Xena Warrior Princess: Polskie Forum XWP

Zico

Postanowiłem zrobić ankietę wśród użytkowniczek, na temat, który mnie zawsze ciekawił. Czyli, którą wojowniczkę z XWP uważacie za najlepszą? Od razu mówię, żeby xenowcy nie kłócili się z gabbystowcami, że obie nasze X i G odpadają z ankiety. Nie ważne, która jest piękniejsza, ani sympatyczniejsza. Liczy się tylko skuteczność w boju. Która jest największą wojowniczką? Która najlepiej się napieprza? Najlepiej włada bronią? Która może dorównać Xenie, jeżeli taka w ogóle jest?
Proszę powiedzieć na kogo głosowaliście i krótkie uzasadnienie - dlaczego.

Luna

Oczywiscie ze Callisto!

Zreszta sam napisałes Callisto - Którą wszyscy znamy i kochamy:P
Co tu wiecej mowić jest najlepsza i tyle!
Prawie jej sie udało usmażyc G na stosie Twisted Evil

i pokonać X.
Osobiscie nie chciałabym od niej dostać, hehe chociaż zginąć z jej reki... Laughing

piekna smierć

.Poza tym Cal wydaje z siebie lepsze dźwięki niż X tzn chodzilo mi o okrzyki bojowe:P a tak btw chakramem tez potrafi rzucac:>
Pzdr

narya

Ym... właściwie uważam, że Callisto jest najlepsza poza Gwiazdkami, ale smutno mi się zrobiła jak tak Ephiny nie miała głosów... Chyba rozumiecie? Ale Ephiny tuż za Callisto, więc...

Jasmine

Nie sądziłam, że to kiedyś powiem i napiszę. Ale z tych zebranych najlepsza była Callisto, chociaż z chęcią zagłosowałabym też na Cyane.

ktosik

Moim zdaniem najbardziej dorównywała w walce Xenia jednak Calisto. I dlatego na nią zagłosowałam. Jak już Luna napisała, nie chciałabym się znią spotkać, jeśli uważałaby mnie za wroga. Chociaż ona chyba wszystkich uważała za wrogów. W każdym razie ma mój głos.
.

R

No wiadomo na kogo ja glosowalam i wiadomo dlaczego ona. <g>
Zajrzyjcie sobie do odpowiedniego watku na forum, nie bede sie powtarzac

Callisto? Przeciez nie raz w serialu pokazano, ze bic sie umie, ale Xena i inni rozni naklepac jej mogli. Podstawowa jej wada jako wojowniczki, ze sie skupic nie umiala, nudzila, nie potrafila ocenic calosci sytuacji i zamiast skutecznej walki urzadzala sobie zabawy w wyniku czego jej przeciwkin uciekal, ocalal, grzmotnal ja w leb. To nie jest dla mnie dobry wojownik. Sama umiejetnosc odpowiedniego machania lapkami to dla mnie za malo. Trzeba miec jeszcze cos w glowie.
Bac sie spotkania z nia? Ja bym sie nie bala, wiadomo, ze spokojnie da sie pokonac jakas kupa kamieni zwalona na glowe albo cysterna z woda <g> Nawet Jolaos dal rade.
Efinia sympatyczna i lubie ja, ale tez obrywala becki, a na koniec zaciukal ja jakis rzymski zoldak. Znaczy sie Brutus, ktorego to z kolei zaciukala Gabby, wiec wojowniczka taka srednia raczej byla. Dla mnie byla przede wszystkim madra kobieta i Amazonka, a wojowniczka tak na koncu. Mam wrazenie, ze regentka zostala nie za swoje umiejetnosci zabijania bezposrednio, ale za pomyslunek.
Cyane tez lubie, chociaz nie uwazam jej za pozbawionej jakichs wad. Byla bardzo dobra wojowniczka w bliskim starciu z przeciwnikiem, ktory nie wiedzial czego sie spodziewac. Nie widzialam jej walczacej na polu walki porzadnym, nie widzialam jak uzywa strategii. Jak skonczyla to wiecie. Nie potrafila uniknac pulapek, dala sie tez latwo wytracic z koncentracji i zaskoczyc. A dobra wojowniczka to taka, ktora potrafi reagowac na sytuacje biezaca, a nie na taka tylko, do ktorej jest przyzwyczajona.
Zastanawialam sie tez nad LaoMa, ale on to taki doping raczej stosuje Smile

Nie pokazali nam jej umiejetnosci gong fu silowych, ona raczej prawde mowiac knula, politykowala. Cwaniaczka z niej byla zlotousta, a nie wojowniczka jako taka.
Wszelkie upgreadowane w boskie moce odpadaja u mnie w przedbiegach. Oszustki i tyle.
Kolejne, ktore moglyby byc to Livia, bo w koncu to sie tego wszystkiego wyuczyla i sprawila mamusi lomot. Tyle tylko, ze nie wiem na ile to zasluga jej nauki, a ile genow Calli i Xeny... Ale gdyby nie Najara to sadze, ze Livia jak najbardziej na superwojowniczke sie nadaje. O ile pamietam NIKT w serialu nie dal jej rady. Glupia jako Livia w polu tez specjalnie nie byla. Jej glupoty wynikaly z zazdrosci o matke i pretensje do niej, w samym ogniu walki byla nie do zdarcia.
Tak, zdecydowanie. Gdyby nie koneksje genetyczne, spokojnie dalabym jej pierwsze miejsce, Nawet przed Najara, ktorej nieco mogly czasem Jiny pomagac, choc w samej walce to raczej uwazam, ze nie, ze wtedy robila co umiala sama z siebie fizycznie i glowa.
No i uwazam, ze jeszcze Brunhilda mogla dac rade, ale jako podrasowanej Valkirii nie moge brac jej pod uwage.
Oczywiscie zapomniales o pani z parszywej szostki <g>

