|
Xena Warrior Princess: Polskie Forum XWP Xena Warrior Princess
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dumas
Bard
Dołączył: 20 Lis 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bielsko / Monachium
|
Wysłany: Sob 23:55, 27 Gru 2008 Temat postu: Ip Man |
|
|
Ip Man
PRODUKCJA: Hongkong
GATUNEK: Biograficzny, Akcja, Sztuki Walki
CZAS TRWANIA: 97 minut
DATA PREMIERY: 18.12.2008 - Świat
REŻYSERIA: Wilson Yip
SCENARIUSZ: Edmond Wong
OBSADA: Donnie Yen, imon Yam, Hiroyuki Ikeuchi, Lam Ka-Tung
OPIS: Opowieść o słynnym mistrzu sztuk walki Wing Chun Yip Man (Ip Man), który kształcił m.in. Bruce'a Lee. Film będzie się skupiać na najbardziej dramatycznych latach w karierze mistrza, okresie wojny domowej i okupacji japońskiej. Reżyseruje Wilson Yip (Flash Point, Dragon Tiger Gate, S.P.L.), a w roli głównej wystąpi gwiazda kina akcji Donnie Yen.
Filmik zapowiada się superek już nie mogę doczekać się kopania
TRAILER
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
red
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moderacja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 0:10, 28 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
No jak tam gra Donnie, to ja obejrze
Dziekowac za cynk!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
R
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 4179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 0:26, 28 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
ej, mialam o tym napisac
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
red
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moderacja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:51, 28 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
R, masz konkurencje
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
R
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 4179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:21, 28 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
zagryze
ja mam lepsze zrodla odkonkurencji, bo czytam po ichniemu
i sammo gra he
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
red
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moderacja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:06, 28 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
To Sammo jeszcze gra?
Moglby Donnie koszuleczne zdjac A stroj w tym filmie ma bardzo niah niah, taki Lee'owaty z lekka, hehe.
Ogolem zapowiada sie ciekawie, szkoda tylko, ze bedzie tam pif paf, bum bum i cala reszta ciezkiej artylerii... No ale coz Pewnie cos jak Huang Shi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
R
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 4179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:48, 28 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
gra i niejednemu nakopie jeszcze
poza tym znal Bruca na zywca... moze cos sie przydalo z tej wiedzy
no wiesz, to w koncu na faktach, gosciu walczyl z rezimem japonskim...
azjata koszule, w latach poczatkow XX wieku?
w zyciu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
red
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moderacja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:54, 28 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | azjata koszule, w latach poczatkow XX wieku?
w zyciu |
No toc wiem, ino fajno by bylo jakby zdjal, ma sie czym pochwalic
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
R
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 4179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:52, 02 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
nie ma pif paf za duzo, glownie reczna robota
moj blad, Sammo nie gra tylko koordynuje walki
no fakt, scena z miotelka do kurzu jako zywo jego, wlasnie tak myslalam, ze oglada mi sie jak JC, ale przeciez on nic z tym nie mial i wyszlo, ze Sammo - ta sama szkola.
Biografii to oni sie tam trzymaja jak sr... trawy, ale z tego co juz widzialam film mi sie szalenie podoba. Ta scena z synkiem wyjezdzajacym na rowerku i tekstem: tato, mama mowi, zebys zaczal sie wreszcie bic, bo nic w domu calego nie zostanie! - wszystkie pieniadze!
Zabawne, ze Donnie gra mistrza stylu, o historii ktorego nakrecono film - znacie go, to ten z Yeoh - w ktorym mistrzyni tego stylu wychodzi za maz, nazywa styl po swoim mezu i uczy go tego stylu, a on przekazuje te nauke dalej uczniom, a w filmie tego meza gral Donnie
A w ogole ten styl wymyslila mniszka i uwazany byl/jest za kobiecy
Nie wiem po co tyle szumu, ze film o Sifu BL i film o Sifu BL. Prawda jest taka, ze uczyl go raptem ze 3 lata, prawie niczego nie nauczyl, bo tylko 5 osob z kilku tysiecy, ktore mu sie przewijaly przez rece tego, sie nauczyly, a w ogole to Bruca uczyl glownie inny podwladny Yip Mana. Wiec propaganda taka, ze d z s. No, ale Maly Smok <g>
Kreca druga czesc, o tym wlasnie jak uczyl BL i glownie na BL ma sie skupiac... I podobno sa plany na czesc trzecia...
