrzytanie zebow.
A jak juz tak lubicie folwarskie alegorie, to przypomnijcie sobie czym sie skonczyla rewolucja orwelowskiego folwarku i to nie przeprowadzona przez swinki trzy, tylko przez jednka, keidy mialo bc tak pieknie i swietlana przyszlosc, a okazalo sie, ze jednak po staremu bylo lepiej.
Ok, jest tam tez kawalaek kiedy jest im dobrze, bo wspopracuja ze soba i nikt sie nie wywyzsza i nie ciagnie zaslug w swoja strone, nie ucieka przed praca, daje z siebie i ile moze w danym momencie dac, przylacza sie, nie czeka, cieszy sie brania udzialu we wspolnym tworzeniu czegos i zaczyna zle sie dziac kiedy zaczynaja sie wyjatki od regul.

Aha i to niby wyzywanie sie na innycn na forum to ja? To mi dokladnie przypomnij jak to brzmialo bo nie pamietam zebym na powaznie cos takiego mowila.
Jezeli mam zly humor to o tym uprzedzam i ze kazdemu moze sie dostac, ale wtedy tez wlasnie staram sie trzymac z daleka od rozmow, zeby nade mna nie zdominowalo, a jak mam dola to sobie odpalam stare czaty i rozmowy rozne z icqu i z gg, zeby sie wlasnie posmiac i odstresowac. Nie, gonienia kota, wcale mi nie pomaga, moze byc jedynie efektem tego, ze nieopatrznie jednak otworzylam twarz kiedy nie powinnam, bo moja zlosliwosc i sarkazm nie zostana nijak docenione, mimo ze niekiedy dopracowane w swoich puentach.

yselle

Res:

Zico

Tyle zła w jednym człowieku, Res? Aż nie wiem, czy spalić się ze wstydu, czy wprost przeciwnie - pękać z dumy. Smile

Powiedziałem - więcej przeszkadzać wam nie będę. Macie wolną rękę. Od was teraz zależy jak będzie wyglądało to forum. I tylko od was.

yselle

KD10

A teraz zadam pytanie za 100 punktów. Czy Yselle to nie Inga z opowiadań o czasach kiedy Xena była jeszcze na tematach tego forum? Laughing

Napisałabym gdzie indziej te pytanie ale obawiam się, że nikt gdzie indziej tak prędko nie zajrzy Laughing

R

nie, nie admin jest potrzebny, tylko ja juz robienie czegos, czy przez Zico ktory tak nawoluje, czy przez nowych, ktorzy chca posluchac, ale od siebie tez by mogli jakies glupotki dac, cokolwiek, na co maja ochote, a nie bac sie, ze za malo wiedza albo, ze oni nic do powiedzenia nie maja. A do tego stanowisko admina nie jest potrzebne, nie, sorry, ale jezeli adminowanie tylko po to, zeby walczyc z nami, to nie. Jezeli pilnowac porzadku jak luna bez wywracania do gory nogami, to prosze. Zmiany w postaci aktywnosci na forum, a nie zmieniania regulaminu i skorek, bo do tej pory nie doczekalam sie odpowiedzi jak to ma nagle zwabic tutaj te miliony.
I po raz kolejny zrobienie burzy, ale na koniec, umycie rak. Do kolejnego razu zapewne, zamiast przestac sie wyglupiac i jezeli jednak korci, zeby cos pisac i robic to to robic od siebie, bez ogladania sie na zaslugi i akceptacje.

