|
Xena Warrior Princess: Polskie Forum XWP Xena Warrior Princess
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zico
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 1:48, 03 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | ale nawet jak ci sie pokazuje, ze to nie sa wymysly jednej osoby i jej uczucia, ty i tak twierdzisz, ze tak i ze wlasnie subiektywnie
nie zauwazylam, zeby gdziekolwiek tak gdzie sie spierasz, przyznal komus racje w tym co moze ci sie nie podoba i sie nie zgadzasz, ale jest stwierdzone |
Stwierdzone przez kogo? Przez SG, komisję ds. czystości serialu, Roba czy samą Xenę? Gdy coś nie pozostawia miejsca na żadną interpretację, wtedy muszę się zgodzić, ale gdy są wątpliwości, mogę je rozstrzygnąć na korzyść własnej interpretacji i nie ma co mi tego wyrzucać, ani czepiać się, że Wasza jest lepsza. Przewaga liczebna, to argument dla kiboli, nie intelektualistów.
Cytat: | vide nogi i debty
nie powiesz, ze tak, mimo ze nie masz podstaw |
Zły przykład. Nogi i kolejność epizodów w biografii, to moja interpretacja. Dla mnie właściwa i obowiązująca. Ale tylko dla mnie. Jeżeli ktoś uważa inaczej, to nie mam go za idiotę i nie insynuuję, że się nie zna na XWP. Po prostu inaczej interpretuje zdarzenia i wątpliwości. Jego sprawa i wolno mu.
Cytat: | nie mowimy o serialu
mowimy co ty jestes gotow zrobic postaciom a wlasciwie jednej, lubianej |
Geez... Nie mówimy o serialu, ale mówimy o ff. To to samo. Nie jestem różową blogaską i nie tworzę pamiętniczka, ani wiersza na cześć Gabrieli. Tworzę utwór literacki. Co mają do rzeczy moje osobiste sympatie? Uważasz, że Sienkiewicz nienawidził Kmicica, przypalając mu boki ręką Kuklinowskiego? Bądź poważna...
Cytat: | w ff uzyles tej samej wymowki, o ktora czepiasz sie nas i scenrzystow - nie bycia soba, opetania, niepoczytalnosci
przynajmniej tyle widzisz, ze na trzezwo, bez wplywu i bez powodu Xena by G nie zmasakrowala |
Owszem. Tu się z Wami zgadzam. Nigdy nie napisałbym, że Xena to zboczona suka, wykorzystująca przewagę fizyczną i znęcająca się nad Gabi, aby dać upust swoim chorym skłonnościom i kompleksom. Tylko wariat albo zbok mógłby tak postrzegać tę postać. Miała swoje powody. Ale, jak dla mnie, zbyt małe, aby tak skrzywdzić najbliższą osobę. Tak bliską jak G. ZWŁASZCZA za namową tej kanalii. O to mam pretensje. To Wy, rozgrzeszając Xenę z tego co zrobiła, deprecjonujecie ją i jej związek z Gab. Tak to można potraktować swoją dziwkę, albo jakiegoś innego przydupasa, a nie "światełko swego życia". Nie ma dla niej usprawiedliwienia. Chyba, że te i inne jej zapewnienia o uczuciach do Gabi są gówno warte. Tak ją widzicie?
Cytat: | Moze malym wyjatkiem bylo Niebo, ale tam to z kolei tez przegieli z Gabriela, |
"Małym wyjątkiem... przegięli... głupota scenarzystów... blablabla..." Ile ja już razy to słyszałem? Zapamiętajcie sobie wreszcie, że nie może być regułą coś, od czego są wyjątki. Jeżeli coś było możliwe raz, możliwe jest zawsze. Powtarzam: zrobiliście sobie własną wizję serialu. To co do niej nie pasuje, dla Was nie istnieje, albo jest głupotą. Dobra, wolno Wam. Ale przestańcie wreszcie czepiać się kogoś, kto to widzi nieco inaczej i dostrzega jednak te rzeczy. Dla mnie one istnieją, nie są głupotą i muszę brać je pod uwagę.
Cytat: | No i dobrze, w serialu byly rozne rzeczy, ale:
a) ty sie z serialem nie zgadzasz i odcinach
b) podobo piszesz realistycznie i nie chcesz bledow scenarzystow
c) twoja wersja jest twoja wersja niezalezna od serialu i bez rzeczy z serialu
d) co ty potrafisz im/jej zrobic niezaleznie od tego co scenarzysci w serialu |
Mogę się nie zgadzać, ale nie odcinam się. Obowiązuje mnie to samo, co każdego. Dla mnie serial też jest wykładnią. Przynajmniej, jeżeli chodzi o istotne elementy. Owszem, pozbywam się niepotrzebnych głupot, typu matrixy i im podobne, a czasem coś dokładam od siebie. Tam, gdzie serial milczy, wprowadzam własne założenia i pomysły. Ale nie od sasa i lasa. Staram się, aby trzymały ogólną linię serialu. Rzecz w tym, że Wasza ogólna linia i moja, to dwie różne sprawy. Niestety.
Cytat: | pisalam, ze mam fika o gwalcie, ale nie wiem czy kiedykolwiek ujrzy swiatlo dzienne |
Lepiej nie. Jeżeli to miałby być gwałt X na G, czy nawet odwrotnie, to lepiej sobie daruj. Zresztą, daruj sobie też, jeżeli miałby to być gwałt kogoś obcego na którejkolwiek z nich. A najlepiej, daruj sobie w ogóle taki temat. Gwałty wyglądają dobrze tylko na filmach porno.
Cytat: | A Ghurkhan to ma byc przyklad na co?
Na gwalcenie psychiczne G? Przez X moze? |
I co? Jaja sobie robisz na koniec? Mówiłaś, że w moim fiku, Gabriela przebywająca w niewoli, jest poddana nieustannemu gwałtowi psychicznemu. Może. Więc Ci podałem przykład epsa, kiedy obydwie były w niewoli i robiły za czyjeś zabawki seksualne. A co to za kurna różnica - być "mięsem" Amazonek, a być "mięsem" podstarzałych arabusów?
Jak zwykle, różnica tkwi we mnie, co? Bo jedno ja napisałem, a drugie to serial? Przyznaj się raz, to będzie Ci lżej.
Cytat: | A ze G zabili bliskich? No... po 25 latach i tak by nie zyli, rzadko ich w ogole widywala, podobno jej nie rzoumieli, siostrzenicy na oczy nie widzala... To jej palanie zemsta, jest delikatnie mowiac, dziwaczne na te okolicznosci... Ale jakas podkladka byc musiala. |
Więc jaką podkładką była śmierć Solana, którego Xena widziała wszystkiego dwa razy w życiu i jakoś nie tęskniła za nim wcześniej? A za którą zmasakrowała Gabrielę? Co? Xena może mieć uczucia, ale Gabrieli ich odmawiasz, tak? Jedna myślę, że dla Was Gabi na zawsze powinna była pozostać tą zabawną, paplającą blondynką, drepczącą za Xeną, jak idiotka i wciąż pakującą się w kłopoty. Bo gdy zaczęła mieć własne sprawy i uczucia, przestała być dla Was zabawna, a wszystko co robiła, stało się odtąd irytujące, głupie i bezpodstawne. Mam rację?
