Forum Xena Warrior Princess: Polskie Forum XWP Strona Główna Xena Warrior Princess: Polskie Forum XWP
Xena Warrior Princess
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

przeniesiony
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Xena Warrior Princess: Polskie Forum XWP Strona Główna -> Bohaterowie i Wrogowie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 2:20, 19 Lis 2006    Temat postu:

Xenka napisał:
Zico napisał:
Cytat:
Zico, czemu sądzisz, że nie lubimy Gabi?

No, chyba faktycznie dawno Cię tu nie było, skoro zadajesz takie pytanie. Jeszcze leczę rany po ostatnich bojach; a nad niektórymi tematami wciąż unoszą się dymy powojennych zgliszcz. Wink


A bo oni tutaj zapominają, że bez Gabrieli nie istniałaby Xena. Zapominają jak wiele Gabriela wniosła w duszę Xeny, czego ją nauczyła i jak pokierowała jej rozwojem duchowym. Jak tylko pomyślę o taki The price to aż mi dech w piersiach zapiera Smile
[/quote]

nieprawda!
niezapominamy
wrecz nachalnie podstawiamy to takiemu jednemu pod nos Wink
to wlasnie my bronimy Gabrieli. Nawet Lash <g>. I to wlasnie taka jak opisalas. Sobie poczytaj co Zico wymysla i za co kocha swoje pomysly Owszem nie lubimy Gabrieli - tej Zicowej <g> brrr
Pokochacie sie? Ta, pewnie, Xenka nie lubi 5 i6 sezonu i G z niego, a Zico uwielbia z dzikim wizgiem hy hy

PS Xenka przestan byki robic.

Od moderatora
Podobno macie jakieś trudności z logowaniem? W takim razie - zwracam honor. Przenoszę tego posta do tematu o Gabrieli i odpowiem.
Zico
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zico
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 0:10, 20 Lis 2006    Temat postu:

Cytat:
nieprawda!
niezapominamy
wrecz nachalnie podstawiamy to takiemu jednemu pod nos

Taki jeden Laughing ma wrażenie, że jednak próbujecie wcisnąć mu, po prostu, swoje subiektywne zdanie; zupełnie nie licząc się z jego spojrzeniem na zagadnienie.
Cytat:
to wlasnie my bronimy Gabrieli. Nawet Lash <g>.

Mam poszukać cytatów z tej obrony? Cool Wy bronicie tylko własnej wizji G, jako zabawnego akolity Xeny. Gdy przestała nim być, przestała Wam się podobać.
Cytat:
Sobie poczytaj co Zico wymysla i za co kocha swoje pomysly Owszem nie lubimy Gabrieli - tej Zicowej <g> brrr

Owszem. Mnie wolno widzieć tę postać po swojemu, a Wam - nie lubić tej wizji. Ale nie róbcie przy okazji, ze mnie, jakiegoś odszczepieńca od prawdziwej wiary. Spróbujcie zrozumieć mój punkt widzenia. Confused
Cytat:
Pokochacie sie? Ta, pewnie, Xenka nie lubi 5 i6 sezonu i G z niego, a Zico uwielbia z dzikim wizgiem hy hy

Nie wiem, czy się pokochamy, ale może znajdziemy jakąś wspólną płaszczyznę porozumienia. Oczywiście, jeżeli odrzucimy postawę typu "krzyżowiec" i pogadamy o argumentach. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Xenka
Olimpian God



Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 1509
Przeczytał: 72 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:43, 20 Lis 2006    Temat postu:

R napisał:
Pokochacie sie? Ta, pewnie, Xenka nie lubi 5 i6 sezonu i G z niego, a Zico uwielbia z dzikim wizgiem hy hy


Muszę przyznać rację. W 5 i 6 sezonie Xena i Gab zamieniły się rolami. Xena zaczęła się robić filozofką z milionami schizów, a Gabriela Rambo.


Zico napisał:
Taki jeden Laughing ma wrażenie, że jednak próbujecie wcisnąć mu, po prostu, swoje subiektywne zdanie; zupełnie nie licząc się z jego spojrzeniem na zagadnienie.


Nie stając po niczyjej stronie powiem tylko, że trochę na tym polega polemika. Uważnie słuchamy drugiej strony, ale trzymamy się swojego i próbujemy dowieść, że to nasze stanowisko jest słuszne. Chociaż spotykałam takich ludzi, którzy uważali, że powinnam sobie odpuścić i dla świętego spokoju przyjąć ich stanowisko, oj niedoczekanie Twisted Evil


Cytat:
Wy bronicie tylko własnej wizji G, jako zabawnego akolity Xeny. Gdy przestała nim być, przestała Wam się podobać.


Zico, to chyba nie tak. To wygląda zdziebko inaczej. I teraz wypowiadam się za siebie, nie za całą resztę. My poznaliśmy Gabrielę jako sympatyczną, niezdarną i gadatliwą osóbkę. Po stokroć ryczałam i ryczę, kiedy słucham jej wspaniałych idei i przesłań. Gabriela z Sezonu 1 i 2 - to jest ta Gabriela, którą poznaliśmy, którą pokochaliśmy. To ona zawsze niosła wizje światła i uniwersalnego pokoju. Potrafiła sprzeciwiać się największym barbarzyńcom i starać się ich nakłonić do czynienia dobra. A największą jej bolączką było zabijanie. Chyba nie muszę przypominać jak okropnie przeżyła swoje pierwsze morderstwo? Dla Gabrieli odebranie komuś życia równało się z końcem jej samej. A co dostajemy w 5 i 6 sezonie? Gabriela łapie za miecz i rżnie jak popadnie każdego, kto się jej nawinie. Przypomnij sobie Amphipolis under siege, to niby ma być nasza poetka, która wniosła światło w Xenę? Ta morderczyni, która z zimną krwią podrzyna? I co się z nią na końcu stało? Co zrobiła w FINach? Wiedziała, że bezpowrotnie traci Xenę i jedyne co z siebie wydobyła to kilka łez i marny tekst, że to nie fair... Pokaż mi tu ktoś podobieństwo między nią, a Gabrielą z The price.


Cytat:
Spróbujcie zrozumieć mój punkt widzenia. Confused


Z mojej strony masz to zagwarantowane, nawet jeśli tego nie wykorzystuję w wypowiedzi potem, to zawsze przed ripostą polemiczną staram się wczuć w mojego rozmówcę i zrozumieć czemu ma inne zdanie, niż ja.


Cytat:
Nie wiem, czy się pokochamy, ale może znajdziemy jakąś wspólną płaszczyznę porozumienia. Oczywiście, jeżeli odrzucimy postawę typu "krzyżowiec" i pogadamy o argumentach. Smile


O to się nie martw. Nauczyłam się, że w dobrej polemice atakuje się wypowiedzi rozmówcy, a nie samego rozmówcę. Nie będę przekonywała ogniem i mieczem do mojego zdania, ale łatwo się nie poddam Twisted Evil
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zico
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:11, 20 Lis 2006    Temat postu:

Teraz chciałem tylko podziękować, że podjęłaś dyskusję. Laughing Obszerniej odpowiem trochę później. Strasznie zajęty jestem i wpadłem tylko na chwilkę. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
R
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 4179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:38, 20 Lis 2006    Temat postu:

Zico napisał:

Taki jeden Laughing ma wrażenie, że jednak próbujecie wcisnąć mu, po prostu, swoje subiektywne zdanie; zupełnie nie licząc się z jego spojrzeniem na zagadnienie.


Wcisnac to bym nie nazwala tak tego, bo na wciskanie to mamy inne metody niz po prostu napisanie swojego zdania Smile
A subiektywne zdanie kazdy ma w tym co mowi. Mnie sie wydaje nawet, ze jestesmy mniej subiektywne od ciebie, bo mimo ze generalnie baradzo jakos za G nie przepadamy, to probujemy bronic jej posilkujac sie wizerunkiem serialowym. I bronimy jej takiej jaka ja stworzyli tworcy serialu i jaka ja polubilismy u boku Xeny. Bronimy nawet czesciwo jej wizerunku z 5 i 6 sezonu, gdzie moim zdaniem i chyba nie tylko moim przesadzasz z interpretacja i serwujesz jej cechy od siebie, ktorych jednak nie ma az tak skrajnych. No i krytukujemy ja nie tylko w twojej wersji, ale tez w wersji scenarzystow tam gdzie wlasnie za bardzo robia z niej glupiego, bezdusznego robota.
Sam widzisz, ze takie spojrzenie na G ma wiekszosc z nas i nie jest to w zadnej mierzez zaden spisek i wplyw agitacji mojej czy Lash Smile
Po prostu taka jest dla nas Gabriela, uznajemy jej ewolucje fizyczna i psychiczna, ale pewne zachowania wcale dla nas nie sa wlasnie ewolucja tej postaci tylko regresem. I takie odczucia ma 99% fanow na swiecie. Ty nalezysz do tego 1% i nic na to nie poradze Smile wyraznie. Ale moge sobie myslec, ze chociaz wyjatkiem potwierdzajacym regule.

Cytat:
to wlasnie my bronimy Gabrieli. Nawet Lash <g>.

Mam poszukać cytatów z tej obrony? Cool Wy bronicie tylko własnej wizji G, jako zabawnego akolity Xeny. Gdy przestała nim być, przestała Wam się podobać.[/quote]

Tak, poszukaj. Nie, nie zabawnej wersji akolity. Zupelnie nie trafione. Xenka bardzo ladnie to napisala nizej. To samo sedno jakiej G nam brakuje w 5 i 6s. I zapewniam cie, ale rozwoj jej fizycznosci i dbania o siebie tez nam sie bardzo podobal (ach te absy Smile), tylko bez przesady. W pewnym momencie przestalo to isc w parze z umyslem i wtedy klapa dla nas.
Jeszcze w pierwszym odcinku 5 s bylo ok, robilo wrazenie, a potem pojawily sie takie sztuki jak wlasnie zabijanie bez namyslu i wykwity glupoty, ktorej nie miala nawet w 1s.
A powiedz mi gdyby nie blo ciazy LL i nie poszli w strone krotkowlosej G (pominmy milczeniem s4 Smile), tylko by byla dalej taka jak w 3 s i nigdy by nie bylo Gabinatora, tylko wysportowana G z dragiem i absami, z rezlutnymi tekstami, sercem i zacieciem, to czy bys jej nie lubil i czego by ci brakowalo?

Cytat:

Owszem. Mnie wolno widzieć tę postać po swojemu, a Wam - nie lubić tej wizji.


I w tym sie zgadzamy Smile

Cytat:
Ale nie róbcie przy okazji, ze mnie, jakiegoś odszczepieńca od prawdziwej wiary.


W przypadku G to ja jestem daleka od krzewienia wiary, bo to nie moja ulubiona postac. Jednak nazbyt duze, skrajne odchodzenie od jej wizerunku jaki znam z serialu zawsze bedzie mnie dziwil, szokowal i budzil automatyczne spieranie sie z pomyslodawca. Musisz to przezyc, tak jak my kolejne odstepstwa Smile. No i przepraszam, ale to ze cie lubie, uwielbiam polemiki i dobrze mi sie z toba kloci na pismie, nie sprawi, ze nie bede mogla nie uwazac cie za nietypowego Gabbystowca Smile
Szanuje, ze ktos ma inne zdanie, co nie przeszkadza mi w zacietych klotniach argumentacyjnych i checi przeciagniecia go do mojego obozu fanowskiego Smile
To dla mnie jest swietna zabawa i zawsze byla, lacznie z wiekszosci SG, toczacej listowe bitwy na slowa i fragmenty odcinkow Smile
No i szanowac czyjas wizje to nie to samo co ja rozumiec. Nie zawsze sie da mimo jakichs tam checi, bo po prostu w zaden sposob nie widzi sie tych argumentow przekonujaco drugiej strony. No przynajmniej niektorych Smile
Zobacz jak u ciebie jest z Aresem. Nie przyjmujesz nic do wiadomosci z tej postaci, bo... No wlasnie? A dla wiekszosci z nas jest do zaakceptowania, a nawet trzeba mu przyznac, ze bardzo wazna postacia dla fabuly. Ja go poczatkowo tez nie lubilam za bardzo, aktora w realu tez nie, ale potem spodobala mi sie ewolucja postaci jaka zrobili tworcy, czyniac z niego bardziej lobuzerskiego faceta, kuszacego Xene niz glupkowatego boga.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Xenka
Olimpian God



Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 1509
Przeczytał: 72 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:03, 20 Lis 2006    Temat postu:

R napisał:
No i krytukujemy ja nie tylko w twojej wersji, ale tez w wersji scenarzystow tam gdzie wlasnie za bardzo robia z niej glupiego, bezdusznego robota.


Dobrze ujęte. To wina scenarzystów. Mam wrażenie, że chcieli jakoś ulepszyć postać Gabrieli, skończyć z Gabrielą niedorajdą, ale im to nie wyszło. Jak już zaczęli ją zmieniać, to skończyło się na tym, że Gabriela stała się twarda, niewzruszona, a wręcz agresywna. Była non stop wściekła, Xena zaczęła się jej bać...

Cytat:
I zapewniam cie, ale rozwoj jej fizycznosci i dbania o siebie tez nam sie bardzo podobal (ach te absy) tylko bez przesady. W pewnym momencie przestalo to isc w parze z umyslem i wtedy klapa dla nas.


Mnie tez podobał się pomysł zrobienia Gabrieli bardziej walecznej, silnej i wysportowanej. Niestety za sterydami do mięśni poszły chyba sterydy do mózgu, bo (teraz mi się oberwie pewnie) jak dla mnie Gabriela stała się takim klasycznym mięśniakiem. Przyjść, przywalić, kopnąć z półobrotu, wyjść. Gabriela przestała już rozmawiać z ludźmi, przestała ich namawiać do różnych rzeczy. Przychodziła, zlała morde i szła dalej. I za to po mordzie należy się scenarzystom i reżyserowi. Śmierć dla Taperta!!!! =P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zico
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:37, 20 Lis 2006    Temat postu:

Cytat:
Muszę przyznać rację. W 5 i 6 sezonie Xena i Gab zamieniły się rolami. Xena zaczęła się robić filozofką z milionami schizów, a Gabriela Rambo.


To prawda. Nie wnikając już w poza fabularne przyczyny takiego stanu rzeczy – to czy to tak źle? Res ma rację. Lubię taką Gab. Dlaczego? Niełatwo to wytłumaczyć w kilku słowach. Dla mnie to pewien archetyp. Xena jest fajna, ale, jak dla mnie, mało wiarygodna. Robi te swoje złowieszcze miny, wydaje okrzyki, szatkuje mieczem. Jednak trudno mi w nią uwierzyć. Gdy widzę niską, muskularną, krótko obciętą Gabrielę – widzę prawdziwą wojowniczkę. Mimo wszystkich jej słabości i przywar. To jeden z powodów. Inny jest taki, że od początku bardziej lubiłem Gabrielę. Tak, Res. Lubiłem ją też w pierwszych sezonach, kiedy była łagodną poetką, przyjaźnie nastawioną do świata. Trochę naiwną i zakręconą. Chociaż na nerwy działał mi ten kij i zielonkawe stroje. Bawiła mnie swoją niezdarnością i szkoda mi jej było, kiedy obrywała i krzywdzono ją. Jednak inaczej niż Wam; mnie zmiana jej wizerunku wcale nie przeszkodziła. Wręcz przeciwnie. Miałem pewną przerwę w oglądaniu serialu i gdy zobaczyłem nową Gab, naparzającą się w gospodzie, aż zapiałem z zachwytu. Wreszcie postać, na jaką czekałem. Chyba tylko Varia jeszcze tak mi podeszła. No i wreszcie – jestem mężczyzną. Gabriela/Renee po prostu mi się podoba.

