Xena Warrior Princess: Polskie Forum XWP

Rudewredne

Witam na forum:)
Od razu chciałabym się wtrącić w sprawy subtekstowe (ciekawe czemu nie podtekstowe;). Jak już wielu szacownych przedmówców tutaj napisało, każdy zauważa co chce. Jednakowoż chciałabym zwrócić waszą uwagę na fakt, że związek partnerski dwóch kobiet, szczególnie w Polsce, nie jest czymś co często można zaaobserwować w naszym (a dokładnie w Waszym, bo w moim i owszem) codziennym życiu. Powodów wymieniać nie będę bo to nie to forum:). A jesli nawet widok taki jest ewidentny, to i tak przez większość obywateli/lek jest wypierany ze świadomości. Przykład: mój związek. Nie wiem z jakich powodów ale ja i moja partnerka przez znakomitą większośc dalszych znajomych, sąsiadów, pań w sklepie, a nawet u naszej fryzjerki odbierane jestesmy jak siostry. Uwierzcie mi na słowo, że jesteśmy do siebie kompletnie niepodobne.
Mając na uwadze to co napisałam powyżej nie dziwi mnie wcale ilość osób, którzy zawzięcie twierdza, że Xenę i Gabrielę łączy li i jedynie miłość siostrzana;). Gdyby zamiast Xeny był Xenon lub zamiast Gabrieli był Gabriel podejrzewam, że niewiele osób wpierało by im miłość rodzeńską Wink

(taki słowotwór od rodzeństwa).
Większość moich znajomych ich związek pełny związek traktuje jako rzecz oczywistą.
I na koniec uwaga dotycząca popularności Xeny wśród lesbijek. Jak ktoś słusznie zauważył wstyd było się przyznać. Aczkolwiek znam kilka osób, którzy z tym problemów nie mieli. Chociazby pisząca tego posta:)

R

powiem wprost i dosadnie...
a jak ma byc postrzegane jak publicznie okazujecie sobie zwykla czulosc?
taka na jaka sobie pozwalaja ludzie z wiezow krwi
przeciez nie lizecie migdalkow publicznie?
tak samo zreszta jest ze zwiazkami hetero
jakos nie widze na ulicach przesadnego epatowania i podkreslania, ze ktos jest hetero i ze akurat z tym ma ochote na seks
jezeli to robi, budzi raczej niesmak, a nie pelne zazdrosci i zachwytu spojrzenia, ktore tak naprawde sa jedynie atrybutem amerykanskich filmow pod publike, a nie prawdziwego zycia
a poza tym pary hetero okazuja sobie zwykla czulosc, jedynie ROZNICA PLCI jest widoczna i wlacza skojarzenia
niektorzy maja wyczulony radar i zauwazaja pary homo, bez zlosliwosci, wytykania, po prostu cos im da do myslenia, usmiechna sie do siebie przechodzac obok
no chyba ze para homo za punkt honoru sobie przyjela byc agresywnie prowokujaca reakcje, zachowywac sie jak goryl co to tlucze piesciami w klate... W koncu hormony robia rozne rzeczy, z babami tez, chociazby zwykly alkohol podnosi nam poziom testosteronu i zaczynamy sie zachowywac agresywnie i prowokujaco
a po XWP ja chyba latwiej widze takie pary... po prostu predzej zdaje sobie sprawe z obecnosci obok mnie, dostrzegam roznice w nacchowaniu gestow
a podobny mechanizm obronny jest i przy roznych plciach - ludzie autmatycznie widza corke lub syna gdy roznica wieku jest wieksza. Ile ja sie nasluchalam o moim "tatusiu"

Zico

Zgadzam się z Res. Poznając (czy choćby tylko spotykając) nową osobę, zastanawiam się nad wieloma sprawami. Kim jest, skąd pochodzi, jakim jest człowiekiem, czego pragnie i dokąd zmierza. Nie zastanawiam się nad jej orientacją seksualną, ani w ogóle nie myślę o seksie. To sfera intymna i trzeba dłuższej znajomości, żeby przejść elegancko na ten etap. Powiem więcej. Nie znoszę osób publicznie obnoszących się ze swoją seksualnością. Obojętnie jakiej orientacji. Są dla mnie prymitywni i po prostu wulgarni. A jako fan XWP, oraz fantasy ogólnie, NIE ZNOSZĘ też osób, które wyniosły z tego serialu tylko tyle, że dwie baby migdalą się ze sobą. Chociaż oczywiście wierzę w subtext, to jednak sprawy seksualności X i G są dla mnie na dalekim planie. Mam nadzieję, że nasza nowa użytkowniczka nie należy ani do jednych, ani do drugich. Smile