Ostatnio zmieniony przez Zico dnia Czw 2:14, 03 Kwi 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
red
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moderacja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:11, 03 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Stwierdzone przez kogo? Przez SG, komisję ds. czystości serialu, Roba czy samą Xenę? Gdy coś nie pozostawia miejsca na żadną interpretację, wtedy muszę się zgodzić, ale gdy są wątpliwości, mogę je rozstrzygnąć na korzyść własnej interpretacji i nie ma co mi tego wyrzucać, ani czepiać się, że Wasza jest lepsza. Przewaga liczebna, to argument dla kiboli, nie intelektualistów. |
oj, chyba powinienes dokladniej czytac KAZDE posty. nie tylko R pisze co jest nie tak, a pamietaj, ze "jak Ci dwie osoby mowia, zes chory, to sie poloz"
Cytat: | Geez... Nie mówimy o serialu, ale mówimy o ff. To to samo. Nie jestem różową blogaską i nie tworzę pamiętniczka, ani wiersza na cześć Gabrieli. Tworzę utwór literacki. Co mają do rzeczy moje osobiste sympatie? Uważasz, że Sienkiewicz nienawidził Kmicica, przypalając mu boki ręką Kuklinowskiego? Bądź poważna... |
on to zrobil raz, a ty kuku uczyniasz Gabi w kazdym swoim fiku w jakim sie ona pojawia. i w kazdym kolejnym to coraz gorzej ja traktujesz wymyslajac dla niej rozne, nawet niestworzone, katusze.
Cytat: | To Wy, rozgrzeszając Xenę z tego co zrobiła, deprecjonujecie ją i jej związek z Gab. Tak to można potraktować swoją dziwkę, albo jakiegoś innego przydupasa, a nie "światełko swego życia". Nie ma dla niej usprawiedliwienia. Chyba, że te i inne jej zapewnienia o uczuciach do Gabi są gówno warte. Tak ją widzicie? |
rozgrzeszamy? a niby z czego? ze raz jej przyfasolila w gabke? ekhm, impuls. ja rowniez posiadam podobne, zajdz mnie od tylu i klepnij w ramie, a wyladujesz na ziemi trzymajac sie za klejnoty krolewskie i nos.
jesli zas chodzi Ci o iluzje i tamtejsze wydarzenia... coz, usprawiedliwienia jako takiego to raczej nie ma. mozna jedynie domyslac sie co sie dzialo w umysle Xeny. na pewno powrocily wspomnienia z czasow gdy byla z Boriasem, ogarnal ja potezny bol, ze oddala Solana zamiast byc dla niego matka, a gdy Hope go zabila... coz, w Xene mogly wstapic ciemne strony jej osobowosci, potezna zadza zemsty, ukojenia bolu poprzez zabicie sprawcy calego zamieszania. wina w tym wypadku nie lezy tylko i wylacznie po stronie X, ale i po stronie G. nie zapominaj iz G nie zabila H w momencie, w ktorym X ja o to prosila przez co nie zapobiegla pozniejszym zbrodniom. jej akt milosci do dziecka zla byl rowniez aktem zdrady G zas to co X zrobila G bylo aktem zdrady X, czyli wszystko sie rownowazy. obie zawinily, obie zdradzily i obie zaplacily za to wysoka cene.
Cytat: | pisalam, ze mam fika o gwalcie, ale nie wiem czy kiedykolwiek ujrzy swiatlo dzienne |
dawaj
jak nie tu, to na mail please, lol
Jezeli chodzi o Ghurkhana... hmm... tam nie doszlo do zadnego zblizenia seksualnego miedzy G a G. psychicznie tez raczej terroryzowana nie byla. X owszem, ale nie G.
a zadze zemsty nie nazwalabym gwalceniem psychicznym postaci
Ostatnio zmieniony przez red dnia Czw 16:15, 03 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
R
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 4179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:06, 03 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
zico wyraznie unikasz odpowiedzi wprost na zadane pytanie i TYLKO na nie.
wyciagasz wszystko co sie da, jak zwykle wyciagasz oczywiscie SG, bo jakby inaczej. Rozumiem, atak, forma obrony. Juz nie musisz odpowiadac...
Co do Ghurkhana napisalam ci dalej o co mi chodzi. Po raz kolejny zupelnie to wyrzuciles, zupelnie sie do teog nie odniosles i zupelnie blednie niz probuje ci to wytlumaczyc pojmujesz co mialam na mysli wskazujac na gwalt w twoim ff.
Tak, w swietle tego co wyzej, jak najbardziej blad tkwi w tobie. Bo innym nie musze tego tlumaczyc co ja widze, moze i subiektywnie, nie wiem, podobne podejscie ma duza grupa fanow, wiec trudno mi przyznac racje i ocenic, ze mnie sie wydaje, im sie wydaje, a ty masz racje. Za to przyjmuje do wiadomosci, ze istnieje grupa o innym postrzeganiu tego i ze ty do niej nalezysz. Niestety, jedynym argumentem na te teorie jestes tylko ty, bo do tej pory nie spotkalam innego polskiego fana o tak radykalnych pogladach w swojej interpretacji i o takiej interpretacji. Nadal nie mowie, ze nie masz racji, a wiekszosc ma, po prostu jestes w mniejszosci.
Tak samo jak do ciebie nie przemawiaja moje przyklady z serialu, ktory owszem jest dla mnie podstawa, tak samo nie oczekuj po mnie, ze ja ci przyznam racje po twoich przykladach rzadko kiedy z serialu. Przewaznie dla ciebie dowodem jest: bo tak wg ciebie jest realnie i w zyciu, bo tak uwazasz ty.
dla mnie jest wiazace to co mowia aktorzy, scenarzysci, tapert, nawet jak mi sie nie podoba, ty, mowisz wprost - dla ciebie nie, bo NIE. Po prostu. Bo TY nie chcesz, bo TOBIE sie nie podoba. Ok, spoko, tylko nie zarzucaj w takim razie MNIE subiektywizmu czy SG, czy pozostalym fanom, ktorym przyjdzie sie z toba nie zgodzic. Ja osobiscie przynajmniej kapituluje przy tym co mi serial narzuci, nawet debilnego. Moge sie smiac, ze Xena wirnikuje, sama tego nie uzyje w ff raczej, ale jak ktos mi napisze w nim, ze Xena to robi i matrix na maksa, slowa nie powiem mu zlego o ile mi nie bedzie na poczatku twierdzil, ze jego ff ma byc bez tego i na maksa powazny i prawdziwy bez takich chwytow serialowych.
A ty przypomnij sobie za to: regula potwierdza wyjatki
piszesz, ze jak cos zdarzylo sie raz to moze znow?
aha, czyli G jak juz raz zdradzila Xene, to znow to zrobi bez mrugniecia okiem, zabije jej kolejne dziecko, zdradzi ja przed kolejny mwrogiem? Fajnie. Tyle, tylko, ze ja wlasnie w nia wierze i wierze, ze mimo tego, jakichs glupot, bledow i to bardzo strasznych bledow, ona do tego tak powtarzalnie nie jest zdolna. Ze wlasnie jak juz raz zrobi sie cos takiego i ma sie osbowosc G, to do konca zycia bedzie sie tego zalowac i nie zrobi sie tego powtornie. Chyba, ze nie bedzie sie soba albo znow wejda w gre wybory mniejszego zla. Wierze, ze zarowno G i X potrafia szczerze za siebie sie poswiecac, oddawac zycie i nie ma w tym obludy jak usilujesz wykazac i stwierdzic, ze jezeli sa zdolne takze i do przeciwienstwa pod wplywem emocji, to ich prawdziwe uczucia sa g warte. Ja ani Xeny, ani G nie oskarzma o to, ze jezeli ktora byla w stanie tej drugiej zrobic straszna krzywde, to jej uczucia sa g warte. widzisz to g warte w stosunku do X, za pociagniecie G za koniem i walnieciem czakramem, ale nie widzisz tego samego przy G. No kto jest subiektywny? Ja mam ci przyznac racje? Alez ja nie raz przyznaje, ze ok, scenarzysci zrobili tu straszna rzecz i ze masz racje tutaj sie czegos czepiajac. Ale mowimy o twoim ff i tutaj ci nie przyznam racji, bo nie piszesz w nim o postaciach walczac i wytykajac glupote scenarzystow, tylko robisz wlasnie cos odwrotnego, usilujesz mnie przekonac, ze to co oni dali mi w postaci jasnego, dobrego, to co wlasnie fanom sie spodobalo i bylo dowodem na udana wersje, jest zle, niedobre, nieprawdziwe, trzeba o tym zapomniec, a najlepiej wykoslawic i zniszczyc bezpowrotnie twoja skrajna interpretacja. Bo tamta jest zla. Tyle tylko, ze jakos tego zla w niej nie widze... I sporo innych osob tez nie. I irracjonalnie nie mowie tutaj o slodkiej G z poczatkow sezonow, choc to ja najbardziej lubie. Sa zwolennicy i pozniejszej G, a ja w niej doceniam wyglad, ktorzy tez przeciez maja do ciebie pretensje o traktowanie i widzenie postaci. No to jak? Naprawde nic ci to nie daje do myslenia? Ani troche sie nie zastanowisz, ze moze ta twoja interpretacja, nawet jako tylko twoja itp. wcale nie jest taka dobra i moglbys troche odpuscic z wymyslaniem jej czegos, czego nie ma ani w serialu, ani w glowach innych fanow, ktorzy tez lubia Gabinatora?