Cytat:
Nie stając po niczyjej stronie powiem tylko, że trochę na tym polega polemika. Uważnie słuchamy drugiej strony, ale trzymamy się swojego i próbujemy dowieść, że to nasze stanowisko jest słuszne.


Fakt. Może za bardzo próbowałem lansować swoje stanowisko, podając zbyt mało argumentów na jego korzyść. Teraz zamierzam to zmienić.

Cytat:
My poznaliśmy Gabrielę jako sympatyczną, niezdarną i gadatliwą osóbkę. Po stokroć ryczałam i ryczę, kiedy słucham jej wspaniałych idei i przesłań. Gabriela z Sezonu 1 i 2 - to jest ta Gabriela, którą poznaliśmy, którą pokochaliśmy. To ona zawsze niosła wizje światła i uniwersalnego pokoju. Potrafiła sprzeciwiać się największym barbarzyńcom i starać się ich nakłonić do czynienia dobra. A największą jej bolączką było zabijanie.


Jak już pisałem wyżej, ja też ją taką lubiłem. Jednak wersja “combat” jest znacznie bliższa memu ideałowi. Poza tym to przecież wciąż ta sama osoba. Z tą samą przeszłością. Nie podmieniono jej na inną. Dlaczego nagle miałbym przestać ją lubić?

Cytat:
A co dostajemy w 5 i 6 sezonie? Gabriela łapie za miecz i rżnie jak popadnie każdego, kto się jej nawinie. Przypomnij sobie Amphipolis under siege, to niby ma być nasza poetka, która wniosła światło w Xenę? Ta morderczyni, która z zimną krwią podrzyna?


Ciekawe, że gdy Xena robi to samo przez wszystkie sezony, jakoś nikomu to nie przeszkadza? Gdzie tu obiektywizm?



Cytat:
Cytat:
Spróbujcie zrozumieć mój punkt widzenia.



Z mojej strony masz to zagwarantowane, nawet jeśli tego nie wykorzystuję w wypowiedzi potem, to zawsze przed ripostą polemiczną staram się wczuć w mojego rozmówcę i zrozumieć czemu ma inne zdanie, niż ja.



Trzymam za słowo.

Cytat:
O to się nie martw. Nauczyłam się, że w dobrej polemice atakuje się wypowiedzi rozmówcy, a nie samego rozmówcę. Nie będę przekonywała ogniem i mieczem do mojego zdania, ale łatwo się nie poddam


Mimo to spróbuję.

Cytat:
Mnie sie wydaje nawet, ze jestesmy mniej subiektywne od ciebie, bo mimo ze generalnie baradzo jakos za G nie przepadamy, to probujemy bronic jej posilkujac sie wizerunkiem serialowym. I bronimy jej takiej jaka ja stworzyli tworcy serialu i jaka ja polubilismy u boku Xeny.


Ale twórcy serialu nie zakończyli go na trzecim sezonie. Stworzyli też czwarty; a nawet, o zgrozo, 5 i 6. I trzeba to jakoś przełknąć. Wydaje mi się, że Wasz stosunek do tej postaci, oddaje druga część ostatniego zdania w tym cytacie: “i jaką ją polubiliśmy u boku Xeny.”

Cytat:
Bronimy nawet czesciwo jej wizerunku z 5 i 6 sezonu, gdzie moim zdaniem i chyba nie tylko moim przesadzasz z interpretacja i serwujesz jej cechy od siebie, ktorych jednak nie ma az tak skrajnych. No i krytukujemy ja nie tylko w twojej wersji, ale tez w wersji scenarzystow tam gdzie wlasnie za bardzo robia z niej glupiego, bezdusznego robota.


Może i trochę stosuję nadinterpretację, ale nie biorę jej z sufitu. Zakładam dalszy rozwój pewnych wątków, wyciągam wnioski z tego co widzę, czytam między wierszami, wreszcie posiłkuję się pewnymi materiałami luźno powiązanymi z serialem. Przykład? Włączam jakiś off'owy filmik z ROC. Od czego się zaczyna? Jak Renee zasuwa pompki. Dlaczego nie mam użyć czegoś takiego w fanfiku? Poza tym, głupiego, bezdusznego robota widzisz chyba tylko Ty i Lash. Ja tam nawet w skrajnym Gabinatorze (Jak choćby z “Heliconu”) widzę jakieś uczucia i emocje.

Cytat:
Po prostu taka jest dla nas Gabriela, uznajemy jej ewolucje fizyczna i psychiczna, ale pewne zachowania wcale dla nas nie sa wlasnie ewolucja tej postaci tylko regresem. I takie odczucia ma 99% fanow na swiecie. Ty nalezysz do tego 1% i nic na to nie poradze wyraznie. Ale moge sobie myslec, ze chociaz wyjatkiem potwierdzajacym regule.


Nawet jeżeli to prawda, o czym wcale nie jestem przekonany, to stosunek procentowy jeszcze nie dowodzi, że to Wy macie rację, a nie ja. Nie byłby to pierwszy przypadek w historii, kiedy większość się myliła. Czas pokaże, kto miał rację w tym sporze.

Cytat:
Xenka bardzo ladnie to napisala nizej. To samo sedno jakiej G nam brakuje w 5 i 6s. I zapewniam cie, ale rozwoj jej fizycznosci i dbania o siebie tez nam sie bardzo podobal (ach te absy ), tylko bez przesady. W pewnym momencie przestalo to isc w parze z umyslem i wtedy klapa dla nas.
Jeszcze w pierwszym odcinku 5 s bylo ok, robilo wrazenie, a potem pojawily sie takie sztuki jak wlasnie zabijanie bez namyslu i wykwity glupoty, ktorej nie miala nawet w 1s.


Nie uważasz, że to dość wybiórcze podejście? Chyba, gdy się kogoś lubi, to na dobre i złe? Kiedyś tam mówiliśmy o przyjaźni. Przekonywałyście mnie, że przyjaciół powinno się lubić, nawet gdy się zmienią i zaczynają robić głupoty. Zmieniłyście zdanie?

Cytat:
A powiedz mi gdyby nie blo ciazy LL i nie poszli w strone krotkowlosej G (pominmy milczeniem s4 ), tylko by byla dalej taka jak w 3 s i nigdy by nie bylo Gabinatora, tylko wysportowana G z dragiem i absami, z rezlutnymi tekstami, sercem i zacieciem, to czy bys jej nie lubil i czego by ci brakowalo?


No, na to pytanie już chyba odpowiedziałem. Oczywiście, że lubiłbym ją. Choć może nie aż tak. Ta rozbuchana fizyczność, wojownicza postawa, nawet pewne okrucieństwo, są szalenie pociągające. Zwłaszcza w zestawieniu z pewnymi słabościami. No i nie znosiłem tego cholernego drąga!

Cytat:
W przypadku G to ja jestem daleka od krzewienia wiary, bo to nie moja ulubiona postac. Jednak nazbyt duze, skrajne odchodzenie od jej wizerunku jaki znam z serialu zawsze bedzie mnie dziwil, szokowal i budzil automatyczne spieranie sie z pomyslodawca. Musisz to przezyc, tak jak my kolejne odstepstwa .


Wiem. Mam, jednak nadzieję, że nieco Wam wyjaśniłem mój punkt widzenia i związane z nim odstępstwa. Są one pochodną tego, jak ja to wszystko odebrałem i nie wynikają z chęci wywoływania szoku, czy konsternacji. A już na pewno nie pochodną jakichś niezdrowych zainteresowań, jak to zdawałaś się w którymś miejscu sugerować.

Cytat:
No i przepraszam, ale to ze cie lubie, uwielbiam polemiki i dobrze mi sie z toba kloci na pismie, nie sprawi, ze nie bede mogla nie uwazac cie za nietypowego Gabbystowca
Szanuje, ze ktos ma inne zdanie, co nie przeszkadza mi w zacietych klotniach argumentacyjnych i checi przeciagniecia go do mojego obozu fanowskiego


To uczucia, jak najbardziej odwzajemnione. Łącznie z chęcią przekabacenia na swoją stronę. He, he.

Cytat:
No i szanowac czyjas wizje to nie to samo co ja rozumiec. Nie zawsze sie da mimo jakichs tam checi, bo po prostu w zaden sposob nie widzi sie tych argumentow przekonujaco drugiej strony. No przynajmniej niektorych
Zobacz jak u ciebie jest z Aresem. Nie przyjmujesz nic do wiadomosci z tej postaci, bo... No wlasnie? A dla wiekszosci z nas jest do zaakceptowania, a nawet trzeba mu przyznac, ze bardzo wazna postacia dla fabuly. Ja go poczatkowo tez nie lubilam za bardzo, aktora w realu tez nie, ale potem spodobala mi sie ewolucja postaci jaka zrobili tworcy, czyniac z niego bardziej lobuzerskiego faceta, kuszacego Xene niz glupkowatego boga.


A. nie lubiłem już w “Herkulesie”. Ale w XWP to po prostu mnie wku...wiał. Może reaguję na niego, jak typowy facet? W końcu rwał Xenę. A przecież ona jest tylko moja. No i ewentualnie Gabrieli... Zresztą i tak dobrze, że nie rwał Gabrieli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zico
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:16, 20 Lis 2006    Temat postu:

Cytat:
Dobrze ujęte. To wina scenarzystów. Mam wrażenie, że chcieli jakoś ulepszyć postać Gabrieli, skończyć z Gabrielą niedorajdą, ale im to nie wyszło.

Pozwolę sobie nie zgodzić się z tym. Very Happy
Cytat:
Jak już zaczęli ją zmieniać, to skończyło się na tym, że Gabriela stała się twarda, niewzruszona, a wręcz agresywna. Była non stop wściekła, Xena zaczęła się jej bać...

Mmmniamm... Wink
Cytat:
Niestety za sterydami do mięśni poszły chyba sterydy do mózgu,

Shocked Shocked Shocked
Cytat:
bo (teraz mi się oberwie pewnie) jak dla mnie Gabriela stała się takim klasycznym mięśniakiem. Przyjść, przywalić, kopnąć z półobrotu,

Zapomniałaś dodać jeszcze takich określeń, jak kark i szyita. Evil or Very Mad No to może powinna była chodzić w dresie? I z kijem bejsbolowym zamiast Sai? Cool
Cytat:
Gabriela przestała już rozmawiać z ludźmi, przestała ich namawiać do różnych rzeczy. Przychodziła, zlała morde i szła dalej.

Jak by nie patrzeć, to prostszy i szybszy sposób perswazji.
Cytat:
I za to po mordzie należy się scenarzystom i reżyserowi. Śmierć dla Taperta!!!! =P

No. Podrzuć temat Gabi, to może w swoim morderczym szale i ich skasuje. Laughing

Uff... Xenka. W tym poście to nawet mnie przebiłaś. Tak trzymać! Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Xenka
Olimpian God



Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 1509
Przeczytał: 72 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:16, 20 Lis 2006    Temat postu:

Zico napisał:
Miałem pewną przerwę w oglądaniu serialu i gdy zobaczyłem nową Gab, naparzającą się w gospodzie, aż zapiałem z zachwytu. Wreszcie postać, na jaką czekałem.


I tu zaczynam rozumieć kawałek Twojego rozumowania, a nawet wewnętrznych tęsknot. Patrząc na Gabrielę zawsze czułeś, że czegoś Ci w niej brakuje. Lubiłeś niezdarną poetkę, ale cichutko myslałeś, że gdyby miała takiego "kopa", to w końcu pasowałaby pod Twój heteroseksualny ideał. I co? Pewnego pięknego popołudnia włączasz TV i co widzisz? HURA! Gabrieli, o której zawsze marzyłeś. Silnej, zdecydowanej, walecznej, odważne. Pradziwa wojowniczka, która mimo wszystko ma kilka cech tej starej, poczciwej poetki z Podaei.



Cytat:
Chyba tylko Varia jeszcze tak mi podeszła.


O jezu, jeszcze powiedz, że lubiłeś Callisto to będziesz pasował do męskiego klubu fanów Xeny. Każdy fan-facet kocha Varię i Callisto Twisted Evil



Cytat:
No i wreszcie – jestem mężczyzną. Gabriela/Renee po prostu mi się podoba.


Oj, Zico, to czuć po Twoich wypowiedziach Twisted Evil Ja też uważam, że jest ładna i mnie też się podoba. Ale nie W TEN sposób Od razu mi się kojarzy tekst Gabi z Sinsów " She'd never let a man get close enough to do her … at least not THAT kind of do her" Very Happy


Cytat:
Fakt. Może za bardzo próbowałem lansować swoje stanowisko, podając zbyt mało argumentów na jego korzyść. Teraz zamierzam to zmienić.


Mmmm... I`m counting on it... (When fates collide Twisted Evil )


Cytat:
Jak już pisałem wyżej, ja też ją taką lubiłem. Jednak wersja “combat” jest znacznie bliższa memu ideałowi.


I to jest to co napisałam wyżej. Zawsze lubiłeś wg. mnie Gabrielę, ale dopiero ta z 5. i 6. sezonu trafiła w dziesiątkę w Twój ideał tej postaci, jaki sobie wyrysowałeś w głowie oglądając ją w 1. czy 2. sezonie.


Cytat:
Poza tym to przecież wciąż ta sama osoba. Z tą samą przeszłością. Nie podmieniono jej na inną. Dlaczego nagle miałbym przestać ją lubić?


Tak, ta sama osoba, ale zupełnie nie podobna do tej, którą pokochaliśmy To, że to ta sama postać, z tą samą przeszłością, tylko odrobinę zmiksowaną psychiką nie oznacza jeszcze, że da się ją taką pokochać, no nie? Gabriela to nie człowiek, to postać i kochamy ją za pewne cechy, za to, co nam się w niej podoba. A mnie akurat podobały się te cechy, które Gabi miała w sezonach 1-3. Skończyły się tamte cechy, to i skończyła się taka wielka miłość. Ale nie dla całej postaci, tylko dla jej "formy" z sezonów 5 i 6. Dla klasycznej Gab nadal mam w serduszku dużo sympatii Smile


Cytat:
Ciekawe, że gdy Xena robi to samo przez wszystkie sezony, jakoś nikomu to nie przeszkadza? Gdzie tu obiektywizm?


