|
Xena Warrior Princess: Polskie Forum XWP Xena Warrior Princess
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
R
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 4179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:19, 12 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
o nie, nie At, Xena zostawila Solana by go CHRONIC.
To nie bylo porzucenie. Ona tam ryczala, zataczala sie. Ona zrobila dil, zeby zapewnic wlasnemu dziecku bezpieczenstwo, tam widac, ze jej serce peka, ale podejmuje te decyzje wlasnie z milosci, a nie ze ma dosc nadprogramowego bagazu w podbojach. Ona przed urodzeniem dziecka nie byla jakas specjalnie matczyna, ale po urodzeniu wyraznie pokazuja nam sceny, ze to sie zmienilo, ze ona tego dzieciaka kocha i chce go bronic.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
red
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moderacja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:21, 12 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
A mi sie wydaje, ze X oddala Solana zeby wlasnie nie byc zla matka i zeby nie patrzyl na cale to zlo jakie od niej bije i jakie sprowadza na ludzi... Wiedziala, ze przez nia moglby zginac jesli by go przy sobie zatrzymala. W taki sposob jej slaby punkt zostal ukryty.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
atalanta
Królowa Amazonek
Dołączył: 21 Lip 2008
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:53, 12 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
No to mówiłam, że coś w niej drgnęło. W każdym badz razie Boriasz dziecka by nie zostawił. Dla niego nie były ważne podboje i wizja zostania niszczycielem narodow. Matka w ciąży chyba też powinna bronic swojego dziecka i kochac je chociaz jest jeszcze nienarodzone. Dziecko powinno byc dla niej wlasnie jakims bodzcem do zastanowienia sie nad wlasnym zyciem i bylo, ale ona sama stwierdziła, że na matkę się nie nadaje i zostawia go po raz drugi, bo to tez istotne. Zostawia go, kiedy moglaby juz podolac temu najtrudniejszemu zadaniu na swiecie. Nie mowi mu kim jest. Tajemnica ukrywana latami, dobra ciocia przysyłająca cukierki. I co komu po takiej matce. Żeby go chronic?? Potrafiła ochronic Gabriele, to pewnie potrafiłaby i ochronic Solana, tylko, że ona nie chciala takiego zycia (osiadłego ). Przy Eve też nie było wątpliwości jak ona sobie to wyobraża, a tamta mała naprawdę miała przewalone. Wszyscy bogowie chcieli jej smierci, nie tylko Callisto.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
red
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moderacja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:06, 12 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Tja, ale nim zostala matka po raz drugi to sie zmienila i dorosla A z Gabi zrobil sie Gabinator, ktory mogl chronic i ja i dziecko. I to tak serio serio. Pamietac trzeba, ze przez 4 sezony musiala sie zajmowac G czesto bardziej niz dzieckiem, bo to narwane bylo
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
atalanta
Królowa Amazonek
Dołączył: 21 Lip 2008
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:18, 12 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
No Gabi bardzo przejęła sie ojcostwem Kobieta w ciązy nie jest zdolna do ochrony samej siebie nawet jeżeli chodzi o Xene, ale Solan za drugim razem był dziesięcioletnim chłopcem, a nie niemowlęciem. Trochę dużo czasu zajęło jej to dorastanie. Zresztą zawsze macie jej zazłe, że w FINach nie pomyślała o Eve, kiedy szła na pewną smierc. I tutaj znowu jakoś mi się gubi ten jej matczyny instynkt.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
red
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moderacja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:21, 12 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Bo FINy to pomylka W nich wszystko bylo nie tak jak byc powinno, hyhy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
R
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 4179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:44, 12 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
moja pomylka, nie klapala dziobem, ale zabrala Hope tam gdzie byl Solan - do najbepzieczniejszego miejsca.
nieumysle wpuszczenie mordercy? Dla mnie jak najbardziej umyslne. Nie wiedziala, ze to morderca? Wiedziala, tylko nie chciala w to uwierzyc jako matka. Nawet moge to zrozumiec, przeciez wielokrotni zabojcy i mordercy tez maja matki i one tez bronia ich do upadle, ze ich synek nie mogl zrobic takiej okropnej rzeczy i ze na pewno dowody sa nieprawdziwe.
Pierwsza wina G bylo to, ze nie powiedziala, ze to H, ale tutaj mozna to zrozumiec i nawet wybaczyc, bo mogla sie obawiac samosadu.
Ale to, ze zaprowadzila wlasnorecznie wilka do owczarni to juz nie.
