|
Xena Warrior Princess: Polskie Forum XWP Xena Warrior Princess
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aniabyczek
Faworyta Ateny
Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: SZCZECIN Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:15, 24 Kwi 2006 Temat postu: Callisto...one's again |
|
|
Wlasciwie jak uwazacie?Czy Callisto jest faktycznie stworzona przez Xene i zyla dalej checia zemsty aby zabic wojownicza ksiezniczke za swa rodzine?Czy tez Callisto jest na jakis sposob nie winna, polowa jej uczynkow moglaby zostac wytlumaczona poniewaz to byla wszystko wina Xeny?Bo przeciez to przez Xene zginela jej rodzina, to przez Xene Calli tyle wycierpiala, przez tyle lat widziala palaca sie chate a w niej jej rodzine.Ze to przez Xene zyla caly czas nienawiscia i checia sprawienia aby ksiezniczka takze cierpiala rownie jak Callisto. I zyla zamiarem bez wzgledu na wszystko zabic Xene...Winna jest temu Callisto ze byla jaka byla czy mozna by jej w jakis sposob wybaczyc?Jak sadzicie?Ja zawsze mialam dylemat, bo odzywaly sie we mnie obydwie strony.Jednoczesnie ja potepialam ale takze jenoczesnie wspolczulam...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jasmine
Dewi
Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 1266
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Węgrów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:16, 26 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Tak do końca chyba nie chciała zabić Xeny. Jej głównym celem było dotkilwe zranienie Xeny w jej najsłabsze punkty. A takim była niewątpliwie Gabriela. Co to za zemsta gdy od razu się zabija, najpierw chciała doprowadzić Xenę do obłębu. Ja osobiście nidgy jej nie wspólczułam dopóki nie stała się aniołem, wtedy zrozumiałam, że naprawdę cierpiała. Callisto już od najmłodszych lat czekała na ten moment by zniszczyć Xenę, chęć zemsty zawładnęła jej umysłem. Gdyby nie to wydarzenie sprzed lat Callisto zapewne nigdy nie poszła by w tę stronę, byłaby spokojną dziewczyną, a nie wojowniczką. Ale nie każdy kryje w sobie tyle nienawiści, by od razu przejść na drugą stronę, na tą ciemną.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Patitih
Zielony Smok
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Śro 21:36, 26 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Jednak Xena także była kiedyś zła, także ktoś ją zranił w przeszłości, zabijając jednego członka rodziny, ktoś ją stworzył. Jednak Xena po pewnym czasie zrozumiała co jest dobre, a co złe. Natomiast Callisto do samego końca była zła, dopiero po śmierci zmieniła się. Może potrzebowała jakiegoś bodźca, ale na pewno go nie szukała.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Xenka
Olimpian God
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:49, 26 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Hm... po śmierci... a której ? Bo o ile pamiętam to Callisto umierała wiele razy W Return of Callisto,w Sacrafice II i również zniknęła z powierzchni ziemi w Ten little worlords
Tak jak Xena,Call umierała wiele razy:D
Ale nie czepiam się,wiem co masz na myśli:)
Ale to,że Xena przejęła jej winy to było wg mnie jakby.... wynagrodzenie Callisto cierpień,które zaznała przez Xenę.
Kiedy Xena w Fallen Angel jako anioł ją dotknęła przemując jej grzechy na siebie,to Call się jakby odrodziła, stała się kobietą jaką pewnie byłaby,gdyby nie Xena
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jasmine
Dewi
Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 1266
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Węgrów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:34, 04 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Xenka napisał: | Kiedy Xena w Fallen Angel jako anioł ją dotknęła przemując jej grzechy na siebie,to Call się jakby odrodziła, stała się kobietą jaką pewnie byłaby,gdyby nie Xena |
Podoba mi się ta scena. Ale jeszcze bardziej jak na końcu za sprawą aniołka Callisto i poniekąd Eli'ego, Gabriela i Xena powracają do swoich ciał.
