|
Xena Warrior Princess: Polskie Forum XWP Xena Warrior Princess
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Z
Half Mortal
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:42, 30 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Jak Ci się nudzi, to w pierwszej kolejności zajmij się fikiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aiglon
Czeladnik Hefajstosa
Dołączył: 20 Wrz 2006
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 20:08, 30 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Własnie edytuje kolejny rozdział
W nocy powinien byc
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
red
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moderacja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:57, 30 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Cieszy mnie fakt, ze na forum panuje jakis ruch i wciaz ktos tu zaglada, jednak blagam... uzywajcie edycji, bo widze, ze sa double posts z roznica nawet minuty. Co innego, gdy pisze sie drugiego posta na nastepny dzien lub po kilku dobach, ale po minucie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aiglon
Czeladnik Hefajstosa
Dołączył: 20 Wrz 2006
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 23:39, 30 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Ja nic takiiego nie zrobilam, chyba ze mnie przegladarka zawiodła.
Prosze, nastepny rozdział ready to read
Specjalnie dla Z z bardzo mala iloscia jakiegokolwiek seksu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Z
Half Mortal
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:59, 02 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Tak, jak od początku domyślałam się, że babka na pustyni to Xena, a Lwica to Gabriela, to z Revanem mnie zaskoczyłaś
Trudno mi sobie wyobrazić anioła z flakami na wierzchu, zbroczonego krwią i wyjącego z bólu. Toż anioły nie krwawią i nie czują bólu, a tym bardziej flaków nie mają Bo niby po co? Myślisz, że chodzą też tam, gdzie król piechotą chodzi?
Ostatnio zmieniony przez Z dnia Pią 21:03, 02 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasia
Tyrella
Dołączył: 05 Paź 2011
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Płock Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:07, 02 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
bardziej niż anioły z bebechami na wierzchu zaskakuje mnie uległa i pokorna Xena. cóż, sytuacja tego wymaga, aczkolwiek jest to pewnego rodzaju zaskoczenie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Z
Half Mortal
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:13, 02 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Po tylu latach w bezczynności mogła stać się ciapą. Daj kobiecie się rozkręcić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aiglon
Czeladnik Hefajstosa
Dołączył: 20 Wrz 2006
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 21:41, 02 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Xena jest ulegla wobec jednej konretnie osoby
zaraz sie rozkreci, obiecuje
Z revanem mi ulzylo bo juz niemal neon postawilam nad jego glowa takim sie wszystkim wydawal znajomy
I nie wiem jakie sa wasze podczucia, mam nadzieje ze nie robi sie z tego moda na sukces dzieci, wnuki i ogolnie burdel
A co do aniolow, to mowimy o uniwersum XWP gdzie Michal byl przez xene topiony w basenie
ANioly nie oddychaja podobno
Ostatnio zmieniony przez Aiglon dnia Pią 21:43, 02 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Z
Half Mortal
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:35, 02 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Aiglon napisał: |
A co do aniolow, to mowimy o uniwersum XWP gdzie Michal byl przez xene topiony w basenie
ANioly nie oddychaja podobno |
No właśnie w tamtym momencie dotarło do mnie, że ten serial to fikcja
Aiglon napisał: |
I nie wiem jakie sa wasze podczucia, mam nadzieje ze nie robi sie z tego moda na sukces dzieci, wnuki i ogolnie burdel
|
Z tym burdelem to faktycznie przesadzasz
Aiglon napisał: |
Z revanem mi ulzylo bo juz niemal neon postawilam nad jego glowa takim sie wszystkim wydawal znajomy
|
Opisałaś Lwicę w taki sposób, że nie dopuściłam w ogóle takiej możliwości, że mogłaby w międzyczasie mieć dziecko. Do tego, niemożliwym dla mnie jest, że Gabriela oddała dziecko po tym, jak widziała, przez co przechodziła Xena po oddaniu Solana. No i w końcu, jak można zastanawiać się, do kogo podobne jest dziecko, jeśli ma oczy osoby, którą tak dobrze się zna, której oczy miało się przed własnymi oczami przez ostatnie piętnaście lat? Można się zastanawiać nad podobieństwem do jakiejś osoby, co, jak to mówią Kaszubi, "jo ce znam, blus nie moga na ce wlezc". Ale nie do najbliższej osoby na świecie. Myślę, że gdybym zobaczyła obcego dzieciaka z oczami własnego chłopa, facet od razu miałby przes...ne.
Ostatnio zmieniony przez Z dnia Sob 10:07, 03 Gru 2011, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aiglon
Czeladnik Hefajstosa
Dołączył: 20 Wrz 2006
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 16:09, 03 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Merytoryczna dyskusja! Yay!
Jakbys widziala oczy faceta, to zapewne bys mu mogla zorbic awanti Xena raczej nie dopsuzcza mysli ze Gabby moze miec dziecko i to duze dziecko bo ma problemy z ogarnieciem linii czasowej i jest troche zdolowana wlasnym brakiem ogarniecia sytuacji. Eve tez wyszla na idotke, bo juz miala wieksze szanse poznac. Poza tym zauwaz ze Xena spotyka go jako uciekiniera, nie bedac pewna czy Gabriela w ogole zyje. Raczej wbija sobie do mozgu ze to sierota, wiec to zaprzecza przypuszczeniom ze to syn Gabrieli.