aha nie chcesz ff o gwalcie... Bo? Przeciez sam piszesz, ze to interpretacja literacka, ze fikcja. No to czemu nie? Tobie wolno, a mnie nie? A moze cos czujesz, ze takie czytanie o tym, czy pisanie o tym, jest jakies niemile, nie do przyjecia dla fana, ze przekracza sie granice? No to moze teraz postaw sie w sytuacji czytelnikow twojego ff, ktorzy maja podobne uczucie czytajac o tym co ty serwujesz tej postaci, jednoczesnie sie deklarujac, ze osobiscie to nie tak i ja bardzo lubisz? Chyba widzisz, ze mozna miec takie przeciwstawne odczucia w tym momencie. Czy sienkiewicz nienawidzil Kmicica? nie wiem, nie czytalam opracowania o tym, za to wiem, ze Sapkowski wie o tym, ze mozna bardzo zzyc sie z postacia, a wiec zapewne jej nienawidzic czy bardzo kochac i nie moc zabic. Nie mowie o wiedzminie, do ktorego on ma zapewne tak istosunek jak ty piszesz, ze masz do pisania ff. Tylko o samym zdawaniu sobie sprawy z mozliwosci takiej sytuacji.
Ale moge byc na 99% pewna, ze czytelnicy Sienkiewicz nienawidzili Kmicica za to co czytali w danym odcinku i jednoczesnie mieli nadzieje, ze to nie tak, Ze slali do S listy z nadzieja, z zapytniami i z takim samym pisaniem jak my tutaj: ze to nie moze byc prawda, ze Kmicic nie jest taki, ze nie moze taki byc, ze widza po lekturze inny rys tej postaci, ze ona nie jest zdolna do takiego postepowania, ze cos za tym sie kryje i jest nie tak, ze nie jest z jakiegos powodu soba i wierna swoim idealom, ze autor sie myli w interpretacji i ze prosza, zeby tak nie bylo. A S nie byl wstanie, nie chcial albo nie potrafil sobie zaeksperymentowac i zrobic im szpasa. Pewnie i sobie nie potrafil i pewnie tego Kmicica bardzo lubil tak jka i reszte, bo pamietam, ze mial dylematy i problemy co do wybrania bohatera, ktory ma zginac, a ze ktorys musi, nie podlegalo dla niego dyskusji.
A Kuklinski mial tylko jedno zadanie w opowiadaniu - nobilitacje Kmicica, a nie jakikolwiek dowdo czy zwiazek na to, ze S Kmicica nienawidzil. Zauwaz, ze S tez nie potrafi byc profesjonalnie obiektywny - Kuklinskiemu odmawia nawet namiastki honoru, robi z niego bydle i koniec, kogos kogo nie mozna za nic lubi, kto ma byc idealnym przeciwienstwem Kmicica, ktory jest bohaterem naprwde brazowym w tej scenie. Bo sobie tak wymyslil, a w prawdziwym swiecie to i Kmicic by nie byl taki dzielny i Kuklinski.
a w rozgrzeszaniu i nierzgrzeszaniu przez nas i przez ciebie Xeny jest jeden haczyk - Xena jest ta zla i ma mroczna strone, G jest ta dobra, LEPSZA OD XENY charakterologicznie. Mnie dziwi, ze ta lepsza jest zdolna do naprwde wrednych rzeczy na rowni z Xena, mimo ze nie ma do tego przynajmniej na poczatku podstaw traumatycznych. Pewnie, ze nie mge mowic, ze to Xene usprawiedliwia jako czlowieka, ze wolno jej robic te zle rzeczy, ale usprawiedliwia to jej zdolnosc do takich zachowan. U G no wlasnie nie bardzo. W prawdziwym czlowieku jest roznie, ale tak samo jak zaden prawdziwy czlowiek nie jest kims z charakterem X i G, tak samo trudno jest mi przeniesc na zbudowana w okreslony sposob postac fikcyjna zdolnosc do czegos ot tak, bo wlasnie ktos sobie zechcial po 23 odcinkach budowania wizerunku dziewczyny, ktora ma naprwde dobre serce i nie potrafi byc wredna i zdradliwa. I o to mi chodzi w dziwnosci jej zadzy zemsty. Ze wiecej w tym zemsty niz zalu jak na taka postac ideologiczna przystalo. Ale patrzac pod twoim katem to Ghurkhana wlasnie mozna uznac za dowet za Bittera. Szkoda, ze tego nie widzisz, tylko ze X zrobila cos G w Bitterze. G nie pobila osobiscie X, owszem, ale swoim dzialniem, swoim zaslepien, doprowadzila do tego, ze zrobily to rece innych. A co do solana, to zapomnasz, ze serial dal jej odcinek odnalezienia wiezi z synem, milosci i zaufania, mimo ze nadal nie mogla powiedziec kim jest i nagle zostalo jej to odebrane tak jak odebrane. Co by nie mowic o Hope, to jest perfidna i przebiegla, madra w czynieniu zla. Potrafi czekac, snuc intryge, nie tak jak C. Nie sadzisz, ze gdyby nie widziala co moze odebrac X, w jakis sposob i jakieto bedzie skutki, to nawet by nie popatrzyla na Solana? Wiedziala co ja zaboli i jak. smierc syna i smierc z powodu jej ukochanej przyjaciolki, tego wlasnie swiatelka. Nie mam do G pretensji o H. Nie raz mowilam, ze krag wydarzen zaczela X i nie widze nic nienormlanego w tym, ze G matka kochala i chronila swoje zle dzieco. Moze byla nieco za bardzo slepa na jego czyny, ale cala reszta jest dla mnie normalna i nie do potepiania. Dlatego tez nie potrafie czepiac sie Xeny za jej latwosc wpadniecia w szalenstwo pod wplywem Aresa, nawet jezeli nie widziala syna 14 lat. G mogla, to czemu Xena nie? Szczegolnie ta z mniejsza iloscia dobrego swiatla w sobie? Zaraz mi powiesz, ze przeciez G nie probwala zabic Xeny. No nie probowala, bo tak naprwde nie miala jeszcze powodu do tego. Hope zyla, Xena jej nie zabila. G nie probowala nikogo zabic, jedynie nie robila nic gdy przez jej dziecko inni tracili zycie. Tylko tyle. Milosc matczyna, tak wiem, potem jej przeszla. A Xena co? Jej zas nie wolno sie zaslepic zemsta w stosunku do G? Bo? Bo w zyciu nigdy nie poczujesz checi zemszczenia sie podniesienia reki na ukochana osobe lub przyjaciela kiedy dowiesz sie ze przez nia wlasnie zabito ci dziecko z ktorym dopiero co odzyskales wiez? a jak juz jestesmy przy tym co bylo lub nie bylo w serialu to idac twoim sposobem - moge uznac, ze Xena pamietala i kochala solana, tesknila za nim, tyle tylko, ze nie na glos w serialu i bylo to miedzy tym czego nie widac? A nie tak jak ty uwazasz? Widzisz sa pulapki. Zawsze mozna sie zaslonic taka interpretacja. Ale mnie nie chodzi o to czego w serialu nie widac i mozna sobie dopisac, tylko o to co w tym serialu jednak juz pokazano, a jest nieuznawane.