Xena to co innego. Xena miała taka być. Xena jest postacią, która miała być waleczną zabijaką z mroczną przeszłością. Z postaci Xeny aż tryska ignorancja(początek sezonu 1), ironia, a czasem duchowa wulgarność. Poza tym czuć w niej mocno naleciałości z mrocznej przeszłości. Taka była Xena-maszyna do zabijania, a Gabriela miała być dobrym duszkiem, który ją odmieniał.


Cytat:
Mimo to spróbuję.


I o to chodzi! Ogniste, wielogodzinne polemiki to mój raj na Ziemi. Get ready Twisted Evil



Cytat:
Ale twórcy serialu nie zakończyli go na trzecim sezonie. Stworzyli też czwarty; a nawet, o zgrozo, 5 i 6.


I być może dopiero po fakcie uświadomili sobie, że popełnili błąd. Mogli zakończyć na trzecim, no góra czwartym sezonie. Zakończyć Xenę, kiedy była jeszcze w chwale i każdy na świecie skandował imię "Xena". Niestety oni poszli dwa sezony dalej i już pod koniec 6-tego sezony to przed ekrany zasiadali tylko maniakalni fani. Brutalna prawda.


Cytat:
I trzeba to jakoś przełknąć. Wydaje mi się, że Wasz stosunek do tej postaci, oddaje druga część ostatniego zdania w tym cytacie: “i jaką ją polubiliśmy u boku Xeny.”


Bardzo możliwe. Przyzwyczailiśmy się do Gabrieli jako przydupasa Xeny, który za nią lazł, potykał się, obrywał bęcki, ale lazł za nią. To w niej uwielbialiśmy. Nikt się nie prosił o to, żeby nam usamodzielniali Gabrielę i robili z niej wojowniczkę klasy Xeny.


Cytat:
Może i trochę stosuję nadinterpretację, ale nie biorę jej z sufitu. Zakładam dalszy rozwój pewnych wątków,


Czyli jakbyśmy to chcieli pociągnąć do Sezonu 7 to Gabriela by już zupełnie kasowała wszystko, co spotyka na drodze, a jakby powstał Sezon 8 to Gab by się już chyba kąpała we krwi pokonanych, skoro w tą stronę miałby iść jej rozwój.


Cytat:
Przykład? Włączam jakiś off'owy filmik z ROC. Od czego się zaczyna? Jak Renee zasuwa pompki. Dlaczego nie mam użyć czegoś takiego w fanfiku?


Taka pomysłowość mi się podoba. Ukłon w Twoją stronę, Zico )


Cytat:
Poza tym, głupiego, bezdusznego robota widzisz chyba tylko Ty i Lash. Ja tam nawet w skrajnym Gabinatorze (Jak choćby z “Heliconu”) widzę jakieś uczucia i emocje.


W tym epsie ja widzę dużo emocji. Jakby w Gabrieli do głosu chciała dojść znowu tamta poetka z Potadei. W tym epsie akurat jest łyk starej, dobrej Gab. Dla mnie extremalny Gabinator jest chociażby w Who`s Gurkhan.


Cytat:
Czas pokaże, kto miał rację w tym sporze.


A jak tu można dowieść kto ma rację, a kto nie? :> Przecież to w 100% subiektywne argumenty. Jednym się podoba Gabriela taka, drugim taka, żadne z nas nie ma racji, ani żadne się nie myli. To kwestia karmicznego gustu.


Cytat:
Oczywiście, że lubiłbym ją. Choć może nie aż tak. Ta rozbuchana fizyczność, wojownicza postawa, nawet pewne okrucieństwo, są szalenie pociągające.


My myślimy dokładnie tak samo. Lubimy Gabrielę z 5 i 6 sezonu, ale NIE AŻ TAK, ponieważ nie odpowiada już naszemu wyśnionemu ideałowi Gabi. Wszystko sprowadza się do tego, że my lubimy wersję Gadatliwą Niezdarę, a Ty i jacyś inni wersję Bojowa Siłaczka.



Cytat:
Wiem. Mam, jednak nadzieję, że nieco Wam wyjaśniłem mój punkt widzenia i związane z nim odstępstwa.


Jak widzisz wyżej ja już spróbowałam Ci się wgryźć w psychikę i pojąć czemu lubisz taką, a nie inną Gab Twisted Evil


Cytat:
W końcu rwał Xenę.A przecież ona jest tylko moja.


Gdyby tylko Xena to usłyszała... Twisted Evil


Cytat:
No i ewentualnie Gabrieli... Zresztą i tak dobrze, że nie rwał Gabrieli.


Rwał, rwał. W 5tym sezonie, jak Xena była w ciąży. Punkt kulminacyjny był w Seeds of faith.


Zico napisał:
Cytat:
Niestety za sterydami do mięśni poszły chyba sterydy do mózgu,

Shocked Shocked Shocked


Ała... Very Happy


Cytat:
Zapomniałaś dodać jeszcze takich określeń, jak kark i szyita. Evil or Very Mad No to może powinna była chodzić w dresie? I z kijem bejsbolowym zamiast Sai? Cool


No ona walczyła mieczem trochę jak kijem bejsbolowym, więc to nie jest najgorszy pomysł Twisted Evil

Cytat:
Jak by nie patrzeć, to prostszy i szybszy sposób perswazji.


wrrr...


Cytat:
Uff... Xenka. W tym poście to nawet mnie przebiłaś. Tak trzymać! Laughing


Zapomniałam ostrzec, że jak wpadnę w wir polemiki to strach się bać Twisted Evil
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zico
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 1:07, 21 Lis 2006    Temat postu:

Cytat:
I tu zaczynam rozumieć kawałek Twojego rozumowania, a nawet wewnętrznych tęsknot. Patrząc na Gabrielę zawsze czułeś, że czegoś Ci w niej brakuje. Lubiłeś niezdarną poetkę, ale cichutko myslałeś, że gdyby miała takiego "kopa", to w końcu pasowałaby pod Twój heteroseksualny ideał. I co? Pewnego pięknego popołudnia włączasz TV i co widzisz? HURA! Gabrieli, o której zawsze marzyłeś. Silnej, zdecydowanej, walecznej, odważne. Pradziwa wojowniczka, która mimo wszystko ma kilka cech tej starej, poczciwej poetki z Podaei.

Very Happy Ha, ha. Od razu widać, że masz romantyczną naturę. Very Happy Chociaż masz też i sporo racji. Tyle że to było raczej nieuświadomione. Wtedy, gdy serial leciał w telewizji, nie byłem jeszcze fanem. Oglądałem z przyjemnością, ale bez jakiegoś specjalnego zainteresowania. Trudno, więc mówić o wewnętrznych przeżyciach wyższego rzędu. A gdy już wciągnęły mnie te klimaty, mogłem wybierać świadomie. Wybrałem Gabrielę - Wojowniczkę. Very Happy
Cytat:
O jezu, jeszcze powiedz, że lubiłeś Callisto to będziesz pasował do męskiego klubu fanów Xeny. Każdy fan-facet kocha Varię i Callisto

Zgadza się. Lubię Callisto. Laughing Chociaż zupełnie z innych powodów. Varia to taka śliczna, zadziorna laleczka. Ma ładne ABS-y i ładnie wygląda, kiedy walczy Wink (Niestety, to głównie zasługa efektów specjalnych. W realnym świecie, ROC mogłaby ją nosić przy pasku, jak breloczek). Nie posiada całego bagażu emocjonalnego Callisto (Chyba jedna z najbardziej wiarygodnie nakreślonych postaci w tym serialu). Callisto to postać tragiczna. Lubię ją właśnie jako czarny charakter. Jako kobieta, jest zupełnie nie w moim typie. Pewnym, może nieidealnym, połączeniem tych dwóch postaci, jest właśnie Gabriela (Zgoda. Z wieloma zastrzeżeniami).
Cytat:
Cytat:
No i wreszcie – jestem mężczyzną. Gabriela/Renee po prostu mi się podoba.


Oj, Zico, to czuć po Twoich wypowiedziach

Rzeczywiście, aż tak to widać? Very Happy
Cytat:
Ja też uważam, że jest ładna i mnie też się podoba. Ale nie W TEN sposób

No, tego się domyślam. Wink Chociażby po Twoim stosunku do subtekstu (Tak. Czytam czasami dawniejsze posty). Laughing
Cytat:
" She'd never let a man get close enough to do her … at least not THAT kind of do her"

Nie znamy się jeszcze, więc Ci wytłumaczę. Zico nigdy nie dostąpił zaszczytu szkolnej nauki języka Szekspira. Cała moja znajomość tegoż, opiera się na słuchu. Zrób to dla mnie i tłumacz mi na przyszłość takie cytaty. OK? Wink
Cytat:
Tak, ta sama osoba, ale zupełnie nie podobna do tej, którą pokochaliśmy To, że to ta sama postać, z tą samą przeszłością, tylko odrobinę zmiksowaną psychiką nie oznacza jeszcze, że da się ją taką pokochać, no nie? Gabriela to nie człowiek, to postać i kochamy ją za pewne cechy, za to, co nam się w niej podoba. A mnie akurat podobały się te cechy, które Gabi miała w sezonach 1-3. Skończyły się tamte cechy, to i skończyła się taka wielka miłość. Ale nie dla całej postaci, tylko dla jej "formy" z sezonów 5 i 6. Dla klasycznej Gab nadal mam w serduszku dużo sympatii

Chyba się z tym nie zgodzę. Przecież to naturalne, że z czasem, każdy się zmienia, ewoluuje, staje się inny. Niekiedy diametralnie. I co? Mamy się wtedy obrazić? To jakby obrażać się na szczeniaczka, że stał się dużym psem, nie jest już taki słodki, a czasami nawet gryzie. Wiem, że Gab to postać, ale zasada chyba jest taka sama. Niektórzy fani Renee poobrażali się na nią, że dorosła; że nie jest już taka słodka; że puściła kantem dwóch facetów i że nic teraz nie robi. Mnie też nie wszystko podoba się w jej życiu, ale nie przestałem być jej fanem.
Cytat:
Xena to co innego. Xena miała taka być. Xena jest postacią, która miała być waleczną zabijaką z mroczną przeszłością. Z postaci Xeny aż tryska ignorancja(początek sezonu 1), ironia, a czasem duchowa wulgarność. Poza tym czuć w niej mocno naleciałości z mrocznej przeszłości. Taka była Xena-maszyna do zabijania, a Gabriela miała być dobrym duszkiem, który ją odmieniał.

Zgaduję, że chodziło Ci o arogancję? Tak. Taka jest Xena. Ale teraz ja zapytam: Gdyby Xena po zajściu w ciążę całkiem się rozkleiła, zaczęła pisać wiersze, stała się romantyczna i ufna, próbowała cywilizować Gabrielę, to co? Przestałybyście ją lubić? Question
Cytat:
I być może dopiero po fakcie uświadomili sobie, że popełnili błąd. Mogli zakończyć na trzecim, no góra czwartym sezonie. Zakończyć Xenę, kiedy była jeszcze w chwale i każdy na świecie skandował imię "Xena". Niestety oni poszli dwa sezony dalej i już pod koniec 6-tego sezony to przed ekrany zasiadali tylko maniakalni fani. Brutalna prawda.

Nieprawda. Pomijając już fakt, że ja właśnie lubię 5-6 sezon, wystarczyłoby zrobić trochę przerwy. Rok, dwa. Żeby wypalona ekipa nabrała trochę świeżego spojrzenia i nowych pomysłów.
Cytat:
Bardzo możliwe. Przyzwyczailiśmy się do Gabrieli jako przydupasa Xeny, który za nią lazł, potykał się, obrywał bęcki, ale lazł za nią. To w niej uwielbialiśmy. Nikt się nie prosił o to, żeby nam usamodzielniali Gabrielę i robili z niej wojowniczkę klasy Xeny.

No właśnie. Wyszło szydło z worka! Cool
Cytat:
Czyli jakbyśmy to chcieli pociągnąć do Sezonu 7 to Gabriela by już zupełnie kasowała wszystko, co spotyka na drodze, a jakby powstał Sezon 8 to Gab by się już chyba kąpała we krwi pokonanych, skoro w tą stronę miałby iść jej rozwój.

Teraz to Ty nadinterpretujesz. Very Happy Przeczytaj mój fanfik. Cool Ja to mniej więcej tak widzę...
Cytat:
W tym epsie ja widzę dużo emocji. Jakby w Gabrieli do głosu chciała dojść znowu tamta poetka z Potadei. W tym epsie akurat jest łyk starej, dobrej Gab. Dla mnie extremalny Gabinator jest chociażby w Who`s Gurkhan.

Chyba wszystko w Heliconie rozbija się o tę scenę, kiedy Gab, niemal kopniakami, wysyła przerażoną Amazonkę na pewną śmierć, sama pozostając w ukryciu.
Cytat:
Jak widzisz wyżej ja już spróbowałam Ci się wgryźć w psychikę i pojąć czemu lubisz taką, a nie inną Gab

I to mi się podoba. Very Happy
Cytat:
Gdyby tylko Xena to usłyszała...

Wink
Cytat:
Rwał, rwał. W 5tym sezonie, jak Xena była w ciąży. Punkt kulminacyjny był w Seeds of faith.

Shocked A to s. Shocked Jakoś mi to umknęło... No, jeżeli to miało służyć przekonaniu mnie do tej postaci...
Cytat:
No ona walczyła mieczem trochę jak kijem bejsbolowym, więc to nie jest najgorszy pomysł

Do tego jeszcze układałaby kawałki raperskie zamiast poezji, a wszystkie kwestie sprowadzały się do: Joł. I masz swój siódmy sezon. Cool
Cytat:
Uff... Xenka. W tym poście to nawet mnie przebiłaś. Tak trzymać!


Zapomniałam ostrzec, że jak wpadnę w wir polemiki to strach się bać

No. To dobrze. Ja czasami też tak mam. Wink Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Xenka
Olimpian God



Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 1509
Przeczytał: 72 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 2:17, 21 Lis 2006    Temat postu:

Zico napisał:
Very Happy Ha, ha. Od razu widać, że masz romantyczną naturę


Źli ludzie nauczyli się to wykorzystywać. Niestety wiele razy oberwałam, bo mnie ktoś wzruszył, zaufałam mu, poświęciłam się, a tu huk i się okazało, że zostałam na lodzie.


Cytat:
Wtedy, gdy serial leciał w telewizji, nie byłem jeszcze fanem. Oglądałem z przyjemnością, ale bez jakiegoś specjalnego zainteresowania.


Ja jak tylko zobaczyłam odcinek Warrior Princess to się tak poślniłam, że aż mi do dziś nie przeszło Twisted Evil Kiedy pierwszy raz ujrzałam Xenę zostałam powalona na kolana i nadal utrzymuję się w tej pozycji Twisted Evil


Cytat:
A gdy już wciągnęły mnie te klimaty, mogłem wybierać świadomie. Wybrałem Gabrielę - Wojowniczkę. Very Happy


Albo po prostu zacząłeś się wciągać i angażować w serial koło 5 sezonu i uznałeś Gabinatora za klasyczną Gab =P


Cytat:
Varia to taka śliczna, zadziorna laleczka. Ma ładne ABS-y i ładnie wygląda, kiedy walczy Wink


Tak, taka lala =P Jak amerykańska nastolatka, sto kilogramów pudru na ryjku, super makijaż, ekstra ciało i buntowniczość. Aż żal mi na nią patrzeć Ephiny come back!!!!