Kar Wai kreci swoja wersje z Leungiem - to ten o golego tylka z Pozadania i z Hero. Obawiam sie kiszki, a na pewno zerowania na sukcesie filmu z Donniem...
Donniego lubie za wyglad i umiejetnosci, ale jako czlowiek to cham nieprzecietny... Niewychowany, zarozumialy, przeswiadczony o swojej cudownosci, narcyzowaty, obrazajacy nestorow tego przemyslu i majacy w odwloku kobiety i prase. Pewnie caluje swoje bicepsy przed snem <g>
Ale w filmach jest cholernie sympatyczny he
oczywiscie skomentowal pytanie co sadzi o pomysle obsadzenia Leunga w tej roli, ze wystarczy popatrzec na niego i Leunga i nie ma pojecia jak oni maja zamiar przekonujaco to zrobic, bo sama edycja sie nie da.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zico
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 18:12, 02 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
No, no. To już film o Yip Manie nakręcili? W sumie nie dziwota. Ostatni z wielkich mistrzów kung fu.
Ciekawe, kiedy zrobią film o Masutatsu Oyamie? Też miał ciekawe życie. Chociaż stał po drugiej stronie barykady.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
red
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moderacja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 1:20, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
No i coz ja moge powiedziec... Obejrzalam, bardzo dobry film, dobrze sie go ogladalo, akcja z dzieciakiem i tym trojkolowym rowerkiem wyzera oczywiscie, az przewinelam ja sobie 2x
Ale widac, ze chinczyki to robily. Nie moge sie wypowiedziec od strony technicznej kung fu bo sie nie znam (tzn styli nie poznaje), ale od strony karate to oni sie nie popisali. Japonce jakies slabo wyszkolone szczerze mowiac. No i w realnej walce 10 karatekow vs 1 kung fu wygraliby Ci, ktorzy stanowia przewage. Nie ma bata, dostalby cios na plecy i zlamaliby mu kregoslup. Scena ladna, podobala mi sie ogolem, ale ewidentnie naciagana, wiec mnie troche w oczy porazilo.
Podobala mi sie walka generala z Ipem, choc znow sie nie popisal tym swoim karate. Nogi na jednej lini, unoszone a nie suwane od kostki i do kostki i jakby na 2 liniach by zachowac rownowage, ciosy i bloki zdecydowanie za wysoko i odslanial chudan i gedan, a tego wybaczyc NIE moge, no po prostu sie nie da! Na to kazdy karateka zwraca najwieksza uwage!
Muza dobrana bardzo dobrze, Donnie z poczatku powolny, ale potem sie ladnie rozkrecil no i to sprowadzanie do parteru w jego wykonaniu - cudowne
No i ten general byl calkiem sexy, choc do Japonca to mu daleko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
red
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moderacja Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zico
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:20, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Dziwne słowa w ustach kogoś, kto zachwyca się produkcjami typu "Ukryty smok i przyczajony tygrys" czy "Dom latających szkieletów". Przecież to bajka kung fu. No i co z tego, że o prawdziwej postaci? Czego się spodziewałaś? Realności? Pierwszy raz oglądasz taki film? Bajki kung fu rządzą się swoimi prawami. A występują w nich aktorzy, a nie prawdziwi mistrzowie.
Wyjątkowo bym obejrzał ten film, mimo iż nie gustuję w takim kinie. Przede wszystkim ze względu na osobę głównego bohatera (chociaż pewnie koszmarnie wykoślawioną) i okres historyczny, zbliżony do tego z "Wściekłych Pięści".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
red
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moderacja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:05, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Tygrys moj drogi to zupelnie inny rodzaj filmow. To wuxia, a tutaj masz film biograficzny, nie ma tzw fruwakow, wiec moge sie czepiac karate i czego mi sie jeszcze zywnie podoba. Te bajki jak to je zwiesz to inna historia, tam sie czepiac nie moge, bo jak juz wspomnialam to sa filmu nie bazujace sie na realiach. Tutaj powinni. Chcieli odwzorowac wojne, chcieli odwzorowac realia tamtych czasow, mistrzow karate... I niestety od strony karate zawiedli.
Owszem, to film tylko i wiadomo, ze glowny bohater musi wytrwac do samego konca, ale to nie zmienia faktu, ze powinni sie byli aktorzy przygotowac.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zico
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:08, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
A ja Ci mówię, że tamtejsze kino tak ma. Niezależnie od tematu, jeżeli jest kung fu w filmie, to tak musi być. Nikt się nie przejmuje realizmem. To nie kino europejskie. Różnica tylko w tym, że w filmie fantasy można sobie na więcej pozwolić i całkiem odjechać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
red
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moderacja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:01, 05 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Mylisz się.
Mają i wuxia i kino normalne, przypomnij obie Kurosawe przykladowo (ino on to japoniec).
Albo obejrzyj Huang Shi, Drunken Master i legende, Sai Yuka (choc tam sie trafiaja fruwaczkowe scenki, ale ogolem sa bardzo dobrze zmontowane).
Mnie realizm niepotrzebny, ale karate trenilam i widze byki, wiec bede je komentowac. Yeoh tez nie umie sie bic, ma swoj wlasny styl, polaczenie baletu z tym co kiedys podlapala na planach filmowyc. JC, Jet i Donnie znaja sie na rzeczy, wiedza jak bic. Kazdy z nich ma inny styl, ale ja na kung fu sie nie znam, nie jestem w stanie ocenic czy robia byki czy nie. A realizm w wuxia to chowasz w buty i skupiasz sie na fabule Ten film nie byl wuxia.
Ostatnio zmieniony przez red dnia Pon 0:02, 05 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zico
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 0:50, 05 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Nie mówię o Kurosawie tylko o kinie z Chin i Hongkongu. Nierealne sceny walki to taka ichnia maniera i nic na to nie poradzisz. Różnią się tylko stopniem nierealności. To jak łzawe dłużyzny w filmach z Bollywood.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
red
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moderacja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 1:17, 05 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
No to Ci powiedzialam co sobie obejrzyj i nie gadaj mi glupot, ze chiny i hk to tylko fruwaki, bo nie. Maja na swoim koncie rowniez realne filmy. Wszelkie Supercopy to tez fruwaki? Albo Police Story? Czy one sa nierealne? Nie powiedzialabym...
Albo Zagubieni w Pekinie, Geisza, Pozadanie...
O tej porze ciezko mi sie mysli, nie moge sobie przypomniec jakie tam jeszcze filmy ze staroci nie sa bajeczkami...
Ostatnio zmieniony przez red dnia Pon 1:29, 05 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zico
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 1:49, 05 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Mówię o samych scenach walki i ich realności, a nie żadnych fruwakach, gejszach i pożądaniach, do cholery. Jeżeli uważasz, że Policyjna Opowieść to film zawierający realistyczne sceny walk, to do kogo ja to w ogóle mówię?
Ostatnio zmieniony przez Zico dnia Pon 1:50, 05 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
R
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 4179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 3:36, 05 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
zico, nie mozez autorytatywnie zabierac zdania.. ba, nawet nie autorytatywnie, przyznajac sie, ze nie ogladasz, nie wiesz i ze wszystko jedno
sa tam filmy takze o walkach realnych, ale co tam, wiesz lepiej, tylko nie wie mskad bo nie ogladasz
poczytak o Jetcie, o Donniem, a potem mi mow, ze oni tak maja. Bruca tez do partekru tak? Tylko ci przypomne, ze to wlasnie od niego zaczelo dazenie do pokazywanie realne jwalki w filmie.
Wuxia to ch fantasy, ale jednoczesnie nie do konca, bo oni wierza w energie i mozliwosci. Wiem, ze trudno uwierzyc w lazenie po scianie, a mozna albo w skakanie na dobrych pare metrow, ale tez mozna, tak samo jak mozna ciagnac cegle na penisie albo rozbic glowa mur i sie nie zabic. Wydaje sie nieralne dla kazdego czowieka zachodu, prawda?
Tak samo jak manipulowanie Qi, w ktore ty nie wierzysz. Tak samo nie wierzono w akupunkture.
Co do wuxia to tak jabys wysmiewal, ze u nas kreci sie filmy o Graalu i Arturze
albo w ogole kino historyczne i jeszcze sie tym jara. Albo ze w filmie o rycerzach i smokach sa smoki. A w horrorach zywe trupy. Niemozliwe, nie? A jednak malo kto nie przejdzie z dusza na ramieniu przez cmentarz.
I mylisz sie, ze ich kino tak ma. Pierwsze filmy przygotowe itp. made in HK zawieraly w sobie sceny prawdziwych pojecynkow, ludzi o prawdziwych umiejetnosciach. I wiesz co? Wygladalo to smieszniej i gorzej ni te filmowe. Ale byly prawdziwe.
I jeszcze jedno, o czym usilnie strasz sie nie pamietac i nie brac pod uwage.
O ile w kinie zachodnim choregorafie sa uzyskiwane montazem, linkami i oszukiwaniem widza, to tam u nich nie ma na to pieniedzy.
Aktorzy, kakaderzy, rezyserzy, choregorafowie to najczesciej ludzie, ktorzy maja za soba kolejne szczble od kogos kto uczyl sie sztuk walki i byl od kopania, po kogos kto jest od dowodzenia ludzmi. Tam nie ma takich podzialow jak na zchodzie, ze rezyser to rezyser i koniec.
Wg ciebie Dacscos albo Brandon Lee tylko udawali, ze potrafia ladnie na ekranie rece ulozyc?
A Tony Jaa to pewnie zartuje, ze umie wyskoczyc i zbic cos noga na wysokosci 5 metrow?
Nie zrobi nikt czegos takiego nie umiejac naprwde pewnych rzeczy. W kinie tylko ci to poprawiaja montazem, bo by ci sie nie spodobaly same, gole, czyste zapisy realnego pojedynku.
A ze nie zawsze jest to tylko choreografi swiadczy o tym, ze cholernie duzo maja wypadkow podczas takic hscen, bo sie leja.
Ja bym Donniego albo Jeta nie chciala spotkac w ciemnej ulicy gdyby chcieli mi przylac... i nie tylko mnie, ale paru innym, wytrenowanym. Teraz to pokolenie wymiera, nie biora ludzi z opery, ze szkol walk. JC bil sie na ulicach, lapal sie sportow, roznych styli, zostalo mu boksowanie. Uwazasz, ze nie umie realnie przypieprzyc piescia?
I wlasnie zle mowisz, ze Policyjna Opowiesc jest nierealna. To jest film, ktory powstal, bo Jc sie wkurzyl jak go potraktowali w USA i stwierzil ze on im okaze jak sie kreci film policyjny. Jest to film w jego karierze o najwiekszym wspolczynniku wypadkow podczas krecenia wsrod kaskaderow. Bo wlasnie nie odpuscil, zamuszal ich do kopania na prawde. Wiem o co ci chodzi, ze w realu by sie tak nie kopali tylko inaczej, ok, to prawda, ale nieprwda jest tez to, ze byloby to tak jak ty sadzisz. W prawdziwej walce po prostu sie wali jak sie umie, czy z fizjoloficznje umiejetnosci zapamitanej walki, czy jak sie moze, a i tak kazdy mistrz mowi, ze nie wygrasz z kula.
To w HK wlasnie choregrafie walk maja korzenie w realnosci. Ping staje z aktorami ipokazuje im jak mozna ulozyc reke, noge, chwyty z realnych rzeczy, Donnie uzywa Krv Maga. Tyle, ze to film i nie ma przeciez zabic drugiego aktora, ale nie mow mi ze nie ma w tym nic z realnosci, ze to wyssane, bo nie moze byc jak wzoruja sie, korzystaja z podstaw istniejacych.
Dlaczego akceptujesz glupoty z filmow zachodnich i nie mowie tutaj tylko o komercji, a nie potrafisz zakceptowac nie full realnosci gdzie indziej? Jakby to byla wada jakas.
I naprwde obrjzyj najpierw a potem zabieraj glos, tak jak i mi czy red wypominasz, ze nie widzi, zobaczyc nie chce, ale bedzie gadac <g>.
jakos Sienkiewicza lubisz, ktory bzdury pisze i dobrze
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zico
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 4:13, 05 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Następna co nie zrozumiała o czym mówię, a wali mi elaborat na całą stronę. Po pierwsze, nie chwalę się tym, ale widziałem całkiem sporo filmów stamtąd. Wystarczająco, żeby wyrobić sobie zdanie. Po drugie, nie mówię tu o żadnych matrixach, lataniu i tym podobnych pierdołach, rodem z chińskiego fantasy, bo mnie to zwyczajnie nie interesuje. Mówię o pozornie realistycznej choreografii walk, w pozornie realistycznych filmach. Jak Policyjna Opowieść czy powyższy. Widziałaś kiedyś prawdziwe walki kung fu? Bo ja owszem. Zapewniam Cię, że nie różnią się od walk karateków, speców od Krav Maga itp. Szybkie, brutalne starcie, dwa strzały i jeden z pacjentów leży. Nie ma półgodzinnego młyna ciosów, uników, wyskoków, dziwacznych postaw, itp ozdobników, którymi przeładowane są WSZYSTKIE filmy kung fu stamtąd. To nie są realne walki. To chiński balet. Skrzyżowanie sportu i cyrku, w którym oni się lubują. Taki ich rys kulturowy, nie mający wiele wspólnego z rzeczywistością ulicy. To właśnie mam na myśli, mówiąc o realności walk w tych filmach. Nie to, że ktoś mógłby zrobić to czy tamto. Pewnie mógłby. Na pokazie. Ale na ulicy, kiedy jego życie zależałoby od jednej skutecznej akcji, nie bawiłby się w żadną kaskaderkę czy półgodzinne oklepywanie się z przeciwnikiem. Bo po dwóch ciosach w łeb zapomniałby już jak się nazywa, a po następnych dwóch zostałby warzywem. I nie rozumiem po co ten przykład z Bruce'm? Lubię jego filmy, ale tyle w nich realności, co i w powyższych.
Edit: Aha. Sorry, ale o rozbijaniu głową muru i wyskokach na pięć metrów, to możesz babci zameldować, a nie mi, dobrze?
Ostatnio zmieniony przez Zico dnia Pon 4:45, 05 Sty 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
red
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moderacja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 8:24, 05 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Nie Zico, widac nie ogladales tych co trzeba. Kung Fu na zawodach to inne Kung Fu niz w pojedynkach starych mistrzow. Poczytaj troche na ten temat.
Praktycznie kazdy styl walki ma w sobie cos widowiskowego. Karate, Kung Fu, Jujitsu, Aikido, Judo, Ninjitsu... Jest tego. I nie zawsze walka jest czystym sparringiem, czesto jest rowniez pokazowka. Owszem, w filmach pewne realia sie mimo wszystko zacieraja, bo chodzi o pokazanie tego wszystkiego jak najlepiej, ale ja nie mowie o takich realiach ale o ukladzie nog przy zenkutsudachi albo kokutsudachi, o ukladzie rak, o ciosach na jodan, chudan i gedan, o blokach. No jezeli 'reka miecz' wyglada tak, ze masz odciagniety kciuk to wiesz... Palce sobie polamie, jak reka krzywa w nadgarstku to zlamie ja sobie, a przeciwnikowi kuku nie zrobi. Jesli takie podstawowe rzeczy sa wykonywane niepoprawnie, to sorry, ale to mi juz nawet filmowym realizmem nie podlatuje i bede to wytykac. Koniec, kropka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
R
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 4179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:15, 05 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
och nie, nie widzialam, ojej, ojej
puknij sie...
ile razy mam ci pisac, ze ja nie zyje samymi filmami i tym co tam pokazuja?
wygodnie ci zapominac, ze ja sie bardzo behindami interesuje i pewnymi stylami sztuk walki?
to ty nie rozumiesz co sie pisze
napisalam ci przeciez, ze wiem o co ci chodzi i ze nie beda te walki wygladac tak jak prawdziwe do konca bo to nudne i to film a nie dokument, po drugie takie tez sa, ale wole te wlasnie mniej realistyczne, po trzecie wlasnie ciagle probujesz wytykac cos mowiac, ze i tak nie wiesz o czym mowa, a po czwarte nie wiem czemu dyskredytujesz umiejetnosci ludzi, ktorzy to trenuja zarowno jako aktorzy jak i choregorafowie
ok, z 5 metrami przesadzilam, ale prosze Tony Jaa ile wg ciebie to metrow?
http://www.youtube.com/watch?v=epJuNCOGjio
ach wybacz, nie zobaczysz dla zasady, bo tuby nie lubisz
no trudno, tak pewnie wygodniej
Ostatnio zmieniony przez R dnia Pon 10:17, 05 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zico
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:54, 05 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Zobaczyłem. Góra 3/3,20 m. Nie zapominaj, że to Azjaci, więc perspektywa jest inna.
A zresztą, nie marudź. Red czepnęła się błędów w układach walk, więc jej wyjaśniłem w czym rzecz. Że realizm to ostatnia rzecz, którą przejmują się tamtejsi filmowcy. Najważniejsza jest widowiskowość. Nawet gdy film to biografia znanej osoby, to i tak lubią sobie pojechać na całego. Tylko tyle chciałem powiedzieć. Z racji, że sam kiedyś interesowałem się kung fu (jak każdy chłopak w moim wieku, gdy przyszło do nas szaleństwo na punkcie Bruce'a), trochę trenowałem, sporo czytałem i sporo filmów też widziałem. Teraz z tego wyrosłem, więc dalszą dyskusję pozostawiam Wam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
R
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 4179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:17, 06 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
powiedzialam, ze 5m to przesadzialam, ale sam widzisz, ze nie malo
i nie, wlasnie nieprawda, ze ostatnia rzecza jest realizm
wlasnie ci przeciez mowie, ze opieraja sie ukladach realnych, tylko dodaja tak, rociagaja, spowalniaja, mieszaja i tna, zeby bylo lepsze na ekranie, ale nie porownuj ich z tym co znasz z zachodu, gdzie w ogole nikt nic nie umie, stosuje dublerow i montaz i oszukuje.
A co do tego ze to Azjaci?
Skad ten mit o tym, ze oni tacy niscy i tacy niscy, poza tym chyba wiesz, ze im wyzszy tym wlasnie trudniej mu bedzie tego typu skoki wykonywac. Moze miec lepszy zasieg nog czy rak, ale z wyprowadzania ciosow a nie wyskokow.
No dobrze interesowales sie BL, ale jaki wtedy miales dostep do prawdziwych informacji o tym czym bylo to co on wymyslil i czym w ogole jest kungfu? Przeciez wiesz, ze do dzis u nas sie nazywa to filmami karate <g>
W przypadku Yip Mana, red wskazala bledy w karate, ale jednoczesnie nie mowila nic, ze tam byla tylko widowiskowosc. Jak rozumiem byla realnosc walki jedynie ciosy byly z bledami, bo pewnie facet to aktor a nie zawodowiec.
Donnie jednak nie tylko aktorem jest i znajac jego kariere i proces pracy, wiem ze opiera sie w choregorafiach na prawdziwych sekwencjach i zachowaniach. Sammo mniej, ale on tez to porafi, szczegolnie, ze z BL sie napitalal, wiec nie o tanczenie wtedy chodzilo
Donnie uzywal stylu, ktory nie jest jego, wiec pewnie tez to robil z bledami. Pozostali mistrzowie kung fu co tam bylo, to ewidentnie sztuczki choregoraficzne, nie czepiam sie, bo tak mialo byc, czemu innemu to sluszylo. Na pierwszym miejscu mal byc Yip i jego styl oraz karate i w tych dwoch starali sie nie robic wuxia ani kinowki, tylko sprowadzac to do parteru.
I powaznie, obejrzyj.
BL z tekturowymi sladami czlowieka przelatujacego przez sciane ogladales i sie tym zachwycales, a dzis normlanie jak czlowiek nie potrafisz po prostu usisasc i obejrzec filmu, o ktorym ci ktos mowi nawet jak nie lubisz?
jeszcze rozumiem nie chciec obejrzec czegos czego sie boisz lub brzydzisz, ale tutaj to jest koercja, nie ma niczego, bo chyba truoy takie z wojny cie nie ruszaja.
ja te twoje moskwy rozne obejrzalam na przyklad, zachwycona nie jestem, bo meczy mnie kino wielkich przewalow, ktorego juz sie naogladalam do wypeku, ale obejrzalam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|