Inga, to przeczytaj inne posty Z, zeby sie dowiedziec o co chodzilo. O fandom. O wspominki i zabawe jak mysmy to mieli w zwyczaju, na festach, na czatach, podczas gadania o dupie maryni, a raczej Xeny na liscie i czatach wlasnie. Ale tego nie powtorze, bo po pierwsze trzeba by samemu wziac w czyms takim udzial zeby zrozumiec, a spotykam sie z reakcjami - takze ze strony tej obcykanej red, ze to nie dla nich, ze sie gubia, nie lapia, nie rozumieja o czym gadamy. A po drugie jak widzisz - Zica to nie interesuje, wiec od razu upada cos takiego.
A po trzecie nie wszystko moge opowiadac, prawda? Co moglam, jest w sprawozdaniach. Z chodzilo o te wspolna fascynacje serialem i podejrzewam bawieniu sie przy rozbieraniu go na czesci i kompletnemu glupieniu przy okazji. z czego rodzily sie legendy fandomowe. Tobie podobal sie All over, bo taki fandomowy i wydaje mi sie, ze wiekszosc AO i innych parodii tutaj zamieszczonych tez sie nowym podobala, mimo ze moze nie wszystko lapali. Zico nie - bo on nie lubi parodii i koniec tematu. Wiec jak przy tym probowac stworzyc, zaszczepic te dawna atmosfere beztroski, kiedy przy kazdej probie zabawy mam torpedowanie, ze to niexenowe, niepowazne i w ogole, chociazby te plusy i minusy, ktore wlasnie sa takim lancuszkiem, proba budowania wiezi i porozumienia, zblizenia sie do siebie, ale Zico ma to za paskudztwo, sam nie wezmie udzialu, a najchetniecj jak by mogl to by nie pozwalal na takie tematy - pewnie nas pejczem zaganial do Xeny gdyby mogl, a co sama kiedys mialam we krwi jak pamietasz i w koncu zrozumialam, ze nie tedy droga, bo was wlasnie probowalam tak zmuszac jak Zico teraz. Jestes tutaj w tej chwili jedyna przedstawicielka zywa SG, oprocz mnie, ktora w dodaku moze i potrafi podjac snucie opowiesci, wyjasnic pewne sprawy, spojrzenie, wez wiec ty tez cos powiedz, opowiedz, nie wiem poprzyj mnie jakos w tym, bo mam wrazenie, ze mnie to nikt juz nie wierzy, bo przeciez to tylko gledzenie res, nie ma dowodow na nic, w kolko sie powtarza.
Z opisala cos - tak jak autorka artykulu z pinezki, ktory to watek powinnas przeczytac - to co ja sama przezywalam i ty zapewne tez i t orozumiemy, a ona i my zostalysmy potraktowane w domysle jako nienormalne jakies z tego powodu.
Zico, do jakiej kolejnej okazji to twoje umycie rak, nomen omen pilatowskie, co?
Nie lepiej wreszcie schowac nieco tych cojones i dzielic sie dla samego dzielenia, a nie z ciaglym patrzeniem czy ja lub red ci sie nie wcinamy jak to ujmujesz?
Prosze, dawaj wojowniczki czy kobiety, tam red ci sie nie wcisnie bo sie nie zna na historii, chociaz jak cos znajdzie to tez powinna moc i miec do tego prawo, ale nie chce tez by jakkakolwiek bede miala teorie, zebym od ciebie uslyszala glupia jestes, nie ma o czym z toba gadac.
A Z i KD, jezeli macie jakies pytania, cos czego chcecie sie dowiedziec o serialu, skad sie wzielo, a czego w googlu czy na tym forum nie znalazłyście to pytajcie!
Ja sie pokrzywie, pokrzywie, pomarudze i koniec koncow wam powiem co i jak.
Acer nie boi sie pytac od czasu do czasu i dostaje odpowiedzi o kazdego z naszej glupiej trojki.

Tak KD, Inga=Yselle

Zico

Zysk jest, Ys. Przynajmniej dla mnie. Wreszcie jasno i w sposób nie pozostawiający miejsca na domysły usłyszałem co się tu o mnie uważa. Nawet jeżeli to tylko zdanie 63% użytkowników to jednak i tak jest to większość. A większość ma zawsze rację. Przynajmniej dopóki nie wpakuje się w jakieś poważne tarapaty. Teraz już nie mogę się łudzić, że milcząca większość tak naprawdę jest za mną. Smile

Większość myśli o mnie to samo co Res i Red i nie chce moich pomysłów. I nie. To nie jest rozgoryczenie. To zdrowy rozsądek. Po co mam się tu dalej szarpać ze swoimi wiecznymi krytykami? Psuć nerwy sobie i im? A przy okazji obrażać i wypłaszać wszystkich dookoła? Pasuję. Robiłem przez te trzy lata ile mogłem. Okazuje się, że robiłem źle. Teraz ja sobie polurkuję, a wy się wykażcie. Zresztą moim zas...nym przywilejem jest, że nie muszę się udzielać na forum, którego linia mi nie odpowiada.

edit: Nie będzie następnego razu, Res. Tym razem sytuacja się zmieniła. Fanfiki, sprawy historyczne, wojowniczki - tak. Reszta dla mnie nie istnieje.