Cytat:
Nie posiada całego bagażu emocjonalnego Callisto


To Varia miała w ogóle jakiekolwiek emocje? Mam wrażenie, że ona ma pod kopułą tylko szyld "Kill Eve!"("Zabić Evę").



Cytat:
Pewnym, może nieidealnym, połączeniem tych dwóch postaci, jest właśnie Gabriela (Zgoda. Z wieloma zastrzeżeniami).


Gdybyś nie dodał tego "z wieloma zastrzeżeniemia" to bym walnęła trylogię na ten temat. Ale i tak się czepnę! =P Niby że jak Gabriela to połączenie Call i Varii? Po pierwsze Callisto była chora psychicznie i nie mówię tego z przekąsem. Callisto została opętana nienawiścią i chęcią zemsty, to była jej jedyna miłość, ona zwariowała. Ona nie miała ŻADNEGO celu, żadnych radości, ani żadnych podniet, oprócz misji zabicia duszy Xeny. Varia to była jakaś nastolatka, której rodzice dali szlaban, a ona wpadła w bunt i uciekła do plemienia Amazonek. U żadnej z nich nie widzę ani jednej cechy podobnej do Gabrieli, ani tej klasycznej, ani tej z sezonów 5 i 6.


Cytat:
Rzeczywiście, aż tak to widać? Very Happy


Heteroseksualizmem czuć od Ciebie na kilometr, trust me, hehe Twisted Evil


Cytat:
No, tego się domyślam. Wink Chociażby po Twoim stosunku do subtekstu (Tak. Czytam czasami dawniejsze posty). Laughing


Nie, nie, żebym tu nie wyszła na jakąś homofobkę Twisted Evil Subtextu nie toleruję z przyczyn czysto prywatnych. Natomiast homoseksualizm akceptuję w 100% i traktuję jako seksualność równą hetero- i biseksualizmowi. Natomiast w przypadku X i G romansu nie widzę ( a może po prostu nie chcę).


Cytat:
Zico nigdy nie dostąpił zaszczytu szkolnej nauki języka Szekspira. Zrób to dla mnie i tłumacz mi na przyszłość takie cytaty. OK? Wink


Za to pewnie świetnie znasz rosyjski Twisted Evil Zastanawia mnie tylko jak Ty Xenę oglądasz, hm? :> Spoko, obiecuję tłumaczyć cytaty.


Cytat:
Przecież to naturalne, że z czasem, każdy się zmienia, ewoluuje, staje się inny. Niekiedy diametralnie. I co? Mamy się wtedy obrazić?


Ale Zico, są zmiany i ZMIANY. A w przypadku Gabrieli nastąpiły ZMIANY. W dodatku dość gwałtownie, może to też mnie wkurza. Nikt nas nie przygotował do tych zmian. Połowe sezonu 4 Gabriela się szwędała i puszczała teksty o miłości i pokoju ( i to te z półki rzygogennych), a potem nagle z odcinka na odcinek prawie Gabriela łapie za poważną broń i dalejże jazda! Zaczynam sobie uświadamiać, że ona się zmieniła nagle, w dziwny sposób. Nikt, ale to nikt nie był przygotowany na to, że Gabriela stanie się Gabinatorem, nawet po tym incydencie w Ides of march.


Cytat:
Wiem, że Gab to postać, ale zasada chyba jest taka sama.


Niezupełnie. Gabriela to postać, nie ma uczuć i emocji. Możemy powiedzieć sobie "cholera, ależ ta Callisto idiotka i w dodatku ma krzywe nogi, wziąłby ją ktoś zaciukał i byłby spokój", ale nie powiemy tego o kimś żywym. Postać to nie człowiek, nie ma aż tak złożonej osobowości, nie trzeba doszukiwać się w niej drugiego dna. Mnie podobała się Gabriela jako szczeniaczek, kiedy stała się dorosłym psem przestała mi się podobać i tu mam coś, czego nie da się zrobić z żywym człowiekiem. Mogę powiedzieć : Będę fanką klasycznej Gabrieli, a Gabinatora będę ignorować obcując duchowo tylko z tą szczeniaczkowatą". Postać to nie człowiek.


Cytat:
Niektórzy fani Renee poobrażali się na nią, że dorosła; że nie jest już taka słodka; że puściła kantem dwóch facetów i że nic teraz nie robi.


To już głupota, bo Renee to człowiek z krwi i kości. Myśli, czuje i ewoluuje. Ma prawo do zmian, każdy człowiek musi się zmieniać. Zmiany świadczą o doskonalenia się. Ci, którzy się nie zmieniają i nie ewoluują to żywe trupy. Gabrielę można postawić pod ścianą i powiedzieć " Już Cię nie lubię, bo nie jesteś słodka i naiwna", z Ren tak zrobić nie można. Postacią możemy się bawić, naginać ją do naszej woli i naszego gustu, jak laleczkę, ale nie wolno tego przenosić na prawdziwe życie. Ci fani o których napisałeś po prostu o tym zapomnieli i chcieli zrobić z żywej kobiety laleczkę, która ma grać tak, jak im się zachce.


Cytat:
Zgaduję, że chodziło Ci o arogancję?


Mam bogaty zasób słów. Gdyby mi chodziło o arogancję to bym napisała, Twisted Evil hehe


Cytat:
Gdyby Xena po zajściu w ciążę całkiem się rozkleiła, zaczęła pisać wiersze, stała się romantyczna i ufna, próbowała cywilizować Gabrielę, to co? Przestałybyście ją lubić? Question


Ale ona taka właśnie się stała. Dziubdziusiowata, niuniowata i rozlazła. Nie miała już tego błysku w oku i nisko opuszczonych powiek jak w Sezonie 1 i 2, jasne, że nie przestałam jej lubić, tak jak nie przestałam lubić Gabi. Płaczę po prostu nad faktem, że ich ewolucja poszła w jakąś krzywą stronę. Xena po prostu wszysko olewała. Zawsze miała kamienną twarz, bez względu na sytuację. W 5 sezonie zaczęła mieć ogromną gamę min i non stop wybauszone oczy, niezbyt jej to na dobre wyszło.


Cytat:
wystarczyłoby zrobić trochę przerwy. Rok, dwa


Wtedy to już by nikt o Xenie nie pamiętał. Sezony 5 i 6 jechały na popularności 1-4.


[quote]Teraz to Ty nadinterpretujesz. Very Happy [quote]


No jak dla mnie to by się stała Gabinatorem do potęgi i w pewnym momencie zaciukała Xenę, bo by uznała, że z taką "frajerką" nie warto się zadawać. Po tym co zrobiła tam przy fontannie w FINach to nie wierzę już, że Gabinator ma jakiekolwiek emocje. Ot, chodzą mięśnie i walą w ryj wszystko co się nawinie, aż się płakać chce.

Cytat:
Chyba wszystko w Heliconie rozbija się o tę scenę, kiedy Gab, niemal kopniakami, wysyła przerażoną Amazonkę na pewną śmierć, sama pozostając w ukryciu.


Nie tylko o nią. Ale powiedz mi, czy tak postąpiłaby Gabriela z The price !? Sama poszłaby na pewną śmierć, ale nigdy nie pozwoliłaby na to, żeby ktoś zginął z jej winy. Zresztą z tego powodu nie oglądam tego epsa, po prostu mi niedobrze się robi jak widzę co scenarzyści zrobili z Gabrieli. Bezduszna puszka do naparzania, jakby ta amazonka mimo wszystko nie chciała iść to Gabrysia by wyjęła sztylet, poderżnęła ją i wysłała jakąkolwiek inną. Pewnie nawet jakby Xena się nawinęła pod rękę to by poleciała, bo dla Gabinatora nie było już czegoś takiego jak miłość i pokazała to w końcowej scenie w FINach.


Cytat:
Shocked A to s. Shocked Jakoś mi to umknęło... No, jeżeli to miało służyć przekonaniu mnie do tej postaci...


To miało służyć zwróceniu Twojej uwagi na fakt, że Ares to Ares, on podrywał KAŻDĄ kobietę. Xenę, Gabrielę, Callisto, Nadzieję, Varię...


Cytat:
Do tego jeszcze układałaby kawałki raperskie zamiast poezji, a wszystkie kwestie sprowadzały się do: Joł. I masz swój siódmy sezon. Cool


Nie, nie. Gabinator nie miałby czasu na pisanie tekstów raperskich. Kazałaby komuś to pisać i stała nad nim z zakrwawionym mieczem =P


Cytat:
No. To dobrze. Ja czasami też tak mam. Wink Very Happy


No, Zico, przyznam Ci, że polemika z Tobą zajmuje mi z pół godziny i liftinguje mi zwoje mózgowe. Tak trzymać Twisted Evil
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zico
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 7:10, 21 Lis 2006    Temat postu:

Cytat:
Źli ludzie nauczyli się to wykorzystywać. Niestety wiele razy oberwałam, bo mnie ktoś wzruszył, zaufałam mu, poświęciłam się, a tu huk i się okazało, że zostałam na lodzie.

To smutne. Crying or Very sad Jednak nie można też przechodzić w drugą skrajność i w każdym widzieć swojego mordercy. Wolę mieć do czynienia z kimś, kto przesadnie lubi ludzi, niż z kimś kto nie lubi ich wcale. Smile
Cytat:
Ja jak tylko zobaczyłam odcinek Warrior Princess to się tak poślniłam, że aż mi do dziś nie przeszło Kiedy pierwszy raz ujrzałam Xenę zostałam powalona na kolana i nadal utrzymuję się w tej pozycji

No to musisz teraz świetnie wyglądać... Wink He, he.
Cytat:
Albo po prostu zacząłeś się wciągać i angażować w serial koło 5 sezonu i uznałeś Gabinatora za klasyczną Gab =P

Nie, nie. To nie tak. Raczej wręcz przeciwnie. Oglądałem już Herculesa (prawie wszystkie odcinki) i niejako z rozpędu zacząłem oglądać Xenę. Jednak gdzieś tak może do połowy (albo i nie) trzeciego sezonu. Potem miałem trochę zawirowań życiowych, Cool więc oglądałem coś tam tylko od wielkiego dzwonu. Zresztą, jak mówiłem, wtedy nie byłem jeszcze fanem i patrzałem na to wszystko trochę, jak na jakiś sitcom. Very Happy Gdy przestało być zabawnie to i mnie przestało to bawić. Poza tym działałem trochę w polskiej fantastyce i fandomie. I to były moje klimaty. XWP odkryłem na nowo całkiem niedawno. Niemniej jednak z już ukształtowanym poglądem.
Cytat:
Tak, taka lala =P Jak amerykańska nastolatka, sto kilogramów pudru na ryjku, super makijaż, ekstra ciało i buntowniczość. Aż żal mi na nią patrzeć Ephiny come back!!!!

Eee... tam. Bez przesady. Ja bardzo lubię patrzeć na Varię. Wink He, he.
Cytat:
To Varia miała w ogóle jakiekolwiek emocje? Mam wrażenie, że ona ma pod kopułą tylko szyld "Kill Eve!"("Zabić Evę").

A po co jej coś więcej? Very Happy Przecież ta postać to typowy ozdobnik, jak wiele jej podobnych, i np. piękne krajobrazy... Sporo tam, do tych obu seriali, ściągnęli różnych modelek i kulturystek.
Cytat:
Gdybyś nie dodał tego "z wieloma zastrzeżeniemia" to bym walnęła trylogię na ten temat. Ale i tak się czepnę! =P Niby że jak Gabriela to połączenie Call i Varii? Po pierwsze Callisto była chora psychicznie i nie mówię tego z przekąsem. Callisto została opętana nienawiścią i chęcią zemsty, to była jej jedyna miłość, ona zwariowała. Ona nie miała ŻADNEGO celu, żadnych radości, ani żadnych podniet, oprócz misji zabicia duszy Xeny. Varia to była jakaś nastolatka, której rodzice dali szlaban, a ona wpadła w bunt i uciekła do plemienia Amazonek. U żadnej z nich nie widzę ani jednej cechy podobnej do Gabrieli, ani tej klasycznej, ani tej z sezonów 5 i 6.

Chodziło mi raczej o to, że Gab łączy w sobie rozbudowaną sferę emocji i uczuć, z seksiarskim wyglądem. Cool Nie o to, że posiada cechy którejkolwiek z nich. Chociaż, jeżeli chodzi o umiejętności dowódcze, to obie królowe mogłyby podać sobie dłonie... Very Happy
Cytat:
Heteroseksualizmem czuć od Ciebie na kilometr, trust me, hehe

Nie zaprzeczę. Wink
Cytat:
Nie, nie, żebym tu nie wyszła na jakąś homofobkę Subtextu nie toleruję z przyczyn czysto prywatnych. Natomiast homoseksualizm akceptuję w 100% i traktuję jako seksualność równą hetero- i biseksualizmowi. Natomiast w przypadku X i G romansu nie widzę ( a może po prostu nie chcę).

Czy ja wiem? Romans kojarzy mi się raczej z kwiatami, kolacją przy świecach i tanimi motelami. Smile Ja tam widzę X i G bardziej jak stare, dobre małżeństwo, dzielące radości i smutki tego życia. Tak. Jestem zwolennikiem subtekstu. Wink Jednak bez niezdrowej ciekawości. Stricte seksualny aspekt tego związku mało mnie interesuje. Bardziej już psychiczny, uczuciowy. I nie przeszkadza mi to. Wręcz przeciwnie. Jest zabawne i w sumie sympatyczne. Zresztą, widzisz sama, jacy tam są faceci. Kogo widziałabyś w roli partnerów naszych bohaterek? Tylko nic mi nie wspominaj o tym na A. Evil or Very Mad Poza tym, to serial drogi. Dziewczyny są poniekąd skazane na swoje towarzystwo. Stały związek odpada; a jakoś nie wyobrażam ich sobie, przybywających do miasta i od razu biegnących do karczmy coś zarwać. Laughing
Cytat:
Za to pewnie świetnie znasz rosyjski Zastanawia mnie tylko jak Ty Xenę oglądasz, hm? :> Spoko, obiecuję tłumaczyć cytaty.