Sama powiedziala:
Now,
she will see what I’ve known all along-- that you can fight your
dark side-- just like her.”
Czyli zdawala sobie sprawe z mrocznego dziedzictwa i nic jej do tej blond lepetynki nie przyszlo, ze Hope moze nawet nieswiadomie zrobic komus krzywde? Co to nie widziala jak Xena traci panowanie nad soba, nie widziala jak ciezko jest walczyc ze swoja mrocznoscia?
I tutaj jest wlasnie nadprogramowa glupota Gabrieli, bo nawet zaslepiona obawami, ze jej corke zabija i szczesciem, ze ja odnalazla, nie powinna jej prowadzic do Solana. Z powodu tego, ze jest pol bogiem, pol demnem i pol czlowiekiem i z drugiego powodu, ze za nia szweda sie Calli i trzeba myslec, ze moze sie przypaletac i po trzecie, ze Xena powiedziala, Ze KTOS Calli pomaga.
I oto slusznie mozna miec do G pretensje, ze znow, po latach doswiadczenia, uznala, ze ona wie doskonale co robic i nikomu nic nie mowic.
Ja bym np. Hope oddala pod opieke Efinii, zakladajac moja niewiedze o dziecku, jej planach i powiazaniach z Calli.
Naprawde bym jej nie pchala do syna kobiety, ktora uwaza, ze jest zlem wcielonym i trzeba je zabic.
A wracaja do ochorny dziecka - no wlasnie wdiac At jak mogla Solana ochornic. A zauwaz, ze w koncu probowla go chornic juz nie tylko przed ludzmi, ale przed bogami. Patrzac po Yip Manie, to jego dziecinstwo wygladlaoby tak, ze ciagle musieliby sie przenosic, ciagle jakis zakapiar by przychodzi i chodz pojedynkuj sie ze mna Xeno, ciagle by go porywali i probowali zabic, ciagle ja nim szantazowali. To bylo madre co Xena zrobila i zauwaz, ze ona wiele posiwecila, bo nawet wiedze o tym, zeby dziecko wiedzialo, a przede wszystkim to, ze Solan nienawidzil jej i ze wierzyl, ze ona zabila Boriasza. I on to jej mowil w twarz, a ona nic nie mogla zrobic.
I w tym odcinku gdzie Solan ginie X mowi, ze przybyla, zeby mu zapewnic i innym bezpieczna przyszlosc. Nie udalo jej sie.
A Ewa? Xena miala moce, starala sie ja chronic, a i tak jej sie nie udalo, po raz drugi naukochansza przyciaolka czy soulmate przylozyla lapke do ukatrupienia jej dziecka.
Chcac nie chcac, Xena nie zabila Gabrieli zadnego dziecka, Gabriela zabila na pewno jedno <g>.
Nie wierze, ze Xena bylaby w stanie obronic Solana gdyby go wychowywala albo gdyby inni mieli swiaodmosc, ze to jej syn.
Zabawne jest, ze bogowie niby nie wiedzieli i nie wykorzystali tego wczesniej, ale coz, tak urok serialu i kolejnosci scenariuszy i wydumanych pomyslow scenarzystow.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zico
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:45, 12 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
W zasadzie mogę tylko powiedzieć że Atalanta ubrała we właściwe słowa to co sam uważam. Zgadzam się z nią w stu procentach. Tak naprawdę to nie Hope zabila Solana a nawet nie Callisto. Zrobila to sama Xena. Szkoda ze ten temat teraz wyszedl. Pisze wlasnie fanfika ktory poruszy te kwestie. Z i Res odpowiem ze wlasnie dlatego ze sam mam dzieci potrafie zrozumiec Gabriele. Moglbym miec dziecko i z samym diablem ale gdyby ktos ode mnie wymagal zabicia go to sam poszedl by do diabla. Xena ma szczescie ze Gab nie poderznela jej gardla na snie. Ja bym tak zrobil. Szkoda ze Xena nie byla taka zasadnicza gdy szlo o jej coreczke gorsza niz sam Dahak. Dlaczego wtedy nie byla taka rozsadna? Wytykacie Gab jakiegos wiesniaka? Ilu ludzi by zylo gdyby Xena zabila Livie zamiast przymykac oczy na jej kolejne zbrodnie? Na czele z Joxerem. W koncu nawet Gabriele zabila dla niej. Jeszcze a propos afektu o ktorym wspomina Z. O zabiciu w afekcie moglabys mowic gdyby zrobila to od razu a nie tygodnie po fakcie, podpuszczona przez Aresa. Myslisz ze dlaczego Joxer i Ephiny bronili Gab. Tez uwazali ze jest niewinna. Aha. I prosze sobie tu darowac feministyczne teoryjki o wyzszosci milosci matki nad miloscia ojca. To nie to forum, dobrze? My tu wierzymy w rownosc.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KD10
