|
Xena Warrior Princess: Polskie Forum XWP Xena Warrior Princess
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
red
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moderacja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:34, 08 Sie 2007 Temat postu: Kawały (i różne takie tam...) |
|
|
na pierwszy rzut wklejam znalezione na innym forum teksty nauczycieli. wiem, duzo ich, ale warto pracitac. plakalam ze smiechu!
1. Uspokójcie się bo postawie mu pałkę i nie będę się z nim więcej zabawiać.
2. Jak nie wierzycie to spytajcie starszych rówieśników.
3. Spójrzcie na tej mapie na teren kropkowany kreskami.
4. Oszczędzę ci chyba wrażeń związanych z przejściem do następnej klasy.
5. Ja przez was to żylaków na mózgu dostane!
6. Nie chcę państwa martwić, ale tak naprawdę, to nikt jeszcze nie udowodnił że świat tak naprawdę istnieje. Ale dam wam rade - żyjcie tak, jakby świat naprawdę istniał.
7. Jak dzwoni do was telefon, to nikt do was nie dzwoni. To Bóg do was dzwoni.
8. Wy nędzne kawałki przewodników!
9. Magda(blondynka)! Choć do tablicy!!! Czego ci pan jeszcze dzisiaj nie robił?
10. Co to za głupia dyrektorka, że karze mi przychodzić na jedna lekcje! Przecież nie opłaca mi się wstawać.
11. Boże!!! Jeszcze 5 minut do końca lekcji. Mi się już nie chce. Coś sobie poróbcie.
12. Zdejmą ten lach, ty sieroto obrzygana!!!
13. To już jest szczyt, zaraz pójdę z dyrektorem do dziennika.
14. Wyjdziecie za piec po wpół do.
15. Jak wyciągasz pierwiastek, to tak aby wszyscy widzieli.
16. Jesteś rozgarnięty jak kupa liści.
17. Jak mam mieć szczęśliwy przyszły rok, jeżeli będę was uczyć?
18. Nie niszcz tej czaszki! Kiedyś będziesz tak wyglądał...
19. W tym dniu będzie wolny dzień.
20. Niby po cichu, ale krzyczycie.
21. Dzień bez klasówki - to dzień zmarnowany.
22. Wstań i zobacz jak siedzisz!
23. Jesteście kompletne dno! Tu trzeba plutonu egzekucyjnego, żeby zrobić porządek.
24. Ale to na za chwile.
25. a gdy już dostaniecie Nobla, nie zapomnijcie pana od fizyki...
26. Gadam do was jak mur do ściany.
27. Podyktuje wam zadanie tak łatwe, że aż strach. Nie pokazujcie go rodzicom!
28. Wyglądasz jakbyś środki toksyczne jadła.
29. Nie jesteście orłami. Można was wszystkich wystawić na parapecie i nie wyfruniecie.
30. Jesteś durny aż się kurzy!
31. Kto mi tam trzaska dziobem? Zamknij się i przejdź na odbiór!
32. Przypomnij mi, że mam ci wstawić te pale do dziennika!
33. Nie będę wam piąty raz powtarzać! Mówiliśmy o tym już trzy razy!
34. Lekcja z wami to jak Kalwaria i Golgota do kupy.
35. Uwaga dyktuje zadanie! Trudne! Osoby o słabych nerwach proszę zamknąć oczy!
36. Ponieważ mamy zaległości do wojny przystąpimy później.
37. Żeby było szybciej to jedna ręka będę pisać a druga mówić.
38. Na następnej lekcji będę latać.
39. Klasa chodzi po klasie i nie zwraca uwagi na moje uwagi.
40. Wszyscy wychodzą, reszta zostaje.
41. Zaraz kogoś wyrzucę za drzwi, bo Jacek od rana rozrabia.
42. Odwróć się klasa do buzi!
43. To, że nosze okulary nie znaczy, że jestem głucha!
44. Weźcie se te kapcie do serca.
45. Niech was gęś kopnie a świnia powącha!
46. Rozróżniasz pojecie bieguna i elektrody? Elektroda to elektroda a biegun to biegun.
47. Ja mam znowu okres, a wy jeszcze nie macie stopni.
48. Wstań głośno i powiedz!
49. Jedna druga można otrzymać dzieląc 50 przez 100 albo 50 przez 25, czy tam odwrotnie. Wszystko jedno!
50. Jak to, nie wiesz co dostałeś? Stopień dostałeś!
51. Ten okrąg jest zakończony na okrągło - jak to okrąg.
52. Ja tu z wami kompletnie zidiociałam.
53. Kto chętny niech podniesie rękę. Nogi tez mile widziane.
54. Te liczbę najlepiej wstawić w zawias.
55. Dlaczego na lekcje przychodzicie w ubraniach?
56. Jak by to pies zjadł to by zdechł.
57. Popatrzcie jaki okaz: kapusta z uszami.
58. Gdyby twój pies to słyszał, to by się wściekł.
59. Jeśli twierdzisz, że Kmicic nie był rycerski, to, kochasiu, po prostu bluźnisz na okrągło.
60. Niejeden z was miałby kłopoty z tym jak się rozmnażają liście.
61. Kto z was myje się rano? (Cisza) Czułem to.
62. Prezydent był odpowiedzialny przed Bogiem i historia, czyli przed nikim.
63. Głąb jesteś!!!!
64. Nie wiem czy będzie potrzebne ale weź na wszelki wypadek jak to powiedział pan Władek.
65. Jak ktoś odpowiada to ty podpowiadasz, jak ja cię pytam to milczysz. Co z ciebie za dziwoląg!?!?!
66. Przyjdzie i na ciebie kolej, kudłaczu jeden!
67. Panno, za włosy to masz szóstkę.
68. Pokaz się no malutki.
69. a nie zrozumiałaś???!!! bo ja rzeczywiście po chińsku mowie.