Gabriela ukryla syna przede wszystkim ze wzgledu na Kronosa, ktory dostal swira (dziewczyna zawsze miala slabosc do wariatow) o zaczal cos bredzic o krwi, ktora doprowadzi do zaglady. Chcac nie chcac Revan byl krwia z krwi Gabrieli wiec raczej sie o niego bala. Szpiegow na dworze miala od groma, przed chwila jak bylo wpsomniane, zakonczyla dzialania wojenne jakie prowadzila przez 6 lat, wczesniej sie sadowila na tronie, co tez nie bylo takie proste i caly czas machala mieczem. Nie sprzyjalpo to wycjowywaniu dzioecka. Jakby mial na tamta chwile lat 10 czy 15 pewnie by by nie odsylala. Jeszcze o tym bedzie, ale starala sie jak mogla utrzymac to w tajemnicy.
Xena nie dopuszcza do siebie takiej mysli, wlasnie idac twoim tropem. Przeciez Gabriela by tego nie zorbila. Eve by tego nie zorbila. Nie ma takiej szansy. Ups, obie zrobily. Czemu? Bo bycie matka i wojownikiem to czesto sprzeczne sciezki zyciowe. A nie kazdy by sie tak chcial urabac jak Xena w 5 sezonie. Zreszta ona wtedy miala spora pomoc .
Cala idea 15 lat pozniej jest przewrocenie wszystkiego do gory nogami. Wiec pokazanie ile rzeczy sie zmienilo przez 15 lat. NIe chdozilo mi o klasyczna historyjke A KONTYNOWALO SIE TO TAK, raz ze juz jedna napisalam, dwa, ze nie czuje sie dobrze w klimacie scislego kanonu.
1. Xena ktora musi byc ulegla, ktora jest choelrnie zdezorientowana i wkurzona i ktora jest na ladzie ktorego nie zna. Kompletnie. Na dodatek ma swoje mozliwosci, znajomosci i super power, ale nie wie jak go wykorzystac. Oczywiscie ze wykrozysta, ale to pozniej
2. Callisto, ktora wrocila do bycia Callisto, chociaz w formacie anioła i mowi o swoim przejsciu w spokojne zasiawty ze byly nudne
3. Eve, ktora wrocila do sciezki miecza, w momencie kiedy sytuacja zaczela zagrazac jej rodzinie. Wszystko fajnie z tym byciem wybrana, ale nie jak ci meza cwiartuja
4. Najara, ktora dalej jest walnieta w mozg, ale tym razem walnieta przez kogos innego i misje ma do wykonaniua coz... hmm inna (powstrzymalam sie przed spoilerem heh).
5. Gabriela, ktora pokazuje wszem i wobec ze nauczyla sie od Xeny wszystkiego co mogla. Kim bylaby Xena bez Gabrieli? DOkladnie tym samym. Zakladajac ze Gabriela po FINach = mloda Xena. A mloda Xena = destroyer of Nations?
Rzecz jasna Gabriela stara sie unikac bledow Xeny, wporawdzie nie mysli o samobojstwie (ma troche inne podejscie), ale chleje na umor, wykorzystuje swoja wladze, jest ostra i bezkompromisowa. Byla miedzy nimi ostra rozmowa i bardzo gorzka, ale bez zachowania jini jang, bez zachwoania rownowagi jaka miedzy nimi byla, pojedyncza sztuka dazyla do samozaglady, posiadajac umiejetnosci jakie miala. Xene stopowala Gabriela. Nikt Gabrieli nie stopowal, szczegolnie z ta zloscia i rozzaleniem jakie miala. A Kronos, jak widac, tez nie bardzo potrafil.
W kwesytii analogii Revan - Solan owszem, przyznaje, ze to troche trudne do pojecia. Z drugiej sotrny Solan mial sie calkiem niezle, DOPOKI nie pojawila sie przy nim Xena z Gabriela. Lwica zdaje sobei sprawe z ryzyka, ale z drugiej sotrny jakie ma alternatywy? Nie wyslala syna na wies zabita dechami, wyslala do klasztornych szkol, wczesniej jeszcze poza Atlantis (o tym tez bedzie), ale caly czas pilnowala, zeby mu sie nic nie stalo. Do czasu. Asgrinne, jako szkola areligijna znzna w swiecie jako doskonala uczelnia wylaczona z konfliktow zbrojnych i posiadajaca neutralnosc, zdecydowanie jest najlepszym miejscem. Kto nie chcialby wykorzystac syna wladczyni takiej jak Lwica do politycznych rozgrywek? Xena przy Gabrieli to byl maly warlord, nie bardzo sie liczacy na swiecie. Lwica ma tutaj potege niemal rowna imperium rzymskiemu.
Co do posiadania dziecka w miedzyczasie, to Xena tez nie wygaldala na matke 10 lat o kawal czasu. Lwica juz przeszla etap zalu, etap gniewu, etap rezygnacji. Walczy teraz o swoje, ale syn ma dla niej wieksze znaczenie (o niebo wieksze) niz dla Xeny. Ona ze wzgledu na dziecko wojne wydala. Xena zas tylko od czasu do czasu paletala sie przy centaruach i to srednio udanie, bo pozniej zaskoczona byla ze ich wszystkich zabil syn Boriasza.
Analogia jest wyrazna. Xena psotyka Gabrielw tym momencie w ktorym Gabriela spotkala Xene.
PS: dpdalam opkladke ladna?
Ostatnio zmieniony przez Aiglon dnia Nie 7:10, 04 Gru 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Z
Half Mortal
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:47, 05 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Ja nie twierdzę, że Xena musiała od razu podejrzewać, że dzieciak jest Gabrieli. Jednak to, że zastanawiała się, do kogo jest podobny i nie wpadła na to, że jej Gabrielę przypomina, to tak jakoś dziwnie. Jakoś próbuję sobie wyobrazić, że własnego chłopa kilka lat nie widzę, po czym spotykam kogoś bardzo do niego podobnego i zastanawiam się, do kogo jest on podobny. No kurczę. To musiałoby mi się na mózg chyba rzucić, żebym nie wpadła, czyje to podobieństwo
Aiglon napisał: |
PS: dpdalam opkladke ladna? |
Pikna. Nawet Gabriela wyszła jakaś taka... dotknięta zębem czasu
A ten facet to kto?