Witam na forum i życzę miłego postowania.

atalanta

zgadzam sie z R i Zico
R ma racje co do tego, ze nie mozna w przypadku 2 kobiet miec 100% pewnosci, ze sa lesbijkami, chyba, ze zachowuja sie tak, jak to bardzo obrazowo przedstawila w swoim poscie Wink

Lucy jakas nadzwyczajna madroscia nie grzeszy, ale zdarza jej sie cos fajnego niekiedy chlapnac. Raz powiedziala, ze seksualnosc jest tylko mala czescia tego, kim jestesmy i ja sie pod tym podpisuje. Nie jest to nic nadzwyczajnego, ze jest sie homo, hetero czy bi. Dla mnie orientacja nie jest pierwszoplanowym okreslnikiem mojej osoby. Czesto jest tak, ze na homoseksualistow patrzy sie przez pryzmat ich orientacji, a pozniej dostrzega cala reszte. Jest to w duzej mierze przez nich, a wlasciwie przez nas samych sprowokowane. Pierwszy post na forum i od razu subtekst. Dla mnie na razie jestes lesbijka i tylko tyle o Tobie wiem. Dlaczego uwazasz, ze to takie wazne, zeby wszyscy najpierw poznali Cie od tej strony?
A ludziom nie ma sie co dziwic. Nie rozumiem dlaczego wymagasz od fryzjerki, sklepikarki czy kogo tam jeszcze tego, zeby postrzegaly Was jako pare lesbijek? W naszym kraju nie funkcjonuje taki wzorzec spoleczny. Nie ma zadnego kulturowego odnosnika, ktory tlumaczylby takie zachowanie, juz nie mowiac o rodzinie, w ktorej jest dwoch tatusiow albo dwie mamusie. Szybciej jest to do zaakceptowania na Zachodzie, bo tam te wzorce spoleczne pojawily sie dosc dawno i mozna je juz znacznie czesciej zaobserwowac. Bunt, prowokacja, marsze rownosci i puszczanie balonikow nie zmienia mentalnosci polskiego spoleczenstwa, lecz spowoduja reakcje odwrotne. Znowu wracam do tego schematu ludzkich skojarzen, stereotypow, uksztaltowanej mentalnosci ogolnospolczenej. Tak to juz jest. Kazda grupe spoleczna okreslaja cechy, ktore sa sprowokowane wieloletnim ksztaltowaniem sie mentalnosci danej grupy pod wplywem charakterystycznej dla niej kultury. Niestety, chcemy tego, czy nie, Polska to kraj gleboko konserwatywny i katolicki. Nie mozna z dnia na dzien zadac, aby nagle wszyscy zaczeli kochac homoseksualistow. To nie tak dziala. Nie dziwie sie, ze niektorzy nie widza w Xenie subtekstu, bo i dlaczego mieliby go widziec? Nie znaja czegos takiego w, jak to powiedzialas, codziennym zyciu, malo tego ich gleboko zakorzeniona mentalnosc, z ktorej nawet sobie sprawy nie zdaja, kaze im takie zachowania ganic i uwazac je za nienormalne. Tak samo to dziala, jezeli staramy sie zrozumiec inne kultury

i postrzegamy cos za chore, albo nienaturalne. Sama przyznaj, ze nie rozumiesz jak mozna sie podpalic wierzac, ze to akt najwyzszego poswiecenia, albo wysadzic sie w powietrze, kupic sobie zone, holdowac bigamii, pic krew z trupiej czachy, czy krowe uwazac za swiete zwierze. Tak samo duza wiekszosc Polakow nie rozumie, jak kobieta moze kochac kobiete, a mezczyzna mezczyzne. Jak moga chciec miec dzieci i jeszcze wymagac, zeby wszyscy uwazali to za normalne.