No i Callisto zasłużyła na to by w końcu spędzić wieczność ze swoją rodziną.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Xenka
Olimpian God
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 7:27, 05 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Zasłużyła ?? Za te tysiące ludzi co wymordowała ?? A tak BTW to Call musiała mieć słabą psychikę,bo wielu ludziom warlordowie zabijali rodziny,ale niewielu z nich dostało takiego kota jak Callisto. Ale chyba wspominalam już gdzieś o tym
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lashana
Immortal
Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 15:54, 05 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Xenka ma racje albo Callisto miala slaba psychike (chociaz wtedy raczej popelnilaby samobojstwo) albo od poczatku mnial klepki na poddaszu poprzestawiane. A jakby wszyscy ktorym kogos z rodziny Xena utlukla mniej lub bardziej bezposrednio chcieli sie mscic to by pol Gracji za nia ganialo.
W Herculesie byl taki odcinek w ktorym to towarzystwo cofnelo sie w czasie (tytulu nie pamietam) i Callisto mogla uratowac swoja rodzine - nie zrobila tego. Smierc rodziny byla raczej dobrym pretekstem do bycia warlordem.
A ze na koncu jej wybaczyli, coz podobno wariat nie odpowiada za swoje czyny...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Xenka
Olimpian God
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:57, 05 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Lashana napisał: |
W Herculesie byl taki odcinek w ktorym to towarzystwo cofnelo sie w czasie (tytulu nie pamietam) i Callisto mogla uratowac swoja rodzine - nie zrobila tego |
To byl odcinek z 3. sezonu Herkulesa - Armagedon now.
Mysle,ze Callisto już tak oszalała chęcia zemsty i nienawiścią,ze nawet jak miala szanse ocalic rodzine to juz tego nie chciala. W pewnym momencie chyba zapomniala o bolu i nie mscila sie za to co jej Xena robila tylko dla samej ideii zemsty,zeby jej zachowanie bylo wytlumaczone.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jasmine
Dewi
Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 1266
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Węgrów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:49, 05 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Xenka napisał: | Zasłużyła ?? Za te tysiące ludzi co wymordowała ?? |
A Xena? A Eva?
Błądzić rzecz ludzka, wybaczać rzecz boska.
Xenie zostało przebaczone to co zrobiła. Eva także doznała oświecenia.
Ślady z przeszłośći pozostawiają trwały uraz w psychice. Jedni popełniają samobójstwa, a inni szukają pocieszenia w mordowaniu niewinnych.
Ale w końcu, to za sprawką Xeny, Callisto trafiła do raju.
A jaka byłaby Telasa z Locked Up and Tied Down, gdyby Xena nie skazała jej na rzekomą śmierć w uściskach krabów.
W efekcie też pragnęła zemsty na Xenie. Tylko w pewnym sensie wybrała drogę mniej krwawą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Xenka
Olimpian God
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 7:32, 06 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Jasmine,chwała Ci,ze dodajesz do wątku o Callisto troche świeżości. Bo jakbym miała znów z wami rozstrząsać w 20 postach to,czy Callisto była zła od urodzenia czy przez Xene,a potem przez kolejne 20 użalać sie jaka to ona skrzywdzona to bym dostała spazmów
Co sądzicie o związku Callisto z Nadzieją ? Myślicie,że w Call rzeczywiscie odezwały się choć odrobine instynkty macierzyńskie czy Nadzieja była tylko dobrą bronią do zamordowania Solana ??
PS. Tak mnie zxenowaliście,że dziś w nocy mi się śniła Nadzieja
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lashana
Immortal
Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Wto 9:02, 06 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Xenka napisał: |
Co sądzicie o związku Callisto z Nadzieją ? Myślicie,że w Call rzeczywiscie odezwały się choć odrobine instynkty macierzyńskie czy Nadzieja była tylko dobrą bronią do zamordowania Solana ?? |
Nadzieja miala byc brona do zaciukania kogo popadnie - najpierw olana potem Gabrieli i byc moze na koncu Xeny. No i rowniez droga do zdobycia wiekszej wladzy/mocy - na to nawet Ares poszedlo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jasmine
Dewi
Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 1266
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Węgrów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:30, 06 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Podobno cel uświęca środki.
Co może być większym bólem niż utrata dziecka.
A, że na dokładkę to było jeszcze dziecko Xeny, to dlaczego nie wykorzystać sytuacji i nie zadać jej śmiertelnego ciosu.
Nadzieja nieświadomie okazała się pionkiem. Choć pewnie w pewnym stopniu też nienawidziła Xeny.