Ostatnio zmieniony przez Z dnia Pon 19:51, 05 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aiglon
Czeladnik Hefajstosa
Dołączył: 20 Wrz 2006
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 11:56, 06 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Wez zaloz zaprzeczenie. Chlop niekoniecznie musi wiedziec o dziecku, matka musilabym miec walniecie w czache Zakladam jednak ze Xena zglupiala i sama nie dpuszczal adosiebie tej mysli. Eve zglupiala tym bardziej bo nic nie wiedziala o dzieciach Lwicy, wiec nie bardzo skladala sobie to w calosc. A tez Xenie nic nie potwierdzila i nie zaprzeczyla
Zalozmy ze Xena mogla cos podejrzewac, ale dla dobra fabuly i suspensu nie mogla sie zastanaiwac w kolko czy to Gabrieli czy nie, bo by bez sensu bylo
Ktory facet? Obok Gabrieli?
Kronos of corz.
POniewaz zakladam ze Gabriela ma dobry gust (vide Xena, chociaz Perdykas jej nie wyszedl) to jej wrzucilam moja wielka milosc czyli Gerarda Butlera
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Z
Half Mortal
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:15, 06 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Dawaj dalej, bo póki co, ten Kronos mi nie pasuje do tej buzi. Na pewno nie wiem o czymś, o czym Ty wiesz. Dawaj, dawaj.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
J
Oferma(Joxer)
Dołączył: 09 Gru 2011
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opolskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:03, 09 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Witam Wszystkich!
Śledzę już od dawna to forum...Można powiedzieć, że jestem pokoleniem, które wychowało się na Xenie i mam wielki sentyment do tego serialu Strasznie żałuję, że nie ma kontynuacji tego serialu...Czytałam parę fan fiction i muszę przyznać, że ten Twój Aiglon najbardziej mi się spodobał aż musiałam się zalogować, żeby to napisać. Gdyby miała być kontynuacja serialu to bardzo bym sobie życzyła żeby wyglądała tak jak to Ty przedstawiłaś Aiglon Naprawdę wciągnęłam się w tą historię i czekam niecierpliwie co będzie dalej!
Pozdrawiam serdecznie
J
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aiglon
Czeladnik Hefajstosa
Dołączył: 20 Wrz 2006
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 15:29, 09 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
O jak mi milo
Rozdzial si episze i pisze bo bezie dosc dlugo
ale weekend obiecuje premiere
WItamy na forum
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
J
Oferma(Joxer)
Dołączył: 09 Gru 2011
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opolskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:23, 09 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Już nie mogę się doczekać Na weekend wyjeżdżam... ale pierwsze co zrobię jak wrócę to zabiorę się do czytania. Czuję się tak jakbym czekała na kolejny odcinek serialu Jeszcze raz pozdrawiam ciepło!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aiglon
Czeladnik Hefajstosa
Dołączył: 20 Wrz 2006
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 21:15, 09 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
o to najpiekniejszy komplement jaki moglam otrzymac
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
R
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 4179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:36, 10 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
czytam,czytam... i troche jestem rozczarowana, bo mimo lat na karku i tej niby filologii, to wciaz masakryczne i te same podstawowe bledy. Zico objechalas, ale masz to samo, a jeszcze w druga strone - zalewaja cie didaskalia i nadmiar plawienia sie we wlasnej pisaninie i ozdobnikach.
O koszmarnych powstorzeniach w trzech zdaniach pod rzad nie wspominajac.
Fabularnie ci sie to strasznie lozlazi. Gab taka jak w tym postfinowym i w tym skandynawskim co sie nad xena znecala, a podobno nie lubisz jak Zico robi z niej zimna suke bez powodu. Nie wierze w G, ktora karze ludzi za to, ze sie krzywo spojrzeli. Bard z poczatku opwowiadania, to niby wtret ala Sapkowski, ale bezsensowny w logice opowiadania, bo jednak te lata pozniej przyczyny DLACZEGO na pewno juz miejsce mialy.
Kwestia Akemi mnie rozczarowala, bo nie zbudowalas wokol niej niczego, jedynie wykorzystalas osobista, poza fanfikowa niechec do tej osoby. Czekam na sensowne wytlumaczenie, jej roli i tego oszustwa. I jako milosniczka kultury azjatyckiej, uwazam, ze nie wykorzystalas potencjalu i samej sceny, zderzenia dwoch roznych religii i sil z nich. Pisalas przy Zico, ze katany nie da sie blokowac, sama blokujesz. Nagminnie mylisz glownie z glowica, galop z klusem. Tez zamki tez mi nie pasuja. Evy to ja osobiscie mam dosc dosc w ff... A co z czasem? Przesadzilas z latami nieobecnosci, Xena jest w swoim wieku, a cala reszta to juz babcie, biorac pod uwage realia.
Na razie najbardziej ci wyszedl i najbardziej mnie interesuje watek mlodego Revena czy jakos tak, choc znow zalatuje okropnie Sapkowskim. Nazwa Krzyzowcy mnie denerwuje... Ja wiem, ze w serialu byl Crusader, ale tutaj pasowaloby bardziej korzystac z Dzinow.
Callisto jest niby w starym stylu, ktory lubimy, ale tez nie do konca, brakuje tych jej powiedzonek i swojego rodzaju zawadiactwa. Gdyby nie imie, nie rozpoznalabym jej, niewiele rozniaca sie od podrasowanej ala Aiglon jakiejs Valkirii.