I tak samo jak w serialu pewne pomysly i interpretacje nie beda mi sie podobac, tak samo i u ciebie. Tyle, ze tam musze je zaakceptowac, a u ciebie nie. No dobra - zaakceptuje, tylko nie zaakceptuje SKRAJNYCH pomyslow.
Przynajmniej w ff ala klasycznym. Trudno. Napisz cos w innym gatunku, przestan sie upierac i mowic nie, bo nie - napisz. I zobacz czy bede sie rownie czepiac w uberze, parodii itp. Po prostu sprawdz. Bez sprawdzenia to gadanie na wietrze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zico
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:56, 03 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
red napisał: | a pamietaj, ze "jak Ci dwie osoby mowia, zes chory, to sie poloz" |
A jak większość wybierze Leppera na prezydenta, to też będzie znaczyło, że mają rację? Daj spokój...
Cytat: | on to zrobil raz, a ty kuku uczyniasz Gabi w kazdym swoim fiku w jakim sie ona pojawia. i w kazdym kolejnym to coraz gorzej ja traktujesz wymyslajac dla niej rozne, nawet niestworzone, katusze. |
Słabo znasz dzieła Sienkiewicza, Red. On zawsze męczył każdego ze swych bohaterów. Takie są prawa opowieści przygodowej. Chciałabyś abym pisał jak X i G ciumkają sobie na ganku? Ważne jest, żeby pozwolić bohaterom wykaraskać z tych tarapatów.
Cytat: | coz, w Xene mogly wstapic ciemne strony jej osobowosci, potezna zadza zemsty, ukojenia bolu poprzez zabicie sprawcy calego zamieszania. wina w tym wypadku nie lezy tylko i wylacznie po stronie X, ale i po stronie G. |
Właśnie. Pamiętaj o tym fragmencie swojej wypowiedzi, gdy będziesz jeszcze raz (może kiedyś?) czytać o wyczynach Ewy w moim fanfiku i zastosuj do niej. Chyba, że Xena jednak ma u Was specjalne prawa? Ma?
Cytat: | Jezeli chodzi o Ghurkhana... hmm... tam nie doszlo do zadnego zblizenia seksualnego miedzy G a G. psychicznie tez raczej terroryzowana nie byla. X owszem, ale nie G.
a zadze zemsty nie nazwalabym gwalceniem psychicznym postaci
|
Geez... Jesteś pewna, że nie urodziłaś się blondynką?...
Sorry za ten żart, ale ile razy, do diabła, mam powtarzać jedno i to samo? Użyłem przykładu Gurkhana, gdy Res wytknęła mi, że Gabriela będąc w niewoli u Alti i Amazonek przeżywała gwałt psychiczny. W tym odcinku sytuacja była podobna. Chociaż ich fizycznie nie zgwałcono, to obie były seksualnymi niewolnicami i kombinowały jak załatwić swego prześladowcę. A poniżano i bito je tam jeszcze bardziej niż Gabrielę w moim fiku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
red
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moderacja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:17, 03 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | A jak większość wybierze Leppera na prezydenta, to też będzie znaczyło, że mają rację? Daj spokój... |
zly przyklad, nie przyrownoj polityki do fikopisarstwa
Cytat: | Słabo znasz dzieła Sienkiewicza, Red. On zawsze męczył każdego ze swych bohaterów. Takie są prawa opowieści przygodowej. Chciałabyś abym pisał jak X i G ciumkają sobie na ganku? Ważne jest, żeby pozwolić bohaterom wykaraskać z tych tarapatów. |
nie ukrywam, ze lektur nigdy nie czytalam. w calym swoim szkolnym zywocie pracitalam az 2: janko muzykant i rozdziobia nas kruki wrony.
ale jesli good pamietam z lekcji, to Sienkiewicz w kazdej ksiazce robil kuku powazne raczej roznym bohaterom a nie ciagle jednemu i temu samemu...
Cytat: | Właśnie. Pamiętaj o tym fragmencie swojej wypowiedzi, gdy będziesz jeszcze raz (może kiedyś?) czytać o wyczynach Ewy w moim fanfiku i zastosuj do niej. Chyba, że Xena jednak ma u Was specjalne prawa? Ma? |
wiec chcesz tlumaczyc Eve w ten sposob, ze ona chciala sie zemscic na Gab za cale to zamieszanie? dziwne jest to Twoje rozumowanie...
Cytat: | Geez... Jesteś pewna, że nie urodziłaś się blondynką? |
nie, mialam nieco jasniejsze klaczki, ale wciaz byl to rdzawy kolorek
Cytat: | Chociaż ich fizycznie nie zgwałcono, to obie były seksualnymi niewolnicami i kombinowały jak załatwić swego prześladowcę. A poniżano i bito je tam jeszcze bardziej niż Gabrielę w moim fiku. |
coz... sama nie wiem... Ghurkhan nie byl az tak brutalnie pokazany jak go obrazujesz. owszem, nie wiemy co sie dzialo "poza ekranem" (chodzi mi o sytuacje nie przedstawione w serialu - totalna fikcja), wiec tu mozna sobie zmyslac nawet, ze je rozczlonkowywano na zywca, ale na ekranie nie bylo AZ tak zle jak probujesz to porownac
dobra, koncze narazie. ide spaaaaaaaac...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zico
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 1:30, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
R napisał: | zico wyraznie unikasz odpowiedzi wprost na zadane pytanie i TYLKO na nie.
wyciagasz wszystko co sie da, jak zwykle wyciagasz oczywiscie SG, bo jakby inaczej. Rozumiem, atak, forma obrony. Juz nie musisz odpowiadac...
|
Odpowiem. Twoje pytanie dotyczyło tego, co bym zafundował Gabrieli, gdyby była w PWB i 10Z? Cudaczne pytanie. No cóż, pewnie w PWB zastąpiłaby tę Kallinę i w jakiś sposób podzieliła jej los (jaki, tego jeszcze nie wiem). W 10 zimach sytuacja byłaby gorsza, bo musielibyśmy ją skonfrontować z Boriaszem i Alti. A ogólnie, nie zrobiłbym jej nic gorszego, niż to bywało w serialu. Nie zadowala Cię taka odpowiedź? Zadawaj dokładniejsze pytania.
Cytat: | Co do Ghurkhana napisalam ci dalej o co mi chodzi. Po raz kolejny zupelnie to wyrzuciles, zupelnie sie do teog nie odniosles i zupelnie blednie niz probuje ci to wytlumaczyc pojmujesz co mialam na mysli wskazujac na gwalt w twoim ff.
|
A ja napisałem, o co mi chodzi i po co w ogóle wyciągnąłem tego Gurkhana. Odniosłaś się do tego? Guzik.
Cytat: | Tak, w swietle tego co wyzej, jak najbardziej blad tkwi w tobie. Bo innym nie musze tego tlumaczyc co ja widze, moze i subiektywnie, |
Res, ja rozumiem co Ty widzisz i jak odbierasz serial. Nie jestem debilem. W wielu kwestiach zgadzam się z Tobą. Choćby sprawa Najary. Ale są sprawy, w których się nie zgadzam. Trudno. Rozumiem Twoje stanowisko, ale nie zamierzam zmieniać swojego. Tak wygląda dyskusja z kimś o określonych poglądach.
Cytat: | nie wiem, podobne podejscie ma duza grupa fanow, wiec trudno mi przyznac racje i ocenic, ze mnie sie wydaje, im sie wydaje, a ty masz racje. Za to przyjmuje do wiadomosci, ze istnieje grupa o innym postrzeganiu tego i ze ty do niej nalezysz. |
No to już chyba jest jakiś postęp, prawda?