Xenka napisał: | PS. Tak mnie zxenowaliście,że dziś w nocy mi się śniła Nadzieja |
A może w poprzednim wcieleniu, byłaś Nadzieją, tak jak Annie z "Deja Vu All Over Again" Joxerem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Xenka
Olimpian God
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:55, 06 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Nie sądze Jasmine,zebym była Nadzieją w przeszlym wcieleniu,choc oczywiscie w sansare wierze
Nadzieja nienawidzila wszystkiego,bo byla córką Dahaka. To nie było tak,że jednych nienawidziła,a drugich lubiła. Chyba jedyną osoba do której nie pałała czystą i niezmąconą innymi emocjami nienawiścią,była Gabriela.
I rzeczywiście Nadzieja była chyba tylko pionkiem,a Callisto celowo wzieła ją jako broń do zgładzenia Solana. Gdyby to Callisto zabiła Solana własnoręcznie to Xena by ją... Brrr,aż wole nie myślec,Callisto chyba też w jakiś sposób nadal bała się Xeny i tego co ta jeszcze może jej zrobić i dlatego posłużyła się Nadzieją. A wygrała podwójnie,bo nie dość,że Solan zginął,to jeszcze Xena znienawidziła Gabriele.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jasmine
Dewi
Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 1266
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Węgrów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:35, 06 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Xenka napisał: | wygrała podwójnie,bo nie dość,że Solan zginął,to jeszcze Xena znienawidziła Gabriele. |
Pewnie gdyby Gabriela nie bawiła się w szarady z Xeną, i Xena zabiłaby Nadzieję, Solan dalej by żył.
Xenaka napisał: | Gdyby to Callisto zabiła Solana własnoręcznie to Xena by ją... |
Pewnie wiedziała, że gniew Xeny by ją dosięgnął.
Że za wszelką cenę będzie chciała dopaść sprawcę.
A Xena i tak przecież chciała zabić Nadzieję.
Xenka napisał: | Chyba jedyną osoba do której nie pałała czystą i niezmąconą innymi emocjami nienawiścią,była Gabriela. |
Ale pewnie jak Gabriela weszła by jej w drogę to by zginęła.
Była jej matką, ale czy to by ją powstrzymało.
Miała za złe Gabrieli, że ją odtrąciła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aniabyczek
Faworyta Ateny
Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: SZCZECIN Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:42, 06 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
A w ogole sadzicie ze Nadzieja sobie cos z tego robila ze byla corka Gab?Niekiedy mialam niezla rozkmine robiac "pause"czy Hope widzi ze ta ja tak chol...e kocha, w koncu jej corka. bo ten jej zly wzrok..uh!Byly nie raz urywki gdzie obydwie sie patrza na siebie, Gab prawie placze ze ja ma tak blisko siebie...i zastanawiam sie czy w Hope kioedy kolwiek cos peklo, zapikalo szybciej serce na mysl, ze ma matke mimo ze jest dobra.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lashana
Immortal
Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Wto 17:12, 06 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Hope sie jednak zastanawiala co Gab do nie w lasciwie czuje - w Sacrifice na przyklad, jak udajac Gab robi "wywiad srodowiskowy" i nie rozumie czemu matka jej nie kocha, a potem urzadza sobie z nia dialog...Ale jako corke Dahaka to mysle ze i tak by Gabrysie utlukla jakby bylo trzeba, dla kaprysu moze nie ale jakby jej weszla w droge to na pewno.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Xenka
Olimpian God
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:39, 06 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Ale ja nadal sądze,ze Nadzieja Gabrieli by nie zabiła. Ale... za wiele je dzieliło,Gabriela wtedy jeszcze coś czuła (nie to co w sezonue 5 i 6 ). Nie moglaby u boku corki niszczyc i zabijać i dlatego nigdy by sie nie dogadaly.
Ale aż dziw,że dziecko Boga Zła poczęło się w niewinnej Gabrieli ....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jasmine
Dewi
Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 1266
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Węgrów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:54, 06 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Przynajmniej Gabriela nie była dziewicą, bo wyszło by z tego niepokalane poczęcie.