R

aha, a do tej pory to skretnie wszyscy skrywali swoje zdanie na temat roznych twoich zachowan. Pewnie, ze nie musisz, to po co to bylo do diabla ciezkiego?! Dla wlasnego eksperymentu i prywaty? Bo miales ochote? Bo chciales napsuc krwi? Bo wolisz cos takiego niz fanowanie? I kolejna deklaracja, jaka juz slyszalam tutaj od ciebie nie raz i bez ANKIET. Wciaz i wciaz. Nie nie musisz nic pisac, ale jezeli jestes tym jedynym, ktoremu zalezy i sie stara, to powinienes, ale ty wolisz wlasnie tak. Aha, narobiels sie juz, a jak ja mowie cos podobne po 10, a nie 3 latach robienia to pretensja, jakze tak moge.
Gdzie ten moj ogien, na pewno nieprawda polowa tego co mowie, tylko siedze i grzeje dupsko na tronie SG, tych mlotkow, co to sie wywyzszaja i kazdego skopia. Przypomne ci Zico, ze poki Ingi nie poznales osobiscie tez kreciles na nia nosem, no bo SG. A potem sie okazlo, ze nieprawda.
Ale nadal sie nie zastanowisz dlaczego 63 procent nie chce?
Tak, jestem wkurzona i tak, przeze mnie przemawia rozgoryczenie, co do takich slow i postaw i tej calej otoczki uczuc do mnie i przyjazni, do cholery jasnej.

Zico

No to się odkurz wreszcie, bo dla mnie temat jest zamknięty. A na co liczyłaś wciąż mi dokopując, na wyścigi z Red, przez te dwa lata? Nic ci się nie podobało. Moje zdanie, moje komentarze, nawet zasrane złożenie życzeń urodzinowych ROC. Co dzień słyszałem od was tylko jak to wszystkich obrażam, jakim to złym fanem jestem i jakim dziwnym człowiekiem. Święty by w końcu nie wytrzymał. Teraz chcę mieć wreszcie spokój i tyle.

red

I wzajemnie. Normalny czlowiek dawno by z Toba nie wytrzymal, Zico. Co zreszta widac o tych, ktorzy to forum przez Ciebie i Twoje zachowanie opuscili. Sorry, ale to nie my sadzimy ciagle, ze nie mamy o czym z Toba gadac i nie my wyzywamy Cie od debili, glupkow, idiotow, chorych czy w depresji. Nie my dyskredytujemy wiedze uzytkownikow POPARTA linkami czy definicjami encyklopedycznymi. I dalej twierdzisz, ze to my sie nad Toba pastwimy... Nie, Zico, my stajemy w obronie pewnych spraw, a to roznica. Jakbys dotrzymal obietnicy i przestal zachowywac sie tak jak sie zachowujesz, to tez byloby inaczej. Jak przyszlam na to forum, dalo sie z Toba powaznie porozmawiac, potem zaczales po mnie jechac i uwazac za malo rozgarnieta i chyba niedorozwinieta fanke TXF, ktora nie powinna sie tu udzielac, bo nie ma nic do powiedzenia wielkiemu i jakze obeznanemu we wszystkim Zicowi... I tak traktujesz w tej chwili kazdego rozmowce, ktory ma inne zdanie niz ty.

Pare stron wstecz pisales, ze jak przegrasz to trudno, przezyjesz. Widze jednak, ze nie mozesz tego przezyc i wycofujesz sie po raz nie wiem ktory juz w cien. No tak, do nastepnego razu... Gdyby Ci zalezalo a zmianach i na sciagnieciu tu ludzi czy tez zacheceniu ich do rzeczowej rozmowy to zalozylbys odpowiedni temat i rozpoczal taka dyskusje. I mialbys dyskutantow o ile nie zaczalbys znow sie zacietrzewiac i obstawac przy swoim zdaniu. Pamietaj, ze ilu ludzi tyle teorii na pewne tematy i te teorie powinno sie zaakceptowac i przyjac do wiadomosci, nawet jesli sa zupelna odwrotnoscia Twoich.

Jak widzisz ja jestem elastyczna osoba. Tu sie moge przepychac, ale PBMa poprowadze z przyjemnoscia i nie bedzie mi przeszkadzac, ze tam grasz. Ba, sama tez tworze sobie postac, ktora nie bedzie dla was zadna pomoca i bedzie robic raczej za cien. Glownie przyda mi sie do gadek kulturowych z kims, kto bedzie chcial duzo popisac.

Zico

No i niech wam będzie na zdrowie, że jestem ten najgorszy. Zadowolone wreszcie? Jeżeli nie, to szkoda, bo ja więcej w tym temacie się nie odezwę.

R

to ja ci jedno powiem, badz wreszcie do cholery raz konsekwentny i dotrzymaj slowa.
a to, ze jestes najgorszy to znowu twoje robienie z siebie ofiary, bo inaczej nie umiesz, i tyle by bylo co do twoich uczuc do mnie, jak co, to chetnie bys mi przypieprzyl kowadlem i tyle, ale wolisz tak - od checi pisania ze mna, bo z jako jedyna jeszcze mozesz, kiedy sadziles, ze bedziesz adminem, po pocalujcie mnie w dupe i nigdzie nic ci sie nie podobalo i zawsze mnie krytykowalas.
Nawzajem.