red

a ja glosuje na Ephiny
uwazam, ze zasluguje ona na miano najlepszej Wink

walczyla jak na wojowniczke przystalo - dzielnie i do ostatniej chwili. zginela rowniez jak na wojowniczke przystalo - w walce.

btw: kto zaglosowal na Najare? Twisted Evil

narya

No jak to kto, red? Chyba wyraźnie się ten ktoś na temat rozpisał, żeby było wiadomo... Laughing

No chyba, że nie czytasz tego kogoś postów, co rozumiem zupełnie, bo są nad wyraz długie

R

Jest jeszcze druga osoba na forum, a moze i trzecia, ktore wiecej pisza niz te wasze jednozdaniowki

Prych, na liscie w zlotych czasach albo na czacie, to byscie kapcie zgubili, jezeli to co pisze jest dlugie i do omijania Twisted Evil

red

Jasmine

Problem w tym, że im dłuższy post, to tym bardziej nie chce się czytać całości. No chyba, że chce się wziąć udział w dyskusji.

Zico

Przyznam się, że sam miałem niezłą zagwozdkę, dlatego swój głos oddałem dopiero teraz. Smile

Melosa, Ephiny, Varia, czy Brunhilda, z pewnością były dobrymi wojowniczkami, ale raczej bez fajerwerków. I nie na tyle, żeby sprawić większy kłopot Xenie. Varia ładnie napakowana i śliczniutka, ale nie o to tutaj chodzi. Wink

Hope, Alti, Lao Ma, boginie, mają te swoje moce, jednak czy to ich przekreśla jako wojowniczki? Według Res - tak. Ale, jak to mówił wiedźmin Geralt, nie ma czegoś takiego, jak uczciwa walka. I każda przewaga jest dobra. Inaczej to jest sport, nie walka.
Na pewno niebezpieczną przeciwniczką była Velasca. Chociaż nieco niedocenianą. Pewnie dlatego, że była niezbyt atrakcyjna. Smile

Cyane, kolejna kulturystka, ładnie pokonała Xenę, ale w ostatecznym rozrachunku okazała się zbyt naiwna i ograniczona, jak na wielką wojowniczkę. Callisto, wszyscy znamy i kochamy, ale była chyba zbyt niezrównoważona, co często ją gubiło. Chociaż z pewnością była świetna w walce. I dość pomysłowa, co nie było takie częste w XWP. No i chyba jako jedyna, potrafiła używać czakramu. Smile

Niestety, w odróżnieniu od Res, uważam, że Najara ma sporo wad jako wojowniczka. Również jest niezrównoważona. A w dodatku niezdecydowana i sentymentalna. W bezpośredniej walce świetna, ale łatwo ją oszukać, wykorzystać i wodzić za nos.
Zostaje chyba tylko Livia, chociaż irytowała mnie i nie lubiłem jej właściwie. Jednak ona jest raczej żołnierzem, dowódcą, niż wojowniczką sensu stricto.
Na kogo zatem głosowałem? Na Livię. Laughing

ermentruda

Jak widać na załączonym obrazku - kolejny głos na Callisto. Za umiejętności, piromaństwo Wink

, pierwiastek szaleństwa i te śliczne brązowe oczęta... (o ile pamięć mnie nie myli, większość aktorów zarówno w Xenie jak i w Herku miała niebieskie oczy, dziwne, nie?)
Gdyby były to wybory 'Miss Wkurzająca', na pewno głos dostałaby Alti Smile

Luna

Jak narazie Calli wygrywa Laughing

baaardzo mnie to cieszy Twisted Evil

Pzdr

ermentruda

Zico

No faktycznie Callisto prowadzi...

Jakieś niedopatrzenie chyba...

Luna

Zico

Luna, ale tu chodziło o najlepszą wojowniczkę, a nie najładniejszą. Smile

Sądzisz, że Callisto była lepsza niż Najara, Livia, czy inne z listy?

Luna

ermentruda

Zico

No cóż, w tym serialu wszystkie wojowniczki były ładne. Nawet Alti, mimo wiedźmowej aparycji, nie jest taka ostatnia. Smile

misterBlurred

oczywiście, że Callisto

moja słabość do blondynek uh

Luna

i dobry wybór!
już Cie lubie:P
Pzdr

misterBlurred

haha

i bardzo dobrze

Zico

Proszę. Starczy wypowiedzieć magiczne słowo "Callisto" i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki objawia się Luna. Very Happy

PS: acercapo, zmniejsz trochę tego signa. Na tym forum nie przesadzamy z grafiką.