Cytat: | Niestety, jedynym argumentem na te teorie jestes tylko ty, bo do tej pory nie spotkalam innego polskiego fana o tak radykalnych pogladach w swojej interpretacji i o takiej interpretacji. Nadal nie mowie, ze nie masz racji, a wiekszosc ma, po prostu jestes w mniejszosci. |
Mówiłem Ci jak zacząłem fanować? Na początku oglądałem Herca i podobało mi się. Potem doszła Xena i wątek mi nie podpasował. Wiesz co mi przeszkadzało? Właśnie ta jej niezwyciężoność, te matrixy itd. Nie przemawiało do mnie, że zwykły człowiek tak może. Herc to półbóg, a Xena? Zacząłem ponownie oglądać, przy którejś tam powtórce, gdy Xena zaczęła ponownie być człowiekiem i wtedy mi się spodobało. I Xena i Gabriela. Ominęło mnie kilka lat fanowania i Wasze teorie. Mogę patrzeć na serial z nowej perspektywy. Własnej i pozbawionej wpływów. Powinnyście to docenić i wykorzystać, zamiast krytykować w pień.
Cytat: | tak samo nie oczekuj po mnie, ze ja ci przyznam racje po twoich przykladach rzadko kiedy z serialu. Przewaznie dla ciebie dowodem jest: bo tak wg ciebie jest realnie i w zyciu, bo tak uwazasz ty. |
Kłopot w tym, że Ty ignorujesz moje przykłady z serialu, albo rozumiesz je opacznie, jak Gurkhana. Mówisz: głupota scenarzystów, wpadka, błąd. Ale to istnieje. Nie wycofano tych odcinków i nie wycięto tych scen. Są częścią składową całej historii. Równie dobrze ja mogę powiedzieć, że głupotą scenarzystów jest podwalanie się Aresa do Xeny. I nie przyjmować tego do wiadomości. Jednak tego nie robię. Mogę skurczybyka nie lubić, ale muszę przyznać, że to było. I teraz załóżmy, że ktoś pisze fanfika, jak Xena żyje sobie w szczęśliwym stadle z Aresem. Mam mu mówić, że głupi jest i nie wie o czym gada, bo w serialu Xena spławiała Aresa? A może potem jej przeszło? Kto wie? To punkty zaczepienia, których mogą używać fanfikowcy. Gdyby ktoś napisał, że Xena hajtnęła się z Cezarem, to byłaby ewidentna głupota. Bo serial jasno pokazuje, że w pełni władz umysłowych by tego nie zrobiła. Musiałoby to być jakieś oszustwo. I ja też wykorzystuję takie punkty zaczepienia, dla różnych fabularnych pomysłów. Tyle.
Cytat: | dla mnie jest wiazace to co mowia aktorzy, scenarzysci, tapert, nawet jak mi sie nie podoba, ty, mowisz wprost - dla ciebie nie, bo NIE. Po prostu. Bo TY nie chcesz, bo TOBIE sie nie podoba. Ok, spoko, tylko nie zarzucaj w takim razie MNIE subiektywizmu czy SG, czy pozostalym fanom, ktorym przyjdzie sie z toba nie zgodzic. Ja osobiscie przynajmniej kapituluje przy tym co mi serial narzuci, nawet debilnego. Moge sie smiac, ze Xena wirnikuje, sama tego nie uzyje w ff raczej, ale jak ktos mi napisze w nim, ze Xena to robi i matrix na maksa, slowa nie powiem mu zlego o ile mi nie bedzie na poczatku twierdzil, ze jego ff ma byc bez tego i na maksa powazny i prawdziwy bez takich chwytow serialowych. |
A dla mnie nie. Bo oni wszyscy pracują za kasę i kiedy im będzie na rękę, to przyznają się nawet do ukrzyżowania Chrystusa. A tego co naprawdę myśleli w danej chwili, nigdy nie poznamy. Dla mnie wiążące jest to, co widzę na ekranie i wnioski jakie z tego wyciągam.
Cytat: | A ty przypomnij sobie za to: regula potwierdza wyjatki |
O! To jakaś nowa zasada. Możesz mi przypomnieć kto jest jej autorem i kiedy odebrał Nagrodę Nobla?
Cytat: | piszesz, ze jak cos zdarzylo sie raz to moze znow?
aha, czyli G jak juz raz zdradzila Xene, to znow to zrobi bez mrugniecia okiem, zabije jej kolejne dziecko, zdradzi ja przed kolejny mwrogiem? |
Nie, kur... Piszę, że gdy coś się raz zdarzyło, to MOŻE zdarzyć się znowu. MOŻE, NIE MUSI. Dotarło?
Cytat: | Chyba, ze nie bedzie sie soba albo znow wejda w gre wybory mniejszego zla. |
A o czym ten mój ff jest? O wycieczce na grzyby? Ekstremalna sytuacja i ekstremalne zachowania.
Cytat: | Wierze, ze zarowno G i X potrafia szczerze za siebie sie poswiecac, oddawac zycie i nie ma w tym obludy jak usilujesz wykazac i stwierdzic, ze jezeli sa zdolne takze i do przeciwienstwa pod wplywem emocji, to ich prawdziwe uczucia sa g warte. |
Ależ ja też w to wierzę. I dlatego nie usprawiedliwiam Xeny za to co zrobiła. To Wy, rozgrzeszając jej postępki, sugerujecie, że miała prawo. Bo Gabriela to, tamto... Brutalny przykład: Żona przez nieuwagę, głupotę, czy po prostu machinalnie, weszła z dzieckiem na przejście dla pieszych i potrącił je samochód, zabijając dziecko, a żonę ciężko raniąc. I co teraz? Mąż powinien polecieć do szpitala i zatłuc ją na śmierć? Słyszałaś o wspólnym nieszczęściu i wspólnym stawieniu jemu czoła?
Cytat: | Ale mowimy o twoim ff i tutaj ci nie przyznam racji, bo nie piszesz w nim o postaciach walczac i wytykajac glupote scenarzystow, tylko robisz wlasnie cos odwrotnego, usilujesz mnie przekonac, ze to co oni dali mi w postaci jasnego, dobrego, to co wlasnie fanom sie spodobalo i bylo dowodem na udana wersje, jest zle, niedobre, nieprawdziwe, trzeba o tym zapomniec, a najlepiej wykoslawic i zniszczyc bezpowrotnie twoja skrajna interpretacja. Bo tamta jest zla. |
To jest właśnie problem. Powtarzasz tutaj swój punkt widzenia (może też części innych fanów) i uważasz, że mój jest zły, wykoślawiony i nieprawdziwy. Nie przyjmujesz do wiadomości, że dla mnie jest właśnie właściwy, piękny i dobry. Podpierasz się głupotą scenarzystów. A mi się właśnie podoba Xena ludzka, pełna wątpliwości i targana uczuciami. I Gabriela roztrzepana, żywiołowa i nie zawsze grająca fair. I też podpieram się scenarzystami.
Cytat: | Naprawde nic ci to nie daje do myslenia? Ani troche sie nie zastanowisz, ze moze ta twoja interpretacja, nawet jako tylko twoja itp. wcale nie jest taka dobra i moglbys troche odpuscic z wymyslaniem jej czegos, czego nie ma ani w serialu, ani w glowach innych fanow, ktorzy tez lubia Gabinatora? |
Niestety, większość "fanów" spostrzega Gabinatora tylko przez pryzmat własnego łóżka. Nie rozumieją tej postaci i nie chcą zrozumieć. Zupełnie nie interesuje ich, co się dzieje w blond główce, tylko zatrzymują uwagę na okolicach bioder. A dla mnie to bardzo ciekawa faza. Po tych wszystkich przejściach, zmianach, traumach. Jest właśnie wielowymiarowa, interesująca. Chciałbym to rozwinąć. Nie łapiesz tego?