Jezeli chodzi o subtekst, to ja oczywiscie zgadzam sie ze zdaniem Ys, R Zico i kazdego, kto go widzi

red

A ja to skwituje tak... To glownie my, kobiety, mamy w sobie BI, donosza o tym badania

Wiec kazda hetero moze byc tez homo i odwrotnie, kto wie co nam przyszlosc niesie. Moze kiedys staniemy sie samowystarczalne do tego stopnia, ze bedzie jak w Seksmisji Rotfl

Choc jak dla mnie byloby to straszne... Facet to w koncu facet, niahh

Dobra, wiem, glupoty gadam

Ale popieram przedmowcow (R, Zico, At).
No i oczywiscie serdecznie witam na forum, mam nadzieje, ze nick nie okresla charakteru... Uosabiam sie z pierwszym jego czlonem Wink

Tfu, nawet nie uosabiam sie, jestem ruda, wiec... hehe.

Rudewredne

No i mi się dostało i to na wstępie;)
Dzięki Zico za życzenia miłego postowania, ale najpierw zacznę od miłego prostowania:
Zico:
po pierwsze primo: nie należę do osób które widzą w serialu li jedynie subtekst. I nie oglądam go przez pryzmat dwóch ...itd itp. Mam nadzieję Zico, że po tym wyjaśnieniu zaczniesz mnie znosić Wink

Co do tego czy orientacja jest sferą intymną mam wątpliwości. Wszak przedstawiając swoją partnerkę/partnera jako żonę, dziewczynę, męża etc nasza orientacja jest już znana. Czym innym jest sprawa seksu.

Atalanta:
Też uważam, że nie ma nic nadzwyczajnego w tym jakiej kto jest orientacji. Żałuję, że z całego mojego postu wyciągnęłaś tylko fakt, że jestem lesbijką. Miałam pewną swoją tezę na temat tego, dlaczego ludzie nie dostrzegają subtekstu (co i ty potwierdziłaś w swoim poście, cytat niżej:) i chciałam ją udowodnić na przykładzie. A ze najlepiej na dobrze znanym przykładzie to wybrałam swój Twisted Evil

Tylko to miałam na myśli Smile

.

A dlaczego od razu subtekst? Ponieważ nie tylko chciałam o tym mówić ale też napisać. A że wcześniej takiej wypowiedzi nie było więc sobie pozwoliłam Twisted Evil

Nie postrzegam się przez pryzmat swojej orientacji, chociaż w związku z sytuacją społeczną w jakiej żyję, jest ona dla mnie dość ważna.

Nie wymagam również od ludzi żeby postrzegali nas jako parę lesbijek tylko jako parę. Nasz związek jako rzecz najzwyklejszą pod słońcem.
I żałuje że w naszym kraju nie funkcjonuje ten wzorzec osobowy. Wtedy mój post nie wzbudziłby takich emocji Wink

Co do marszy równości i innych ciekawych wymienionych przez Ciebie działań, o ich skuteczności świadczą chociażby właśnie te zachodnie wzorce, które w ten sposób się wykluły. Ale jak pisałam w poprzednim poście to nie to forum aby o tym pisać. Jeśli ktoś sobie życzy mały elaborat na ten temat z przyjemnością podyskutuję z nim na prive Smile

Twoje słowa: "Nie dziwie sie, ze niektorzy nie widza w Xenie subtekstu, bo i dlaczego mieliby go widziec? Nie znaja czegos takiego w, jak to powiedzialas, codziennym zyciu, malo tego ich gleboko zakorzeniona mentalnosc, z ktorej nawet sobie sprawy nie zdaja, kaze im takie zachowania ganic i uwazac je za nienormalne." to nic innego jak to co własnie chciałam napisać i wydaje mi się, że jeśli pominąć fakt tak "jawnego" pisania o sobie, chyba właśnie to napisałam, co nawet zauważyłaś Smile

Jeszcze raz podkreślę, że chciałam podac powody dlaczego, co poniektórzy subtekstu nie są w stanie zauważyć i dlatego napisałam o tym jak nas postrzegają!!!

Co do aktu samospalenia hmmm, moge to zrozumieć ale nie pojąć. Aczkolwiek uważam, że podane przez Ciebie przykłady nie są zbyt adekwatne.