Rosyjski rzeczywiście znam nieźle. Nie tylko ze szkoły. Cool Nie rób tu ze mnie jakiegoś zgreda. Evil or Very Mad A Xenę oglądałem różnie. Dawniej oczywiście w telewizji. Potem trochę w oryginale (Zawsze coś tam zajarzysz. W końcu to nie Szekspir). A teraz przypominam sobie wszystko z napisami.
Cytat:
Ale Zico, są zmiany i ZMIANY. A w przypadku Gabrieli nastąpiły ZMIANY. W dodatku dość gwałtownie, może to też mnie wkurza. Nikt nas nie przygotował do tych zmian. Połowe sezonu 4 Gabriela się szwędała i puszczała teksty o miłości i pokoju ( i to te z półki rzygogennych), a potem nagle z odcinka na odcinek prawie Gabriela łapie za poważną broń i dalejże jazda! Zaczynam sobie uświadamiać, że ona się zmieniła nagle, w dziwny sposób. Nikt, ale to nikt nie był przygotowany na to, że Gabriela stanie się Gabinatorem, nawet po tym incydencie w Ides of march.

Widzisz. Cały problem w tym, że Wy uważacie te zmiany za coś złego, a ja wręcz przeciwnie. Z mojego punktu widzenia i tak za długo z tym zwlekano. Smile Zresztą, może w tym leży cała przyczyna? Gdyby Gab zaraz po przystaniu do Xeny rwała się do bitki, a potem tylko stopniowo nabierała ciała i doświadczenia, wszystko byłoby zapewne w porządku i nikt by się nie czepiał. A tutaj ciągnięto ten obraz niewydarzonego barda przez cztery sezony; aż w końcu ktoś poszedł po rozum do głowy i zauważył, że ROC to kawał baby, w dodatku bardzo sprawnej. I zrobili z niej gladiatora. Smile Mnie tam to pasuje, ale wielu fanom się nie spodobało.
Cytat:
Niezupełnie. Gabriela to postać, nie ma uczuć i emocji. Możemy powiedzieć sobie "cholera, ależ ta Callisto idiotka i w dodatku ma krzywe nogi, wziąłby ją ktoś zaciukał i byłby spokój", ale nie powiemy tego o kimś żywym. Postać to nie człowiek, nie ma aż tak złożonej osobowości, nie trzeba doszukiwać się w niej drugiego dna. Mnie podobała się Gabriela jako szczeniaczek, kiedy stała się dorosłym psem przestała mi się podobać i tu mam coś, czego nie da się zrobić z żywym człowiekiem. Mogę powiedzieć : Będę fanką klasycznej Gabrieli, a Gabinatora będę ignorować obcując duchowo tylko z tą szczeniaczkowatą". Postać to nie człowiek.

Wybacz porównanie, ale taka postawa przypomina mi postawy niektórych dzisiejszych katolików. Wierzę w boga, ale nie wierzę w księży. Podoba mi się niebo, ale piekło już nie, więc nie przyjmuję do wiadomości jego istnienia. Lubię święta, ale nie lubię chodzić do spowiedzi. Wiem, że to nie ten kaliber sprawy, ale mechanizm jest identyczny. Polega na wybiórczym podejściu do jakiejś historii. Można i tak, ale mnie to nie przekonuje. Ja lubię wojowniczą Gabrielę, ale przyjmuję do wiadomości fakt, że nie od razu stała się taka. I przez długi czas była niewydarzoną przydupaską Xeny. Confused
Cytat:
To już głupota, bo Renee to człowiek z krwi i kości. Myśli, czuje i ewoluuje. Ma prawo do zmian, każdy człowiek musi się zmieniać. Zmiany świadczą o doskonalenia się. Ci, którzy się nie zmieniają i nie ewoluują to żywe trupy. Gabrielę można postawić pod ścianą i powiedzieć " Już Cię nie lubię, bo nie jesteś słodka i naiwna", z Ren tak zrobić nie można. Postacią możemy się bawić, naginać ją do naszej woli i naszego gustu, jak laleczkę, ale nie wolno tego przenosić na prawdziwe życie. Ci fani o których napisałeś po prostu o tym zapomnieli i chcieli zrobić z żywej kobiety laleczkę, która ma grać tak, jak im się zachce.

Dokładnie. Dodam, tylko że wcale nie uważam, aby Ren tak bardzo się zmieniła. Wciąż wygląda bardzo słodko i sympatycznie. I tak też się zachowuje. Laughing Laughing Laughing
Cytat:
Ale ona taka właśnie się stała. Dziubdziusiowata, niuniowata i rozlazła. Nie miała już tego błysku w oku i nisko opuszczonych powiek jak w Sezonie 1 i 2, jasne, że nie przestałam jej lubić, tak jak nie przestałam lubić Gabi. Płaczę po prostu nad faktem, że ich ewolucja poszła w jakąś krzywą stronę. Xena po prostu wszysko olewała. Zawsze miała kamienną twarz, bez względu na sytuację. W 5 sezonie zaczęła mieć ogromną gamę min i non stop wybauszone oczy, niezbyt jej to na dobre wyszło.

Nie przesadzasz, aby? Confused Zresztą, nawet gdyby, to mnie taka nowa Xena pasuje (Wiem. Temat na kolejną dyskusję). Taką właśnie pokazuję w swoich fanfikach. Xena z sezonów 1-2 (że nie wspomnę już o tej z Herculesa) za bardzo przypomina mi Callisto. Może to i fajne, ale ja bym komuś takiemu nie powierzył paczki fajek, a co dopiero własne życie. Cool
Cytat:
Wtedy to już by nikt o Xenie nie pamiętał. Sezony 5 i 6 jechały na popularności 1-4.

A teraz to niby pamiętają? Sama widzisz, ilu ludzi odwiedza to forum. Parę dni temu zbłądziłem na forum jakiejś gry, o której słyszałem pierwszy raz w życiu. Było zalogowanych pięćdziesięciu użytkowników. Nawet nie chciało mi się sprawdzać, ilu mają zarejestrowanych. Confused
Cytat:
No jak dla mnie to by się stała Gabinatorem do potęgi i w pewnym momencie zaciukała Xenę, bo by uznała, że z taką "frajerką" nie warto się zadawać. Po tym co zrobiła tam przy fontannie w FINach to nie wierzę już, że Gabinator ma jakiekolwiek emocje. Ot, chodzą mięśnie i walą w ryj wszystko co się nawinie, aż się płakać chce.

Nie wierzę w to. Evil or Very Mad Nie wierzę, że mogłaby skrzywdzić Xenę. Evil or Very Mad Choćby była nie wiem, na jakiej adrenalinie. Każdego innego – zgoda. Ale nie Xenę. To byłby koniec świata XWP. Evil or Very Mad
Cytat:
Nie tylko o nią. Ale powiedz mi, czy tak postąpiłaby Gabriela z The price !? Sama poszłaby na pewną śmierć, ale nigdy nie pozwoliłaby na to, żeby ktoś zginął z jej winy. Zresztą z tego powodu nie oglądam tego epsa, po prostu mi niedobrze się robi jak widzę co scenarzyści zrobili z Gabrieli. Bezduszna puszka do naparzania, jakby ta amazonka mimo wszystko nie chciała iść to Gabrysia by wyjęła sztylet, poderżnęła ją i wysłała jakąkolwiek inną. Pewnie nawet jakby Xena się nawinęła pod rękę to by poleciała, bo dla Gabinatora nie było już czegoś takiego jak miłość i pokazała to w końcowej scenie w FINach.

Pewnie by tak nie postąpiła. Mnie też ta scena się nie podoba, mimo wszystko. Confused Ale Xena też spokojnie patrzała, jak Callisto topi się w piachu, chociaż mogła ją uratować. Wiem, że okoliczności nie te. Jednak z honorem mało to ma wspólnego. Czy Herkules dałby w ten sposób zdechnąć nawet najgorszemu wrogowi, gdyby mógł go uratować, a ten błagał go o pomoc? Evil or Very Mad
Cytat:
Nie, nie. Gabinator nie miałby czasu na pisanie tekstów raperskich. Kazałaby komuś to pisać i stała nad nim z zakrwawionym mieczem =P

Laughing O żesz.... Laughing Ha, ha. Przypomniała mi się taka karykatura z lat pięćdziesiątych. Krwawy kat Tito, stojący z zakrwawionym toporem nad ciałem robotnika. Smile Masz wyobraźnię... Ciekawe o czym byłaby ta piosenka?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Xenka
Olimpian God



Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 1509
Przeczytał: 72 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:10, 21 Lis 2006    Temat postu:

Zico napisał:
Wolę mieć do czynienia z kimś, kto przesadnie lubi ludzi, niż z kimś kto nie lubi ich wcale. Smile


Hehe, np. z taką Najaraną Twisted Evil To ona przecież biega po mordercach i gwałcicielach i wali tekstem "Wiecie co chcę zrobić? Chcę wam przebaczyć i kochać was wszystkich!" Shocked Nie ufam ludziom, którzy mówią o byciu dobrym i wspaniałomyślnym all the time. Po prostu im nie ufam, bo każdy ma jakąś swoją wadę, popełnia błędy, unosi się emocjami i uczuciami, również tymi bardzo negatywnymi. Jak się w realnym świecie spotyka taką Najarę to z góry wiadomo, że pod tą maską kryje się ktoś bardzo, bardzo zły. Zrobię off-topic, ale powiem, że spotkałam kiedyś osobę, która opowiadała o byciu dobrym, tolerancyjnym i wyrozumiałym dla każdego i ble ble, a okazała się parszywą ... mniejsza =P W każdym razie ci, co tak kochają ludzi i nigdy nie dopuszczają się negatywnych czynów, to w rzeczywistości bardzo złe byty.


Cytat:
No to musisz teraz świetnie wyglądać... Wink He, he.


Nooo, ale już mi trochę nogi scierpły przez te 9 lat Cool Ale poważnie mówiąc, to Xena naprawde zauroczyła mnie od razu. "W końcu kobieta-wojownik" - pomyślałam. Koniec z tym stereotypem silnego macho i słabiutkiej kobiety. Poza tym uwielbiam oglądać Xenę w akcji, jest po prostu niesamowita. Kocham to. Xena łączy w sobie nienaganną kobiecość i męską siłę. Prawdziwy ideał Smile


Cytat:
Oglądałem już Herculesa (prawie wszystkie odcinki)


O zgrozo, a po co wszystkie? Tam wystarczyło obejrzeć jeden odcinek i się wiedziało co będzie we wszystkich innych, bo schemat był ten sam Twisted Evil Skrzywdzona wioska/kobieta/ludź jakiś =P potrzebujący pomocy i na to wkracza Herkules czyniąc dobro i rozsiewając wiosenne kwiecie pod stopami swoich wrogów. Pokonuje zło, przy okazji wykazuje się szlachetnością i idzie dalej.


Cytat:
Poza tym działałem trochę w polskiej fantastyce i fandomie. I to były moje klimaty.


Tym zdaniem udało Ci się zaintrygować moją wodniczą naturę Twisted Evil Wrzucisz kilka słów więcej na ten temat ?:>


Cytat:
Eee... tam. Bez przesady. Ja bardzo lubię patrzeć na Varię. Wink He, he.


Ale pewnie na takiej zasadzie na jakiej ja lubię patrzeć na Kolumnę Zygmunta =P "No, ładne kształty, fajna w dotyku itd" =P


Cytat:
Przecież ta postać to typowy ozdobnik, jak wiele jej podobnych, i np. piękne krajobrazy...


Jak wszystkie amazonki w tym serialu. Zawsze mnie biło po oczach, że w tym serialu Amazonka to extra laska, z szerokimi biodrami, wydepilowanym ciałem, kaloryferem na brzuchu, pokaźnymi zderzakami i profesjonalnym makijażem (eye-liner`a nie wyłączając). Przecież Amazonki to były kobiety w stylu "wielka helga", w dodatku miały odejmowaną jedną pierś, żeby lepiej im było strzelać z łuku. W takich serialach jak XWP większość niestety jest przesłodzona, bo tam wszystkie silne kobiety to przy okazji extra laski z pełnym makijażem i doskonale wydepilowanym ciałem. Ciekawe kiedy miały na to czas.


Cytat:
Chodziło mi raczej o to, że Gab łączy w sobie rozbudowaną sferę emocji i uczuć, z seksiarskim wyglądem. Cool


Rozbudowaną sferę psychiczno-emocjonalną to miała jedynie Callisto. A, kapuje już, czyli od Call rozbudowana sfera emocji, a od Varii seksiarski wygląd? Twisted Evil Tyle, że jak dla mnie Gab w 5 sezonie zrobiła się jakaś taka toporna bardziej, nigdy nie stała się tak "gibka" jak Xena.


Cytat:
Romans kojarzy mi się raczej z kwiatami, kolacją przy świecach i tanimi motelami. Smile


Za dużo filmów komedii romantycznych oglądasz Twisted Evil

Cytat:
Stricte seksualny aspekt tego związku mało mnie interesuje. Bardziej już psychiczny, uczuciowy.


Jak dla mnie jak najbardziej "kobietą/mężczyzną życia" może być ktoś, kogo kocha się platonicznie. Możesz się tu spierać, ale ja zdania nie zmienię. Soulmate, którego kochamy najbardziej na świecie to może być również osoba, którą kochamy platonicznie. Seks nie musi cementować takiego uczucia.

Cytat:
Zresztą, widzisz sama, jacy tam są faceci. Kogo widziałabyś w roli partnerów naszych bohaterek?


Hm... Joxer? ałć!! Twisted Evil
Cytat:
a jakoś nie wyobrażam ich sobie, przybywających do miasta i od razu biegnących do karczmy coś zarwać. Laughing


A ja owszem i nie widziałabym w tym nic złego =P


Cytat:
Rosyjski rzeczywiście znam nieźle. Nie rób tu ze mnie jakiegoś zgreda. Evil or Very Mad


U mnie nie istnieje zgred metrykowy, tylko zgred duchowy. Nie wiem ile masz lat i nieszczególnie mnie to interesuje, ponieważ rozmawiając z Tobą otrzymuję postawę jaką lubię. Doświadczenie plus postawę równiachy ( Twisted Evil ). To nie metryka wyznacza nasz wiek, doświadczenie, itd. Po prostu uznałam, że skoro nie znasz ze szkoły angielskiego to pewnie znasz rosyjski, bo kiedyś takowe uczyli =P A to oznacza, że równie dobrze możesz mieć z 24 lata, bo mój znajomy ma tyle, a w szkole jeszcze załapał się na rosyjski Twisted Evil


Cytat:
A Xenę oglądałem różnie. Dawniej oczywiście w telewizji. Potem trochę w oryginale (Zawsze coś tam zajarzysz. W końcu to nie Szekspir).


Widzę, że lubisz Szekspira, bo już drugi raz o nim wspominasz (wodnikowa obserwacja Twisted Evil). Problemem jest Gabriela, bo ona sepleni, a kuriozalnie sepleniła w Sacrafice`ach, ciężko skumać co ona nawija.