Xenka napisał: | Ale ja nadal sądze,ze Nadzieja Gabrieli by nie zabiła. |
Nadzieja zawsze była "córeczką tatusia". Miała plan do wykonania. Może tylko ze względu na to, że jest jej matką nie zabiła by Gabrieli. Ale plan tatusia był wydaje mi się ważnejszy od matki. A Gabriela za wszelką cenę chciała ją powstrzymać przed tym co chciała zrobić Nadzieja. Nigdy się więc nie dowiemy, czy Nadzieja żywiła jakieś ludzkie uczucia do matki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lashana
Immortal
Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Śro 9:18, 07 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Xenka napisał: |
Ale aż dziw,że dziecko Boga Zła poczęło się w niewinnej Gabrieli .... |
No przeciez o to chodzilo, specjelnie wzieli ta naiwna, niewinna Gabrysie do swiatyni i dali jej noz do reki zeby pierwszy raz przelala krew - dokonala sie ofiara i Dahak mogl sie nia zajac. W koncu jakby chcieli kogos zlego i bezwzglednego sciagneliby sobie Callisto.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lashana
Immortal
Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Śro 9:27, 07 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Jasmine napisał: | Przynajmniej Gabriela nie była dziewicą, bo wyszło by z tego niepokalane poczęcie. |
Jak ja lubie podejscie typu: "zawsze moglo byc gorzej" No prawda, mogloby byc, przy odrobinie szczescia to jeszcze niepokalany porod, w koncu w serialu juz sie platala jedna wieczna dziewica z dzieckiem na kacie (Atena jakby ktos nie skojarzyl) wiec czemu nie druga....
Cytat: | Może tylko ze względu na to, że jest jej matką nie zabiła by Gabrieli. |
Hmm, ale Gabrysia ja w koncu zabila, i to dwa razy. Zabila, fakt, nie do konca skutecznie, ale miala nadzieje (to chyba nie jest dobre slowo w tym kontekscie ) ze uda jej sie Nadzieje utluc nieodwracalnie. Wiec czemu coreczka nie posiadajaca skropolow nie mialaby zabic matki, ktora w dodatku wchodzila w droge planom tatusia. Jabky Gab stala z boku to pewnie by za nia nie ganiala z rzadza mordu w oczach - to nie Callisto, ale jakby przeszkodzila jej w zabiciu Xeny inaczej niz skaczac z nia w wulkan to stawiam na to ze by ja utlukla.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jasmine
Dewi
Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 1266
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Węgrów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:21, 07 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Lashana napisał: | ale Gabrysia ja w koncu zabila, i to dwa razy. Zabila, fakt, nie do konca skutecznie, ale miala nadzieje (to chyba nie jest dobre slowo w tym kontekscie ) ze uda jej sie Nadzieje utluc nieodwracalnie.. |
Gdyby Gabi pozwoliła zabić Xenie niemowlę nie byłoby tylu problemów. Dopiero gdy Nadzieja dorosła przekonała się, że jest złem wcielonym.
W końcu jednak wygląd Gabrieli przyniósł jej zgubę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Xenka
Olimpian God
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:46, 07 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Dopiero jak dorosła ?? Z tego co pamiętam to Nadzieja zabila 3 godziny po urodzeniu !
A zastanówcie się jak Gabriela mogła pozwolić Xenie zabić dziecko ? Łudziła się,że Nadzieja jednak będzie dobra,ze ona ja odmieni itp.
A czemu wygląd Gabrieli przyniósł jej zgube?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aniabyczek
Faworyta Ateny
Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: SZCZECIN Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:04, 07 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
W ogole problem byl w tym ze to bylo pierwze dziecko Gaby. Takimi uczuciami, jakimi sie darzy pierwsze dziecko nikt nie jest w stanie opisac. Dlatego nie byla w stanie jakkolwiek sobie wytlumaczyc ze Nadzieja jest zla!Ze jej milosc przwyciezy najgorsze zlo. Ta pewnosc zgubila ja
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lashana
Immortal
Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Śro 16:31, 07 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Xenka napisał: | A czemu wygląd Gabrieli przyniósł jej zgube? |
Jak to czemu, przypomnij sobie jak zginela Nadzieja - kochany potworek jak utlukl przez pomylke.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Xenka
Olimpian God
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:41, 07 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
A no tak,jakby tak na to spojrzeć. Ale w ogole reżyser chyba był naćpany każąć Nadziei i Gabrieli wyglądać tak samo ? Czemu to niby mialo sluzyc ? Wiekszemu dramatyzmowi ? Czy to brak odpowiedniej aktorki ?
Ania,no pierwsze dziecko,to raz,ale ogolnie to była jej córka i najgorsze,ze Gabriela nie zdawała sobie sprawy,że to był jedynie instrument zła bez uczuć,a nie jej córka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|