Rozumiem che zaskoczenia czytelnika scena z nieznajomym wybawicielem G, ale wybacz, to jest nierealne. W nomenklatirze serialowej, fanfikowej i fandomowej je laczy cos ponadczasowego, a G jak ten cep nie rozpoznaje X od pierwszego kopa. Nie wierze po prostu. X z amnezja, od razu miala zonk. I X wracajaca do walki uzylaby swojego jodlowania.
Scena seksu po rozpoznaniu tez mi sie nie podoba. To nie ten styl, takze tego opowiadania. Tu pasuje scena romantyczna, nierealna, a nie robienie czegos w stylu, ze tak naprawde nie mogly sie doczekac zeby jedna w druga paluchy wlozyla. Mozna bylo te tesknote i namietnosc onaczej pokazac i wcale nie przeleceniem sie od razu po spotkaniu.
Na koniec kwestia aniolow itp - odcinki z nimi sponsoruje Kossakowska.
Kto nie czytal niech zerknie, zmieni wtedy podejscie do aniola z flakami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aiglon
Czeladnik Hefajstosa
Dołączył: 20 Wrz 2006
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 22:04, 10 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | zalewaja cie didaskalia i nadmiar plawienia sie we wlasnej pisaninie i ozdobnikach. |
Coz, u Zico zawsze mialam problem z mala iloscia didaskaliow wlasnie.
Cytat: | O koszmarnych powstorzeniach w trzech zdaniach pod rzad nie wspominajac. |
Wskaz a poprawie
Cytat: | Gab taka jak w tym postfinowym i w tym skandynawskim co sie nad xena znecala, a podobno nie lubisz jak Zico robi z niej zimna suke bez powodu. |
Ale czemu bez powodu? Ja mam opuszczona laske, ktora milosc jej zycia opuscila i mimo wszystkiego nie potrafila sobie ulozyc zycia, zwalila zwiazek z Kronosem, nie udalo jej sie maciezynstwo i na dodatek poszla w hard warlorda. Czemu to jest bez powodu?
Cytat: | Nie wierze w G, ktora karze ludzi za to, ze sie krzywo spojrzeli. |
Ani razu nie karala ich za to, ze sie rkzywo spojrzeli. Ale za opowiesci o Xenie juz dostawali. Czemu> Daj chwile czasu to wyjasnie, o ile oczywiscie bedziesz chciala czytac
Cytat: | Bard z poczatku opwowiadania, to niby wtret ala Sapkowski, ale bezsensowny w logice opowiadania, bo jednak te lata pozniej przyczyny DLACZEGO na pewno juz miejsce mialy. |
Nie zrozumialam zdania.
Cytat: | Kwestia Akemi mnie rozczarowala, bo nie zbudowalas wokol niej niczego, jedynie wykorzystalas osobista, poza fanfikowa niechec do tej osoby. Czekam na sensowne wytlumaczenie, jej roli i tego oszustwa. |
I obiecuje ze taka bedzie i to z fanfarami, ale mimo wszystko Akemi nie byla i nie jest glownym elementem tej historii, Jest elementem rpzeszlym, ktory trzeba bylo umiescic, ale nie poswiecac mu wiecej miejsca niz trzeba. Przypomina mi sie ktorys vrtual season 7 z Gabby, ktora wyciagala Xene z urny ladnie wszystko przeplatajac rytualami i bog wie czym jeszcze z duza dawka nawiazania do kultury azjatyckiej. Fajnie, ale nie o tym ta historia.
Cytat: | I jako milosniczka kultury azjatyckiej, uwazam, ze nie wykorzystalas potencjalu i samej sceny, zderzenia dwoch roznych religii i sil z nich. |
Byc moze, dla mnie to mialo miec zwiazek charakterologiczny - rpzedstawienie dwoch bohaterek, bardzo roznych i bardzo podobnych we wspolnej walce.
Cytat: | isalas przy Zico, ze katany nie da sie blokowac, sama blokujesz. |
Tylko ze u mnie dwa razy zablokowala i sie katana ups zlamala, To ta drobna roznica. Mozna spornbowac ale efekty sa mizerne
Cytat: | Nagminnie mylisz glownie z glowica, galop z klusem. |
POkaz a poprawie. Galopu z klusem raczej nie myle, mzoe ci po porstu nie pasowac klusi galop w niektorych meisjcach.
Cytat: | Tez zamki tez mi nie pasuja. |
Czemu? Daltego ze malo antycznie? Coz, ff moze ma "sredniowieczne" zaciecie, coz.... Wole zamki niz glinaine chalupy
Cytat: | A co z czasem? Przesadzilas z latami nieobecnosci, Xena jest w swoim wieku, a cala reszta to juz babcie, biorac pod uwage realia. |
E tam babcie. Zakladajac ze Gabriela miala 16-17 lat, to dodajac do tego kolejne 6-7 lat i kolenych 15 to ma kolo 40 stki, bez przesady. Eve podobnie, jedyna ktora jest babcia to Najara, ale jasno jest powiedziane ze ma siuwiutkie wlosy na łbie.
Cytat: | Na razie najbardziej ci wyszedl i najbardziej mnie interesuje watek mlodego Revena czy jakos tak, choc znow zalatuje okropnie Sapkowskim. |
Niestety, nalecialosci mam spore i nic na to nie poradze.
Cytat: | Ja wiem, ze w serialu byl Crusader, ale tutaj pasowaloby bardziej korzystac z Dzinow. |
Czemu? Dziny nie maja z tym nic wpsolnego?
Cytat: |
Callisto jest niby w starym stylu, ktory lubimy, ale tez nie do konca, brakuje tych jej powiedzonek i swojego rodzaju zawadiactwa. Gdyby nie imie, nie rozpoznalabym jej, niewiele rozniaca sie od podrasowanej ala Aiglon jakiejs Valkirii. |
Byc moze, al z durgiej sotrny Callisto jest pomiedzy swietojebliwym aniolkiem a miedzy wredna suka. Wiec zawiadactwo musi byc troche stemperowane, ale w druga storne bez przesady.
Cytat: | Rozumiem che zaskoczenia czytelnika scena z nieznajomym wybawicielem G, ale wybacz, to jest nierealne. W nomenklatirze serialowej, fanfikowej i fandomowej je laczy cos ponadczasowego, a G jak ten cep nie rozpoznaje X od pierwszego kopa. Nie wierze po prostu. X z amnezja, od razu miala zonk. I X wracajaca do walki uzylaby swojego jodlowania. |
1) To nie jest canon
2) Xena wiedziala ze jest to Gab, wiec nie chciala jodlowania uzywac z racji faktu nie zaskakiwania
3) nie sadzisz ze 15 lat to duzo zmienia?
Ja sadze, tak jak tlumaczylam Z. ze wszystko mozna podejrzewac, ale mimo wszytko odrzuca sie takie podejrzenia. Troche czasu uplynelo, za duzo juz sie zmienilo, zeby przyjmowac ze kazda babka w helmie to Xena. Gab dala upust swojej intuicji zabierajac Xene na zamek. Co teoretycznie nie bylo zbyt madre, zdaje sobei z tego sprawe.
Cytat: | Scena seksu po rozpoznaniu tez mi sie nie podoba. To nie ten styl, takze tego opowiadania. Tu pasuje scena romantyczna, nierealna, a nie robienie czegos w stylu, ze tak naprawde nie mogly sie doczekac zeby jedna w druga paluchy wlozyla. Mozna bylo te tesknote i namietnosc onaczej pokazac i wcale nie przeleceniem sie od razu po spotkaniu. |
Wlasnie czemu wszyscy sadza ze to spotkanie byloby romantyczne? Gab jest wsciekla na Xene, nienawidzi ja za FINy, nienawidzi za te cale umieranie, urne i tak dalej. Ale z drugiej sotrny to milosc jej zycia. Do tego wlasnie przezywa smierc syna (ptencjalna) wiec nie w glowie jej romantyczne uniesienia. Do tego trzeba dodac, ze mimo wszystko 15 lat zmienilo jej nastawienie, ze sie bedzie uczyla czuc od nowa i tak dalej, bo jest mocno pocharatana emocjonalnie. Zaregowala wbrew sobie, wiem ze scena kontrowersyjna, ja to tak widze, bo inaczej to by bylo makabrycznie przegadane. Wlasnie tak, ze Gab by pozwalala si eXenie zblizyc, uciekala, pozwalala sie zblizyc i znowu ja odpychala. Zakladajac, ze Gab ma takie a nie inne podejscie w stosunku do tego co Xena zorbila (ze to mialo byc uderzone w ich zwiazek, a nie w zadne wieksze dobro), raczej nie w glowie jej wyznania. Nie teraz.
A seks, ultimate hardcore, to w takich sytiacjach jest jakas opcja. Przeciez nikt tu nikogo nie gwalci, tylko chce pokazac swoja dominację.
Cytat: | Na koniec kwestia aniolow itp - odcinki z nimi sponsoruje Kossakowska.
Kto nie czytal niech zerknie, zmieni wtedy podejscie do aniola z flakami. |
Kossakowska ma tutaj niewiele, flaki jako takie sponsoruje bardziej Spartacus.
Co do kultury azjatyckiej, nie znam sie, nie jestem fanem, ale czy to ma mi bronic pisac ff? Jezeli masz jakis pomysl na lepsze rozwiazanie, chetnie poslucham.
Ostatnio zmieniony przez Aiglon dnia Sob 22:16, 10 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aiglon
Czeladnik Hefajstosa
Dołączył: 20 Wrz 2006
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 21:22, 11 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Hej
Niestety troche sie pochorowalam, wiec obawiam sie ze skoncze jutro dopiero kolejnego Atlantisa. Bardzo prszepraszam za opoznienie, ale goraczka mnie wykonczyla ;(
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
J
Oferma(Joxer)
Dołączył: 09 Gru 2011
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opolskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:03, 12 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Choroba nie wybiera....poczekaliśmy tyle, to poczekamy jeszcze trochę Zdrowia życzę!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aiglon
Czeladnik Hefajstosa
Dołączył: 20 Wrz 2006
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 0:57, 13 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Dziekuje i przepraszam raz jeszcze
dizisja jeszcze ledwo ledwo
od jutra siedze tylko nad tym
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
J
Oferma(Joxer)
Dołączył: 09 Gru 2011
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opolskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:31, 13 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Już doczekać się nie mogę ale wiesz zdrowie jest najważniejsze. Nie masz za co przepraszać. Teraz taki okres gdzie więcej się choruje. Ja tez ostatnio walczyłam z katarem, ale u mnie to zatoki znów, także nie przejmuj się tylko wracaj szybko do zdrowia i pisania oczywiście
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zico
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:54, 14 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Przekleję wam tu recenzję fanfika Aiglon, jaką napisałem na swoim forum. Może się komuś przyda? Jeżeli ktoś chciałby podyskutować z zawartymi tu tezami, zapraszam do siebie. Niezarejestrowanym u mnie mogę odpisać tutaj. Miłej zabawy.