Cytat:
Z mojego punktu widzenia i tak za długo z tym zwlekano. Smile


Ale Gabriela z założenia miała być nawiną ofermą niosącą przesłania pokoju i miłości =P Miała być tą "irytującą blondynką" a nie "mordującą blondynką" =P Że już nie wspomnę, że na początku 1. sezonu to ona była ruda Twisted Evil

Cytat:
A tutaj ciągnięto ten obraz niewydarzonego barda przez cztery sezony; aż w końcu ktoś poszedł po rozum do głowy i zauważył, że ROC to kawał baby, w dodatku bardzo sprawnej. I zrobili z niej gladiatora. Smile


Napewno to też. Gdyby nas przyzwyczajano do zmian Gabrieli stopniowo to nie zapisałaby nam się w mózgu jednoznacznie jako pokojowa bardka. Myślelibyśmy o niej jak o kobiecie, która rozwija się na dzielnego wojownika.

Mnie tam to pasuje, ale wielu fanom się nie spodobało.
Cytat:
Wybacz porównanie, ale taka postawa przypomina mi postawy niektórych dzisiejszych katolików. Wierzę w boga, ale nie wierzę w księży.


Ja nie jestem katoliczką. Wierzę w Boga, ale mam w nosie księży i cały katolicki kodeks moralno-społeczny Twisted Evil Ale to zupełnie inny temat i to nie miejsce na niego =P

Cytat:
Można i tak, ale mnie to nie przekonuje. Ja lubię wojowniczą Gabrielę, ale przyjmuję do wiadomości fakt, że nie od razu stała się taka. I przez długi czas była niewydarzoną przydupaską Xeny. Confused


I gdyby została taka do końca to nie miałbyś w stosunku do niej, aż takiej sympatii jaką masz teraz, prawda?


[quote]Wciąż wygląda bardzo słodko i sympatycznie.[quote]

I napewno bardziej kobieco, niż jak miała długie włosy i grzywkę. Krótkie włosy dodały jej wdzięku i kobiecości. Tak trzymać ! Smile


Cytat:
Xena z sezonów 1-2 (że nie wspomnę już o tej z Herculesa) za bardzo przypomina mi Callisto.


Taka wg. mnie miała być Xena. Ona miała główną minę, taką zlewkową. Ona nigdy nie pokazywała mimiką swoich emocji, zawsze kamienna twarz pokerzysty,a w wypowiedziach sarkazm z wysokiej półki. Zawsze trzymająca się na dystans od ludzi, zwłaszcza mężczyzn. To lubiłam, a nie Xena-przylepka =P


Cytat:
A teraz to niby pamiętają? Sama widzisz, ilu ludzi odwiedza to forum.


Musiałeś mi o tym przypominać? Twisted Evil Wchodząc na forum staram się o tym po prostu nie myśleć, ale jakoś nie wychodzi.


Cytat:
Parę dni temu zbłądziłem na forum jakiejś gry, o której słyszałem pierwszy raz w życiu. Było zalogowanych pięćdziesięciu użytkowników.


Dzięki za słowa otuchy =D Ale właśnie o to mi chodziło. Jakby autorzy poczekali z dwa lata i dopiero wtedy nakręcili te dwa sezony, to nieważne jak byłyby dobre, bo i tak nikt by sobie nie zadał trudu ich oglądać i oceniać. Wyobraź sobie, że teraz Lucy coś odbija i chce nagrać Sezon7, i co? Kto wg. Ciebie, oprócz fanów-fanatyków, by to oglądał?



Cytat:
Nie wierzę, że mogłaby skrzywdzić Xenę. Evil or Very Mad Choćby była nie wiem, na jakiej adrenalinie. Każdego innego – zgoda. Ale nie Xenę.


Dobra, wiem, trochę mnie poniosło, bo pisałam to pod wpływem silnych emocji i nastukałam na klawiaturze kilka za mocnych słów z rozżalenia. Wiem, że nie skrzywdziłaby Xeny.


Cytat:
Pewnie by tak nie postąpiła. Mnie też ta scena się nie podoba, mimo wszystko. Confused Ale Xena też spokojnie patrzała, jak Callisto topi się w piachu, chociaż mogła ją uratować. Wiem, że okoliczności nie te.


Wiem, że Xena okropnie postąpiła. Ale to właśnie to. Właśnie zawsze w takich sytuacjach pojawiała się Gabriela-głos sumienia i nawracała Xenę na dobrą ścieżkę. Chyba nie zaprzeczysz, że gdyby nie Gabriela to Xena już kilka razy zeszłaby znów na ścieżkę zła?


Cytat:
Masz wyobraźnię... Ciekawe o czym byłaby ta piosenka?


Jakiś hołd dla Gabrieli Twisted Evil Coś w styły " Joł, jestem Gab, super drab, zaraz kopnę i będę rad. Joł" Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zico
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:27, 21 Lis 2006    Temat postu:

Cytat:
Nie ufam ludziom, którzy mówią o byciu dobrym i wspaniałomyślnym all the time. Po prostu im nie ufam,

No to niech będzie na początek trochę off-owo. Wiesz, ja myślę, że jednak wszystko zależy od tego, kto to mówi. I w jakich okolicznościach. Jeżeli słyszę to od obcego gościa, którego dopiero co poznałem w knajpie, to sobie pomyślę, że w najlepszym razie chce mi skroić zegarek, albo sprzedać komplet garnków. Ale jeżeli np. dziewczyna, z którą spotykam sie od paru tygodni, powie, że mnie kocha, to dlaczego miałbym jej nie wierzyć? Generalnie, to też wystrzegam się wszelkiej maści nawiedzonych. W dzisiejszych czasach każdy, kto zbyt dużo bredzi o pokoju, miłości i dobroci, jest podejrzany. Albo czegoś od nas chce, albo ma coś z głową.
Cytat:
Ale poważnie mówiąc, to Xena naprawde zauroczyła mnie od razu. "W końcu kobieta-wojownik" - pomyślałam. Koniec z tym stereotypem silnego macho i słabiutkiej kobiety.

He, he. Rozumiem już, dlaczego wśród fanów Xeny, tak wiele kobiet. Laughing A tak poważnie; kobieta wojowniczka to żadna nowość we Fantasy. Ba, to niemal jedna z ikon tego gatunku. Na przykład taka Valeria - partnerka Conana. Albo Czerwona Sonja. Czy portrety Amazonek Chrisa Achilleosa. Głowę bym dał, że twórcy XWP wzorowali się na nich. A przecież to wczesne lata osiemdziesiąte. A w literaturze, to już w latach trzydziestych, u Howarda, pełno jest różnej maści wojowniczek. Xena to po prostu logiczna kontynuacja tego trendu. Z literatury do filmu, a z filmu do telewizji.
Cytat:
Poza tym uwielbiam oglądać Xenę w akcji, jest po prostu niesamowita. Kocham to. Xena łączy w sobie nienaganną kobiecość i męską siłę. Prawdziwy ideał

No to już kwestia estetyki. Kto by chciał oglądać jakiegoś kaszalota a la pchnięcie kulą. Laughing Owszem, Lucy ładnie się prezentuje. Choć, jak na mój gust czasami lubi przeszarżować. Znacznie bardziej wiarygodna dla mnie w roli wojowniczki była Sandhal Bergmann jako Valeria. To chyba niedościgniony wzór. Cool
Cytat:
Cytat:
Oglądałem już Herculesa (prawie wszystkie odcinki)


O zgrozo, a po co wszystkie?

No, bo jeszcze wtedy to była nowość. I nie było XWP. Wink Teraz pewnie już bym tego nie oglądał. Chociaż dalej lubię Herkulesa (Postać. Nie serial). Smile
Cytat:
Tym zdaniem udało Ci się zaintrygować moją wodniczą naturę Wrzucisz kilka słów więcej na ten temat ?:>

Wrzucę. Ale to raczej historia na nowy temat, niż na notkę w poście. W wolnym czasie dowalę trochę swoim byłym kolegom. Evil or Very Mad
Cytat:
Ale pewnie na takiej zasadzie na jakiej ja lubię patrzeć na Kolumnę Zygmunta =P "No, ładne kształty, fajna w dotyku itd" =P

Dodałbym jeszcze, że wysoka i smukła. Wink Poza tym, gdybym w ten sposób patrzał na Kolumnę Zygmunta, nie będąc jednocześnie historykiem sztuki, mógłbym wzbudzić małą sensację wsród turystów.
Cytat:
Jak wszystkie amazonki w tym serialu. Zawsze mnie biło po oczach, że w tym serialu Amazonka to extra laska, z szerokimi biodrami, wydepilowanym ciałem, kaloryferem na brzuchu, pokaźnymi zderzakami i profesjonalnym makijażem (eye-liner`a nie wyłączając).

Mówiłem. Chris Achilleos się kłania.
Cytat:
Przecież Amazonki to były kobiety w stylu "wielka helga", w dodatku miały odejmowaną jedną pierś, żeby lepiej im było strzelać z łuku.

Tutaj akurat się mylisz. Historyczne Amazonki to typ śródziemnomorski, ewentualnie irański. Tak czy siak, musiały być niskie i drobne. Nie odejmowały też sobie piersi. To ewidentna bzdura.
Cytat:
W takich serialach jak XWP większość niestety jest przesłodzona, bo tam wszystkie silne kobiety to przy okazji extra laski z pełnym makijażem i doskonale wydepilowanym ciałem.

Dlaczego niestety? Wink Chciałabyś oglądać przygody Roseanne wtłoczonej w dwuczęściowy kostium? Evil or Very Mad
Cytat:
Tyle, że jak dla mnie Gab w 5 sezonie zrobiła się jakaś taka toporna bardziej, nigdy nie stała się tak "gibka" jak Xena.

To wynika z jej budowy. Jest niska, ale mocno zbudowana. Przysadzista, że tak powiem. Szerokie plecy, silne nogi i ramiona. Toteż i walczy raczej jak taran, niż jak akrobatka. Smile
Cytat:
Za dużo filmów komedii romantycznych oglądasz

No już taki ze mnie niepoprawny romantyk. Laughing
Cytat:
Jak dla mnie jak najbardziej "kobietą/mężczyzną życia" może być ktoś, kogo kocha się platonicznie. Możesz się tu spierać, ale ja zdania nie zmienię. Soulmate, którego kochamy najbardziej na świecie to może być również osoba, którą kochamy platonicznie. Seks nie musi cementować takiego uczucia.

Ech, romantyczka. Very Happy Nie. Nie będę się spierać. Kochać można również platonicznie. Ale nie sądzę, aby można było wtedy mówić o związku. Co najwyżej jedna osoba kocha drugą, a tej z tym wygodnie. Dwie osoby kochające się platonicznie, to jak dwugłowe cielę. Laughing
Cytat:
Hm... Joxer? ałć!!

Shocked Shocked Shocked
Cytat:
Cytat:
a jakoś nie wyobrażam ich sobie, przybywających do miasta i od razu biegnących do karczmy coś zarwać.


A ja owszem i nie widziałabym w tym nic złego =P

Może powinienem Cię wziąć na scenarzystkę do mojego fanfika? Wink
Cytat:
Nie wiem ile masz lat i nieszczególnie mnie to interesuje, ponieważ rozmawiając z Tobą otrzymuję postawę jaką lubię. Doświadczenie plus postawę równiachy ( ).

Na wszelki wypadek powiem, że jestem młodszy od Xeny. He, he. Wink
Sorry, nie mogłem się powstrzymać... Very Happy
Cytat:
Widzę, że lubisz Szekspira, bo już drugi raz o nim wspominasz (wodnikowa obserwacja ).

Obserwacja trafna. Smile
Cytat:
Problemem jest Gabriela, bo ona sepleni, a kuriozalnie sepleniła w Sacrafice`ach, ciężko skumać co ona nawija.

O ile się nie mylę, ona jest chyba z południa Stanów? Tam tak mówią.
Cytat:
Ale Gabriela z założenia miała być nawiną ofermą niosącą przesłania pokoju i miłości =P Miała być tą "irytującą blondynką" a nie "mordującą blondynką" =P

No cóż. Jak czas pokazał, było to założenie niesłuszne. Confused
Cytat:
Że już nie wspomnę, że na początku 1. sezonu to ona była ruda

To się chyba marchewkowy blond nazywa... Smile
Cytat:
Napewno to też. Gdyby nas przyzwyczajano do zmian Gabrieli stopniowo to nie zapisałaby nam się w mózgu jednoznacznie jako pokojowa bardka. Myślelibyśmy o niej jak o kobiecie, która rozwija się na dzielnego wojownika.

No właśnie. I nie wieszano by teraz psów na niej. I nie nazywano Gabinatorem. Evil or Very Mad
Cytat:
I gdyby została taka do końca to nie miałbyś w stosunku do niej, aż takiej sympatii jaką masz teraz, prawda?

Pewnie nie. Inaczej bym ją wtedy widział; inaczej odbierał. Trudno mi spekulować, ale pewnie byłaby dla mnie czymś w rodzaju Iolaosa. Czyli przyjaciel głównego bohatera. Sympatyczny, ale mało interesujący. Nie wspominając już o tym, że nie byłaby tak fizycznie pociągająca. Wink Szarobure wdzianko; fryzura a la pensjonarka... Smile
Cytat:
I napewno bardziej kobieco, niż jak miała długie włosy i grzywkę. Krótkie włosy dodały jej wdzięku i kobiecości. Tak trzymać !

Niestety Ren znowu zapuściła włosy. Na szczęście bez grzywki. Smile Ale słodka jest dalej... Wink
Cytat:
Taka wg. mnie miała być Xena. Ona miała główną minę, taką zlewkową. Ona nigdy nie pokazywała mimiką swoich emocji, zawsze kamienna twarz pokerzysty,a w wypowiedziach sarkazm z wysokiej półki. Zawsze trzymająca się na dystans od ludzi, zwłaszcza mężczyzn. To lubiłam, a nie Xena-przylepka =P

Taka "mroczna", że tak powiem? Kłopot w tym, że Lucy taka nie jest. To osóbka bardzo otwarta i komunikatywna. Toteż gdy robiła tą swoją złowieszczą minkę, zawsze mialem wrażenie, że się wygłupia. Gab nie miała może wielu takich momentów, ale gdy już pokazywano ją wściekłą, czy zawziętą, to naprawdę wyglądała groźnie. Evil or Very Mad
Cytat:
Musiałeś mi o tym przypominać? Wchodząc na forum staram się o tym po prostu nie myśleć, ale jakoś nie wychodzi.

Tak jakoś wyszło... Cool
Cytat:
Dzięki za słowa otuchy =D Ale właśnie o to mi chodziło. Jakby autorzy poczekali z dwa lata i dopiero wtedy nakręcili te dwa sezony, to nieważne jak byłyby dobre, bo i tak nikt by sobie nie zadał trudu ich oglądać i oceniać. Wyobraź sobie, że teraz Lucy coś odbija i chce nagrać Sezon7, i co? Kto wg. Ciebie, oprócz fanów-fanatyków, by to oglądał?

Dobra, dobra. Pięć lat to szmat czasu. Dorosło już nowe pokolenie. Dla nich, to już by była nowość, a nie odgrzewany kotlet. Seriale fantastyczne rządzą się własnymi prawami. Powtarzano po latach "W strefie mroku". "Star Treka" wznawiano chyba z pięć razy. Parę innych przykładów też by się znalazło. Ja tam myślę, że jeszcze wrócą do Xeny. Boję się tylko, że już z innymi aktorkami.
Cytat:
Dobra, wiem, trochę mnie poniosło, bo pisałam to pod wpływem silnych emocji i nastukałam na klawiaturze kilka za mocnych słów z rozżalenia. Wiem, że nie skrzywdziłaby Xeny.