70. Aaaaaa to ten Kamil grubasek.
71. Siedź prosto bo twoje walory ulęgną zmniejszeniu.
72. Nie podpieraj się jak byś był po 10 piwie.
73. Siedź prosto, jesteś niebrzydki.
74. Zostawmy to boś się zakapukała znowu.
75. Niech ci rozum wróci bo pleciesz jak po dużym piwie.
76. Nie jesteś taki mądry jak ci się wydaje.
77. Co to jest jędrność? (cisza) Jest to zjawisko przeciwne do sflaczalości.
78. To teraz kontiniuejszyn proszę.
79. Klitus bajdus módl się za nami.
80. Pszczółka Maja robi razem kupkę i siusiu a nie oddzielnie.
81. Co ty mi tu pleciesz za gluposci?
82. Michale przyjacielu zwierząt futerkowych.
83. Spływa mi to jak po kaczce...
84. Zabraniam ci tak wyglądać!!!
85. Panowie!! Na litość Boga!
86. Widzimy, że nic nie widzimy..
87. Jak Alicja przebywała po drugiej stronie lustra, była w ujemnej odległości od niego...
88. Łeb ci urwę.
89. To jest lekceważenie mnie!!!
90. Zaraz będziesz miała ciało o masie...
91. Bo w gębę zaraz...
92. Co? Będziecie się znowu podniecać?
93. Zatkaj się!!
94. Ale jesteście ciemniaki...
95. Pierwszego co będzie gadał złapię i miazgę zrobię!
96. Co ty za spacery uskuteczniasz?
97. Przestańcie rechotać jak konie!
98. Banda pajaców.
99. Ty małpo jedna.
100. Zamknij się! Nie marudź!
101. Tylko mi spróbuj chamie!
102. Kryminalisto!
103. Durne pały!
104. z wami tylko do ZOO...
105. Czego rżysz tak?
106. Co za jęki? Co za jęki u was ciągle?
107. Ty będziesz trup zaraz.
108. Mogę ci huknąć, co se myślisz?
109. a ty co - zgłupiałeś?
110. Co za "już" gnoju?
111. Nie popijać tam sobie!
112. Bo ja cię zaraz rozszarpie!
113. Tutaj naćpałem trochę...
114. Kowalska, skończona jesteś!
115. Reklamacje do Pana Boga
116. Ty się strzeż mnie!
117. Tylko gęba mlaska!
118. Albo mi żresz, albo mi gadasz, albo chodzisz po klasie. Dość tego!
119. i mamy misz-masz
120. Konrad, połóż ręce na stół, bo mi biurko oświnisz!
121. Uśmiechnij się! Jutro tez cię zapytam.
122. Już mowie jaka jest zasada działania tego ustrojstwa.
123. Ustaliliśmy, że jestem wiedźma.
124. To trzeba pokazać łopatologicznie.
125. Weź wyjdź się przeleć!
126. Dobrze by było, abyś był na tej lekcji, a nie siedział tylko tym zezwlokiem...
127. Może byście z tego jakiegoś wniska wyciagli!
128. No to do tablicy dziarskim krokiem zmierza ochotnik numer...
129. Bądźcie trochę ciszej, bo przeszkadzacie tym, którzy są na korytarzu. Drzwi są przecież otwarte.
130. Cieple prądy zaznaczone są na czerwono, a niebieskie na zielono.
131. (z chemii) Ewa, jak to jest w okresie?
132. (Do ucznia, który w trakcie lekcji odwrócił się do kolegi siedzącego za nim): "Kowalski! Frontem do wroga!"
133. Wy nadajecie się jedynie do kopania rowów, ale nawet do tego się nie nadajecie, bo byście się zakopali.
134. Jak lodów nie wolno jeść, to wy byście schaboszczaka za loda oddali.
135. Jak ktoś nie słucha ojca i matki, to słucha psiej trąby.
136. Mróz - zdolna bestia, ukryty cichy talencik, tak jak w tej piosence: "Cyt, cyt, mija czas, a mrozisko szczypie nas".
137. Dałem sobie słowo, że wyrzucę za drzwi ta politykę, ale jakoś tak człowieka ciągnie.
138. Dosyć polityki, przechodzimy do fizyki.
139. Rock and roll dobry jest na pogodę i na deszcz.
140. Daje wam 3 minuty czasu, żeby znaleźć klucz. Jak nie, to zrobię to, co zrobił mój dziadek.
141. W fizyce wszystko jest muzyka, poezja, sztuka.
142. Co wy dzisiaj tacy trąbalscy jesteście?
143. Kuba, ty byłeś bida, jesteś bida i będziesz bida.
144. Łap klamkę z drugiej strony i bywaj zdrów.
145. Dobra, Mazur, siądź na miejsce, zatłukę cię na przyszłej lekcji.
146. Wojtowicz, proszę iść do siebie i wziąć te śrubę.
147. Przypominam ci, że możesz się zwrócić do adwokata klasowego, szkolnego, ale wszystko, co powiesz może być użyte przeciwko tobie.
148. Panczyk jest leworęki i jak rysuje to mu ręka drży i wychodzą takie knoty.
149. Jak jeszcze nie byłeś bity, to będziesz, zobaczysz, ta dzida, położę cię tu i będę prał.
150. Wrzesień, nie gadaj głupot, bo jak przypale pierwiastek z 4, to zobaczysz.
151. Ej, coś tu się knoci dzisiaj, wysoka temperatura, czy co?
152. Idź i rozwal to zadanie, ale tak, żeby się tynk z sufitu sypał.
153. No, śliwa, dosięgła cię ręka sprawiedliwości ludowej.
154. Gdzież to pieronstwo jest, nie widzę na oczy.
155. Strumień indukcji to jest kawał takiego chama.
156. Od razu widać po klasówce, jakie jest oblicze polityczne klasy III b.
157. Ooo, a cóż się dzieje w tej klasie: Biernacki złożony niemocą, Debski - bida, [...] Mazur się dzisiaj opala, [...] Edyta ma dzisiaj poważne sprawy i nie ma po co przychodzić do szkoły.
158. Otwórzcie drzwi, bo mnie krew zaleje w tej sali, padnę zaraz.
159. Biernacki na dzisiejszej lekcji jest pierwotniakiem.
160. Nie no, coś tu nie gra w ogóle, niech to diabli wezmą.
161. Mazurze, tu na pierwsza ławkę szybko chodź. Lubię, jak siedzisz blisko ołtarza.
162. Gołba dzisiaj tak zdębiał, ze trzy razy go pytałem i nie dało się go oddebić.
163. Generał, na przyszłej lekcji, jak tylko wejdziesz do klasy, rzucasz torbę, idziesz do tablicy i albo ty mnie wykończysz, albo ja cię wykończę.
