Xena Warrior Princess: Polskie Forum XWP

red

nigdy nie slyszalam ksywki Gabinator totez usmialam sie po pachy jak go przeczytalam Laughing

ja tam bardzo lubie Gabrielle. mozna sie z niej posmiac [zwlaszcza w pierwszych sezonach]. scenarzysci doskonale ukazali przemiany zachodzace w obu boharetkach z sezonu na sezon. gdyby nie Gab, to niewiadomo jak skonczylaby Xena. zapewne ukrycyfiksowana przez rzymian i zapamietana na wieki jako morderczyni bez sumienia.
Gab zmienia sie jednak najbardziej, choc gdzies tam w glebi duszy pozostaje ta sama dzieweczka, ktora wyruszyla sladami Xeny w 1 odcinku i to mi sie bardzo podoba w tej postaci. bije od niej cieplo i radosc zycia Wink

Zico

Ksywkę Gabinator ukuli fani Xeny, nieprzychylni postaci Gabrieli (tak, są tacy Cool

), po jej fizycznym i duchowym rozwoju w 5-6 sezonie. Smile

red

oh, ale ta ksywka mi sie podoba Mr. Green

jest eXtra!

[jak mozn byc nieprzychylnym dla Gab? Twisted Evil

toc w 5 i 6 sezonie to dziecie dopiero co z matczynych skrzydelek wojowniczej Xeny wylazlo i pobrykiwalo sobie calkiem niezle tu i owdzie... takie zabawne i nadzwyczaj yntelygentnie wygadane]

Zico

red

chakramem ja, chakramem!
albo Gabikowym kijem Twisted Evil

mnie zawsze jej i Joxera teksty najbardziej powalaly ze smiechu na lopatki w tym serialu

Lashana

Lashana

R

Lashana

red

a ja lubie i Gabinatora i Gabby Very Happy

a okreslenia nie slyszalam, bo nie wchodzilam na fora XWP do tej pory [sama nie wiem czemu...]

Jasmine

Szczerze ja też nie. Dopiero dowiedziałam się, że coś takiego istnieje, kiedy powstała galeria Gabinatora. Ale od razu załapałam, że chodzi o Gabi, ale niezastanawiałam się, kto na to pierwszy wpadł.

Zico

No cóż, nazwa jest, funkcjonuje, i już się nic na to nie poradzi. Confused

R

rozwija sie fizycznie, umyslowo jest drewnem. Sorry. Nie umie sklecic jednego poematu, wyrazic swoich uczuc, jedyne co potorafi to sie irytowac i prac po gebach i to widac w 5 i 6 sezonie, przykro mi, chocbys nie wiem jak chcial, zeby bylo inaczej i mi tutaj to pisal, na tasmie filmowej jest tak jak napisalam. Nie ma tam G z rezulotnymi tekstami, z mysleniem. Najczesciej to jakies miny, krzywienie sie, prawie tupanie nogami, zaslanianie twarzy z irytacji na kogos. Przyjrzyj sie. Ma to i przy Joxerze, i przy Afro, i przy Lakrymose, i przy Varii, i przy Evie, i przy Virgilu, i przy Calli, i przy Elim. Dobrze jedynie wypada w Trylogii Norweskiej, ale moze tylko dlatego, ze tam wymaga sie od niej przede wszystkim dzialan silowych. Na poczatku 5s tez tylko chodzi wkurzona i zirytowana na Xene za to, ze ta nie pamieta, nie zostalo w niej nic z osoby, martwiacej sie i probujacej pomoc, nawet jezeli ten ktos ja irytuje, zreszta kiedys takie duperele jej nie irytowaly, a teraz to niemal skacze pod sufit jak tylko ktos krzywo na nia spojrzy.
Wyglada ladnie na obrazkach albo jak walczy, tekstowo i umyslowo to porazka, co z nia zrobili.

Zico

Nie dogodzi Wam, co?

Przedtem to była irytującą, głupią blondynką, wiecznie przeszkadzającą Xenie. A później ponurą, bezmyślną maszyną do bicia. Tak?

Przyjrzyjcie się kiedyś trochę krytyczniej Xenie, jeżeli potraficie. Jaka ona jest. Albo zachowuje się, jak ponury, zgorzkniały robot mówiący monosylabami, albo jak nawiedzona wariatka, zabijająca i niszcząca wszystko i wszystkich dookoła. Odcinki, w których jest po prostu sympatyczna, można by policzyć na palcach jednej ręki.

red

Gabinator wymiata!!!
Nie dosc, ze nauczyla sie wykorzystywac mozg nie tylko do pisania to potrafi obmslic ciekawe strategie. nauczyla sie dbac o wlasny tylek i stala sie pelnowprawna wojowniczka, a nie jak w poczatkowych sezonach ledwo kopiaca bardka, ktora uwazala, ze droga milosci jest najlepsza zyciowa droga... no coz, gdyby na niej zostala, nie przezylaby bez Xeny.
wiele wniosla do zycia Xeny i Eve. wojownicza ksiezniczke nauczyla kochac, a dla Eve stala sie druga matka.
do samego konca pozostala smieszna i dobra. nie nauczyla sie zabijac z zimna krwia i to sie chwali Wink