No. To żeby mi to było ostatni raz... Evil or Very Mad
Cytat:
Wiem, że Xena okropnie postąpiła. Ale to właśnie to. Właśnie zawsze w takich sytuacjach pojawiała się Gabriela-głos sumienia i nawracała Xenę na dobrą ścieżkę. Chyba nie zaprzeczysz, że gdyby nie Gabriela to Xena już kilka razy zeszłaby znów na ścieżkę zła?

Z tym zastrzeżeniem, że oczywiście Gabriela 1-4 sezonowa. Chociaż to ona była pokrzywdzona, nie potrafiła zabić Callisto. A Xena proszę. Na zimno. Dałbym głowę, że nawet się przy tym uśmiechała. Smile
Cytat:
Jakiś hołd dla Gabrieli Coś w styły " Joł, jestem Gab, super drab, zaraz kopnę i będę rad. Joł"

Laughing Laughing Laughing Joł!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zico
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 3:18, 22 Lis 2006    Temat postu:

Cytat:
Cytat:
A teraz to niby pamiętają? Sama widzisz, ilu ludzi odwiedza to forum.


Musiałeś mi o tym przypominać? Wchodząc na forum staram się o tym po prostu nie myśleć, ale jakoś nie wychodzi.

Nie wiem, czy to będzie dla Ciebie jakąś pociechą, jako dla jednej z administratorek, ale na innych forach Xenowych jest jeszcze gorzej. U takiego, np. gostka, pojawia się jeden post raz na 3-4 dni. My, z naszą normą kilku postów dziennie i tak wyrobiamy ich dwutygodniowy limit. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Xenka
Olimpian God



Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 1509
Przeczytał: 72 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:22, 22 Lis 2006    Temat postu:

Zico napisał:
Ale jeżeli np. dziewczyna, z którą spotykam sie od paru tygodni, powie, że mnie kocha, to dlaczego miałbym jej nie wierzyć?


Jakby mi ktoś po paru tygodniach znajomości powiedział, że mnie kocha, to byłby u mnie na zawsze przegrany, bo wiedziałabym jak ta jego miłość wygląda. Szybko przychodzi i jeszcze szybciej odchodzi. Jak można kogoś kochać po pół roku? To niewykonalne. Można się zauroczyć, albo zakochać, a to zupełnie co innego, niż miłość.

Cytat:
W dzisiejszych czasach każdy, kto zbyt dużo bredzi o pokoju, miłości i dobroci, jest podejrzany.


I to jest straszne, bo oznacza, że straciliśmy wiarę w dobro. Kiedy ktoś jest dla nas dobry i wyrozumiały to od razu włącza się czerwona lampka, że czegoś chce, że jestr zły i chce nas skrzywdzić.


Cytat:
He, he. Rozumiem już, dlaczego wśród fanów Xeny, tak wiele kobiet. Laughing


To już zakrawa na seksizm Twisted Evil


Cytat:
A tak poważnie; kobieta wojowniczka to żadna nowość we Fantasy. Ba, to niemal jedna z ikon tego gatunku.


Masz rację, ale w postaci Xeny doprowadzono te cechy kobiety-wojownika do perfekcji. Nadano im powiew świeżości, dodano trochę ze schizoidalnych mózgów autorów, trochę męskich fantazji seksualny, dużo z postaci fantasy i wyszła Xena Very Happy


Cytat:
Choć, jak na mój gust czasami lubi przeszarżować.


W Xenie w ogóle za dużo szarżują. Zawsze śmieszyło mnie to, że gdzie by się Xena nie ruszyła, co by nie miała zrobić to ona już tam była w przeszłości, już to robiła w przeszłości, już to zna i ma okropne wspomnienia z tym związane. Z każdą misją ulokowaną poza Grecją.


Cytat:
Chociaż dalej lubię Herkulesa (Postać. Nie serial). Smile


Jak dla mnie Herkules jest zbyt przesłodzony. Chodząca doskonałość. Zawsze szlachetny, lojalny, nigdy nie popełnia błędów. Trochę mało prawdopodobny.


Cytat:
Dodałbym jeszcze, że wysoka i smukła. Wink


Kolumna Zygmunta to i owszem, ale Varia zbytnio wysoka nie była Twisted Evil


Cytat:
Poza tym, gdybym w ten sposób patrzał na Kolumnę Zygmunta, nie będąc jednocześnie historykiem sztuki, mógłbym wzbudzić małą sensację wsród turystów.


Wśród tych odmóżdżonych turystów wszystko wzbudza sensację. Oni łażą z jakimi czujnikami na podczerwień i zawsze wywęszą sensację. Wiem, bo mieszkam w Krakowie i mam to na co dzień =P


Cytat:
Tutaj akurat się mylisz.


Jak śmiesz !? BAN Cool hehehe Very Happy

Cytat:
Historyczne Amazonki to typ śródziemnomorski, ewentualnie irański. Tak czy siak, musiały być niskie i drobne. Nie odejmowały też sobie piersi. To ewidentna bzdura.


Ty jeszcze nie wiesz, że Xenki the Mighty się nie poprawia, bo można to przypłacić życiem Twisted Evil Jak mi ktoś wytknie błąd to zmieniam się w Xenko-Gabinatora i biada wam, którzy mnie poprawiacie Twisted Evil amen Very Happy


Cytat:
Dlaczego niestety? Wink Chciałabyś oglądać przygody Roseanne wtłoczonej w dwuczęściowy kostium? Evil or Very Mad


Roseanne? To jakiś skrót od Rozalii? Cool


Cytat:
To wynika z jej budowy. Jest niska, ale mocno zbudowana. Przysadzista, że tak powiem. Szerokie plecy, silne nogi i ramiona.


No, dokładnie jak Rambo =P Duuuuuużo mięśni, szerokie plecy, łapy na dwa kilometry. Jak Rambo =P


Cytat:
No już taki ze mnie niepoprawny romantyk. Laughing


Zauważyłam, ale to chyba dobrze, nie? Pasowałbyś do Gabinatora. Ona by siekała mieczem, a Ty byś pisał wiersze nt. jej siekania Cool


Cytat:
Ech, romantyczka. Very Happy


Witaj w klubie. Laughing


Cytat:
Kochać można również platonicznie. Ale nie sądzę, aby można było wtedy mówić o związku.


To tylko kwestia naszych wewnętrznych definicji słowa "związek", czy "miłość", a w rezultacie mamy to samo na myśli Wink Dla mnie też związek kojarzy się z dwojgiem osób, które w swoją miłość włączają kontakt fizyczny, ale przecież więź Xeny i Gab nie musimy nazywać akurat związkiem.


Cytat:
Może powinienem Cię wziąć na scenarzystkę do mojego fanfika? Wink


Xenka-urodzona humanistka, at your services (do usług Very Happy) Cool


Cytat:
Na wszelki wypadek powiem, że jestem młodszy od Xeny. He, he. Wink
Sorry, nie mogłem się powstrzymać... Very Happy


Od Xeny? Hm... bacząc na to, że żyła gdzieś w I wieku ne to dziś miałaby z 2000 lat, więc hm... masz tak z 1995 latek? Cool


Cytat:
O ile się nie mylę, ona jest chyba z południa Stanów? Tam tak mówią.


To zanim wyszła między ludzi mogła się nauczyć porządnie gadać, a nie stresować fanów z Polski, którzy przez nią rozumieją piąte przez dziesiąte Twisted Evil

Cytat:
To się chyba marchewkowy blond nazywa... Smile


Ruda! Adminka ma zawsze rację i nie spieraj się, bo będzie ban Twisted Evil hehehe Very Happy


Cytat:
No właśnie. I nie wieszano by teraz psów na niej. I nie nazywano Gabinatorem. Evil or Very Mad


Nie no, ale określenie Gabinator nieźle do niej pasuje Laughing Ewentualnie dałabym jej jeszcze określenie Gambo (od Rambo) Twisted Evil


Cytat:
Trudno mi spekulować, ale pewnie byłaby dla mnie czymś w rodzaju Iolaosa. Czyli przyjaciel głównego bohatera. Sympatyczny, ale mało interesujący.


Nie zauważyłeś, że każdy wielki Heros musi mieć swojego giermka ? Nie wiem co to za moda, ale każdy Heros zawsze ma swojego przydupasa, który się za nim niewiadomo po cholerę szwęda.


Cytat:
Nie wspominając już o tym, że nie byłaby tak fizycznie pociągająca. Wink


Znów powiało heteroseksualizmem, hehe Laughing


Cytat:
Taka "mroczna", że tak powiem?


Tak, właśnie taka mroczna, nieprzystępna, nieprzewidywalna. Xena w pierwszym sezonie miała taki zabójczy wzrok, że aż ciarki przechodzą. W drugim sezonie nadal go miała, ale już nie aż tak ciarkogenny, natomiast gdzieś na przełomie trzeciego i czwartego straciła ten wzrok, tą swoją mroczność.


Cytat:
Kłopot w tym, że Lucy taka nie jest. To osóbka bardzo otwarta i komunikatywna.


Od tego jest aktorką, żeby umiała zagrać nawet przeciwieństwo swojego charakteru =P


Cytat:
Dobra, dobra. Pięć lat to szmat czasu. Dorosło już nowe pokolenie. Dla nich, to już by była nowość, a nie odgrzewany kotlet.


Jasne, pokolenie różowych ciziuni i deskorolkowców, naprawde uważasz, że ich zainteresowałaby Xena? Wątpię, to dla nich za mądre. Dla nich dobre są strzelanki i wyrywanie "extra ziomalic" na "wypasionych imprach", a nie Xena =P Xena to dla elity jest, a nie dla... =P


Cytat:
No. To żeby mi to było ostatni raz... Evil or Very Mad


Zmuszasz mnie, żebym pożyczyła od Gabrieli tego miecza wielgachnego i znalazła Cię w ciemnym zaułku, hehe Twisted Evil


Cytat:
Z tym zastrzeżeniem, że oczywiście Gabriela 1-4 sezonowa.


haha, no tak, bo w późniejszych sezonach to Xena pilnowała Gabrieli, żeby nie zaczęła szlachtować wszystkiego, co jej stanie na drodze =P


Cytat:
Chociaż to ona była pokrzywdzona, nie potrafiła zabić Callisto. A Xena proszę. Na zimno. Dałbym głowę, że nawet się przy tym uśmiechała. Smile


Mówimy o Xenie, a nie o Gabinatorze =P Gabinator by się nadał z Nadżarą, razem by sobie mordowały żołnierzy i byłyby happy


Cytat:
Laughing Laughing Laughing Joł!


Laughing rozwalasz mnie

Zico napisał:
Cytat:
Cytat:
A teraz to niby pamiętają? Sama widzisz, ilu ludzi odwiedza to forum.


Musiałeś mi o tym przypominać? Wchodząc na forum staram się o tym po prostu nie myśleć, ale jakoś nie wychodzi.

Nie wiem, czy to będzie dla Ciebie jakąś pociechą, jako dla jednej z administratorek, ale na innych forach Xenowych jest jeszcze gorzej. U takiego, np. gostka, pojawia się jeden post raz na 3-4 dni. My, z naszą normą kilku postów dziennie i tak wyrobiamy ich dwutygodniowy limit. Smile


Ależ mi pociecha, wiesz? =P To oznacza jedynie, że Xena już dawno, ale to dawno umarła i nikt o niej nie myśli. Ale hm... jakaś pociecha to jest, że nasze królestwo w miare się trzyma i mamy posty częściej, niż co 4 dni Twisted Evil

I btw, zauważyłam ważną rzecz. Jak się tak rozmawia na cytaty to prędzej czy później rozmowa i tak schodzi z głównego toru. U nas właśnie tak się zaczyna dziać, Zico Twisted Evil
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zico
Niszczyciel Narodów



Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:40, 22 Lis 2006    Temat postu:

Cytat:
I btw, zauważyłam ważną rzecz. Jak się tak rozmawia na cytaty to prędzej czy później rozmowa i tak schodzi z głównego toru. U nas właśnie tak się zaczyna dziać, Zico

OK. Zatem tylko tematy serialowe.
Cytat:
Masz rację, ale w postaci Xeny doprowadzono te cechy kobiety-wojownika do perfekcji. Nadano im powiew świeżości, dodano trochę ze schizoidalnych mózgów autorów, trochę męskich fantazji seksualny, dużo z postaci fantasy i wyszła Xena

To raczej fantazje dużych amerykańskich chłopców. Jak wiadomo, nie ma drugiego tak infantylnego narodu, jak Amerykanie. Dla mnie Xena i Herkules wcale nie są wiarygodni jako wojownicy. Jeden używa miecza wyłącznie jako przeciwwagi, druga wydaje dzikie okrzyki i stroi głupie miny. Zgoda. Serial jest piękny i świetny. Ale tylko wtedy, gdy traktuje się go z lekkim przymróżeniem oka. To nie śmiertelnie poważny "Conan - Barbarzyńca". Z pewnością nie stawiałbym go za wzór nowego spojrzenia na kwestię kobiety - wojownika. Raczej za jego parodię. Dodam to od razu: Poza niektórymi fragmentami z Gabrielą i tymi, kiedy Xena bywa okrutna. Wtedy jest poważnie i wiarygodnie.
Cytat:
W Xenie w ogóle za dużo szarżują. Zawsze śmieszyło mnie to, że gdzie by się Xena nie ruszyła, co by nie miała zrobić to ona już tam była w przeszłości, już to robiła w przeszłości, już to zna i ma okropne wspomnienia z tym związane.

Dokładnie. Ile ona ma tam lat, gdy zaczyna? 27? A bagaż doświadczeń, którym można by obdzielić całe plemię Amazonek. I to na przestrzeni trzech pokoleń. Smile
Cytat:
Jak dla mnie Herkules jest zbyt przesłodzony. Chodząca doskonałość. Zawsze szlachetny, lojalny, nigdy nie popełnia błędów. Trochę mało prawdopodobny.

Dokładnie II. Skrzyżowanie umiejętności Xeny i charakteru Gabrieli z pierwszego sezonu. Ale właśnie taki ma być (pamiętaj o Wink ).
Cytat:
Kolumna Zygmunta to i owszem, ale Varia zbytnio wysoka nie była

No, od Gab wyższa z półtorej głowy. A tak przy okazji - Zawsze zastanawiałem się, czy Gabriela zabiłaby wtedy Varię w Heliconie, gdy okazało się, że ta zdradziła. A Xeny nie byłoby w pobliżu. Question
Cytat:
Ty jeszcze nie wiesz, że Xenki the Mighty się nie poprawia, bo można to przypłacić życiem Jak mi ktoś wytknie błąd to zmieniam się w Xenko-Gabinatora i biada wam, którzy mnie poprawiacie amen

Czyli słynny punkt pierwszy i punkt drugi? Very Happy
Cytat:
Roseanne? To jakiś skrót od Rozalii?