164. Trąba jesteś pierońska, wyrzucę cię z klasy. Takiego związku to nawet Rosjanie nie wymyślili.
165. Ty musisz przy tablicy szaleć. Jak uczeń umie przy tablicy szaleć, to jest uczeń dobry, a jak zniszczysz tablice, to kupimy nowa.
166. Nie można upraszczać kaszanki z szynka.
167. Opornica nie może być ani komunistyczna, ani imperialistyczna. Opornica nie zależy od systemu.
168. Wektorów jest tak dużo jak Chińczyków.
169. W Zambii jest monokultura obuwnicza. Wszyscy chodzą boso.
170. Ta wiosna coś knoci sprawę.
171. Kuba, no gdzie ty tu widzisz obraz? To jest papuga, a nie obraz.
172. Kuba, jak ja cię kopne w kostkę, to zobaczysz, jak będziesz przez tydzień kulał. Buty mam twarde.
173. Debski, ty to jesteś len patentowany. Trzeba by dotrzeć do twoich rodziców.
174. Debski, ty jesteś [...] pniak, but. Ciebie można objąć dwoma kryteriami: kompletny niezdolniacha lub zgnilec, to jest próżniacha, albo taki duży zgnilec, czyli zgniły zgnilec.
175. E, Mazurowi to jest wszystko jedno, czy je jajko wędzone, czy gotowane.
176. Słuchajcie, studenci na przyszłej lekcji będą bezrobotni, a ja idę zapłacić rachunek na pocztę, bo mnie wsadza do kicia.
177. Gatkowska, [powiedz] jeszcze raz, gładko, powabnie.
178. Lubię takie filmy, jak np. "Przeminęło z wiatrem", który trwał 8 godzin. Można się było wtedy wyspać porządnie.
179. Jak Edyta przyjdzie raz na jakiś czas do szkoły, to się musi rozejrzeć po klasie, co jest grane.
180. Chodzisz do kościoła? No i po co? Lepiej byś się do jakiejś partii zapisała.
181. Ty weź się do roboty, bo cię kropnę z tej fizyki. Patrz, biorę najgorszego ucznia: Edyta, idź no.
182. Bądź, Paszkowski, łaskaw zmoczyć sobie ścierkę i rekultywować tablice. Rekultywacja jest to odzyskiwanie powierzchni utraconej.
183. Coś mi gardło nawala, nie mogę mówić. Pierun, Czarnobyl jakiś, czy ta wiosna?
184. śliwa dzisiaj jest? On wie, kiedy zwiać.
185. Na drugi raz, Edyta, postawie ci pierwiastek z 1. Wiesz, ile to jest? Przyniosę komputer i oblicze, ile to jest pierwiastek z 1.
186. Dobra, weź, Mazur, swój mszalnik [zeszyt] i siądź do ławki.
187. Dziewczęta, podejdźcie bliżej, bo wyciągacie te głowy jak ciągnące na południe żurawie.
188. Ten mecz się zaczął nie o 20.00, tylko o 20.15, tam jakieś uroczystości szły, trąbki, pompki...
189. Wrzesień, co cię dziś przypędziło do szkoły? Brzydka pogoda, czy co?
190. Człowiek reaguje na wszystko, chyba, że jest ślepy i głuchy jak nasze związki zawodowe.
191. Po lewej stronie zapiszcie fale mechaniczne - ten nasz stary, dobry jazz.
192. Paszkowski, ja cię wezmę, postawie na środek i spiorę. Może cię wreszcie ocucę.
193. Edyta jest? Przynieśli ją diabli, czy nie przynieśli?
194. Wykujecie te wartości na blaszkę i jak ktoś przyjdzie jutro bez tej blaszki, to go wyrzucę.
195. Nauczyciel to jest tak zwany honorowy dziad.
196. Dwa metry długości jak Arnold amerykański, a udaje Greka.
197. Jak mi, Kuba, jeszcze raz otworzysz buzie, to zobaczysz, jak cię spięściuję.
198. Weź w domu, Mazur, jakiegoś sznura i się zbiczuj. Mowie ci, zbiczuj się porządnie i jutro będziesz na fizyce koncertował.
199. Mazur, ty jesteś taka nędzna Mazurówna, niech cię pierun weźmie. Dostajesz jedynkę na półrocze, tak od serca. Powinni ci postawić pomnik i podpisać: "Leniowi - od wdzięcznych leniów".
200. źle się dzisiaj czuję, jestem na pograniczu grypy. Albo ja ją zwalczę, albo ona mnie zwalczy.
201. Rozumiem, że nic nie rozumiesz. Powiedz, co rozumiesz.
202. Żyć, uczyć się i nie umierać. Tylko czego tu się uczyć, jak lekcji nie ma.
203. Edytę nie pytam, bo nawet chyba jest nieobecna.
204. Słuchaj, stary, powinienem ci dać 50 tys. nagrody za to, że z dnia na dzień kołowaciejesz i ogłupiasz całą klasę i mnie. Ty kołowaciejesz odwrotnie proporcjonalnie do czasu. Paszkowski, dostajesz ode mnie na przerwie hot-doga i jedynkę w dziennik. Paszkowski, opamiętaj się wreszcie, tak nie można.
205. Co Gatkowska patrzy tak na mnie jak żaba na pioruna?
206. Ja spróbuję to zrobić taka metoda troszeczkę turecko - chińską.
207. Dobra, niech Michalski siądzie, bo ja zaraz zasnę, a jak zasnę, to będę strasznie chrapał.
208. Panczyk, ty mówisz, czy mruczysz? No mówże, bo ja mam stare ucho.
209. Do cholery, po co w tej szkole tablice kupili?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
R
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 4179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:52, 08 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
red oci...? <g>
200 punktow...
nie mowiac, ze jest juz na forum topik, gdzie wrzucamy tego typu rzeczy...
zreszta wiekszosc to stare jak prababcia Zeusa, a i tak urban legends, czyli wymyslone. Lepiej wrzuczcie cos od siebie, naprawde z zycia wziete.