R

Nic takiego nie zauwazylam. Xena nie ma byc sympatyczna, tylko zabojcza, grozna, niebzpiecznie seksowna, lodowata, goraca, myslaca. Poza tym lubie ja przez wiekszosc odcinkow, nawet jak jest zla wg ciebie, bo to po prostu pasuje do jej postaci, do jej prowadzenia przez scenarzystow. Nikt nie oczekuje, ze bedzie sie na stale zachowywac jak po amnezji w Czakramie, dlatego to tak zaskakiwalo i fani odetchneli z ulaga jak wrocila do swojej mroczniejszej wersji.
Nie lubie jej imagu w 5s, ale to wina ciazy i scenarzystow. Tamta Xena to nie Xena. W 6 nieco wraca do siebie, ale to juz nie to co w 2 i 3.
Tak, irytujaca, glupawa blondynka, a nie rezolutna byla do dupy (na szczescie ta wersja byla tylko w pomrokach poczatkow, szybko wyszla na rezolutnosc i fajne teksty) i ponury, tepy zabojca tez jest do dupy. Zadnej z tych wersji nie lubie/lubimy jak juz chcesz w liczbie mnogiej i niech dotrze do ciebie, ze istnieje cos takiego po srodku, czyli Gabriela doskonale wywazona z 3s. Ktorej ty nie lubisz, moze wlasnie dlatego, ze jest tam normalna, ani w strone kretynki, ani w strone robota.

red

ja lubie Xene, jest swietna i tez mnie smieszy. pozatym bez niej nie byloby serialu, ale zawsze bardziej wolalam Gabrielle. moze to przez te jej wszelkie przemiany... na poczatku nieporadne dziewcze ze wsi, pozniej xenowy patawan, nastepnie uduchowiona mloda kobieta niechcaca przelewu krwi a na koncu mini terminatorek....

ja powiem tak, obie laski byly swietne w tym co robily. kazda z nich ma swoje plusy i minusy.

jak to ujelas: xena miala byc "zabojcza, grozna, niebzpiecznie seksowna, lodowota, goraca, mylaca" - i byla
Gab zas miala byc smieszna, nieporadna [pozniej dopiero zaszly zmiany jak to wyzej juz opisalam], gadatliwa i czasami natretna - i byla

coz, ja lubie ludzi wygadanych, ktorzy maja poczucie humoru. nie da sie ukryc, ze u Xeny smieszyc mogly miny, postepki, okrzyki lub jej krotkie wypowiedzi rzucane na odczepne, zas u Gab prawie wszystko.
pamietam jak pojawiala sie na ekranie, a moi znajomi juz wybuchali smiechem twierdzac, ze ona sama w sobie jest po prostu przypalowa Very Happy

nie mam zamiaru sie wyklocac o to ktora z nich jest lepsza, fajniejsza, zabawniejsza bo kazdy z nas ma swoj wlasny gust i kazdy z nas inaczej mierzy czlowieka Wink

joanna19k

Ja wole Gabi wydaje mi sie własnie ze tez te przemiany mnie poruszyły no ma "dusze" no i wydobyła z X to co najlepsze pokazała X z innej strony i dlatego ciezko mi powiedzies która wole, ale raczej jestem za Gabi:) G jest bardziej emocjonalna od X i moze to wlasnie to mnie poruszyło.

Nika Snape

Ze mnie jest zdecydowany Gabbystowiec.
Tak niech żyje kochana bardka! <serce>
Jest w niej wiele ciepła, zrozumienia, wygadana, zabawna, po prostu do tego przyciąga... idealny materiał na przyjaciółkę, przynajmniej jak dla mnie Wink

Ma swoje ideały i potrafi o nie walczyć, aż się chce taką mieć przy boku:P

Ale które przeobrażenie? Niby ja ją ubóstwiam w każdej postaci... jednak... to co powiedziała R jest prawdą najlepszy był okres pomiędzy - 3 sezon. (choć też częściowo 2 i 4 Wink

)Wtedy była w miarę zrównoważona i fajna. Mnie osobiście najbardziej irytowała wersja Gabby po "The Way" zasłuchana w Elim... już bardziej strawie Gabinatora niż Gabby zaślepioną podążającą tylko drogą miłości.

Star

Musze przyznac, ze ja jestem za kazdym wizerunkiem Gabi, ten serial (caly) pokazjue nam jakie moga zajsc w czowieku zmiany w zaleznoci od tego kogo spotyka sie na swojej drodze i jakie wydarzenia towarzysza tej drodze. Na poczatku swojej drogi byla ufna, otwarta, ciepla, bo nie byla jeszcze doswiadczona przez los, ale tak jak w zyciu codziennym wydarzenia ksztaltuja nasz charakter. Tym bardziej u boku takiej wojowniczki jak Xena, Gabi musiala stac sie twarda, choc sama osobiscie uwazam, ze nie zatracila sie w walce do konca, nie stracila, tego ciepla, ktore jest w niej od pierwszego odcinka. Stala sie moze bardziej porywcza ale rozterki jakie ma po zabiciu tego chlopaka na pustyni pokazuja nam, ze nie stala sie zwykla maszyna do zabijania, a poprostu nauczyla sie walczyc o swoich bliskich.

Annica

A ja najbardziej lubię G w sezonach 1-3 i zdania nie zmienię

. Lubiłam właśnie w niej tę nieporadność, to, że była wygadana, rezolutna, miała tę intuicję, umiała obchodzić się z ludźmi, wciąż wierzyła w swoje ideały i szukała wszędzie dobra, często mając rację (w przeciwieństwie do Xeny).

Star

Oczywiscie, taka wlasnie byla i taka wlasnie postawa Gabi ujela Xene. Niewinne oblicze Gabi i przeszlosc Xeny, dwa odlegle bieguny, ktore sie przyciagnely i wiele sobie zaoferowaly. Pozniejsze odcinki dazyly juz do wyposrodkowania charakterow, ktore wspolnie tworzyly calosc.