R:
to jak jestesmy postrzegane było przykładem na udowodnienie pewnej tezy a nie skargą, zażaleniem ani pytaniem jak nas mają postrzegać Smile

. Ale skoro już o to pytasz ... to wyjaśnienie masz wyżej Wink

Na zakonczenie co ciekawe ja też zgadzam się z większością Waszych wypowiedzi.

Annica

Ja po pierwszym obejrzeniu Xeny nie miałam pojęcia, że jest tu coś takiego jak subtext, a może raczej że może być między X i G coś większego niż uczucia siostrzane i podobne. Dla mnie jest to głównie opowieść o przyjaźni i jej rozwoju, wręcz fazach, osadzona w innych niż naszych czasach i realiach fantasy, stąd ciekawa, inna. Nie wspominając o muzyce, krajobrazach, humorze i innych rzeczach, które kocham w tym serialu i przez które non stop do niego wracam.

A co do seksualności, bo trochę się rozpisałam... Naprawdę nie interesuje mnie, czy nowa użytkowniczka jest les, bi, hetero... Na razie zwracam uwagę na poziom wypowiedzi, a nie mam mu nic do zarzucenia, póki nikogo nie obrzuci błotem. Chciała napisać to czy tamto, ok, napisała, może uznała, że będzie to dla nas ważne, by zrozumieć jej taki czy nie inny ton wypowiedzi, postrzeganie serialu itd. Ok, niech tak będzie. Witam i ja na forum Wink

. I chyba temat o subtexcie nie jest chyba najlepszym, by komentować marsze równości i inne współczesne sprawy związane z homoseksualizmem. Może warto by co nieco wydzielić?

atalanta

red

Ja tam tez nie mam nic do roznych seksualnie osob. Sama mam paru znajomych homo Smile

Nie mozna oceniac czlowieka po wygladzie, trzeba go najpierw poznac.

Rudewredne

Atalanta

Zico

R

LOL
mam wizje red i R i jako te babcie w Seksmisji co to sobie wspominaja o nocnej uzytecznosci mezczyzn

i za chwile straszenie malych dziewcznek recznym mikserem do jajek jako nieywobrazalnym narzedziem tortur

Swoja droga... Cos mozna by wymyslic z taka trzepaczka he he
W Seksmisji Machulski sprytnie ominal temat homoseksulaizmu, ktory byl nie do unikniecia w takim spoleczenstwie. Ot pigulka i po sprawie... Choc nie wiem czy ta pigulka niwelowala w ogole poped czy jedynie hetero, bo niektore Towarzyszki to troche tam jakby jakies sygnaly sobie slaly Smile

Ja sie nie zgodze do konca, ze w naszym spoleczenstwie nie mozna pary les czy gejowskiej postrzegac normalnie. Na ulicy, ot tak, to owszem, znaczy sie w sensie, ze afiszujemy sie, afiszujemy. Bedzie to budzilo emocje. Moze tez negatywne. Ale tak jak napisalam, jezeli jest to w sferze zwyklej czulosci, jak przy hetero, to nie sadze, zeby bylo odbierane bardziej negatywnie. Albo w ogole sie nie zauwaza tego, albo nie robi z tego sensacji, jedynie budzi usmiech domyslu, moze zaciekawienia, moze lekkiego zazenowania, ze jest tego swiadkiem i sie domyslilo... Niestety seks nas okresla i nawet hetero przeciez zle sie czuja jak widza nadmierna swoja seksulanosc w miejscach publicznych. Nikt na pewno nie chcialby by jego mysli byly slyszane glosno kiedy jakis facet czy babka przyciagnie nasza uwage albo zastanwiamy sie czy ktos jest para i wcale nie homo.
Ale w obrebie rodziny, przyjaciol?
Jezeli jest jawnosc, deklaracja, to chyba nikt was nie traktuje jak siostry?
W zwiazkach hetero tez czesto jest irracjonalna sytuacja, kiedy parze jest trudno sie publicznie przedstawic jako para. To nie jest tylko problem homo Smile

Czy bedzie postrzegane jako cos normalnego jak mowisz?
Nie, nie bedzie, bo ewolucyjnie nie jest to normalne. I nigdy nie bylo. Gdyby nie swiadomosc ludzka albo by stalo sie norma i gatunek by wiginal albo wlasnie nastapilaby eleminacja genow z puli. Jako, ze czlowiek jest jedynym zwierzeciem, ktory seks uprawia dla przyjemnosci glownie lub jedynie to po prostu podciagnieto to pod sfere erotyki.
Ale uwazam, ze jest akceptacja po prostu i to chyba dobrze i wiele.
Nigdy nie patrzylam na zwiazki poprzez pryzmat orientacji, tak na wstepie. Najmniej mnie to interesuje przy poznawaniu ludzi czy sa para i z kim. Dla mnie wazne jest czy sa w sferze moich znajomych czy nie, czy przestali byc obcymi ludzmi, ktorzy laza sobie gdzies po ulicy obok mnie. Dopiero jak sa juz moimi znajomymi moge sie zainteresowac ich yciem prywatnym jezeli mnie do niego dopuszcza i przyzwyczaic sie do mysli, ze sa homo.
I powiem szczerze, XWP pomaga lwasnie szybciej i naturalnie przejsc do tego na porzadku dziennym, stlumic w sobie jakis szok kulturowy, ktory sie pewnie w wiekszosc w nas na krotka chwile wlaczy po takiej informacji.
Ale jednego jestem pewna, nadmierna agresywnosc w pokazywaniu swojej orientacji, szkodzi, budzi niechec, a nie chec zaakceptowania i uwazania za normalne.

Red jest jeszcze jedna grupa - tacy, ktorych seks w ogole nie kreci z kimkolwiek Smile

poza tym ja sie tam nie wykrecam od tego, ze mimo iz jestem heteryczka, to widze seksownosc w swojej plci, potrafie ocenic, ze jakas babka jest niezla i moze sie kobiecie podobac w sposob w jaki podoba sie mezczyznie.

Ja tez nie widzialam sub w serialu...
ale od pewnego momentu juz nie dalo sie go nie widziec
w 6 s na przyklad

red

Setra

Ja również witam nową koleżankę. Życzę pociechy z forum Smile

Rudewredne

Zico
Ze mną jest tak, że nie oglądam filmów i nie czytam książek z powodu scen erotycznych w nich zawartych zarówno hetero jak i homo. Od tego są inne filmy Wink

Napiszę więcej, sceny te często uznaję za niepotrzebne wsadzone na siłę, czasem mnie śmieszą, czasem irytują (szczególnie jak są nieudolnie przedstawione czy opisane;). Nie oglądam XWP tylko ze względu na subtekst, aczkolwiek nie ukrywam jest on dla mnie ważny z powodów które wyjaśnię za chwilkę. Jestem miłośniczką fantasy od najgorszej szmiry po wielkie dzieła jak "Mgły Avalonu" Marion Zimmer Bradley (koniecznie książka!). I właśnie jako miłośniczka tego gatunku z miejsca zakochałam się XWP. Subtekst zaczęłam dostrzegać później i bardzo mnie ucieszył, gdyż o to nagle, nie dość że dostałam serial w swoim ulubionym gatunku, to na dokładkę coś dla mojego targetu, że tak to ładnie ujmę Smile

i jeszcze puszczany w polskiej telewizji Smile

. Rzadkość niewątpliwie Smile

.
Na marginesie muszę dodać, że już leciutko zaczęły irytować mnie wzajemne wyznania Gabrieli i Xeny niemal w każdym odcinku Twisted Evil

I to tyle.
R:
Na Twoje uwagi chciałabym odpowiedzieć, w związku z tym odpiszę Ci, ale w dziale luźne pogawędki w temacie "subtekst w życiu codziennym" Smile

czyli tutaj: http://www.chakram.fora.pl/luzne-pogawedki,10/subtekst-w-zyciu-codziennym,760.html

yselle

(edit: dodaję ostrzeżenie) uwaga - zawieraj spojler zakończenia 6s

ja również witam i od razu przejdę do porządku dziennego nad ujawnionym elementem biografii naszej nowej forumowiczki (a właściwie „lawiną” coming-outów heh) poprzez pociągnięcie tematu subtekstu, a w zasadzie wątku „widzialności” i „nachalności”, ponieważ naszła mnie niepokojąca myśl… ale najpierw dygresja, ja, co jest mniej lub bardziej powszechnie wiadome nie od dziś, mam duży sentyment do subtekstu, ale w tej jego bardzo delikatnej formie, tego nienamolnego, grającego emocjami, tych pełnych głębi spojrzeń (zwłaszcza Xeny, która powinna być twardzielką przecież) i śmiesznych, dwuznacznych tekstów bohaterów (bicz jest mój a patelnia twoja, Hower jest mój a Ona twoja; czy to jest malinka?), po czym po 4 sezonach takiego wpatrywania się w to co jest za zasłoną dostałam sezon 6, który niby przeniósł subtekst na inny poziom, który niby był ukłonem w stronę „napaleńców” a tak naprawdę zniweczył kilka lat ciężkiej roboty (po obu stronach, oni starali się ten subtekst inteligentnie ciągnąć a my staraliśmy się wierzyć w niego) i nie dlatego, że po prostu Xenę zabili i zakończyli serial w tak dramatyczny dla fanów sposób, ale dlatego, że nie dali Xenie nawet chwili zawahania, że dali jej to niemiłosiernie kamienne przekonanie do swojego zdania i losu, tymczasem, jeśli ten subtekst miał mieć sens, to musiał zakładać, że Xena kocha Gabrielę, a jeśli tak, to powinna (w myśl idei, że miłość pokona wszystko) szukać wyjścia z sytuacji, tak jak to robiła zawsze – była gotowa iść do Hadesu i Piekła by wydobyć Gabrielę; gdyby więc nie to szastanie maintekstem to może bym nieco lepiej zniosła FINy i gdyby nie FINy to może bym i nawet uwierzyła, że i dla twórców subtekst był niewinną grą, tak więc jestem zdeklarowanym subtekstowcem, który niestety świadomy jest tego, że w którymś momencie subtekst został po prostu zwyczajnie wykorzystany (wydupczony heh) dla czystej komerchy, a finałem jest niepokojąca myśl – czy mnie wykorzystano (wydu…) ?

pozdr.
ys.

red

Ruda (lo majne, ale to dziwnie brzmi... zwracac sie do kogos tak samo jak i do mnie sie zwracaja

), mysle, ze niepotrzebnie zostal zalozony dodatkowy temat subtextowy, ale skoro juz powstal... Coz, moge tylko prosic o ograniczenie sie z tym opowiadaniem o sobie. To jest forum, tutaj kazdy moze spokojnie pozostac anonimowy, nie wymagamy od nikogo pelnego bio wraz z adresem zamieszkania, numerem telefonu i nazwa ulubionych platkow sniadaniowych

Rudewredne

Red vel Ruda:)
Do mnie możesz zwracać się Rudewredne;) przyzwyczajonam:)
A gdzież ja opowiadam o sobie? Odpowiedziałam na pytania zadane przez R, a później napisałam w ktorym punktach i dlaczego się z nią nie zgadzam.
Nigdzie nie podałam nawet w przenośni

red

Rudewredne

red

Rudewredne

Witam autorkę również dla mnie obowiązującego zakończenia Smile

Tylko dlaczego trzeba było zabijać smoka? pytam jako miłośniczka tych stworzeń Wink

red

No przeca Xene mozna zawsze wznowic, Gabryska podrozuje sobie z tymi jej prochami. Pizgnie je do jakiej egipskiej nawet fontanny (albo sarkofagu jak w SG1

) i pfff, Xena Instant przerodzi sie w Xene z prawdziwego zdarzenia Very Happy

Ja tam FINy widzialam RAZ i wiecej po nie NIE siegne. Neva.

Setra

R

po prostu rudE i juz
ok, ale zanim gdziekolwiek i jakklwiek bede z toba pisac to wpierw prosze bardzo o zmiejszenie obrazka avatara tak by pozostawala paru milimetrowa przerwa miedzy jego prawa krwedzia a pionowym paskiem przynaleznym do komorki forum.
Inaczej odmawiam zeznan i kontaktow, za to bede scigac niemilosiernie!
sie rozjedza! W pionie sobie robcie te avaty jak konie, jak potrzeba, w poziomie prosze o te minimum rozsadlu. Ja naprawde jeszcze nie jestem taka slepa, zeby nie widziec na tych obrazkach co tam jest jak bedzie o te 5 milimetrow mniejsze <g>