Moja biologica klocila sie z ksiedzem przy kazdej okazji, ze Adam i Ewa ubrali sie w skory, bo im bylo zimno, a ksiadz, ze bylo im wstyd, ze sa goli Inny ksiadz wsciekly, ze nie czytamy ksiazek o tematyce religijnej - Wy groby pobielone! Kiedys urzadzil publiczne przepytywanie kto jaka ksiazke religijna przeczytal, mnie cos mowilo, ze niedobrze przyznac, ze czytuje Kosidowskiego i jego Opowiesci Ewangleistow albo Biblijne
Historyczka - tutaj jest gwozdz pogrzebany
zreszta historycy i peowcy to najbardziej porabani nauczyciele w branzy. Wiem, bo sama mam nauczyciela i historyka za ojca, ktory mial zawsze bardzo specyficzne metody nauczania. I poczucie humoru tez Niestety pozytku z niego nie mam za wielkiego, bo ja starozytnosc, a on nowozytnosc...
Przy czym nie wiedzialam czy sie smiac, czy plakac kiedy zawistne bachorki twierdzily, ze ja mam dobre stopnie z historii, bo mam ojca historyka... No tak, a w pracy z kolei oczekiwali, ze bez niczego bede od razu pierwszego dnia wszystko wiedziala i umiala, bo mam w rodzinie kogos z danej dziedziny, niewazne, ze ogolnie, a dokladnie to zupelnie z innego dzialu... Ech.
Rusycystka do mnie: dzieci nauczycieli sa bezczelne! (gdy wyzebralam 4 na semestr, a w ogole baba tez miala corke, a tak to byla glupia jak but, lacznie z tym, ze przychodzila w spodnicy z bocznym rozcieciem i upierala sie nosic to rozciecie z tylu, w zwiazku z tym bylo jej widac tylek <g>)
sp matematyczka: tutaj smierdzi plastykiem!
peowcy to oczywiscie oddzielna epopeja. Slynne i nagminne bylo wchodzenie do klasy, rzucanie kreda znienacka w klase z okrzykiem granat! I trzeba bylo szybko schowac sie pod lawke. Kto nie zdazyl albo nie mial refleksu to: Nie zyjesz, dwoja (nota bene w pomieszczeniu wielkosci klasy to ja nie wiem jakim cudem schowanie pod lawke ma uratowac zycie, konczyny nie uratuje, poza tym to fala zabija, cisnienie). A peowiec z liceum to fajny byl, sam potrafil wszystko zrobic przy sobie, bo to jeszcze starowojskowy, skarpetki cerowal, guziki przyszywal, a mieszkal na ulicy Kubusia Puchatka
Powiedzonka majace zatrzymac wiedze w glowie: pamietaj cholero nie dziel przez zero, przez ulice przeszedl pies wydzielajac h2s, pamietaj chemiku mlody wlewaj zawsze kwas do wody.
Na gografii uczylismy sie suahili, a pozniejsza geograficzka uwielbiala mowic: pokaz mnie... i potem np. pik komuna.
Za to na ang dzikich spazmow dostawalismy kiedy nauczycielka pisala na tablicy, jednoczesnie mowiac to na glos, wolno, wyraznie i przeciagajac: Who you... Nie mowiac juz o tym, ze kolezanka stanowczo odmawiala dialogu z druga kolezanka w ktorym miala powiedziec give me keys (kis ).
Zas docent Uminski, moj wykladowca od zoologii uwiebial podchwytliwe zagadki typu dlaczego biale niedziwedzie nie jedza pingwinow, a jak jakas panienka nie wiadziala, to mowil, ze jest dętka
Na edytorstwie z kolei ukladalismy dziwaczne zdania typu zboczony psychopata z nozem zdybal mnie w kacie pomiedzy szafa a przedpokojem, dzieci przebily rury, pilot z przerazeniem poczul, ze ma odciety ogon, po wejsciu do pokoju w oczy rzucal sie kosciuszko z szabla, otchlan ziala pustka i troskami, a poza tym udawadnialismy, ze faceci faktycznie rozrozniaja tylko 16 kolorow
Na statystyce zas obliczalismy wahania produkcyjne soku z gumijagod, produkowanego przez gumisie, prawdopodobienstwo zawalenia sie Trasy Lazienkowskiej (powinna sie dawno zawalic) oraz ze trzmiel przy takiej budowie jak ma to nie powinien latac. O preparowaniu szkieletow to wam nie bede mowic, ale wtedy to mialam (i zapewne nie tylko ja) zdechlego szczura w lodowce
Na cwiczeniach terenowych przyrzadzalo sie nalewki na stonce i palilo rozne listki ususzone w piecu - dzieki wiedzy zdobytej na fakultecie botaniki praktycznej, na ktorym to uczono nas nietypowych zastsowan, nietypowych roslinek i nie roslinek, zbieralo kupki norki amerykanskiej lyzeczka i nalezalo nie pomylic onej lyzeczki z innymi <g>, a takze w ramach rozrywki i przygotowan do dzialan w terenie urzadzalo komandosowskie rajdy na szukanie nadajnikow poukrywanych w ostepach lesnych. moja druzyna wygrala A, ze trzeba bylo uwazac przy tym na dziki, zubry i jednego misia, to juz drobnostka...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
red
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moderacja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:24, 08 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
hehehehe
dobre! fajne historyjki... to w takim razie i ja cos opowiem:
u mnie w gim [i sp], to moja klasa byla okropna, wiec nauczyciele sie nas raczej bali... swieta trojca - 3 najgorsi chlopacy palili ogniska z zapalek na lekcjach, wywracali nauczycieli z krzeslami, pisali po scianach, demolowali WC, bili sie, upijali, sikali do butelek i oblewali innych [nauczycieli tez]... ganiali z nozami i pare razy strzelili ze stanika facetce od angola. w tej chwili jeden siedzi, drugi jest cpunem i alkoholikiem, ktory wiekszosc czasu spedza w najdrozszym hotelu policyjnym, a 3 wyszedl na ludzi.
jedna niemczyca uciekla ze szkoly po 2 tyg od poczatku roku, facet od angola rowniez jakos tak.
za to w szkole sredniej bylo eXtra! nauczyciele mieli naprawde niezle teksty... uczniowie zreszta tez.
kiedys wychowawczyni wchodzi do nas na biologie i pyta sie: co tu tak wesolo?
a biologica na to: orgazmujemy sie nawzajem [gadka byla o orgazmach i wogole seksie]
albo babka od turystyki wciaz przypominala nam bysmy nie molestowali dlugopisow, bo bedzie sie musiala zwrocic do biora ochrony przyborow piszacych.