Furia
Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: mazury Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:50, 12 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie to właśnie te odcinki ukazują charaktery obydwu pań. X jako kobiety z paskudnym charakterem i mroczną przeszlościa i G jako wiesniareczki-naiwniaczki o gołębim sercu Tak się wszystko nawarstwiało aż wybuchło[scena z transportem G za koniem]. Ja tez zadawałam sobie pytanie oglądając pierwszy raz czy to już koniec ich związku? A jednak przetrzymały, wybaczyły i zrozumiały że są dla siebie stworzone. Szkoda że odcinek o wzajemnym zrozumieniu był tak do kitu zrobiony
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
red
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moderacja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:56, 12 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Zico, a niby jak to zrobila Xena? Bo sprowadzila go na swiat? Nie sadze... Ona starala sie go chronic poswiecajac naprawde wiele. Ale ty tego nie dostrzegasz, bo ulubienica Twoja jest Gabreielle i ROC i po prostu nie chcesz tego widziec.
Livia badz co badz byla wybrana przez Eliego, X nie mogla jej zabic. Gdyby to zrobila, nie nastalby kres bogow, nie zapominaj o tym. I zauwaz, ze Livia w koncu stala sie Ewa. A to, ze w ogole ktos taki jak L powstal to tez wina Aresa, bo zabral X i G do lodowej groty i je "pochowal" i zamiast "trutka" trwac krotko, trwala 25 lat. Gdyby nie to, Ewa zostalaby uznana za martwa, X i G tez i moglyby sie osiedlic wsrod Amazonek albo gdzies i wychowywac corke w spokoju.
Kura: czemu do kitu? Mi sie Bitter podobal, a mina Aresa spiewajacego "Ding dong, the bitch is dead" pierwsza klasa
Ostatnio zmieniony przez red dnia Wto 15:57, 12 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
R
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 4179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:18, 12 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Zico nie odwracja kota ogonem. Ja nie twierdze, ze amok Xeny na tle Ewy byl dobry. I jednej i drugiej to wytykam. Sam bronisz G, ze mialaby X gardlo poderznac, bo corke kocha, a w tym samym poscie piszesz, ze Xena nie miala prawa dostawac amoku na tle swojego dziecka?
Bo co?
O Livie do Aresa tez mozna miec pretensje, bo on ja wyszkolil, to on zrobil z niej czempionke, miniaturke Xeny, ktora uznal za martwa, a ktora nie podprzadkowala sie jego oczekiwaniom.
Czy w przypadku Ewy takze Xena jest winna, ze dala sie zaciazyc silom wyzszym i nie utlukla dziecka?
A przeciez nie utluc nie pozwalala i G i sam Herk. Poza tym to nie o Ewie bylo mowione, ze jest dzieckiem demona is prowadzi zaglade na swiat. Jedynie bogow miala wygubic, a przeciez i ty uwazasz, ze bogowie to holota [poprawiony ort] i gdyby nie rozwoj sytuacji pewnie tez bys przyklaskiwal, ze wreszcie ktos ich urznie?
I nie opowiadaj, ze Xena zabila Gabriele dla Ewey bo to juz przegiecie z twojej strony.
Zabila ja, bo ona ZABILA Ewe. Taka kolejnosc, a nie ze dla niej. Takie samo uzasadnienie jak twoje - ja bym Xenie gardlo poderznal we snie.
Dalej piszesz, ze amok jest teraz zaraz, a nie pare dni pozniej. Ale Xenie juz tego, ze rabnela czakramem jakos nie potrafiszzrozumiec.
W przypadku takiej tragedii to tez uwazam, ze przeciez reakcja szokowa moze nastpaic pozniej, jak w zyciu.
Ludzie wlasnie sa nienaturalnie spokojnie, tak jakby sie pogodzili i nagel bomba, bp na spokojnie biora noz i wbijaja go 23 razy w kogos.
Ja uwazam, ze Xena probowala stlumic w sobie te zadze zrobienia krzywyd komukolwiek z powodu swojego bolu, deptala to w sobie, ale przyszedl Ares i jako w sumie doskonaly zly psycholog zastosowal chwyt, ktory predzej czy pozniej musial doprowadzic do wybuchu. Malo to mas szlo mordowac za sprytnie nawolujacym glosem? Bez powodu?
Ale juz mowilam, ze ich relacje nie sa czarno-biale.
ZADNA nie jest bez winy.
Kazda drugiej cos bardzo zlego zrobila, kazda dopuscila sie rzeczy, ktore teoretycznie nie powinny miec miejsca w kochajacym sie zwiazku. Raz jedna zaczynala ten krag wydarzen, prowadzacy do czegos zlego, raz druga. Nie ma tak, ze tylko X jest zla, a G dobra. Kazda z nich miala mroczne drugie ja, takze i G, ktora byla bezstresowo wychowywana <g> i miala to bez uruchomienia jakiegos pstryczka w mozgu przez te paskude Xene.
Kazdy z nas jest zdolny czynic dobro, ale tez i zlo i to nie tylko dlatego, ze inni ludzie na nas wplywaja, ale pod wplywem naszych uczuc, emocji, bo nagle bierze nas zlosc, mimo ze moglibysmy sie tego wyzbyc i byc ponad to.
Ostatnio zmieniony przez R dnia Nie 15:32, 25 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Z
Half Mortal
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:28, 12 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Wszyscy wiemy, ze Gabriela i Xena bardzo się różniły. Pomimo tego przyjaźniły się na śmierć i życie. Tyle, ze była to przyjaźń trudna, na każdym kroku natrafiająca na przeszkody (gdyby zawsze się dogadywały, my zanudzilibyśmy się przed telewizorami na śmierć ). Moze to co powiem, to jakaś utopia. Ale utopia, o której większość z nas marzy. Bo właśnie na tym powinna polegać przyjaźń i miłość. Powinna pokonywać przeciwności i przetrwać wszystko. Ale tylko wtedy jeśli obie strony będą starały się nawzajem ZROZUMIEĆ i wybaczyć sobie nawzajem błędy. I Xena i Gabriela miały załamania, popełniały błędy i pomimo wszystko dotrwały razem do FIN-ów. Musiały się pewnie baaaardzo kochać
Zico. Ja nic nie pisałam o wyższości jakiejkolwiek miłości. Pisałam o instynkcie. Instynkcie, który potrafi popchnąć matkę do niezrozumiałych dla innych odruchów. Ten instynkt znam z własnego doświadczenia, poznałam go dopiero, kiedy go doświadczyłam. I to tak naprawdę nie ma nic wspólnego z miłością do dziecka. Jak dla mnie to dwie różna sprawy. Chyba, ze ja zwierzęciem jestem i to tylko ja tak mam W takim przypadku wycofuję się z wcześniejszych teorii.
Ostatnio zmieniony przez Z dnia Wto 17:43, 12 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zico
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:25, 12 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Res nie wkładaj mi do gęby czegoś czego nie powiedziałem i sama nie odwracaj kota ogonem. Ja nie mam pretensji do Xeny że broni Livii. Nie pochwalam tego, ale potrafie zrozumiec. Mam pretensje o to ze kaze zrobic Gabrieli cos, czego sama nigdy by nie zrobila i nie pozwolila zrobic nikomu. Oraz o to ze masakruje ja za konsekwencje wlasnych grzechow, ktore mszcza sie na Solanie. Tylko tyle. I dalej nie rozumiem w czym Hope jest gorsza od Livii? Naturalnie poza tym ze ma slabsza matke? Obie zostaly poczete w nienaturalny sposob. Obie przez demona. A co do wyrzadzonego zla to Hope nawet nie moze rownac sie z Livia. I tak naprawde to Livia moglaby przyniesc zaglade swiatu, nie Hope, o czym dobrze wiesz. Z - kazde poczucie wyzszosci da sie jakos umotywowac biologia. Kobiecy seksizm w niczym nie jest lepszy od meskiego. Nie chce tu takich rozmow.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Z
Half Mortal
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:43, 12 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Zico. Nie bardzo rozumiem. Ja jedynie twierdzę, że rozumiem pewne motywy postępowania Xeny i Gabrieli jako matek. Bo pewnych ich czynów nie powinno się oceniać nie biorąc pod uwagę właśnie instynktu macierzyńskiego. Myślę, że scenarzyści mieli właśnie to na myśli przedstawiając relacje obu bohaterek z ich dziećmi. Jakoś kobiety, które nie mają dzieci nie poczuły się dotknięte tym, że napisałam o instynkcie macierzyńskim.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zico
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:00, 12 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Nie o to mi chodzi. Sugerowałas wyraźnie że więź matki z dzieckiem jest większa niż z ojcem i że są aspekty których mężczyźni nie zrozumia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Z
Half Mortal
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:08, 12 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ja też nie zawsze rozumiem postępowanie mężczyzn, ale przyjmuję to za naturalny stan. Jestem po prostu kobietą i nic nie mam zamiaru udowadniać. Daleko mi do jakiejkolwiek feministki Jeżeli poczułeś się urażony, przepraszam. Nie miałam zamiaru udowadniać wyższości więzi matki z dzieckiem nad więzią ojca z dzieckiem. Jest ona po prostu inna. Tak już jest ten świat skonstruowany. Koniec tematu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
red
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moderacja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:11, 12 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Zico napisał: | Nie o to mi chodzi. Sugerowałas wyraźnie że więź matki z dzieckiem jest większa niż z ojcem i że są aspekty których mężczyźni nie zrozumia. |
No... Ale tak wlasnie jest. I nie widze w tym zadnego seksizmu ani feminizmu.
Livia nie byla demonem, Hope owszem. Livia nie miala nadprzyrodzonych mocy, Hope tak. Wiec roznica jest diametralna. I Livia byla tak naprawde Ewa... Tyle tylko, ze ja wychowano na the bitch of rome. I Ares tez sie do tego mocno przyczynil.
Ostatnio zmieniony przez red dnia Wto 19:12, 12 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zico
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:41, 12 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Z - spoko. Przyjmuję wyjaśnienia. Koniec tematu. Ech red. Nie mam już do ciebie słów. Po prostu najpierw dorośnij, miej dzieci, jak ja i Z, a potem zacznij dyskutować na tematy o których dziś nie masz zielonego pojęcia. To tyle jeżeli chodzi o twoją wstawke o ojcowstwie i macierzynstwie. Co do tematu. Po czym poznalas ze Hope jest demonem a Livia nie? Hope miala ogon? Ach prawda. Zdolnosci. No coz. Na moj gust to o niebo wieksze zdolnosci miala Lao Ma. Wiec pewnie tez byla demonem... Czy krew Livii mogaca zniszczyc swiat tez sie zalicza do zdolnosci nadprzyrodzonych?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
red
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moderacja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:51, 12 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ta, ja na Ciebie tez juz nie mam slow... Mam matke, mam babcie, mialam ojca, wiem jakie sa powiazania z obserwacji. Matka i dziecko sa bardziej zwiazani niz ojciec i dziecko (przewaznie). To w niej dorastalo, to ona byla z nim polaczona od jego pierwszych dni. Poza tym, temat przewalal sie w niejednej ksiazce jaka czytalam. No i... Komu najczesciej sad przyznaje opieke nad dziecmi, gdy dochodzi do rozwodu? Matce.
Lao miala qi, nie zdolnosci. Qi mozna wyczerpac, trzeba ja uzupelniac i trzeba sie skupic zeby jej uzyc. Hope miala po prostu moce i byla destruktywna. I nie mozna jej bylo nawrocic jak Livii na Eve.
Ostatnio zmieniony przez red dnia Wto 19:55, 12 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zico
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:09, 12 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ciebie też nie można nawrócić na jakikolwiek poziom. Od tej pory kończę wszelkie rozmowy z tobą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
red
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moderacja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:13, 12 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
W takim razie nie pukaj jak bedziesz potrzebowac jakiegokolwiek tlumaczenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
R
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 4179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:21, 12 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Zico napisał: | Nie o to mi chodzi. Sugerowałas wyraźnie że więź matki z dzieckiem jest większa niż z ojcem i że są aspekty których mężczyźni nie zrozumia. |
Zico nie wiem czy akurat ona to sugerowala, ale to co napisales jest prawda w wiekszosci przypadkow. Wiadomo, ze moga byc wredne matki i wredni ojcowie, wspaniali ojcowie o wiele lepsi niz biologiczne matki, tak samo jak przybrani rodzice moga byc lepsi od tych prawdziwych, ale ewolucyjnie i zyciowo tak niestety jest jak napisales. Na poczatek z jednego biologicznego powodu - hormony. Kobiety tez by tak nie kochaly wlasnych dzieci, gdyby nie pewne chemiczne i ewolucyjne mechanizmy. U wszystkich samic to dziala, inaczej zagryzlyby wlasne potomstwo <g>
I wiesz ja mam dostep do opinii RODK-a - i w 90% badan, rzeczywiscie dzieci maja wieksza wiez z matka niz z ojcem.
A w nacjach pierwotnych to jak myslisz, kto byl tym kto chronil dzieci? Kto ukrywal je by nie zostaly zjedzone w okresie glodu? Mezczyzni?
A dzis? To mezczyzni tak lekka reka namawiaja kobiety do aborcji czy one same takie bezstresowe, nie przejmuja sie, ze bedzie nastepne, ze nie ma zadnej traumy?
A jak tlumaczyc to, ze mezczyzni potrafia w ogole nie czuc wiezi z dzieckiem plci zenskiej, a jego matka mimo nalecialosci kulturowych jednak kocha je bardzo? To chyba cos nie tak z twoja teoria, ze nie roznic plci takze i w tym aspekcie zycia.
To nie jest zaden rasizm, bo nie kwestia negowania, umniejszania, przekonan, ze ktos jest gorszy, ale jedynie obserwacja pewnych mechnizmow w przyrodzie, ktore staramy sie obecnie swiadomie redukowac i tylko moge sie cieszyc jezeli na swiecie bedzie coraz wiecej panow, ktorzy przejmuja sie istotkami ze swoich plemnikow, ze naprawde je kochaja, a nie na pokaz i biora z checi i swiadomie udzial w procesie ich wychowania, a mowia nie ze dzieci to "kobieca sprawa".
Ale niestety biologicznie, mezczyni widza w potomstwie przede wszystkim konkurencje, potem moze przedluzenie gatunku, a dopiero na koncu cos co jest kims i trzeba wykrzesac instynkt ojcowski
Tak naprawde rodzina to mit ewolucyjny. Facet ma splodzic jak najwiecej zdrowego potomstwa i je wykarmic, ale juz nie trzasc sie nad kazdym potomkiem. Wiesz, gdyby ojcowie rownie sie przejmowali dziecmi jak ich matki, to nie byloby chyba tylu samotnych matek? Dziewczyny w kazdym porcie? Dzieci, ktore nie znaja swojego ojca, on nie ma z tym problemu?
I powtarzam sa i w tej plci i w drugiej chlubne i niechlubne przyklady, jak najbardziej.
I chyba dobry przyklad podala Z, ze maz moglby sie zastanwiac nad tym czy dziecko czy zona, a ona nad mezem nie. To troche straszne, ale chyba rzeczywiscie tak jest, to bylby odruch tkwiacy glebiej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KD10
Furia
Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: mazury Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:41, 12 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Hej ludziska to nie ten temat! Mnie ochrzaniali to i ja ochrzanie, tu sie o zwiazkach nie o tym czy większa wydra była jedna czy druga córka.
A czy komus umarło z z was piszacych dziecko? Bardzo watpie ja to przezyłam. Nie gdybajcie kto kocha bardziej matka czy ojciec
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
red
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moderacja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:48, 12 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Kura, czasem zaplacze sie OT w temat i tego nie unikniesz. Potem wsio wraca do normy.
Przykro mi slyszec, ze przezylas taka tragedie.
Na tym forum porusza sie rozne tematy (zwiazane badz nie z serialem). Ten nie jest jeszcze mocno wyOTowany, bo w sumei chodzi o porownanie X do G i sprawdzenie w tej kwestii tego calego subu i ich "zwiazku".
Ostatnio zmieniony przez red dnia Wto 20:49, 12 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zico
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:53, 12 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Chcesz parę argumentów z innej beczki? Czarni stanowią około 30 procent społeczeństwa USA. Tymczasem są sprawcami blisko 80 procent przestępstw. Wśród czarnych jest kilkakrotnie wyższe bezrobocie i wskaźnik narkomanii. Poziom wykształcenia czarnych jest o połowę niższy niż białych i osiemdziesiąt procent nizszy niz azjatow. Sa i argumenty biologiczne. Kobiety rasy czarnej maja wezsze biodra w stosunku do budowy ciala w porownaniu do kobiet innych ras, wiec czarne dzieci rodza sie z mniejszymi glowami. maja mniejsze mozgi w porownaniu do masy ciala niz ludzie innych ras. a ten wskaznik odpowiada za inteligencje. to tez sa fakty, res. ale czy naprawde chcesz rozmawiac na tym poziomie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|