Xena Warrior Princess: Polskie Forum XWP

Zico

Przeczytałem. Chociaż trudno tutaj uniknąć konkluzji, że właściwie to nie ja powinienem to przeczytać tylko prawnicy ROC.
Sorry, sam też przecież piszę, ale w tym przypadku mam podobne odczucia jak Res, tylko że wielokrotnie zwielokrotnione, używając pleonazmu. Bezprawne sięgnięcie po prawdziwe osoby i wpisanie ich w głupawą (a w dodatku kontrowersyjną) historyjkę opublikowaną w necie jest poważnym nadużyciem z waszej strony. Przekraczającym granice prawa, ale przede wszystkim granice dobrego smaku. Przy czym fakt, że ROC i LL nie mogą tego przeczytać, nie jest najmniejszym usprawiedliwieniem. Gdy po węgiersku nazwę kogoś świnią, to o ile nie jest Węgrem, to tego nie zrozumie. Ale to nie zmienia faktu, że nazwałem go świnią, prawda? Tutaj polski język też nie zmieni faktu, że autorki użyły wizerunku realnych aktorek bez ich zgody.
Co do samego opowiadania to właściwie nie ma o czym gadać. Przypomniałem sobie tylko dlaczego tak nie znoszę fanfików SG. Oprócz tekstów Res, większość nie jest właściwie żadnym opowiadaniem. Nie posiada fabuły i nie opowiada żadnej historii. To po prostu albo jeden wielki ciąg komediowych gagów (niestety, często zabawny jedynie dla ich autora), albo jakiś eksperyment, niemożliwie przemocjonowane wypociny, których sens staje się niepojęty już po kilku pierwszych akapitach nawet dla samego tfurcy, a oba sprowadzają się właściwie tylko do tego, żeby sobie popisać o subtekście. Może są amatorzy takich kawałków, ale mnie one zwyczajnie nudzą. Subtekst, maintekst, czy jak to tam jeszcze nazwać, sam w sobie nie jest niczym złym (jeżeli nie wkręca się w niego prawdziwych ludzi, panie autorki!), o ile stanowi integralną część opowiadanej historii. Ale nie, gdy stanowi historię samą w sobie. Gdy jakaś tam głupawa fabułka jest tylko pretekstem do popisania, co tam panie ze sobą wyprawiają. A takie właśnie są te fanfiki SG, z Aiglon na czele. Jak opowiadanka kaprali dla napalonych rekrutów, którzy z wypiekami na pryszczatych twarzach zaczytują się co tam Kaśka z Maryśką. To po prostu niepoważne. Jak, nie przymierzając, podglądanie w kiblu. Tutaj spory ukłon w stronę Res, która jednak potrafi wkręcić subtekst w ciekawą przygodową fabułę. Wy nie potraficie. Sorry.

R

Zico z tym, ze ff SG nie maja fabuly i ze gagi nikogo nie smiesza, to przesadzasz. Dla ciebie nie maja i ciebie nie smiesza. Pozostale osoby, ktore je czytaly i z SG i tutaj smiesza jak najbardziej oraz czytaja z zainteresowaniem. Mnie nie podoba sie jeden aspekt tego fika - zbyt jawne wkrecenie w maintext, ale juz zabawianie sie otoczka jako katorek w serialu, czyli codzienne dialogi i sytuacje z planu to juz nie, tutaj nie mam ani pretensji, ani nie widze w tym niz zlego i obrazoburczego. I ty tez nie powinienes. Swojego czasu planowalam napisac ff o wizycie LL z rodzina w Polsce na zasadzie wyglupu i komedii pomylek i tez w najmniejszym stopniu nie widzialabym nic zlego w zuyciou jej i jej rodziny. Jedynie jest dla mnie pewna granica i robilabym to tak, ze mimo ze to prawdziwe imie i osoba, to jednak zadna kzywda wizerunkowi sie nie dzieje. Tak samo jak w fiku gdy Xena zamienila sie jakims sposobem z LL i trafila do naszego swiata. Takie uzycie osoby aktora i konwencji jest zupelnie w porzadku.
No wiesz, a jak sam piszesz rozne rzeczy publicznie i po polsku i uwazasz, ze to wolnosc slowa, to jest ok, a tak to sie oburzasz ciezko i prawnicy ci sie marza? A widzisz jak to jest. Bo cie boli osobiscie cos. Ale juz o prawnikach LL i Tapeta nie napisales ani KS-a <g>. A sadze, ze oni dwa jak juz sa tam bardziej poszkodowani. Albo o Liz... Wybiorczosc moj drogi, wybiorczosc <g>.
Tak jak ten jeden motyw mi sie nie podoba, tak bronie i bronic bede innych fikow ingi i aiglon w szczegolnosci tych wlasnie parodiowych jak AO czy Zwykla codziennosc, ktore uwazam i nie tylko ja za bardzo udane i bardzo przyjemne w czytaniu. Niestety, tylko tobie sie tak skrajnie nie podobaja, ale jestes wyjatkiem.
Za to opowiadanie postFinowe Aiglon, mimo ze ma bledy logistyczne i stylistyczne, tez jest dobrym kawalem roboty i wywoluje negatywne emocje w pozytywnym znaczeniu.
No coz dla mnie w twoich fikach jest za duzo zmanieryzowanych i oglupialych amazonek i zbyt duzo wpsolczesnych wtretow. Z fabula tez bym sie upierala, bo czesto sa to dla mnie tylko dialogi i urywanie watkow jak wiesz, ale jednoczesnie maja swoje plusy, jakies perelki slowne, czasem udane fragmenty i czesciowo fabule, tak wiec jak i twoich fanfikow nie moge z czystym sumieniem uznac za zlych i ponizej wartwy mulu, ktore mnie nie interesuja, nie zmiesza i nie ma w nich nic, bo pisales je ty, tak samo sadze ty nie powinienes tak po calosci oceniac fikow SG. Moj Wezyr, ktory wygral konkurs fanowski tobie tez kompletnie sie przeciez nie podobal i nie smieszyl i nie znalzezles w nim nic poza bledami...
Mnie strasznie przeszkadza to co zrobiles z G w fikach, no ale to G nie ROC, chociaz dla mnie to swietokradztwo

No powiedz, pomijajac to co nas zniesmaczylo, mnie nie po calosci, ciebie bardzo, nic w tym fiku ci sie nie spodobalo, nie rozbawilo? W ogole nie widziales tego humoru np. w scenie treningu roc? Mnie to sie bardzo podobalo i nie bylo w tym nic dla niej uwlaczajacego.

Z

Każdy jest inny i każdy ma inne poczucie humoru. Na tyle, na ile zdołałam poznać Zico, byłam przekonana, że ten typ humoru do niego nie dotrze, a w kierunku tych, których to bawi, będzie się pukał w czoło. Ale używanie tak ostrych słów to dla mnie przesada.
Nie, wg mnie celem autorek nie było rozgrzanie jakichś chorych zboczeńców, tylko żart sytuacyjny. I gdyby były tam fikcyjne postaci, może by mnie to tak nie bawiło. To miały być właśnie te konkretne osoby, to z tej scenerii planu filmowego się śmiałam, z tych kontaktów z producentami, mężem czy dziećmi. Może faktycznie kontrowersyjny jest sam temat związku LL i ROC, ale naprawdę nie to jest w tym najważniejsze. Dla mnie najważniejsza jest cała konwencja fiku. A Ty się czepiasz ciągle tego subu tak jakby Twoje życie było przez niego zdominowane i czułbyś się przez niego osaczony Sad

Zico

Z

Szanowny kolego. Informuję Cię, że napisałam to zdanie głównie po to, żeby Ci powiedzieć, ze uśmiałam się nie KOSZTEM tych osób, tylko DZIĘKI tym osobom. Cieszę się, ze są, że podchodzą do siebie z dystansem i same dostarczają nam takich pomysłów na ff. Nie podejrzewam, ze gdyby to towarzystwo było zgredziało poważne i gdyby miało pozywać do sądu za tego typu żart, warte by było mojej sympatii.

To tylko ja widzę to, że przez te wszystkie lata LL i ROC specjalnie prowokują i podpuszczają do takich pomysłów?

Zico

Z

Zico

Tak? Tak dobrze znasz charakter ROC i LL? Tyle o nich wiesz? O ich życiu rodzinnym? O tym co czują? Napatrzyłaś się na serial, nabiłaś do głowy subtekstów i przekładasz to na prawdziwe życie, na prawdziwych ludzi. Nie. Nigdy nie sugerowały, że coś może między nimi być, nigdy nie żartowały na ten temat i nie puszczały perskich oczek. Zdecydowanie odcinają się od takich spekulacji. Obejdziesz się smakiem.

Z

Zico. To naprawdę już nudzi. Niby na co mam smak? Na bzykające się LL i ROC? Widzę, że za to Ty mnie znasz nad podziw dobrze

One nie sugerowały. Fani sugerowali, a one nie zaprzeczały, tylko zaczęły prowokować. I gdyby ich to nie bawiło, musiałabym je nazwać wyrachowanymi babsztylami, które jadą sobie na fanach po to tylko, żeby zarobić. Ale ja wolę wierzyć w to, że je to bawiło. Kończę ze swej strony temat, bo jak zwykle i tak nic nie rozumiesz z tego, co do Ciebie mówię. Do tego ja też nie rozumiem, co Ty mówisz do mnie.

Aiglon, Yselle, macie fajne poczucie humoru. Wink

Zico

Z

No cóż. Pomarzyć każdemu wolno. Bzyknęłabym obie, tu, zaraz, na tej klawiaturze. Nie załamuj mnie, że one jednak tak nic. Może choć ociupinkę, troszeeeczkęęę. Mmmmm... Gorrąąąca mi się zroobiłooo. Lecę po szklankę zimnej wody.
Yyyyyy...

red

Zico, jeszcze nie tak dawno sam mowiles, ze LL swoim zachowaniem sugeruje cos, co tu zostalo wytkniete i zagania do tego ROC, ktorej to ponoc (Twoim zdaniem) w ogole nie interesuje. Teraz zaprzeczasz temu, co twierdziles wczesniej.
Kazdy ma swoje spojrzenie na pewne sprawy. I nie wolno wpajac do lba swoich widzimisiow innym na sile. Ja tam tez uwazam, ze niezle je to bawilo i bawi, co nie raz na konwentach zostalo pokazane.

Fika czytalam dawno, dawno, dawno temu, zeby sie wypowiedziec na jego temat, musialabym go sobie przypomniec

Zico

Wiem co mówiłem i co mówię teraz. LL lubi swoim zachowaniem podpuścić fanki "branżowe" na koncertach i ślizga się na xenowym subtekście. Ale nigdy nie sugerowała, że sama jest bi, albo że coś iskrzyło między nią i ROC. A chyba o tym tu mówimy, prawda? Zawsze podkreśla, że jest szczęśliwa w małżeństwie i obie ucinają wszelkie spekulacje. Naprawdę nie dociera wam do łba (twoje słowo) ta subtelna różnica?

red

Zico, ale to ty uwazasz, ze my uwazamy, ze LL i ROC moglo ciagnac (czy tez dalej ciagnie) do siebie cos na ksztalt les. Nie, nie, nie i jeszcze raz nie. To, ze taki jest fik i taki MOZE miec wydzwiek nie oznacza, ze takie bylo zalozenie autorow (co Ys juz wyjasnila) i nie oznacza, ze kazdy tak to pojmie. Ty jak widac odbierasz go doslownie... No tak, bo wy, faceci, macie tylko jednostronne podejscie do takich rzeczy... Wszystko na jedno kopyto.