jej ulubione teksty: ale jestes palant! ; ej, koles, ty to jeszcze gilami smarczesz, czy moze juz mozgiem? ; te, laska, cho no ; ciechcinek [na ciechocinek] ; histeria [zamiast historia]
jedna z nauczycielek maty [a matematykow mialam 3 na 4 lata nauki, w tym jeden facet] lubila mawiac: siadaj tutej ; toblica [tablica] ; plius [plus] ; mninus [minus] ; cichej badz [badz cicho]. gdy kumpel puscil krowe [mucke, heheh] z komorki w czasie lekcji, to ona sie zastanawiala kto to w miescie kury hoduje [!]. raz schowalismy jej gabki i krede, to latala cala lekcje po klasach z pytaniem czy ktos nie ma jej gabki. przykleilismy jej tez podpaske na tylek... i poszla z nia do domu
kosmetyczke i fryzjera odwiedzala raz w tygodniu, wiec w piatek na lbie miala kokolcze gniazdo z lysinka w srodku, a makijaz zjezdzal jej na policzki. pozatym miala gazy, smierdzialo jej z przyslowiowego ryja, a okna w klasie otworzyc za cholere nie pozwolila, wiec w efekcie wszystkie kwiatki w klasie zdechly [my prawie tez...].
pierwsza rusycystka [nauczycieli mialam tych 3 na 4 lata nauki, w tym jednego faceta, ktorego nazywalismy borysem] spiewala ruskie piosenki. borys odpytywal nas tylko z pamieciowek [jak i ta ostatnia moja rusycystka], a raz na pol roku robil sprawdzian i siadal wtedy na krzesle postawionym na blacie biurka. ostatnia rusycystka odpytywala nas z pamieci, raz na pol roku sprawdzian... ale straszna byla. do tej pory potrafi mi sie snic po nocach... jej ulubine tekst: a pale chcesz? ; oblewam cie ; wez ty kija i sie grzmotnij, moze mozg ci sie uruchomi.
polonistka... oj, z ta mialam na pienku poki nie zdalam probnej matury. po pierwsze - jej zle dni. a miala ich wiele. kiedys oddawala nam wypracowania [kosy od gory do dolu - bez wyjatku]. wszyscy podchodzili do niej bladzi jak sciana, a ja sie smialam. ona do mnie: z czego sie smiejesz?! tu plakac trzeba! ; a ja na to: z sorki sie smieje [i tak oto zaskarbiam sobie 'milosc' polonistki]. pozatym niepodobalo sie jej moje pismo [wiec mialam z glowy chodzenie do tablicy, bo i tak nikt by sie nie rozczytal].
geograficy nie pamietam zbyt dokladnie, ale byla spoko.
sor [ekhm, 5 lat starszy niz ja] od hotelarstwa byl przezabawny. pamietam jak ogladalismy studniowki sprzed ilus lat i wciaz przewijal sceny w ktorych np dziewczynie podwialo sukienke, a nie miala majtek i stala frontem do kamery. no i opowiadal smieszne historie z jego lat szkolnych.
historyk... nie, sorry, histeryk! znam jego biografie [oprocz dat urodzenia]. ten czlowiek nie uczyl a wymagal. niestety... 5 i 4 nie stawial. o 3 bylo okropnie ciezko. jego ulubione teksty: panna z konca blizej slonca [przesiadka na przod] ; stan u mego boku, dodaj mi uroku [do odpowiedzi...] ; XYZ jakie piekne imie, chyba umieszcze Cie w mym rymie.
wos - patrz historia.
w pamieci mam jeszcze lekcje niemiekiego [dopiero w kl maturalnej wolno mi bylo sie przepisac sie do grupy ang-rus] opierajace sie na sluchaniu muzyki z mp3 badz graniu w kropki z kumpela [na ang zreszta bylo to samo, bo niestety okazalo sie, ze to czego oni sie uczyli to ja przerobilam sobie sama dawno temu]
na wf nie chodzilam, bo mialam zwolnienie [a nauczycielek bylo 4 na 4 lata nauki]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
red
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moderacja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:23, 02 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych] usmialam sie po pachy... takie kwiatki to tylko amerykanie moga pisac
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Luna
Bogini - Administratorka
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 914
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 320 m n.p.m. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:16, 02 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Ja kiedys z kumpela zapisywałam takie smieszne powiedzonka nauczycieli i uczniow.Została mi tylko jedna karta:(
Może jeszcze w tym roku kilka zapełnie, bo to jest prawdopodobne przy mojej klasie:P
Na pewno nie bedzie to tak smieszne jak w realu bo to trzeba przezyc na wlasnej skorze:P
Najpierw nauczyciele
Moja była polonistka zostawila takie info na tablicy dla swojej klasy:
- "...a takie wymagania stawia sobie klasa II b, jesli chodzi o aktualizacje gazetki!(że już nie wspomne o podlewaniu kwiatków) Tylko aniołek nad biurkiem mnie cieszy . R.Frelich
-W nastepnym tygodniu jest niezapowiedziana kartkówka (fizyka)
Na lekcji polskiego
(zaa oknem ktos wola Wazuup)
Na to Polonistka:
Na dworze Wazuup a u nas Rokoko
Znowu polski:
-Co Balladyna moze być ostra?
+Ostra to może być Mandaryna
-Ona może byc okrutna (R.Frelich)
Na chemi:
Zawołaj Kacpera
Teraz głupoty roku uczniow
-Jan Kochanowski urodził sie w Sycylii...pisał po polskiemu
- 2/2 = 2(całe)
-cegły się wydobywa
-Słonce swieci, droga rowna żuczek toczy kulke z gówna
-mielonek rogacz zamiast jelonek rogacz
Na geografii
+Czy prezydenta powinna interesowac cena zboza?
-Tak bo on je importuje
+A co on ma spichlerz w Pałacu Prezydenckim?
Na Biologii
+Co jest jeszcze z rzepaku oprocz oleju
-Szampon rzepakowy
Co to jest D z kreseczkami?
-To jest pi
-Rośliny pobieraja swiatło przez korzenie.
To jest wszystko co mam, bylo tego znacznie wiecej no ale przepadło.
Jak coś mi sie przypomni to napisze.
Pzdr
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jasmine
Dewi
Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 1266
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Węgrów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:23, 02 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Prawa fizyki rządzące kotem.
I zasada kociej dynamiki
Jeżeli na kota nie oddziałowywują bezpośrednio żadne zapachy z kuchni bądź ze stołu, a w domu nie dzieje się nic ciekawego kot pozostanie w spoczynku aż do czasu, kiedy nagromadzi wystarczająco dużo energii, niezbędnej do wieczornych harców.
II zasada kociej dynamiki
Jeżeli na kota ni stąd ni zowąd zacznie działać niepożądana siła, dźwięk lub zapach, kot poderwie się do pozycji obronnej po czym zacznie poruszać się ruchem jednostajnie przyspieszonym, gdzie przyspieszenie będzie wprost proporcjonalne do natężenia hałasu, a zwrot prędkości będzie przeciwny do źródła dźwięku.
III zasada kociej dynamiki
Każdej akcji, polegającej np. na podaniu kotu tabletki do pyszczka, odpowiada reakcja w postaci wyplucia tabletki. Inny przykład: wołanie kota po imieniu wywoła ruch kota w przeciwną stronę, a zrzucanie go z kolan pozwoli zaobserwować kocie siły sprężystości.
Kocia zasada zachowania energii
Kot leżąc w dzień na plamie słońca na dywanie kumuluje energię, która eksploduje wieczorem, kiedy to kot przekształci ją w akustyczną i "niszczycielską".
Punkt centralny
Kot zawsze stara się znaleźć w punkcie, gdzie zyska najwięcej uwagi, np. na kawałku gazety, który czytasz albo w Twojej torbie podróżnej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
R
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 4179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:40, 02 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
kot przebiegajac po klawiaturze zawsze bezblednie zrobi w kompie cos, co zapewni ci dlugie godziny zastanawiania sie co zrobil, jak i jak to teraz odkrecic
kot zawsze odgadnie wszelkie hasla do uruchomienia i odblkowania twojego komputera i klawiatury
swiatlo sloneczne dziala na kota jak narkotyk i rzeczywiscie mu przygrzewa
jezeli cos lezy na stole kot musi to zrzucic
moj kot doskonale reaguje na swoje imie, ale takze na pare innych nickow oraz na japonskie slowo, ktore oznacza brata, a brzmi podobnie do jego imienia i kot sie myli, kiedy ogladam anime
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jasmine
Dewi
Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 1266
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Węgrów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:32, 03 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Koty są w takich rzeczach bezbłędne.
Dlaczego Kot jest lepszy od mężczyzny
1. Kot zawsze trafia do kuwety kiedy się załatwia.
2. Jest większa szansa na nauczenie kota czegokolwiek.
3. Nie musisz udawać, że podoba ci się to, co twój kot przywlecze do domu.
4. Nigdy nie musisz spędzać czasu z matką twojego kota.
5. Kot mruczy kiedy podajesz mu obiad.
6. Możesz obciąć pazury swojemu kotu... spróbuj namówić faceta żeby obciął paznokcie u nóg.
7. To nie ma znaczenia kiedy twój kot łasi się do twojej najlepszej przyjaciółki.
8. Kot wie, że jesteś kluczem do jego szczęścia. Facet myśli że on nim jest.
9. Kiedy kot wskoczy ci na kolana trochę pieszczot go zadowoli.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jasmine
Dewi
Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 1266
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Węgrów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:34, 03 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Najlepsze odpowiedzi w teleturniejach:
(Najslabsze Ogniwo)
Pytanie: Jaka wspólna nazwe nosza popularny batonik i rzymski bóg wojny?
Odpowiedz: Snickers
(N.O)
Pyt: Jaka litere przypominaja krzywe nogi?
Odp: L
(N.O)
P: Kogo pokonali Grecy w finale Euro 2004?
O: Nikogo. Wygrali.
P: Jakiego koloru jest sroka?
O: czerwono-zólta.
P: Ile par oczu ma mucha?
O: sto milionów
P: Rodzaj potwora?
O: Kangur.
(Familiada)
P: Potrawa z warzyw?
O: Kalafior.
P: Wymien soczysty owoc?
O: Banan.
(1z10)
P: Z czym mozna puscic zrujnowanego bankiera?
O: z dymem.
P: Z którego miejsca na Ziemi wszedzie jest na pólnoc?
O: Wszystkie drogi prowadza do Rzymu.
(N.O)
P: Kupa lub beczka?
O: (chwila ciszy...) - beczka!
P: nie, smiechu.
P: Jakim gazem byly napelniane sterowce?
O: gazem musztardowym.
(F)
P: Kto spelnia zyczenia
O: BYK.
(N.O)
P: Jakim jezykiem posluguje sie wiekszosc mieszkanców czeskiej pragi?
O: Nie mam pojecia.
(N.O)
P: Po jakiej orbicie krazy Ksiezyc wokól Ziemi?
O: Ksiezyc nie krazy wokól Ziemi.
P: Jak nazywa sie najstarsze drzewo w Polsce?
O: Baobab.
P: Ja sie nie pytam jakie zwierzatko ma pan w domu. Podpowiem, ze to jest dab, prosze powiedziec jak ma na imie.
O: Zenon.
(1z10)
P: Kto gra role Podstoliny w Zemscie?
O: Janusz Gajos.
(1z10)
P: Jaka trwa teraz era geologiczna?
O: Atomowa.
(N.O.)
P: Jaka jest wspólna nazwa dla pocisku do kuszy i taniego wina?
O: Jabol.
(N.O.)
P: Kraj w Ameryce Poludniowej, który jest synonimem chaosu.
O: Harmider.
(N.O.)
P: Nazwa stworzenia, które moze mieszkac w nosie.
O: Gil.
P: Widze, ze znasz sie na tej dziedzinie, moze wymienisz inne zwierze które mozna miec w nosie?
O: (pewny siebie) - Koza!
P: Jestes prawdziwym specjalista w tym temacie. (chodzilo oczywiscie o muchy w nosie)
P: Zwierze na litere "M"?
O: Mis!
P: Zielony barwnik obecny w roslinach?
O: Mech.
(F)
P: Cos kwasnego?
O: Kwas solny.
(1z10)
P: Ile skrzydel maja pszczoly?
O: Pszczoly nie maja skrzydel.
(1z10)
P: Nazwa miasta w Polsce, ryba, narzedzie stolarskie. Jaka wspólna nazwe maja te trzy rzeczy?
O: STRUG!
(1z10)
P: Kto spotkal 7 krasnoludków - królewna sniezka, czy spiaca królewna?
O: Sierotka Marysia.
P: Najwiekszy polski gryzon?
O: Zubr.
(1z10)
P: Z ilu piesni sklada sie biblijna ksiega Psalmów?
O: Z piesni nad piesniami.
(F)
P: Czym sie bawia dzieci w piaskownicy?
O: Przewracaja sie.
(1z10)
P: Jak sie nazywa zwierze zyjace na ziemi, które osiaga 30 metrów dlugosci?
O: Zyrafa.
(1z10)
P: W spodniach albo na swiadectwie?
O: Pala
(Va Bank)
P: Mówimy tak, gdy ktos nie orientuje sie, nie zna sie w danym temacie.
O: Co to znaczy pieprzyc androny!
(VB)
P: Szkielet jakiego zwierzecia czesto spotykamy w lazience?
O: Czym jest PIES. (chodzilo o gabke)
(1z10)
P: Czy diplodok zyje obecnie?
O: Tak.
(1z10)
P: Glówni bohaterowie "Nocy i dni"
O: Jan i Bogumil.
P: To byloby takie nowoczesne malzenstwo.
P:Jaka nazwe nosi najslawniejszy polski zaglowiec?
O: Kusznierewicz.
(F)
P: Co robia koty?
O: Skakaja.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
R
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 4179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:27, 08 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
taka sobie stronka z przerobkami roznymi
[link widoczny dla zalogowanych]
najbardziej podobaja mi sie kombinacje plakatowe
a nad tym obrazkiem to juz sie smieje z 15 minut
[link widoczny dla zalogowanych]
chociaz moze powinnam plakac, bo ktos mi zrobil przyjemnosc watpliwa - nie lubie herka i sorbo
a tutaj to chyba nawet wyszlo lepiej od oryginalu, przynajmniej sympatyczniej, ale tez dostaje kociokwiku jak sobie probuje wyobrazic jakby scena z Roxana wygladala lol
[link widoczny dla zalogowanych]
z elfem mi sie kojarzy
Xena tez jest poprzerabiana, ale obrzydliwie, wiec nie wrzucilam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Xteena
Czeladnik Hefajstosa
Dołączył: 23 Gru 2007
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:42, 28 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
O,ten dział przegapiłam,ale już nadrobiłam i nieźle pośmiałam .Red,powiem ci,że niezły miałaś luz w budzie.U mnie jest dyscyplina i takie numery by w życiu nie przeszły.Strącanie z krzeseł,przyklejanie podpasek?No way!Teraz ja o swojej budzie poopowiadam
Pare lat matmy uczyła nas straszna kosa,no poprosty masakra.Każdy jej się bał na maxa.Wzięla do tablicy K.I zastanawia się nad działaniem.Parabola(taką miała ksywe)go pogania,a on skupiony,nie zwracając na to uwagi"czekaj chwile"!
Teraz mamy spoko matematyka.Można pośmiać.P.(straszny cymbał)idzie to tablicy i oblicza proste działanie.Jakieś odejmowanie.No i wynik wyszedł zaskakująco mały,a matematyk:z tobą to można by było robić interesy.
A co do historyków to masz racje R,u nas też historyczka jakaś taka najbardziej żartobliwa.A jaka rozdarta .Jej ulubione powiedzonko:a teraz dyżurny pójdzie na pojedynek z tablicą.Dużo ma jakichś różnych śmiesznych powiedzonek,ale ja mam skleroze .Jak usłysze coś śmiesznego,to zapisze i wrzuce.
Hmm...takie zapisywanie śmiesznych powiedzonek to nawet niezły pomysł
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
R
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 4179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:08, 28 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
na dniach ogladalam z bratem DP Tarantino. Jedna z bohaterek miala dosc pokazne siedzenie. Jej kolezanka powiedziala wprost, ze ma wielka dupe. Tamta zrobila focha i odparla, ze wiekszosci ludzi jej tylek sie podoba i cos musi byc na rzeczy, bo inaczej nie dostawalaby tylu propozycji ugryzienia w ten tylek.
ja skomentowalam, ze taaaa, atawizmy im sie wlaczaja, pewnie widza wielka szynke. W tym momencie moj brat zastopowal film i idzie gdzies. Gdzie idziesz? - pytam. On - glodny jestem...
I nagle oboje brecht, bo dotarlo jak to wyglada po tej scenie i moim komentarzu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
red
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moderacja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 1:37, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
fajnego masz brata R!
mojemu knypkowi [ekhm, wiekszy niz ja o 22cm, ale i tak knypek, bo mlodszy 3 lata] tez sie zdarza czasem czyms fajnym zarzucic np:
1) pytam go kiedys co chce na sniadanie [dobra Sis miala dobry humor z rana], a on odp bulke z pradem i szklanke kurzu do popicia
2) pytam go co by zjadl na obiad, bo wzielo mnie na gotowanie, ale nie mam konceptu, a on: suche piardy z octem
po kazdym z tych tekstow stalam w oslupieniu przez pare sekund a nastepnie zaczelam wyc wrecz ze smiechu.
wogole on ma mase tekstow. np nasza rozmowa na gg (odbyta kiedy bylam w irlandii jeszcze):
Braciak
a co tam.... 24h drogi
JA
34h
Braciak
Spoko... ja bym sie tam posral w autobusie
JA
w samolocie bys sie posra
w autobusie jest wc
a w samolocie masz takie cisnienie, ze ja dziekuje...
Braciak
nie chodzi mi o puszczenie klocka, postawienie klody, trołnięcia szita do klopa, zjebania krecika itp..... tylko o to ze nie wytrzymam tam
JA
o bosh!!!!!
poplakalam sie ze smiechu!
jaki tekst!
Braciak
co??!!
JA
nie no, nic...
fotke odebrales?
Braciak
da, co to za kot??
JA
kocur zza okna
fajny, nie?