Roseanne Barr. Taka korpulentna miss z sitcomu. Żarty sobie robisz? Evil or Very Mad
Cytat:
No, dokładnie jak Rambo =P Duuuuuużo mięśni, szerokie plecy, łapy na dwa kilometry. Jak Rambo =P

Laughing Ale ona naprawdę tak wygląda... Smile Mniam, mniam... Wink
Cytat:
Pasowałbyś do Gabinatora. Ona by siekała mieczem, a Ty byś pisał wiersze nt. jej siekania

Takie jak ten nieszczęsny raper z twojego poprzedniego posta? Shocked
Cytat:
Dla mnie też związek kojarzy się z dwojgiem osób, które w swoją miłość włączają kontakt fizyczny, ale przecież więź Xeny i Gab nie musimy nazywać akurat związkiem.

Więc jak to nazwiesz? Question Tylko mi nie mów nic o przyjaźni. Evil or Very Mad
Cytat:
Od Xeny? Hm... bacząc na to, że żyła gdzieś w I wieku ne to dziś miałaby z 2000 lat, więc hm... masz tak z 1995 latek?

Lubimy łapać za słówka, co? Cool A tak nawiasem, po czym wnosisz, że Xena żyła w I wieku. Bo spotykała cesarzy? Spotykała też Odyseusza (1200 pne) i wikingów (800 ne). Cool
Cytat:
Nie no, ale określenie Gabinator nieźle do niej pasuje Ewentualnie dałabym jej jeszcze określenie Gambo (od Rambo)

Mnie to się kojarzy z taką gęstą zupą z Luizjany.
Cytat:
Nie zauważyłeś, że każdy wielki Heros musi mieć swojego giermka ? Nie wiem co to za moda, ale każdy Heros zawsze ma swojego przydupasa, który się za nim niewiadomo po cholerę szwęda.

Takiego głupkowatego wesołka? Fakt. Ale gdy nagle okazuje się, że wesołek mógłby nakopać Herosowi do tyłka (zgrabnego, nawiasem), to traci sympatię? Wesołek, oczywiście. Nie heros. Wink
Cytat:
Tak, właśnie taka mroczna, nieprzystępna, nieprzewidywalna. Xena w pierwszym sezonie miała taki zabójczy wzrok, że aż ciarki przechodzą. W drugim sezonie nadal go miała, ale już nie aż tak ciarkogenny, natomiast gdzieś na przełomie trzeciego i czwartego straciła ten wzrok, tą swoją mroczność.

I od razu stała sie sympatyczniejsza. Przynajmniej dla mnie. I chyba nawet bardziej wiarygodna. Jakoś trudno mi było uwierzyć, że ta nieprzystępna bandytka nagle zachciała czynić dobro. Confused
Cytat:
Od tego jest aktorką, żeby umiała zagrać nawet przeciwieństwo swojego charakteru =P

Pewnie. Przecież to druga Julia Roberts. Cool
Cytat:
Jasne, pokolenie różowych ciziuni i deskorolkowców, naprawde uważasz, że ich zainteresowałaby Xena? Wątpię, to dla nich za mądre. Dla nich dobre są strzelanki i wyrywanie "extra ziomalic" na "wypasionych imprach", a nie Xena =P Xena to dla elity jest, a nie dla... =P

Oj, tam. Wtedy też Xeny nie oglądały jakieś jełopy w białych skarpetkach i kreszowych dresach.
Cytat:
Zmuszasz mnie, żebym pożyczyła od Gabrieli tego miecza wielgachnego i znalazła Cię w ciemnym zaułku, hehe

Lepiej mi podeślij do tego zaułka samą Gabrielę... Wink
Cytat:
haha, no tak, bo w późniejszych sezonach to Xena pilnowała Gabrieli, żeby nie zaczęła szlachtować wszystkiego, co jej stanie na drodze =P

No, jakoś musiała sobie odbić stracone sezony... Smile
Cytat:
Mówimy o Xenie, a nie o Gabinatorze =P Gabinator by się nadał z Nadżarą, razem by sobie mordowały żołnierzy i byłyby happy

A Xena w tym czasie rozdawałaby dzieciom cukierki i przeprowadzała staruszki przez jezdnie... Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lashana
Immortal



Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń

PostWysłany: Czw 16:11, 23 Lis 2006    Temat postu:

Zico napisał:

Cytat:
A co dostajemy w 5 i 6 sezonie? Gabriela łapie za miecz i rżnie jak popadnie każdego, kto się jej nawinie. Przypomnij sobie Amphipolis under siege, to niby ma być nasza poetka, która wniosła światło w Xenę? Ta morderczyni, która z zimną krwią podrzyna?

Ciekawe, że gdy Xena robi to samo przez wszystkie sezony, jakoś nikomu to nie przeszkadza? Gdzie tu obiektywizm?

A kto tu mowi o obiektywiznie? Xenie wolno
A powaznie. Xena najpierw mysli i zadaje pytania a potem wali w morde (jesli musi). Gab najpierw wali w morde, a potem nie ma juz kogo pytac...
Kiedy Xena wyrzyna bez pardonu wszystko co sie rusza to mowimy o wersji "ten winters ago" i to zupelnie inna para kaloszy (..i w sumie...hmm 11 odcinkow).
Cytat:
Poza tym, głupiego, bezdusznego robota widzisz chyba tylko Ty i Lash.

nie tylko okreslenie Xenki "miesniak" tez do pozytywnych raczej nie nalezy...i wyciagam tylko wypowiedz Xenki bo o nieobecnych podobno sie nie mowi a nie bede cu SG wyciagac.
Cytat:
Ja tam nawet w skrajnym Gabinatorze (Jak choćby z “Heliconu”) widzę jakieś uczucia i emocje.

No "jakies" to ja tez widze...glownie szal i chec zabijania...

Cytat:
Przekonywałyście mnie, że przyjaciół powinno się lubić, nawet gdy się zmienią i zaczynają robić głupoty. Zmieniłyście zdanie?

Nie. I przeciez Xena nadal ja lubi. Do nas (znaczy R i mnie) to stwierdzenie raczej trudno odniesc bo nigdy nie przepadalysmy za Gab.

Cytat:
Zresztą i tak dobrze, że nie rwał Gabrieli.

Yyy..jak to nie...hehe alez rwal:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lashana
Immortal



Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń

PostWysłany: Czw 16:19, 23 Lis 2006    Temat postu:

Xenka napisał:
Cytat:
Ale twórcy serialu nie zakończyli go na trzecim sezonie. Stworzyli też czwarty; a nawet, o zgrozo, 5 i 6.


I być może dopiero po fakcie uświadomili sobie, że popełnili błąd. Mogli zakończyć na trzecim, no góra czwartym sezonie. Zakończyć Xenę, kiedy była jeszcze w chwale i każdy na świecie skandował imię "Xena". Niestety oni poszli dwa sezony dalej i już pod koniec 6-tego sezony to przed ekrany zasiadali tylko maniakalni fani. Brutalna prawda.

Przesadzacie..w 5 i 6 sezonie jest tez sporo dobrych odcinkow bez ktorych serial nie bylby taki dobry (Fatesy na przyklad)..chociaz nie da sie ukryc ze najwieksze scenariuszore porazki tez przypadly na te sezony...
Cytat:
a jakby powstał Sezon 8 to Gab by się już chyba kąpała we krwi pokonanych,

Hehe...hrabina Batory? ..hehe..piekna wizja..MOZE wtedy zaczelabym ja lubc...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lashana
Immortal



Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń

PostWysłany: Czw 16:29, 23 Lis 2006    Temat postu:

Zico napisał:
Ale teraz ja zapytam: Gdyby Xena po zajściu w ciążę całkiem się rozkleiła, zaczęła pisać wiersze, stała się romantyczna i ufna, próbowała cywilizować Gabrielę, to co? Przestałybyście ją lubić? Question D

Jakbys nie zauwarzyl to po zajasci w ciaze Xena sie rozkleila, chociaz (dzieki wam bogowie) nie az tak jak to opisujesz. Cale szczescie potem jej przeszlo.
A jesli chodzi o odpowiedz na pytanie: dokladnie: przestalabym ja lubic - i stanowczo nie lubie "ciazowych" epizodow. Lubie Xene za jej charakter, mroczna przeszlosc i polaczony efekt ich obu - jesli cos z tej (niejednoktotnie wybuchowej) mieszanki odejmniemy efekt juz ne bedzie ten sam - nie taki godny uwagi, zapamietania czy sympatii.
Ale pomijajac ekstemalne przyklady: Xena sie zmienia - powoli i nie az tak wyraznie, ale sie zmienia jednak w jej przypadku sa to zmiany wolniejsze i lepiej uzasadnione niz w przypadku Gab (rownie bardzie logiczne) i gdzieki temu latwiejsze do przelkniecia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lashana
Immortal



Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń

PostWysłany: Czw 16:38, 23 Lis 2006    Temat postu:

Xenka napisał:

Cytat:
Varia to taka śliczna, zadziorna laleczka. Ma ładne ABS-y i ładnie wygląda, kiedy walczy Wink

Tak, taka lala =P Jak amerykańska nastolatka, sto kilogramów pudru na ryjku, super makijaż, ekstra ciało i buntowniczość. Aż żal mi na nią patrzeć Ephiny come back!!!!

Pomijajac juz to ze Varia glupia i niereformowalna jest...(i ze kojarzy mi sie troche z Buffy)
Wlasnie, Ephiny come back:)
Cytat:

Cytat:
Nie posiada całego bagażu emocjonalnego Callisto

To Varia miała w ogóle jakiekolwiek emocje? Mam wrażenie, że ona ma pod kopułą tylko szyld "Kill Eve!"("Zabić Evę").

Potem zmienilo jej sie na chwile na "zatluc Gabinatora" i "przeleciec Aresa"...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lashana
Immortal



Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń

PostWysłany: Czw 16:49, 23 Lis 2006    Temat postu:

Zico napisał:
.
Cytat:
To Varia miała w ogóle jakiekolwiek emocje? Mam wrażenie, że ona ma pod kopułą tylko szyld "Kill Eve!"("Zabić Evę").

A po co jej coś więcej? Very Happy Przecież ta postać to typowy ozdobnik, jak wiele jej podobnych, i np. piękne krajobrazy... Sporo tam, do tych obu seriali, ściągnęli różnych modelek i kulturystek.

No byla ozdobnikem, ale to nie znaczy ze nie mogla stac sie wrtosciowym ozdobnikiem. Zatrudnili Victorie Pratt, ktora miala lepsze warunki stac sie ozdobnikem (chocby dlatego ze byla bardziej znana), a Cyane mozna okreslac roznie ale na pewno nie jako ozdobnik....
Cytat:
Ale Xena też spokojnie patrzała, jak Callisto topi się w piachu, chociaż mogła ją uratować. Wiem, że okoliczności nie te.
Jednak z honorem mało to ma wspólnego.

O scenie z Cali juz rozmawialiscy....
Cytat:
Czy Herkules dałby w ten sposób zdechnąć nawet najgorszemu wrogowi, gdyby mógł go uratować, a ten błagał go o pomoc? Evil or Very Mad

Troche nie ten kaliber...Herk jest slodki, kazalniczy i poprawny do urzygania: nie walczy mieczem, nie ma mrocznej przeszlosci zaden czlowiek mu powaznie za skore nie zalazl.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lashana
Immortal



Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń

PostWysłany: Czw 17:00, 23 Lis 2006    Temat postu:

Xenka napisał:
Przecież Amazonki to były kobiety w stylu "wielka helga",

Nie rob z amazonek rosyjskich plywaczek na sterydach...
Poza tym w serialu przystko bylo cacy..jakbysmy sie mieli czepac to: jakim cudem po latach walk ani X ani G nie mialy blizn? i skad wytrzasnely mydlo? - pierwsze ktre przyszly mi na mysl a jakby sie zastanowic takich pytan byloby wiecej...
Cytat:
w dodatku miały odejmowaną jedną pierś, żeby lepiej im było strzelać z łuku.

To jest dyskusyjne..ale w kwestiach historycznych to siedzi Res wiec niech ona sie wypowie.
Cytat:
Ciekawe kiedy miały na to czas.

Miedzy jedna rzezia a druga...
Cytat:
Ale Gabriela z założenia miała być nawiną ofermą niosącą przesłania pokoju i miłości =P Miała być tą "irytującą blondynką" a nie "mordującą blondynką" =P

Mordujaca blondynka, albo raczej "psychopatyczna blondynka" to dla kontrasty miala byc Calli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lashana
Immortal



Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń

PostWysłany: Czw 17:12, 23 Lis 2006    Temat postu:

Zico napisał:
He, he. Rozumiem już, dlaczego wśród fanów Xeny, tak wiele kobiet. Laughing A tak poważnie; kobieta wojowniczka to żadna nowość we Fantasy. Ba, to niemal jedna z ikon tego gatunku. Na przykład taka Valeria - partnerka Conana. Albo Czerwona Sonja.

Hmm zalezy kto co czyta....w "czystej" fantasy ja kojarze kobiety glownie jako czarodziejki wszelkiej masci - czesto silne, zimne i bezwzgledne, ale czarodziejki.
A z kobieta wojowniczka w fantasy - wojowniczka na ktora mozna bylo zwrocic uwage i zarejestrowac jakos jej obecnosc, a nie wziasc ja za kolejny fragment krajobrazu to spotkalam sie...hmmm u Kresa i u spolki Weiss&Hickman..i to by bylo na tyle...
Filmowo - fakt Czerwona Sonia to klasyk, ale nie powiem zebym jakos specjalnie za nia przepadala.
A tak troche off topic: jesli chodzi o silne kobiety w literaturze to dla mnie najlepiej "napisana" jest Honor Harrington (ale to juz sf).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lashana
Immortal



Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń

PostWysłany: Czw 17:23, 23 Lis 2006    Temat postu:

Zico napisał:
gdy zaczyna? 27?

Jak zaczyna mordowac ma 17...
Jak zaczyna sie zerial to pewnie cos kolo 27...
Cytat:
Cytat:
Nie zauważyłeś, że każdy wielki Heros musi mieć swojego giermka ? Nie wiem co to za moda, ale każdy Heros zawsze ma swojego przydupasa, który się za nim niewiadomo po cholerę szwęda.

Takiego głupkowatego wesołka? Fakt. Ale gdy nagle okazuje się, że wesołek mógłby nakopać Herosowi do tyłka (zgrabnego, nawiasem), to traci sympatię? Wesołek, oczywiście. Nie heros. Wink

Wykorzystam Twoje porownanie: a lubilbys Jaskra jakby sie okazalo ze moze skopac Geraltowi tylek?
Poza tym kim bylby Don Kichote bez Sancho Pansy? Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Xena Warrior Princess: Polskie Forum XWP Strona Główna -> Bohaterowie i Wrogowie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin