Xena Warrior Princess: Polskie Forum XWP

R

Chyba troche przesadzaja (w koncu gornik ma wpisane takie ryzyko w zawod, owszem tez przykro, ale w takich Katowicach to byly dzieci i zupelnie przypadkowi ludzie, a Dzien zrobili tylko jeden), ale moze przez ten czas troche ograniczmy zabawowosc postow - znaczy sie bez przesadnych smiechow i zartow - niech poczekaja na po weekendzie. Kolor odpowiedni forum juz ma <g>.

Xenka

Może i przesadzają, ale to jest bolesna prawda, że jak zginie jeden to jest tragedia, a jak zginie wielu to tylko statystyki. Po prostu ciężko nam sobie wyobrazić tak dużą tragedię i cierpienie. Ale wystarczy pomyśleć o każdym tym górniku z osobna. Każdy z nich miał ludzi, którzy go kochali, ludzi dla których być może był jakimś sensem istnienia. Każdy z osobna coś wnosił w świat i każdy dla kogoś znaczył wszystko... Rzeczywiście jak się pomyśli "8 górników zginęło" to się jakoś nic nie czuje, to nie rusza. Ale jak sobie tak pomyślę o kimś dla mnie ważnym, wyobrażę, że on tam był, wśród tych 8 górników, to aż mi się coś robi w środku, kiedy pomyślę, co by było gdyby to spotkało mnie, a potem pomyślę, że takich spotkało to aż 8 takich "mnie"...

Luna

Dobrze że o tym wspomniałas.Bardzo wspolczje poszkodowanym rodzina, bo wiem jak moga sie czuc.Osobiscie moj tata pracuje na tej kopali w tym rejonie i cale szczescie ze to nie on...[*]
Pzdr

Zico

Nie to, żebym miał grubą skórę. I rozumiem, że koleżanki ze Śląska inaczej to odczuwają (Mam tam zresztą wielu przyjaciół). Ale wczoraj też byłem na pogrzebie znajomego, a nie mieszam prywatnych uczuć do forum, które dotyczy przecież zupełnie czegoś innego. Więc może nie zaciągajmy tutaj uczuć ściśle prywatnych?

Xenka

R

nie chodzi o prywatne uczucia
po prostu - odgornie jest zaloba narodowa i net probuje ja stosowac
nie musimy zaraz urzadzac nocnego czuwania
po prostu na te pare dni odrobine stonowac rozbawienie postowe
zachowac roziskrzone salwami smiechu puenty na czas za dwa dni
tylko tyle
nie milczec
nie chowac ani nie zamykac forum na klodke i flagi wywieszac
ba, nawet nie rozmawiac o tragedii, gornikach i sensie zycia
zycie toczy sie dalej, kazdy ma swoje sprawy, kazdy wspolczuje i mysli, ale dobrze, ze to nie ja, ze nie moi bliscy, biedne rodziny, jutro wstaje o 6 do roboty
nie jestem ani przesadnie poprawna politycznie, ani przesadnie niepoprawna czy religijna, ale po prostu osobiscie czuje sie troszke glupio i niewyraznie, kiedy wszyscy chociazby z samego poczucia obowiazku troche sie wyciszaja, odwoluja impre czy nie serwuja wiazanki zartow w codziennym czatowaniu, a ja bym miala wtedy jakby wlasnie im na zlosc i na przekor probowac wymyslac smieszne teksty, rechotac, robic perskie oczka i bawic na forum na calego - jak zwykle zreszta.
darujmy bogu swieczke, a diablu ogarek
tym ludziom i tak juz nic nie pomoze
ale nie wiem, moze ten symbolizm cos pomoze ich rodzinom...
w koncu to jakas solidarnosc, jakies uzewnetrzenie empatii, moze na szczescie nie do konca tylko na pokaz jak to w dzisiejszym swiecie przewaznie bywa
zaluje, ze zgineli, ale zdziwilo mnie, ze uznano to za tragedie na skale zaloby calego kraju - mnie tu pachnie podejrzliwie grami wyborczymi, a nie potrzeba serca
ale jak juz cos takiego zarzadzili, to czemu nie, niech sie net troche wyciszy na 3 dni, jezeli potrafi
a jezeli nie potrafi, to trudno, nikogo pod pregierz nie polece stawiac, bo za przewine jakakolwiek tego nie uwazam
ot taka propozycja na tle dzialan witryn netowych
chociaz moze i lepiej sie smiac i zartowac i szalec niz na sile robic cos na co nie mamy ochoty albo robic to tylko dlatego, ze inni robia i wychodzic na hipokryte
a jesli chodzi o prywatne pogrzeby i stypy - ja sama wyznaje zasade, ze nie mozna robic przyjaciolom i rodzinie takiej przykrosci i tylko beczec na ich pogrzebie, trzeba pokazac, ze sie pamieta, dobrze, wesolo, pogodnie i ze bedzie sie pamietalo
dla mnie stypy sa czasem zartow, opowiastek i wspanialych, wlasnie radosnych wspomnien o tym kims. Bo takim chce go pamietac. Do mnie przemawial od zawsze apel Slowackiego do przyjaciol.
ja chyba sobie grzecznie poczekam do piatku, co mi tam, nie zaboli chyba za bardzo...
zaczelam watek specjalnie tutaj, bo w koncu jakis to tam biezacy news - co prawda krajowy i niexenowy, ale takie info na goraco, co do ktorego forumowicze jakos tam sie odnosza

Xenka

zgf1

Trudno mi cos napisac, potrafie jednak wyobrazic sobie jak moga cierpiec bliscy tych ktorzy zgineli. Gdy dowiedzialem sie o tym sledzilem cala akcje, do konca mialem nadzieje, ze komus uda sie przezyc...
Praca na kopalni jest bardzo ciezka, jeden gornik ktory wyjechal z dolu na pytanie reporterki jak tam jest powiedzial: widzi pani to wszystko tu? to jest niebo, tam jest pieklo...

[']

Xenka

Niestety, taką pracę też ktoś musi wykonywać i się narażać. Inaczej by było krucho ze zwykłymi zjadaczami chleba.

Jasmine

Ja to sobie pomyślałam, że jak ich zasypało to ratownicy po dniu czy dwóch do nich dotrą i uratują. Liczyłam że pewnie będą jakieś ofiary, jak to w takich wypadkach. Ale kiedy usłyszałam następnego dnia, że wszyscy (23 osoby) zginęli, serce mi zamarło. Każdy z nich miał dzieci, a może i niektórzy wnuki. Podobno najmniejsze osierocone dziecko ma tylko pół roku. Trochę szkoda że nigdy nie pozna swojego ojca.
Co tak naprawdę porobiło się z tym światem. Dawniej chyba nie było tylu tragedii.
Można by pomysleć, że czas ludzi dobiega końca.

Xenka

Jasmine

Shurnel

Pamiętam, jak mój ojciec wracał cały poobijany z kopalni, dziękując losowi, że tym razem przeżył. Strach zawsze był. Tąpnięcia zawsze były. Wypadki prawie na każdym kroku, jednak o tym się nie mówiło. Jestem całym sercem z rodzinami ofiar, jednak to co robią media to żerowanie na nieszczęściu innych. Robienie taniej sensacji. Być może ktoś powie, że w ten sposób dociera się do większej ilości ludzi, przekazuje się dalej, to co stało się w kopalni. Ale dla mnie to rozdzieranie ran tych osób. Prawie każdy dziennik roztrząsa tragedię w Halembie.

Wolałabym, żeby media zostawiły te rodziny w spokoju i pozwoliły im w ciszy wspominać najpiękniejsze chwile przeżyte z ojcami/braćmi/synami.

Jasmine - czas ludzi już dobiegł końca. Pasożyty tej ziemi powinny zapakować swe tyłki na stację kosmiczną na księżycu i dać odetchnąć tej planecie. Wystarczy popatrzeć na politykę rządu amerykańskiego dotyczącej ochrony środowiska.

Tyrella

Zauwazyliscie, ze zawsze tak jest przed Barborka? Zawsze w tym czasie... ehhh, starsi ludzie mowia, ze to Barborka znow zbiera swoje zniwo

No i zawsze wszystko sie dzieje na slasku -.-

Jasmine

Jasmine

Shurnel

Po prostu - kopalnie były, są i będą niebezpieczne. Mój ojciec czołgał się w ciasnych korytarzach, mając świadomość, że nad jego głową jest tyle skały, a właśnie przed chwilą coś się zawaliło za nimi. To niebezpieczna praca. Jeszcze na dodatek Halemba była kopalnią metanową. W każdej chwili coś się może zdarzyć w każdej z tych kopalń. I zapewne zdarza się, gina pojedyńczy ludzie, ale nikt o tym nie mówi.

Jasmine

Xenka