R

Zico daj spokoj. Powiedzialam juz, ze ten JEDEN aspekt fika mi sie nie sposodabl. Reszta owszem i mnie bawi, Twoje sugestgie o zgody i takie tam sa nazbyt napuszone. Chlopie to nie ta skala. Owszem jak by to bylo po ang to powinny, a po polsku naprawde prosic o zgode na to zeby sobie fika napisac, szczegolnie, ze rzeczy w nim sa wyssane z palca, a nie ze znalazly cos i publikuja. Ja o zadna zgode nie prosilabym i prosic nie bede w przypadku tych dwohc fikow, o ktorych napisalam. Uwazam, ze potrafie napiksac je tak by nic nikomu nie naruszyc i nie przekroczyc granic dobrego smaku.
One takze sa osobami publicznymi i do pewnego stopnia ich wizerunku jako celebritow uzywac mozna. Twoj tok rouzmowania jest bledny, bo gdyby bylo tak jak mowisz, to nie wolno by ci bylo publicznie wypowiedziec sie o zadnej z nich na tematy prywatne ani podawac niepotwierdzonych swoich opinii na ich temat i ich bliskich. Niewazne czy ff czy nie i nie mow mi, ze tak. Chodzi o naruszenie dobr osobistych i nie ma znaczenia czy jest to ff czy wypowiedz na forum w necie.
Wez pod uwage, ze ff powstal 10 lat temu, byc moze wtedy odczucie relacji ich obu wsrod mediow i fanow i bylo inne i one byly inne w reakcjach na to.
Ciezarki u nog, wyrko itp. wymienione przez Z i inne, sa swietne i sa plusem i w niczym na to nie trzeba zgody. W necie jest mnostwo fikow z celebritami, nie tylko z bohaterami serialu czy ksiazki. Sama znam jeden z JC. Wiecej czytac nie chcailo mi sie. I nikt tego powodu nikogo nie pozywa, a sa po ang i sa czesto erotykami z autorem i celebritem w roli glownej. Mnie sie maintext nie podobal, ale chyyba przesadzasz z reakcja. W sumie na miare zachodnich fanow, ktorzy nie pozwola ci zadac na forum pytania czy ROC ma teraz kogos czy nie, tylko pogonia za cos takiego. Tak samo na czatach i festach zarotwalismy sobie na rozne sposoby z reoc, ll, obsady, taperta, a dziewczyny i nie tylko inga i aiglon byly mistrzyniami ogrywania ich obu literkami i podgrzewania atmosfery. I byly to wyglupy. Mnie sie od tego zaraz komp zwieszal i sama nie mialam ani ochoty, ani talentu tak sie bawic, ale jednoczesnie nie krzywilam sie i nie wyzywalam ich od pomiotow szatana i zdrajczynie fandomu itp. za cos takiego. Naprawde odrobine luzu by ci sie przydalo. Rozumiem niechec do tego aspektu i popieram, alep orownaj sobie moja reakcje i nastawienie ze swoja. Kazdy wypowiedzial sie, wiemu komu sie co podoba, a co nie i dlaczego i nie ma cos robic z tego zaraz swietej fony i wieszac psow na autorkach i czytelnikach.
I nie chodzi o to, ze jak chcesz sie pobrechtac to siegnalbys po kabaret. Chodzi o to zebys docenil forme i taka, i taka umiejetnosc pisania, ktorej ty nie masz, a nie uwazac ja za cos gorszego niz pisanie na powaznie bez jajcarstwa. Doskonale wiesz, ze ja akceptuje kazda forme i w kazdej kategorii i gormie bede oceniac ff jak dobry czy zly, ale nie jako zly tylko daltego, ze JEST w danej kategorii.
A teraz przeczytaj ten drugi powazny fik i go skomentuj, porzadnie bez nastawienia na nie od razu, bo tak i juz.

przepraszam, jestem bardzo zmeczona.

Zico

red

E tam, ty po prostu czytasz wszystko zbyt doslownie

Choc ja nie lubie fikow o aktorach, wole zdecydowanie o postaciach, a Ys wyjasnila, ze nie chodzi o te prawdziew LL i ROC tylko cos innego

Zico

red

Zico

Zaręczam ci, że do prawników ROC też by nie trafiło.

edit: I nie nadymam się, Res. Po prostu powiedziałem co myślę o takich praktykach. Napisały kontrowersyjnego fika, więc niech się liczą z tym, że nie wszyscy będą piać z zachwytu.
Poczytam tego poważnego. Ale jeszcze nie wiem kiedy, bo teraz piszę opowiadanie na konkurs.

Z

Jak Yselle dostanie wezwanie od prawników ROC, to będzie wiadomo, kto nakablował

Zico

Nie kabluję na swoich. Wystarczy im żółta kartka ode mnie.

Z

R

no ile razy mam powtarzac...
romans sam w sobie to moze jeszcze by mi sie tak bardzo nie nie podobal gdyby byl tam bardziej na zasadzie domyslow, czyli nikc konkretnie i mozna by dodatkowo zwalic na glupie domysly otoczenia, a nie na nie.
Zico a moze dlatego kobiety pisza o sub, bo faceci nie potrafia po prostu? Napisac jakos to z wdziekiem, zeby nie byl to tylko seks, ale wlasnie sub i nie mowie tutaj o tym ff.
Tak, nie wyciagaj mi tutaj tego, ze ci zwrocilam uwage o imie, bo w przeciwienstwie do roc i jej prawnikow, ja nie raz ci o tym mowilam i tutaj tez, ze danych prywatnych nie uzywam i zgody nie daje, a ty regularnie o tym zapominasz, mimo ze masz wprost to ode mnie powiedziane i wynika to z konkretnych przyczyn, wiec zamiast zartowac i robic to, badz laskaw zedytowac, wyciac i pamietac o tym. Tutaj jestem R albo Res i koniec.

Z

Res. Ale ten cały romans, seks to przecież karykatura. Nierealny, przerysowany. Kolejny element wywołujący śmiech. No chyba, że ja naiwna i niedoinformowana jestem i tak wygląda seks lesbijski Wink

Jedyne, do czego można się doczepić, to faktycznie, jakby się aktorki uparły, to ich prawnicy mieliby prawo zaskarżyć za użycie ich imion bez ich zgody. Choć też nie wiem, czy to takie oczywiste. Gdyby oskarżyli o psucie wizerunku, to byłoby śmieszne. Niczyj wizerunek na tym nie ucierpiał. To tak jak się śmiejemy z polityków, którzy oskarżają kabareciarzy o psucie ich wizerunku. Wiele było na ten temat dyskusji i zwykle wizerunek polityka cierpi na tym, że podał kabareciarza do sądu. Oczywiście, są pewne granice żartu, ale ten ff wg mnie ich nie przekroczył.

Tak sobie pomyślałam, jak odbieralibyście ten ff, gdyby w miejsce LL i ROC wstawić np... jakoś nie mogę teraz wpaść na żaden pomysł, bo za mało filmów i seriali ostatnio oglądam. Chodzi mi o dwie aktorki, grające razem w jednym serialu, który nie ma łatki lesbijskiego. I teraz te dwie aktorki, które np grałyby w serialu partnerki policjantki, albo dobre koleżanki z pracy wrzucić w takim ff do wyrka z orgazmem już od pierwszego pocałunku. Postawić obok jakiegoś aktora z buzią niewiniątka, grającego takie niewiniątko w tymże serialu, który też chciałby się przyłączyć, jakieś dziecko aktorki, o którym wszyscy wiedzą, że takowe istnieje, a aktorka w szale uniesienia go nie poznaje... itd, itd. Dobra zabawa byłaby i nikt by się nie oburzał, bo wszyscy po wcześniejszej zabójczo śmiesznej akcji fika potraktowaliby to jako kolejny element rozśmieszacza. Jestem przekonana, że tak by było. Tutaj boimy się, ze jest to jakieś udowadnianie aktorkom lesbijstwa? Ja tego tak nie traktuję. To ma być jeden z wielu żartów w tym fiku. Tak samo dobry, jak pozostałe.