Xena Warrior Princess: Polskie Forum XWP

Jasmine

Dobre, dobre.

R

a to ja tez znam inna wersje
ze przyszla wycieczka do piekla i widza w jednym kotle oblesnego faceta z cud blondynka, jeden ze zwiedzajacych parsknal, ze on tez by tak chcial i co to za pieklo
na co diabel oprawadzajacy: a kto ci powiedzial, ze to pieklo tego faceta?

Z, no pewnie maja wode w buteleczce plastykowej

Aha, dorosli tego papieru nie uzwaja, ale sadze, ze jak male dziecko sie podetrze chusteczka czy czyms, to po prostu do kosza sie wyrzuca...
He he przypomnialo mi sie jak mi znajoma az fotke przyslala - w jednej restauracji, mozna robic TYLKO siusiu, bo takie rury niedorzne i maja ze 150 lat, a w kibelku jest siatka, zeby przylapac na goracym uczynku tego, kto ten prikaz olejej nie moczem

Z

To mi się od razu wygódka na bułgarskiej wsi przypomniała. Pełna podłoga z desek i na styku dwóch desek wyrąbana taka trochę szersza szpara. Ja jako dziecko miałam problem z celowaniem. Na ganku przed chałupą siedziała duża baba w fioletowych, pumpowatych spodniach. Ciekawe, jak ona celowała?

Oczywiście mowa tu o czymś w rodzaju "kuc nad studzienką" Wink

To było ponad dwadzieścia lat temu. Ciekawe, czy w Bułgari jeszcze takie kibelki na wsiach funkcjonują? Wink

Ale takiego chińskiego dzieciaka to na kolanach bym sobie nie posadziła

No dobra. To teraz ja kawał opowiem. Jedyny, jaki pamiętam.

Wsiada babka z krzaczorami pod pachami do autobusu. Stanęła z ręką uniesioną do góry, trzymając się drążka. Lekko wstawiony facet patrzy na nią i mówi: Teeee, baletnicaaaa, ale z tą nogą to chyba trochę przesadziłaś...

Hmmmm... To chyba jednak pokazywać trzeba, bo efekt nie ten Confused

Tyrella

Z

Takie żeliwne kibelki na kucankę z miejscem na stopy to w Bułgarii normalka. Tyle, że we Francji na parkingach też. Cholernie stresujące, kiedy spłuczka jest źle ustawiona i trzeba w popłochu wyskakiwać z kabiny, kiedy się prysznic po stopach dostanie Smile

Mnie zaskoczyła ta wąska szpara w płaskich deskach. Zero spadku i brak spłuczki. Jak nie wcelujesz, to albo boki szpary zostają udekorowane, albo takie deski ręcznie czyścić trzeba. To chyba nie jest miłe zajęcie Wink

KD10

Właśnie w tv cos takie zadali:
Jak nazywa się żona Herkulesa?
Co je na dobranoc Mis Uszatek?
Odpowiedzi są tak delikatnie mówiac bardzo oryginalne ale nie te które myslicie. Ktos się pokusi i spróbuje odpowiedziec?

Nikt się nie skusi ?
Nie to nie. Chodziło o frau kules i pora. Ciekawa jestem czy ktoś wie dlaczego?

red

http://www.youtube.com/watch?v=8cAwep48Akc

KD10

Hy hy hy jakie to.... inspirujace aż mnie brzuch rozbolał Laughing

Tyrella

a to, znam to Very Happy

kiedys w mojej klasie ktos to na komie mial

red

http://www.youtube.com/watch?v=U_O1EnOEaRo
http://www.youtube.com/watch?v=xV1q6ELLWLo

red

Teksty moich nauczycieli z podstawowki:

"Popieście teraz swoje fujarki" (chodzi o flety sopranowe)
"Ti ti ta"
babka od niemca: "I nie mówcie za często aha" (ma na imię Joanna)
biologica: "Gdy będziecie chcieli iść do toalety to pytajcie się: Kann ich auf Klo gehen; inaczej nikogo nie puszcze
facet od histy/wosu: "Proste jak świński ogonek"
"Porozmawiajmy o sprawach histerycznych"
"No, śpiące królewny!"
"Ale to już zupełnie inna histeria"
fizyca: "Odejmij tą dłoń od ręki"
"Nie wolno siadać na parapecie od zewnętrzej strony okna"
"Czy myślicie, że jestem głupia i ślepa?!"

KD10

Ja tam powiedzonek to tak za bardzo nie pamietam ale tak mi skojarzyło:
Uczył nas przez jakiś czas nauczyciel - emeryt, niby nic śmiesznego ale był głuchy jak pień, wiec jak wywołwał do odpowiedzi to nic nie słyszal z tego co ktoś mowił. A ze nasza klasa byla tragiczna wiec wypracowaliśmy sobie na niego metode , wszyscy siedzieli powazni a jakiś odpowiadający opowiadał mu jakieś bzdury aż pewnego dnia sie nam to ucieło, bo aparat sobie kupił. Trudno to sobie wyobrazić jak sie przy tym nie było ale jak sie słyszało odpowiedzi np. powiedz cos o bitwie po Grunwaldem a ktoś mowil że on sam jest jak ta bitwa pod i że nie bedzie mu odpowiadal a nauczyciel mówi " znów gadasz głupoty, przygotuj sie lepiej na następna lekcje siadaj4" można było ze śmiechu umrzeć.

Z

To ja Was chyba przebiję

Moja wychowawczyni w podstawówce wypaliła kiedyś: "weź tego pindla z tej ławki!" Wszystkim szczena opadła. Okazało sie, ze mówi o czapce, a pindel po kaszubsku ponoć "rzecz", czy coś w tym rodzaju Very Happy

red

Hyhy, moja babka od turystyki w sredniej zakazala nam "molestowac dlugopisy", czyli nimi pstrykac. Cyk, cyk, cyk, cyk. Draznilo ja to. Albo podczas sprawdzania sprawdzianow pierwszoklaistow z gegry: nosz k*wa co za debile, kto to takie dzieci robi w tych czasach?! (pisali, ze najwyzsze gory w polsce to karpaty)
Porownala wydmy do barchanow.
Jezor lodowca do wlasnego.
Do kumpla w pewnym momencie: ty to jeszcze gilami czy juz mozgiem smarczesz?
Do kumpeli: te, lala, te to sie na wlasny pogrzeb spoznisz.
Do dziewuch na koncu: lalki, pindrowac to mi sie na przerwie!
Do innego kumpla: nie bujaj sie, yoooo, krzeslo jest do siedzenia, yoooo.

Z

A mój fizyk zgłębiając tajniki swego przedmiotu mówił: "proste jak parasol bez ta rączka" Wink

KD10

[link widoczny dla zalogowanych]
no i to ja rozumiem Laughing

red

GIMNAZJUM:

Historyca o rywalizacji historyków:
"Bo widzicie, pan S. nie jest uczciwy. Jak do niego pójdzie ładna dziewczyna z dekoltem to jasnym jest, że dostanie lepszą ocenę niż jakiś chłopak. A ja jestem uczciwa. Jak kogoś lubię to stawiam 5, a jak nie to 3."

Babka od anglika:
"Wszystko ładnie, bardzo dobrze, podobało mi się, siadaj, dwa"

Fizyca:
"Czy ty wiesz dziecko, że ty rozmawiasz?''
"No żeby nauczyciel odwracał się do tablicy, a klasa gadała? Pierwszy raz słyszę o czymś takim!"
"M. nie kłam, bo pójdziesz do piekła i przefarbują Cię na blond''

Biologica:
"C., do odpowiedzi!''
"Kłamiesz!''
"M., dlaczego nie było Cię na olimpiadzie biologicznej? Wygrałbyś!''
wyjmuje coś z biurka: "Co to jest? Nie wiesz? To jest przecież w podręczniku z 2 liceum!"

Anglistka:
"To nie jest tak, że chcę wam zrobić na złość, ale jutro sprawdzian z ostatnich trzech miesięcy''

Biologica: "S.! Nie rozmawiaj! Do odpoweidzi!
S: Nie umiem!
Biologica: "Znowu nie umiesz! Jeden! "

Historyk: "Wy tam na ostatniej ławce. O tatrach to sobie po szkole pogadacie! Teraz macie histerie!"

Wuefistka: ""T., jesteś głupszy od tego osła w Shreku"

Historyca: "..... (nazwisko ucznia) nie rób z siebie debila"

"Nie pluj się dziecko! Idź do psychiatryka!"

Uwagi od nauczyciela Techniki dla mojej klasy:
1. Klasa ma przejawy anarchistyczne.
2. Klasa zachowuje sie jak pod budka z piwem.
3. XYZ wyrzucil ZYX dlugopis za okno, wiec ZYX wyrzucila mu plecak.
4. Klasa wyszla z lekcji bez zapytania o zgode.

Chemica:
"A wiecie, posadzilam sobie wlasnie (wymienia kwiatki), a moj syn wrocil z obozu z plecakiem pelnym zaplesnietej bielizny... Ale o czym to ja mowilam..."

Historyca:
Wyszla podczas ostatniego sprawdzaniu w 3 gim, zostawila otwarte drzwi. Nie bylo jej cala lekcje. Nim wrocila chyba ze dwa razy krzyknela: "Uwaga, ideeee"

Babka od anglika:
"Siadaj tutej!"
I oczywiscie walila dziennikiem w lawke/biurko.

Historyk:
"Jaki jest zawod wymagajacy wysilku umyslowego i fizycznego? No? Nie wiecie? Babcia klozetowa!"

=============

TECHNIKUM

Niemczyca:
spiewa to, co ciagle puszcza jej sasiad "Moja matka jest pederastkaaaaa, yo yo yooo!"
"Trzpiotka idiotka"

Polonistka:
do chlopakow: Misiaczki wy moje...
sprawdza mi wypracowanie, ja mam paskudne pismo... miala zly humor, a wtedy sypaly sie kosy no i cala klasa od gory do dolu paly dostala. wola mnie do sie... a ja sie smieje.
Ona: "Z czego ty sie smiejesz dziecko? Tu plakac trzeba, a nie sie smiac!"
Ja: "Z pani sie smieje"
Ona [burak na twarz i juz sie nie odezwala]

Stara matematyca:
Chlopaki puszczaja mucke z komorki, a ona wyglada za okno i: "Kto tu kury hoduje?"
Schowalismy jej gabke i krede, zeby nie pisala nic na tablicy: "Hmm... Znow komus pozyczylam i mi nie oddali, zaraz wracam" (jej zaraz przeciagalo sie na cala lekcje)
"Siadaj tutej i patrz na toblice"
"Pljus i mninus"

Wychowawczyni (Technologia gastronomiczna, podstawy zywienia czlowieka, dietetyka, obsluga konsumenta, towaroznastwo):
"Jak ci nie smakuje albo sie nie podoba, to papiery sa w sekretariacie"
na co my odpowiedzielismy kiedys...
"My: zrobmy frytki!
Wych: Frytki sa zle, le, zle, niedobre i tluste!
My: Jak sie sorce nie podoba, to papiery sa w sekretariacie Very Happy

Wych - smiech"

Biologica:
"No to sie troche poorgazmujemy."
"Ch., nei wiedzialam, ze masz takiego" (pokazuje palcami jakies 2cm koledze, ktory napisal, ze meskie przyrodzenie sklada sie doslownie z "wora i napletka")
Czyta odpowiedzi ze sprawdzianu:
- Tworzenie sie organow z listkow zarodkowych?
odp. Ginekolog
- Jedna z metod antykoncpecji?
odp. Ginekolog
- Miejsce, w ktorym rozwija sie nowo poczety zarodek?
odp. Miednica
- Inne okreslenie zarodka?
odp. Chloroplast

Babka od PO:
"Ty, nie badz taki do przodu, bo ci tylu zabraknie!"
"A zebys to tak wyrznal sie o te sznurowki!"
"Jakbym tak bandazowala jak wy, to poszkodowany przypominalby niedorobiona mumie"

Historyk:
"Panny z konca blizej slonca"
"XYZ jakie piekne imie, zmiescisz sie w mym rymie"
"Stan u mego boku, dodaj mi uroku"
"Ale z lewej strony, prawe miejsce mojej zony"
"Niektorzy twierdza, ze Hitler nosil buty z koturn"
"Nie chce tu widziec zadnych krotkich spodenek, mini spodniczek ani odslonietych pepkow"

Rusycystka:
"Bardzo ladnie czytasz, dwa"
"Pala, pala, pala, pala... Nie zdasz!"
"Ogarnij sie i nie gderaj!"
W ostatniej klasie technikum: "Ci co nie zdaja matury z ruskiego, maja 3 na koniec. Zadowoleni? To wyjazd, nie chce was widziec na moich lekcjach"

Mlodzian od hotelarstwa praktycznego:
"No nie patrzcie sie na mnie, zawstydzacie mnie!"

Wych vs biologica:
Wych wchodzi do klasy na bioli: A co tu tak wesolo?
Biologica: Orgazmujemy sie.
Wych: Ojej, przeszkodzilaaam! A ja musze im cos powiedziec...
Biologica: To ja poorgazmuje sie chwile sama, a ty tu pogawedz. Tylko nie kzycz, to takie dobre dzieci...

TEKSTY UCZNIOW:
"Przepros i wyjdz"
"3Z = Zakuj, zdaj, zapomnij"
"3Z = Zakuj, zdaj, zalej sie"
"Mis to takie zwierze 4 na 4. Co to jest mis?" - tekst, ktory powtarza sie w kolko i denerwuje nauczycieli.
Kolezanka do faceta od Techniki Pracy Biurowej (za duzo sie miziala z chlopakiem na przerwie...): "Misiuuuu...."
Ta sama kolezanka do mnie czy innej kolezanki, ktora siedziala obok: "Kochanie, podasz mi..."
"Sorkooo" (do sora)
Do matematycy (zaslaniala glowa to o napisala): "Zabieraj ten globus!"

red

http://www.youtube.com/watch?v=NHDgwsoK1Kg Sloneczny Paproch, czyli (prawdopodobnie) jeden z pierwszych filmow Lans Productions (chlopakow z mojego miasta... Osiedla

)

Zico

-Czym się różni murzyn od opony?
-Jak założysz na oponę łańcuchy to nie śpiewa bluesa
--------------------------------
-Ulubiony samochód żyda?
-Gazik.
--------------------------------
-Ulubiony plecak żyda?
-Majdanek.
--------------------------------
-Idzie przez pustynię facet niesiony przez czterech murzynów w lektyce. Nagle pada strzał. Jeden z murzynów pada martwy.
-Gość w lektyce: "Kur** to już czwarta guma w tym tygodniu..."
--------------------------------
-Co powstanie po skrzyżowaniu murzyna z ośmiornicą?
-???
-Ja też nie wiem ale na pewno będzie za*******e szybko zbierać bawełnę.

I bez urazy, girls. To tylko kawały.

red

Jak nazywa sie zyd wbity w ziebie z wystajaca glowa?
Zydkiewka

Kto jest najwiekszym wrogiem Hitlera oprocz Zydow?
Krystyna z Gazowni

Przyszła laska do proktologa a ten mówi:
-Pani wyjmie najpierw tę słomę z odbytu, co?
A ona na to:
-To nie słoma, to moja mentalność

Patriotyzm
Wyszły dwa owsiki z dupy, ojciec i syn. Idą, idą, w końcu syn pyta:
- Tato, a co to jest to zielone po czym idziemy?
- Trawa, synu
- Acha, a to mokre tam dalej?
- Rzeka, synu
- Acha, a to żółte co tak świeci?
- Słońce, synu
- Acha. Tato, ładnie tutaj, dlaczego my musimy w tej dupie mieszkać?
- Bo to jest, synu, nasza Ojczyzna.

-------------
I autentyk:
Drogie Bravo, drodzy koledzy i koleżanki.
Mam na imię Dagmara i mam 19 lat.
Moja sytuacja jest bardzo krępująca i nie wiem, co teraz mam
zrobić.
Jestem już dorosłą dziewczyna i mam wspaniałego chłopaka o imieniu
Marcin, którego kocham ponad życie i myślę że
On moje uczucie. Jesteśmy już razem 6 miesięcy i postanowiliśmy
dokonać Aktu Miłosnego, aby umocnić nasz związek.
Niefart polega na tym, że ja jestem dziewica, a z tego co wiem On
jest już doświadczonym mężczyzna.
Bardzo obawiałam się ze nie spełnię jego oczekiwań, po prostu
zawiodę!
Na dodatek wszystkie moje koleżanki potraciły już dziewictwo i żeby
mieć, o czym rozmawiać z nimi, powiedziałam że ja również nie jestem
jak to się mówi potocznie "cnotka". O tym fakcie dowiedział się Marcin
od mojej koleżanki, Moniki, która jest jego dobra znajoma. Gdy Marcin
zapytał czy to prawda, nie zaprzeczyłam.
Ustaliliśmy nasz Pierwszy Raz na najbliższy weekend, ponieważ
Marcina rodzice jada na wesele.
Bardzo się obawiałam bólu, oraz tego ze Marcin posądzi mnie o
kłamstwo, wiec postanowiłam jakoś sobie poradzić.
Nie chciałam przespać się z "pierwszym lepszym" gdyż kocham
Marcina i chce, aby to on był moim Pierwszym Mężczyzną!!
Akurat zdarzyło się tak ze byłam sama w domu i postanowiłam
uporać się z moja błoną dziewicza.
Nie chciałam robić tego palcami ani jakimś twardym przedmiotem a
na wibrator niestety nie było by mnie stać.
Poszłam wiec do lodówki i zobaczyłam nadającą się do mojego czynu
kaszankę.
Odpowiadała mi rozmiarem i grubością, była trochę za zimna i za
twarda wiec postanowiłam ja podgotować.
Kiedy nareszcie ostygła, nasmarowałam ja wazelina, i zaczęłam
wkładać ja do pochwy. Poddałam się chyba za bardzo chwili i za bardzo ja
ścisnęłam. Wtedy stało się najgorsze co mogło się stać!!
KASZANKA SIĘ ZŁAMAŁA!!!!!!!!!!
Rozpaczliwie próbowałam ja wyjąc palcami, ale chyba trochę za
bardzo ja rozgotowałam i niektóre kawałki kaszanki zostały mi w pochwie
nie mogę ich wyjąc!
Wstydzę się iść do ginekologa a za kilka dni wyczekiwany przez
nasza dwójkę upojny weekend!!
Nie wiem, co mam zrobić i do kogo się zwrócić.
Co teraz pomyśli o mnie Marcin!!
BŁAGAM POMÓŻCIE!!!!!
Zrozpaczona

Odpowiedz Redakcji:
Na wstępie pragniemy podziękować Ci za podzielenie się z nami
swoim problemem.
W twojej nader ciekawej sytuacji proponujemy Ci dwa rozwiązania:
1. Ekstrawaganckie w stylu New art.
2. Siłowe
Pierwsze wydaje nam się ciekawe, lecz może nie przynieść
spodziewanych efektów.
Musisz pokroić cebule w kostkę, a następnie podsmażyć ja na
złocisty kolor na patelni (koniecznie na oleju z pierwszego tłoczenia).
Następnie musisz dopchać ja do pochwy i zrobić 3-4 przysiadów
tak, aby zmieszała się z kaszanka.
Potem zaproś swojego ukochanego na romantyczne spotkanie
inicjujące.
Przed pierwszym stosunkiem zaproponujesz mu wiec kaszankę po
staropolsku w wersji francuskiej.
W ten sposób osiągniesz dwa cele:
udowodnisz mu ze bardzo go kochasz i jednocześnie pokażesz ze
świetnie gotujesz.
Przypominamy Ci powiedzenie "PRZEZ ŻOŁĄDEK DO SERCA".
Rozwiązanie drugie jest jednak o wiele bardziej skuteczne.
Przygotuj patelnię, na której miałaś zrumienić cebulkę.
Następnie weź ja w prawa rękę, (jeśli jesteś leworęczną to w
lewa) i pierdolnij się nią z całej siły w głowę - bo tobie to już chyba
nic nie
pomoże!
Z poważaniem
Redakcja

R

zico, ale ty miales dac przyklady o kobietach, seksistowskie, a nie rasistowskie zakazane przez konstytucje <g>
Bo ja nie jestem ani zydem, ani murzynem i nie widze sensu w takich kawalach, ktore bazuja ogolnie na tym, ze ktos nie jest czlowiekiem, a nie ze ma zachowania, za ktore mozna go wykpic, wysmiac czy wytknac mu je.
Pisales, ze ciebie cos razi osobiscie jako faceta, co ma mnie razic jako kobiete, poza tym, ze te kawaly sa niesmaczne?
oraz, ze podpadaja pod czepniecie sie administracji fora.pl...
smiesza mnie kawaly o blondynkach i babach u lekarza, ale np. te o Polakach takie sobie juz nie, wiec wiem co czuje ktos kto jest czarny albo zydem i czyta kawaly opierajace sie na odbieraniu mu czlowieczenstwa oraz prawa do zycia. W kawalach seksistwoskich, nawet jesli nie sa mile, az tak daleko sie nie posuwaja pomyslodawcy...
Aha i zeby nie bylo. Jedna z Xenitek, z SG tez miala tendencje do nazywania asfalt i pamietam, jak ja rowno opieprzylam od gory do dolu za takie trksty, Szalka swiadkiem, wiec to nie tylko ty i ze jestes facetem

Na przyklad mnie tez wkurza ten spot reklawoy o uciekajacych polakach przed tankami, bo Niemcy ida na zakupy czy cos tam.
Kojarzysz? Ciebie pewnie tez wkurza, nie?
I strasznie mnie wpienia ta facetka z reklamy makaronu, ktora twierdzi, ze jej makaron nie wyszedl bo jej maz nie kupil okreslonej marki. Kretynka po prostu. Nie czuje sie obrazona jako kobieta ta reklama, po prostu uwazam, ze taka zona jak by byla jak ta w tej reklamie to skonczona debilka i bym ja kopnela a nie litowala nad nia. A sam pomyslodawca sie nie popisal, uwazajac, ze to taki swietny chwyt reklamowy. Raczje budzi politowanie, ale tez jestem daleka od wypluwania sie gdzies, ze to reklama uwlaczajaca kobietom i zdjac, zdjac. Po prostu spot nie wyszedl, a najwyzej makaronu sie producentowi mniej sprzeda jak taki malo pomyslunkowy

KD10

Red czy ten artykuł z Bravo to faktycznie autentyk? Nie wiem kogo bardziej mi żal, tej niedouczonej małolaty, czy tego kto jej odpowiedział.

Zico

Pewnie Cię to zdziwi ale mnie też nie bawią te kawały. Podałem je tylko jako przykład złego gustu w poczuciu humoru. Za murzynami nie przepadam, przynajmniej tymi z USA, ale nie twierdzę, że są gorsi z urodzenia. Każdy jest kowalem swego losu. A Żydów bardzo cenię i poważam, o czym powinnaś wiedzieć. W pewnym sensie są dla mnie nawet przykładem na właściwą postawę życiową. Zwłaszcza w stosunku do rodziny, wiary i swego narodu.
OK. O kobitkach też coś wrzucę jak znajdę.

red

Eeee, a mi sie podoba. Wiem co to za bol jak sie nie ma dobrego makaronu. Serio, moze nie wyjsc wtedy cale danie, a Lubella jest wg mnie najlepsza.

KD: tak. Mi tam jej nie zal, glupia jst, ale odpowiedz redackji... Wylam ze smiechu Very Happy

R

mnie chyba bardziej zal na zasadzie ze oni sa zalosni ci od redakcji.
ale to sciema jest, urban legend.
pop ierwsze jezeli by taki list to pewnie podpucha, a po drugie jezeli nie to wcale nie smieszne.
Sa przypadki hispitalizacji z tego typu powodow. Jeden facet napakowal w kobiete dzemu i miala zakazenie, albo lodu, bo uwazal, ze takie seksi...
Ale dziewucha glupia - jezeli prawdziwe - ze po prostu nie pogadala z chlopakiem <g> Nie, to jaja sa, po prostu, ludzie jednak w parach gadaja ze soba o seksie, chocby nie wiem jak niedowiadczeni byli <g>