Cytat: | A więc przeczytałem to, co dotychczas podrzuciła nam autorka, i jestem na tak, jak to mówią jurorzy pewnego programu, którego nie cierpię. Opowiadanie podobało mi się, i to nawet bardzo. Zaryzykowałbym wręcz stwierdzenie, że poza moimi fikami, to najlepszy fanfik xenowy, jaki kiedykolwiek czytałem. Oczywiście, przy zastrzeżeniu, że zostanie skończony, bo znam wiele ciekawie rozpoczętych i niedokończonych historii, więc tych nie liczę. Jest tu wszystko, co powinno być w dobrze napisanej historii. Wyraziści bohaterowie i ciekawa akcja, która powoduje, że czytelnik koniecznie chce dowiedzieć się co będzie dalej. Nienatrętne opisy i przyzwoite dialogi, sprawiają, że czyta się lekko, co dla mnie jest bardzo istotne. Przede wszystkim jednak jest to prawdziwa fantasy. Opowieść przygodowa, w której przygoda właśnie zajmuje naczelne miejsce. Na szczęście autorka nie poszła śladem innych xenitów, których fanfiki kręcą się wokół tylko jednego tematu, czyli domniemanego związku Xeny i Gabrieli, przez co są nudne jak flaki z olejem i po prostu wkurwiające. Dlatego właśnie rzadko czytam fanfiki, bo uważam to za stracony czas. Niewiele jest takich, które były dla mnie rozrywką. W tym przypadku nie żałuję czasu spędzonego nad lekturą, bo była ona świetną zabawą. Subtekst wprawdzie jest obecny i w tym fanfiku, ale jest on nienatrętny i nie wysuwa się na plan pierwszy. Jest tym, czym być powinien, czyli jedynie dodatkiem do przygody, a nie tematem samym w sobie.
Żeby nie było, że same zachwyty, to teraz parę uwag. Drobniejsze uwagi przekazałem już autorce osobiście, tutaj ograniczę się do krótkiego omówienia spraw głównych. Fabuła jest w porządku i nie mam do niej większych zastrzeżeń. Drażni mnie trochę ta Atlantyda, jako miejsce akcji, bo nie przepadam za tym mitem. Powoduje on zresztą pewne zonki, których mógłby się przyczepić ktoś zbytnio dociekliwy. Ja takim nie jestem, ale i tak wolałbym, żeby akcja rozgrywała się gdzieś w rzeczywistym świecie.
Druga sprawa to ta frakcja Krzyżowców. Wiem, że to dziedzictwo tego nieszczęsnego tytułu odcinka z Najarą, ale w angielskim wyraz "crusader" brzmi neutralnie i może oznaczać każdego nawiedzonego, który siłą próbuje przekonywać innych do swoich poglądów. Jednak w naszym języku "krzyżowiec" kojarzy się jednoznacznie. A przecież Najara czci dżiny, jest więc animistką i poganką. Do chrześcijaństwa o niebo bliżej elianom, a więc także Xenie i Gabrieli. Można było sobie darować tych "krzyżowców" i nazwać ich jakoś inaczej. Choćby dżinistami właśnie.
Postaci są jak już powiedziałem wyraziste, ale do niektórych miałbym zastrzeżenia. Do niektórych nawet spore. Przede wszystkim Gabriela. Sorry, ale Gabriela w roli wielkiego warlorda, zimnego i rozsądnego, zupełnie mi nie pasuje, a cały ten gatunek fanfików, które takim ją czynią, uważam za wydumany. Nasza Gab jest osobą, która organizacyjnie nie potrafiłaby przeprowadzić stada kaczek przez ulicę, a co dopiero stworzyć wielką armię i założyć własne królestwo. Nie wspominając już o tym, że charakterologicznie coś takiego zupełnie nie leżało w jej naturze i raczej pogardzała wodzami i królami, niż dążyła do zostania jednym z nich. Inaczej mówiąc, dziewczyna z chakramem, walcząca po gościńcach - tak, królowa i przywódczyni armii - zdecydowanie nie. Nie mówię, że królowa z tego fika - Lwica - to kiepska postać. Owszem, jest nawet ciekawa. Ale to nie jest Gabriela z XWP. Sorry. Callisto jest jaka jest. Nigdy jakoś nie widziałem większego potencjału w tej postaci, więc ani mnie ona grzeje ani ziębi. Trochę mi zgrzyta ta cała wojna w niebiesiech z jej udziałem. Jest... jakby to powiedzieć? Niekonieczna? Eve (brrr... nie lubię tej angielskiej wersji imienia Ewy ) trochę za bardzo rozlazła jak na mój gust. Niby wciąż elianka, niby wojowniczka. Przydałoby się na coś zdecydować. Jeżeli wojowniczka to powinna być bardziej dynamiczna i zdecydowana, nawet bezwzględna. Taka jak Livia, tylko służąca właściwej stronie. Najara jak na razie nie ma wiele do roboty i trudno ją ocenić jako postać. Przydałoby się jednak już wyjaśnić jakoś jej obecność i niezłą formę. A tak prywatnie to nie podobają mi się siwe włosy na głowie naszej dżinistki. Najara ma ładne blond włosy i grzechem jest odbierać jej ten atut. Nie pasuje mi też ten cały Kronos. Jeżeli zamiarem autorki było uczynienie go postacią dużego formatu i spirytus movens wielu wydarzeń, to zdecydowanie jej nie wyszło. Sprawia wrażenie śliskiego typa i zwykłego xenowego herszcika drugiej kategorii. Samo wyobrażenie sobie twarzy Gerarda Butlera to za mało, żeby stworzyć wiarygodną postać kogoś takiego. Równie dobrze autorka mogłaby mi kazać wierzyć, że Gabriela wyszła za Theodorusa i miała z nim dziecko. Nieźle wypada w tym fiku Xena. Jest taka jaką lubię. Nie mrukliwy robot i supernatural woman, ale też i nie rozlazła krowa. Może odrobinę za bardzo płaczliwa i niezdecydowana, ale całkiem OK. Taką Xenę lubię. Niestety, zupełnie z kopyta potraktowana Akemi. Sprowadzona do roli fabularnego myku, zawalidrogi, którą trzeba uprzątnąć, żeby postać z pierwszego planu mogła przejść do działania. Nie jestem jakimś wielkim fanem Akemi, ale też nie jestem jej wrogiem. Jej postać zasługuje na jakąś porządną rolę, skoro już autorka zdecydowała się jej użyć. Inaczej trzeba było ją zastąpić jakąś harpią, duchem czy innym bezmózgim golemem. Ciekawym manewrem fabularnym i w sumie niezłą postacią jest ten cały Revan. Jest akurat taki, jaki powinien być syn Gabrieli (jeżeli już koniecznie chcemy przyprawiać jej tego garba w postaci syna ) i nic do niego nie mam. Z pomniejszych postaci na uwagę zasługuje ten zdrajca na literę "T" (niestety zapomniałem imienia), oraz jego przeciwniczka - Valeria (pozdrowienia od Conana ). Pierwszy znakomicie sprawdza się w roli postaci, którą czytelnik powinien znienawidzić od pierwszego spojrzenia i życzyć jej rychłych mąk piekielnych, druga też jest ciekawa. Zwłaszcza, niby nieobecny, ale jednak dość zauważalny wątek trudności, z jakimi musi stykać się kobieta chcąca być dowódcą w armii. Cieszę się, że autorka jej nie ubiła (o czym byłem przez kilka dni przekonany, bo wysiadł mi net, zanim zdążyłem doczytać fika do końca ) i że jej postać nie będzie sprowadzona do roli żeńskiego ozdobnika i atrybutu poprawności politycznej w armii Gabrieli.
Ogólnie drażnią mnie trochę natrętne "sapkowizmy" w tym fiku. Niby wzór dobry, ale niekoniecznie dla XWP. Pal licho styl, ale te wstępniaki przed rozdziałami (coś, czego nie znoszę nawet u samego Sapkowskiego), oraz nazwy własne, lekko tylko zmienione od wiedźmińskich, można było sobie darować. Mamy przez to dziwne wrażenie, że akcja rozgrywa się w średniowieczu, a nie w starożytności. Jeżeli dołożymy do tego typowo średniowieczną broń, opancerzenie i ubiory, xenowy klimat jakoś nam ucieka.
Podsumowując, na razie stawiam opowiadaniu piątkę i czekam na ciąg dalszy. Przy okazji zapytuję też innych autorów, czy też tak nie można było? Zamiast wypisywać kolejnych pierdół, o tym, co tam Xena z Gabrielą... |
Ostatnio zmieniony przez Zico dnia Śro 15:07, 14 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
R
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 4179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:57, 23 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Zico jak widze napisal ci juz wczesniej to co i ja, wiec nie rozumiem czemu piszesz do mnie odpowiedzi, ktore nie maja sensu... Przeczytaj jeszcze raz to co ja i to co on. Masz odpowiedzi na swoje czemu, a nie rozumiem itp.
Tak samo przeczytaj SWOJ kawalek o bardzie z poczatku to zrozumiesz swoj wlasny tekst...
Powtorzenia - sorry, przeczytaj na glos chociaz pierwsza czesc, tego tyle jest, ze jakbym miala ci sprawdzac i wypisywac to by sie to juz z tego zrobila fucha edytorska za kase, a nie betatestowanie. Wrzucasz BARDZO nieporzadnie obrobione te fiki. Powinnas je 10 razy przed tym przeczytac na GLOS, 10 w wordzie sprawdzic i powyrzucac polowe opisowek faktycznie w stylu Jordanowskim typu marszczenie brwi, sciskanie kielichow, szarpanie warkoczy i spodnic, ktore nic nie wnosza, a na dluzsza mete staja sie meczace bo ich ZA DUZO i ZA CZESTO.
Zamki - proste - wtedy byly palace, trzymaj sie tej starozytnosci CHOC TROCHE.
No moglabym cos o Akemi napisac, nie twoja broszka, ale jezeli siegasz po postac, to przykro mi bardzo, ale dola pisarza i edytora jest jednak sie podszkolic w tym czego sie nie wie i napisac wtedy, a jak sie nie wie i nie chce uzywac, to nie uzywac takiej postaci.
Z replika Zico na twoja recke i tak sie nie zgodze, bo on popelnia te rzeczy, ktorem mu sie zarzuca, ale ty tak samo, tez masz swoje bledy i bedziesz ich bronic.
Nie stawiasz przecinkow przed imieslowami nagminnie, piszesz ta, nie te, a tlumaczenia Zico, ze niby mozna sobie jak sie chce, bo to jakies glupoty ksiazkowe i on nie bedzie sie stosowal, to dla mnie argument na poziomie mulu, w ustach, czy tez klawiszach osoby PISZACEJ. To troche tak jakby aktorzyna z telenoweli mowil, ze on sie ksztalcic aktorsko nie musi i jest lepszy od aktora rzemieslnika czy uczacego sie, bo ma naturalny talent i praktyke. Bzdura. I aktorzy i pisarze musza sie UCZYC zasad zawodu, pisarze zasad pisania i jezyka, tak samo tlumacze, ktorzy musza znac bardzo dobrze oba jezyki, a nie twierdzic, ze tylko ten z ktorego tlumacza.
Betatester moze ci pomoc w logice fabuly, postaci, ocenach, odczuciach, wylapac jakies bledy PO TYM jak ty wylapiesz ich 90%, a nie dasz, nie poprawiony pod tym katem ochlap zeby to czytajacy robili za ciebie i lamali sobie oczy na tych wpadkach, tracac ciaglosc odbioru tekstu.
Tutaj, to musze oddac Zico pochwale, ze on technicznie te fiki sprawdza i nie ma tylu teog typu bledow co ty, a nie studiowal filologii! Nie ma wiec usprawiedliwienia zadnego dla ciebie, dla mnie jest dziwne, ze ja jako amatorka, po latach wiem wiecej od tym jezyku od ciebie...
Ja juz w tej chwili glupawke pisze na odczepnego i nigdzy nie byla ona fikiem do dopracowania, ale czyms innym, to jednak az z takimi bledami i brakiem poprawek tekstu jak u ciebie, to jej nie pisze. A przeciez, nie pokazuje tego juz nikomu.
Teorie Zico, o tym, ze Xene stworzyli faceci. Wizualnie i z korzeni postaci owszem, ale Xena dalsza serialowa, to jednak produkt zespolu, w tym w duzej mierze kobiet, a kilka z nich mocno siedzialy tam scenariuszowo, tylko dla niego kazda scenarzystka to jakas kilka ostatnia co nic nie umie i sie nie zna i on najlepiej Xene widzi i rozumie. A poza tym, to jego behindy nie interesuja, wiec wnikac nie bedziec glebiej. I tyle.
Postac Xeny to praca grupy ludzi, ktorzy robili burze mozgow i starali sie jakos te postac tworzyc, dopasowac do rysu, nadac jej cechy nie tylko meskiej ikony, ale i kobiety wlasnie z cala gama uczuc. Jezeli cos takiego potrafili osiagnac jedynie faceci pracujacy nad xena, to gratuluje i pewnie sa cudami osmymi swiata, bo wreszcie potrafia cos od czego sie stereotypowo odzegnyja, ze kobiet nie rozumieja i ze sa prosci, nie tak jak one <g>.
Jezdzenie po Spartakusie nie podoba mi sie, dajcie juz sobie spokoj, to jest cos innego niz Xena i nie ma co wszedzie tego wsadzac, tylko dlatego, ze sie nie lubi. To nie Kartagina.
W spartakusie nie ma Aniolow z flakami, wiec nie myl pojec, czytelnikow dziwi cielesnosc postaci anielskich, taka cholernie przyziemna z tymi flakami, a to mamy u Kossakowskiej wlasnie.
Doczytalam dalsza czesc i o scenie seksu ich moge powiedziec jedna pochlebna rzecz, wyszlo ci ciekawie warsztatowo i narracyjnie jako wykorzystanie tego ze scenami walki. To jest dobre. Acz sama idea rzucania sie ich na siebie jednak mnie razi.
Sorry, Gab miala ok 20 lat, Xena te 30, to ze ci akurat teraz pasuje robic z G niby 15 letnia dziewczynke ruszajaca na szlak z Xena, nie pomoze ci w odparciu tego niedorobienia jakie masz z tym. A w starozytnosci 40 letnie baby to stare baby, a nie kociaki w skorach, za ktorymi slinia sie podwladni.
Siwe wlosy to moze miec Xena z powodu tych wszystkich glupot, ktore robia jej corka i soulmate jak tylko jej w poblizu zabraknie. Nawet jakby porzucila G i sie na jej oczach przerznela z Akemi, to nie, G nie stoczylaby sie do poziomu emo ksiezniczki, ktora ma za zle ludziom pioseneczki i wymawianie jej starego imienia i inne kwiatki. To kretynizm. Takie zachowania to choroba psychiczna, socjopatia, a nie ta fajna G, ktora mimo strasznych tragedii u boku Xenu, wciaz potrafila wybaczac i znalezc po gniewie miejsce na normalnosc.
Ten caly general zdrajca z kolei, w przeciwienstwie do Zico, wcale mi nie przypadl do gustu jako ktos dobrze zrobiony zly, ktorego sie nienawidzi. Dla mnie jest bardziej jakim zblazowanym facetem. A to wrazenie poteguje niezbyt trafiony opis jego walki z perspektywy tej podwladnej Gabrieli, kiedy opisujesz jak on tam od niechcenia macha mieczem, wyjatkowo starajac sie nikogo nie zabic. W parodii, recce, na forum, takie cos jest fajne, zabawne, w takim fiku, przy takiej postaci, scenie, odbiera jej kompletnie rys i robi plaska.
Nie bardzo kapuje to, ze Raven z dzieckiem bez Ewy bedzie bezpieczniejszy... O na pewno... Maruderzy uszanuja wyrostka, niemowlakowi dracemu gebe, nie roztrzaskaja glowki o kamien, no bo nie ma z nimi wojowniczki, ktora by ich obronila... To na co G byla ta Xena przez 4 sezony? Dziewczyna sama by sobie lepiej dala rade i bylaby bezpieczniejsza bez ikony feminizmu w meskim wydaniu obok siebie <g>.
A co do Akemi, proponowalabym obejrzec pierwszy lepszy film z azjatyckimi kobietami-demonami. Najczesciej maja forme polzwierzeca. Lis, waz i takie umiejetnosci. Ostatnio nawet wyszedl filmik z Jetem Li i takimi wlasnie dwiema paniami, ktore zagrozone, niezla rozpierduche porobily roznym wrazym mnichom.
Ostatnio zmieniony przez R dnia Pią 1:11, 23 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|