Cytat: | aha nie chcesz ff o gwalcie... Bo? Przeciez sam piszesz, ze to interpretacja literacka, ze fikcja. No to czemu nie? Tobie wolno, a mnie nie? |
Owszem, wolno. Tylko że ja, gwałcąc Varię, nie wdawałem się w szczegóły techniczne. Pozostałem na tym, co jest ważne dla fabuły. Dla kondycji psychicznej wszystkich zakładniczek.
Cytat: | A moze cos czujesz, ze takie czytanie o tym, czy pisanie o tym, jest jakies niemile, nie do przyjecia dla fana, ze przekracza sie granice? |
Owszem. Nie tylko dla fana. Gwałt to dla mnie najobrzydliwsza część męskich zachowań. Może jestem starej daty, ale w życiu nie uderzyłem i do niczego nie zmusiłem kobiety. I ktoś, kto to robi, jest dla mnie skreślony bez odwołania. Oczywiście nie licząc treningów, kiedy walczyłem ze sparringpartnerkami. W sytuacji walki, samoobrony, mógłbym i zabić kobietę, ale nigdy tak ot, żeby się wyżyć. To nie są dla mnie ludzkie zachowania i świadczą raczej o braku męskości, niż jej nadmiarze. Niestety, chyba kobiety ostatnio zaczynają to przejmować...
Cytat: | Czy sienkiewicz nienawidzil Kmicica? nie wiem, nie czytalam opracowania o tym, za to wiem, ze Sapkowski wie o tym, ze mozna bardzo zzyc sie z postacia, a wiec zapewne jej nienawidzic czy bardzo kochac i nie moc zabic. Nie mowie o wiedzminie, do ktorego on ma zapewne tak istosunek jak ty piszesz, ze masz do pisania ff. |
Hehe... Bardzo lubię i szanuję Andrzeja, ale nie bardzo zgadzam się z jego poglądami na temat pisania. Lubię jego styl (z czasów wiedźmina), ale niekoniecznie stosunek do postaci. Mówiąc szczerze, to nieźle rysuje postaci kobiece, a słabo męskie. O nadprzyrodzonych nawet nie wspominając. Znacznie bardziej wzoruję się pod tym względem na Howardzie, oczywiście pominąwszy jego grafomański styl.
Cytat: | Tylko o samym zdawaniu sobie sprawy z mozliwosci takiej sytuacji.
Ale moge byc na 99% pewna, ze czytelnicy Sienkiewicz nienawidzili Kmicica za to co czytali w danym odcinku i jednoczesnie mieli nadzieje, ze to nie tak, Ze slali do S listy z nadzieja, z zapytniami i z takim samym pisaniem jak my tutaj: ze to nie moze byc prawda, ze Kmicic nie jest taki, ze nie moze taki byc, ze widza po lekturze inny rys tej postaci, ze ona nie jest zdolna do takiego postepowania, ze cos za tym sie kryje i jest nie tak, ze nie jest z jakiegos powodu soba i wierna swoim idealom, ze autor sie myli w interpretacji i ze prosza, zeby tak nie bylo. A S nie byl wstanie, nie chcial albo nie potrafil sobie zaeksperymentowac i zrobic im szpasa. Pewnie i sobie nie potrafil i pewnie tego Kmicica bardzo lubil tak jka i reszte, bo pamietam, ze mial dylematy i problemy co do wybrania bohatera, ktory ma zginac, a ze ktorys musi, nie podlegalo dla niego dyskusji. |
Jeżeli któraś z Was przyzna, że Sienkiewicz Wielkim Pisarzem Był, to wtedy możemy pogadać na tym temacie. A póki Lashana utrzymuje, że jej grafomańskie wypociny, pełne byków i olewania zasad naszej pisowni, są porównywalne do dzieł MISTRZA, to nie mamy o czym gadać.
Cytat: | A Kuklinski mial tylko jedno zadanie w opowiadaniu - nobilitacje Kmicica, a nie jakikolwiek dowdo czy zwiazek na to, ze S Kmicica nienawidzil. Zauwaz, ze S tez nie potrafi byc profesjonalnie obiektywny - Kuklinskiemu odmawia nawet namiastki honoru, robi z niego bydle i koniec, kogos kogo nie mozna za nic lubi, kto ma byc idealnym przeciwienstwem Kmicica, ktory jest bohaterem naprwde brazowym w tej scenie. Bo sobie tak wymyslil, a w prawdziwym swiecie to i Kmicic by nie byl taki dzielny i Kuklinski. |
Kuklinowski, Res, Kuklinowski. Nie myl go z tym współczesnym zdrajcą polskiego narodu. Trzeba przyznać, że renegaci upodobali sobie nazwiska na "K". Ale szkoda na takie coś więcej bitów. A z tego co ja wiem, Kmicic to była jedna z najbardziej ulubionych postaci Sienkiewicza. I właśnie. Przechodził metamorfozę. Tyle, że miał na to więcej czasu, bo jego autorowi płacili. Podobnie chciałem poprowadzić 10 zim, tylko żeście się wypisały.
Cytat: | Ale patrzac pod twoim katem to Ghurkhana wlasnie mozna uznac za dowet za Bittera. |
No nie. Teraz to mnie kompletnie rozbroiłaś. Dziewczyno, gdyby to była zemsta jakakolwiek, to Gabi poszłaby tam za Xeną z dobrej woli? Oddałaby się w taką niewolę? Nie siedzę w głowach kobiet, ale to zbyt perfidne, nawet jak na nie.
Cytat: | A co do solana, to zapomnasz, ze serial dal jej odcinek odnalezienia wiezi z synem, milosci i zaufania, mimo ze nadal nie mogla powiedziec kim jest i nagle zostalo jej to odebrane tak jak odebrane. |
Res, ja tego nie neguję. Użyłem tego przykładu tylko w kontekście tego, że Ty powiedziałaś, że bliscy Gabrieli wymarli albo byli gówno warci i jechał ich sęk. Przecież ona też mogła mieć uczucia. Wiem, że w serialu je zlano, ale naprawdę? Kto wie?
Cytat: | Co by nie mowic o Hope, to jest perfidna i przebiegla, madra w czynieniu zla. Potrafi czekac, snuc intryge, nie tak jak C. Nie sadzisz, ze gdyby nie widziala co moze odebrac X, w jakis sposob i jakieto bedzie skutki, to nawet by nie popatrzyla na Solana? Wiedziala co ja zaboli i jak. smierc syna i smierc z powodu jej ukochanej przyjaciolki, tego wlasnie swiatelka. Nie mam do G pretensji o H. Nie raz mowilam, ze krag wydarzen zaczela X i nie widze nic nienormlanego w tym, ze G matka kochala i chronila swoje zle dzieco. |
No cóż, uśmiejesz się, ale dla mnie Hope to właśnie tragiczna i ciekawa postać. Aż dziw, że nie pociągnęli jej, tylko wątek z córką Xeny. Była też poczęta niezwykle, zła do szpiku kości - jak Ewa. Tylko przeciwnie. Kochała swoją matkę. Bynajmniej na początku.. Później wiadomo- jak Gabi zaczęła swoje ciamkania do Xeny... Swoją drogą byłby ciekawy wątek, gdyby Gab i Hope... a właściwie to nic nie powiem. Może napiszę o tym?
Cytat: | Tylko tyle. Milosc matczyna, tak wiem, potem jej przeszla. A Xena co? Jej zas nie wolno sie zaslepic zemsta w stosunku do G? Bo? |
O ile wiem, Xena nie musiała mordować swojego dziecka, własnymi rękami. Nie masz dzieci? Zapytaj Tashy jaka to byłaby trauma. Nie do wyobrażenia.
Cytat: | idac twoim sposobem - moge uznac, ze Xena pamietala i kochala solana, tesknila za nim, tyle tylko, ze nie na glos w serialu i bylo to miedzy tym czego nie widac? A nie tak jak ty uwazasz? Widzisz sa pulapki. Zawsze mozna sie zaslonic taka interpretacja. |
Nie. Tego nie może być. To tak, jakby Xena dalej kochała Boriasza. Było i minęło. Ewentualnie możemy przejść jakiś okres przejściowy.
Cytat: | Ale mnie nie chodzi o to czego w serialu nie widac i mozna sobie dopisac, tylko o to co w tym serialu jednak juz pokazano, a jest nieuznawane. |
No właśnie, to po co to wszystko? A nigdy nie chciałaś zobaczyć tego, co nie pokazano?
Cytat: | No dobra - zaakceptuje, tylko nie zaakceptuje SKRAJNYCH pomyslow.
Przynajmniej w ff ala klasycznym. Trudno. Napisz cos w innym gatunku, przestan sie upierac i mowic nie, bo nie - napisz. I zobacz czy bede sie rownie czepiac w uberze, parodii itp. Po prostu sprawdz. Bez sprawdzenia to gadanie na wietrze. |
Zobaczymy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zico
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 17:26, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
red napisał: | zly przyklad, nie przyrownoj polityki do fikopisarstwa |
Nie porównuję, bo polityką się brzydzę. Chodzi mi tylko o Twoją zasadę, że większość zawsze ma rację. Ja jej nie uznaję.
Cytat: | nie ukrywam, ze lektur nigdy nie czytalam. w calym swoim szkolnym zywocie pracitalam az 2: janko muzykant i rozdziobia nas kruki wrony.
ale jesli good pamietam z lekcji, to Sienkiewicz w kazdej ksiazce robil kuku powazne raczej roznym bohaterom a nie ciagle jednemu i temu samemu...
|
No to faktycznie masz się czym chwalić.
Gdybym napisał tyle, co Sienkiewicz, to też mógłbym robić krzywdę różnym bohaterom. Przeczytaj moje opowiadanie niexenowe, które poniewiera się gdzieś w zakamarkach tej strony. Też robię tam krzywdę głównym postaciom. Ale i tak je lubię.
Cytat: | wiec chcesz tlumaczyc Eve w ten sposob, ze ona chciala sie zemscic na Gab za cale to zamieszanie? dziwne jest to Twoje rozumowanie... |
Nie. Chcę tłumaczyć Ewę w ten sposób, że też miała prawo do załamki i tymczasowego powrotu do dawnych metod wojowania.
Cytat: | nie, mialam nieco jasniejsze klaczki, ale wciaz byl to rdzawy kolorek |
Nawet mi nie mów, bo...
Cytat: | coz... sama nie wiem... Ghurkhan nie byl az tak brutalnie pokazany jak go obrazujesz. owszem, nie wiemy co sie dzialo "poza ekranem" (chodzi mi o sytuacje nie przedstawione w serialu - totalna fikcja), wiec tu mozna sobie zmyslac nawet, ze je rozczlonkowywano na zywca, ale na ekranie nie bylo AZ tak zle jak probujesz to porownac |
Chodzi mi tylko o atmosferę Gurkhana. Ogólną sytuację dziewczyn. To co się działo fizycznie jest nieistotne. U mnie też nie poćwiartowali Gabrieli.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zico
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:13, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Chyba mam pomysł na nowy fanfik, dziewczyny. A właściwie dwa pomysły. Jeden to współczesna historia z przywołaniem Xeny do życia. Drugi jest klasyczną historią dziejącą się w okolicach 4-5 sezonu (przed Ewą w każdym razie). Na co powinienem się zdecydować? Podpowiecie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
red
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moderacja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:28, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
na oba
hie hie hie
nie no, naprawde, przecztalabym oba fiki z mila checia. zazwyczaj podobaja mi sie pomysly z przywroceniem X do zycia, a i akcja miedzy 4-5 tez nie pgardze oczekuje wiec obu opowiastek - tylko nie prowadz ich jednoczesnie, bo zaczna Ci sie fakty jeszcze mylic
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
red
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moderacja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:32, 05 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
no widze, widze. i co z tego
ja tez pisze o tej porze - na forum
a przy okazji czytam Kathy Reichs "Deja Dead" w oryginale, czyli po angielsku tlumaczac co niektore slowka (antropologiczno-medyczno-policyjne zwroty dokladniej rzecz ujmujac). i tak spedze czas do 7am, czyt konca zmiany
walnij PBMa w leb i tyla zajmij sie czyms more interesting. a ja zawsze pracitam co tam naskrobiesz. jeszcze sie nie zdarzylo bym nie pracitala i nie zamiescila chociaz krotkiego komentarza, prawda? no wlasnie... odpowiedzialam sobie sama bo i tak mozg mam juz zwalony, hieh.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zico
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 1:05, 05 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
red napisał: | walnij PBMa w leb i tyla zajmij sie czyms more interesting. a ja zawsze pracitam co tam naskrobiesz. jeszcze sie nie zdarzylo bym nie pracitala i nie zamiescila chociaz krotkiego komentarza, prawda? no wlasnie... |
Ba, widzisz moja marchewkowłosa przyjaciółko... Ja właśnie najlepiej wypoczywam i relaksuję się - pisząc. Trochę czytam, trochę myślę, duuuużo zlewam, rzadko kiedy oglądam telewizję. Ale gdy siadam już do historii, od razu przechodzi mi wszystko. Wtedy mogę zasuwać bez końca. No nic, zmywam się wyspać po służbie, pa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
red
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moderacja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 7:12, 05 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
niecieerpie histErii
tez ide spac... *chrapie niczym Gab w sezonie 1 i 2*
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
R
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 4179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:34, 06 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
pierwszy
pokaz wreszcie ubera
red sama walnij sie w leb, nie chcialas grac, to teraz siedz cicho <g>
zico, my rozumiemy to cofniecie sie Ewy, tyle tylko, ze ja osobiscie nie widze do tego, do AZ takiego cofniecia sie przyczyny. Zaserwowales jej niezadowolenie ze zle mantrujacych wiernych i juz, buch, mam w dupie nauki Eliego, morduje. TO jest cienkie i mnie nie przekonasz, ze przez cos takiego mogla stac sie Livia. Poza ty sam sobie przeczysz, bo wczesniej mi udawadniasz, ze ona taka jest, bo tak naprwde zawsze taka byla, nie ma przemiany, caly czas jest Livia i tylko chyba udaje, ze jest Ewa <g>
I z takim tlumaczeniem tez sie nie zgodze, bo w serialu jej przemiana jest i nie ma tam marginesow na taki powrot Livii jak u ciebie. Ewa w serialu ze dwa razy pokazuje zabki pod wplywem skrajnej sytuacji, ale nie zaczyna mordowac na lewo i prawo niewinnych, cokolwiek bys mi tutaj nie pisal i probowal usprawidliwic twoje chciejstwo wcisniecia jej wlasnie takiej jak ty uwazasz, ze naprwde jest, niwelujac 5s przemiane. Tak jak napisalam - chciales cos takiego, chciales potwora, ok, ale trzeba bylo pomyslec na powazna przyczyna, od ktorej ludzie moga tacy sie stac.
A te pomyslki moje wyzej, Kuklinski i wyjatek, to karb pisania z pracy po 12 godzinach myslenia nad nia i stresu pisania spod blatu, zeby mi nikt nie slipnal na ekran <g>. A nie chce mi sie juz poprawiac...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
red
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moderacja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:05, 06 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | red sama walnij sie w leb, nie chcialas grac, to teraz siedz cicho <g> |
w leb wale sie stosunkowo pare razy dziennie podczas tworzenia raportow, gdy mozg zawodzi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zico
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 10:58, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
R napisał: | pierwszy
pokaz wreszcie ubera |
Niewykluczone. Na razie jednak niewiele mam, poza samym pomysłem.
Cytat: | zico, my rozumiemy to cofniecie sie Ewy, tyle tylko, ze ja osobiscie nie widze do tego, do AZ takiego cofniecia sie przyczyny. Zaserwowales jej niezadowolenie ze zle mantrujacych wiernych i juz, buch, mam w dupie nauki Eliego, morduje. |
Nie chodziło mi o to, że Ewa obraziła się na wiernych Eliego i stała się przez to na powrót Livią. Tak to odebrałaś? Odejście od głoszenia wiary, miało tylko ten skutek, że hajtnęła się i zajęła sobą. Zauważ, że ona naprawdę zmienia się dopiero pod wpływem wyprawy, tego co widzi i tego co musi w jej konsekwencji robić. Pod wpływem walki i obowiązku podejmowania trudnych decyzji. Musi robić coś, czego już nienawidzi. I pomału zaczyna się w tym gubić i zatracać. Wojna robi morderców ze zwykłych ludzi, a co dopiero z byłych morderców? Poczytaj sobie o tych syndromach wietnamskim i afgańskim. Może nie najlepiej to opisałem (przez konieczne cięcia i skróty), ale taki miał być wydźwięk. Od początku zmierzałem do tego finału z Gabrielą.
Cytat: | Ewa w serialu ze dwa razy pokazuje zabki pod wplywem skrajnej sytuacji, ale nie zaczyna mordowac na lewo i prawo niewinnych, |
Hej, hej. To chyba lekka przesada, co? De facto, to u mnie zabija tylko wrogów, nie niewinnych. A własnoręcznie - jedynie w walce. Wyjątkiem jest tylko Alti na końcu; bo wie, że to konieczne, a Xena sama by tego nie zrobiła. Owszem, jest "wyrywna", ale to przecież typowe dla całej jej rodzinki.
Ostatnio zmieniony przez Zico dnia Pon 11:00, 07 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
R
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 4179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:32, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Nie Zico, kompletnie nie widac w tym ff tego co wyzej napisales. Sorry. To co wychodzi to to co my trzy ci napisalysmy. W tej chwili to juz chyba szukasz tylko wymowki, bo widze ,ze to jest ktoras z rzedu wersja tlumaczenia motywow kolejnej z nas. Ewa wredna jest juz przed wyprawa i mowi jasno jakie sa jej motywy i ze ja ludzie rozczarowali. To nie powod do bycia taka skurwysynska malpa jak ja zrobiles. Owszem zajela sie soba, hajtnela i wlasnie dlateego powina byc jeszcze bardziej spokojna i wyrozumiala, bo znalazla osobiste szczescie. Nie przekonujacy jestes i twoja Livia tez. Wojna robi z ludzi powtorow? Owszem, ale wlasnie ze zwyklych ludzi. Na wojnie staja sie potworami, prywatnie i po wojnie sa ok. I wlasnie czesto po tej wojnie nie wracaja juz do tego co bylo. Albo odcinaja sie, albo maja traume. I musza byc skrajne warunki, wynaturzenie, stres, strach, propaganda, otepienie. Tutaj Ewa tego nie ma. Robisz z niej krwiozercza idiotke, ktora taka jestt, bo wg ciebie nic sie nie zmienila. Ale to jest wojwniczka serialowa. Nie wiem czy zyciowi wojownicy - zreszta moralnosc byla wtedy inna i nie mialy takie postepki niz wspolnego z nieczlowieczenstwem i zbydleceniem - ale serialowa Ewa, Xena, wojowniczki sa tymi, ktore okropienstwa wojny hartuja i ucza opanowania. Im okropniejsze rzeczy widzialy i robily, tym rozpaczliwiej probuja naprawic zlo, nie powtorzyc juz tego i nienawidza samych siebie. Moga byc zgorzkniale, ozieble, odpychajace, ale wracaja ot tak do mordowania ludzi juz pokonanych czy przyjaciol, nawet jak ci cos zrobia nie tak. Tak, niewinnych. Jencow sie nie morduje, chocby byly amazonkami. Ewe stac bylo na luksus darowania im zycia, przeciez bylo wiadomo, ze skonczy sie przebaczeniem i odrestaurowaniem szczepu, a Xena powinna jej morde obic i sie mocno postawic, a nie plesc durne fanfarony o dowodztwie. Ona nigdy nie byla zolnierzem w karnej armii. Byla wojownikiem i dowodca na rozne sposoby zaskarbiajacym sobie posluszenstwo, ale na pewno nie na zasadzie - starczy same slowo, ze jestem oficerem i sie mnie sluchaj. To nie Legiony.
Przegiales z ta Ewa i niepotrzebnie. To nielubiana postac, mogles z niej zrobic kogos charyzmatycznego i ciekawego poprzez uczucia do matk, a zrobiles glupia, bezmozga rzezniczke.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zico
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:44, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
No cóż, odpowiem Ci jak Najara: wyjaśniłem Ci swoje motywy, takiego, nie innego, pokierowania postacią Ewy, ale wierz sobie w co chcesz. Nie będę udowadniał niczego na siłę, skoro moje argumenty do Ciebie nie docierają i posądzasz mnie o nieszczerość.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
R
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 4179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 3:17, 09 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
nie mam w co wierzyc lub nie
napisane mam przez ciebie czarne na bialym
poczynajac od motywow postaci w ff, ktore wyraza swemi usty, konczac na twoich pierwszych i drugich wyjasnieniach, nie tylko do mnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zico
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 3:37, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
OK. Chodziło mi to cały czas po głowie (jak to pisarzowi, który poważnie traktuje swoje dzieło), więc napisałem do Adrienne i przedstawiłem jej całą sytuację. Znaczy się to, co ja napisałem o Ewie w ff, oraz Wasze zastrzeżenia do tego. I co? Adrienne przyznała mi rację! Uważa, że Ewa, w tej sytuacji, ma jak najbardziej prawo zachowywać się tak, jak się zachowuje. Łyso Wam teraz wykładowcy od jedynie słusznej wersji XWP? Sama Ewa przyznała mi rację, więc bujajcie się i czepcie się tramwaju...
Ostatnio zmieniony przez Zico dnia Wto 3:40, 03 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
red
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moderacja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:54, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
zaquotuj prosze wypowiedz Adrienne na poparcie slusznosci swojej tezy o tak niepoprawnym zachowaniu Eve
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
R
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 4179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:26, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
wiesz ona jest z zachodu, boi sie wariatow i woli sie zgodzic
a powaznie wklej cos jej powiedzial i co ona tobie. Zas calosciowy obraz to moglaby miec tylko wtedy jak by ci calego fika po ang przeczytala.
Pewnie jakies niuanse kulturowe tez troche maja znaczenie. Zeberka u Flinstonow <g>
Ciekawa jestem jak to ma sie do twoich teorii, ze behindy cie nie interesuja i ze masz w odwloku to co tworcy i aktorzy mowia o serialu, scenariuszach czy postaciach <g>
Ostatnio zmieniony przez R dnia Wto 18:29, 03 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zico
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:48, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Wrzucę Wam to później na PM, a odnieść się możecie tutaj. To była prywatna rozmowa. Adrienne zna to forum. Wątpię, aby miała czas tu zaglądać, ale gdyby jednak, to nie chciałbym, żeby widziała upublicznione to, o co pytałem ją prywatnie. Zapomniałem poprosić ją o zgodę na zacytowanie. Zresztą to krótka rozmowa była.
Wiadomo, że nie przetłumaczę jej całego fanfika. Przynajmniej na razie. Istotę naszego sporu chyba jednak dobrze oddałem.
Powiem to tak: Mądrego człowieka dobrze posłuchać i w sprawie behindów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
red
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moderacja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:52, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
zna TO forum?
a skad? czyzbys podal jej adresso?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zico
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:01, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
I owszem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
red
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moderacja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:04, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
lozeszty niedobry "morderco kaczora donalda"
w takim razie mozesz byc pewien, ze ona tu zaglada
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|