Braciak
no rejczel
JA
no braciak, ja leciec musze... ide sie przekimac jeszcze ze 3h, bo dzis do roboty popitalamy
Braciak
kumam, czaje, lapie, chwytam, narazie <papapa>
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
R
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 4179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 1:46, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
no miedzy nami jest wieksza roznica, bo 6 lat, ale dobrze sie dogadujemy
a przynajmniej tak bylo kiedy mieszkalismy razem oraz kiedy sie widujemy
teraz rzadko, bo oboje zapracowani, brachol nie ma netu i nie przesiaduje nocami
ale mamy podobne gusta growo-filmowe i przewaznie wspolnie ogladamy filmy
Charlie jest tez starym xenowcem, bo i serial zna, i na festy jezdzil
jego ulubienica jest na nieszczescie G
a teksciory jakie rzucal podczas ogladania XWP, to juz w ogole
drinking game wspolna nasza przy indim na kirsztejnie, to niezapomniane przezycie
Ostatnio zmieniony przez R dnia Sob 2:50, 29 Gru 2007, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
red
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moderacja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 1:53, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
to masz fajnego braciaka
moj owszem, lubi gry podobne do tych co i ja. to on wciagnal mnie w Gothica, Lineage, Silkroada... on pokazal mi Simsy...
ale to ja bylam pierwsza osoba, ktora je porozgryzala, ha!
co do filmow, hm, tu lepiej sie rozumiemy. oboje lubimy horrory, thillery, akcje, sensacje, dreszczowce, scfi i fantasy. czasem jakis dokument [Duchy na Discovery w piatki polecam oraz Szkole Przetrwania - rowniez na Discovery], czasem obyczaj badz dramat... a czasem komedia. sprzeczamy sie jedynie pod wzgledem obsady filmu. tzn dla mnie za film odpowiada obsada. jeli ta jest kijowa, to film tez bedzie, a dla niego nie. dla niego liczy sie bardziej fabula. coz... czesto wychodzi na moje i wtedy zawsze mu dogryzam mowiac: a nie mowilam?!
moj braciak XWP ogladal, ale jakos nie weszlo mu to bardziej w krew. ogolem on nie przepada za serialami. woli pelnometrazowki, ale tak jak i ja koffa Stephena Kinga
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
R
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 4179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
red
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moderacja Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Calanthe
Amazonka
Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 18:46, 19 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Bajka o krolewnie i ziarnku grochu;
krolewna-zjadlam groszek i dopiero zaczelo....
Jak blondynka robi dzem?
Obiera pączka.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
red
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moderacja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:15, 19 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
to o blondi znam, ale to o krolewnie pierwsze slysze!!!
dlaczego hitler sie zabil?
bo zadzwonila Krystyna z gazowni
a skoro juz o blondi...
dlaczego gdy jest zimno blondi siedzi w kacie?
bo kat ma 90 stopni
jak poznac, ze blondi korzystala z komputera?
a) po sladach szminki na joysticku
b) po sladach korektora na ekranie
blondi pila mleko i umarla, jak?
krowa usiadla
pare amerykanskich kawalow:
Pewnego razu w niebie rozni naukowcy postanowili sie pobawic w chowanego.
Einstein zostal wytypowany do szukajacego jako pierwszy i musial policzyc do 100. Zaczal... Liczy, liczy....
Wszyscy sie chowaja tylko nie Newton, ktory narysowal sobie kwadrat o wielkosciach 1m x 1m i stoi.
Einstein konczy liczyc, otwiera oczy i uradowany krzyczy: Newton przegral, Newton przegral!
Newton krecac przeczaco glowa mowi: nie przegralem, bo nie jestem Newton.
wszyscy naukowcy spojrzeli na niego jak na kretyna i poprosili o wytlumaczenie.
Newton: stoje w kwadracie 1m x 1m. to oznacza, ze wystepuje tu Newton na metr kwadratowy. jak kazdemu wiadomo jeden Newton na metr kwadratowy rowna sie jeden Pascal, jestem Pascal. widzicie, Pascal przegral!
Policjant z policji konnej patrzy jak mala dziewuszka przeprowadza rower przez ulice.
- ladny rower- zagaduje- Mikolaj Ci przyniosl pod choinke?
- tak- odpowiada dumnie dziewczynka.
policjant schodzi z konia, oglada rower i wypisuje mandat o wysokosci $5.
- nastepnym razem napisz do mikolaja, ze swiatelko powinno sie znajdowac z przodu, a nie z tylu roweru- mowi wreczajac jej bilet.
dziewczynka patrzy na policjanta i zagaduje:
- ladny kon, Mikolaj Ci dal?
- tak- odpowiada dumnie policjant gladzac zwierze po pysku.
mala dziewczynka przyglada sie chwile koniowi i mowi:
- nastepnym razem napisz do mikolaja, ze fiut powinien sie znajdowac miedzy nogami konia a nie u gory przy siodle.
Ostatnio zmieniony przez red dnia Sob 21:00, 19 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Calanthe
Amazonka
Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 20:20, 19 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Blondynka poszla do lekarza i ten po badaniu mowi ,ze jest w ciazy.
Wychodzi od lekarza zszokowana i sie zastanawia...... po jakims czasie sobie mysli
- a moze to nie moje?.........
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ermentruda
Bitch of Rome
Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:18, 20 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Skoro o blondynkach mowa...
Pytanie: Jak umieraja komorki mozgowe blondynki?
Odpowiedz: Samotnie...
P: Jak sie nazywa blondynka majaca 2 komorki mozgowe?
O: W ciazy...
P: Jak nazywa sie zjawisko farbowania wlosow blondynki na ciemny kolor?
O: Sztuczna Inteligencja (AI)
P: Jak spowodowac, by oczy blondynki zalsnily blaskiem?
O: Zaswiecic latarka w ucho.
P: Dlaczego blondynkom nie przysluguje przerwa na kawe w pracy?
O: Poniewaz jest to nieoplacalne. Po przerwie trzeba ja ponownie przyuczyc do zawodu...
P: Dlaczego blondynki nie lubia oranzady w proszku?
O: Bo nie wiedza, jak wlac pol litra wody do tej malej torebeczki...
P: Dlaczego blondynki nie jedza ogorkow konserwowych?
O: Bo nie moga wsadzic glowy do sloika...
P: Jaki jest zew godowy blondynki?
O: "Jestem taaaaka pijaaana..."
P2: Jaki jest zew godowy brzydkiej blondynki?
O2: Krzyk: "Mowilam ze jestem pijana, do cholery!!!"
P3: Jaki jest zew godowy brunetki?
O3: "Czy ta blondynka juz sobie poszla?"
P: Po co blondynka wspina sie na szklany mur?
O: Aby zobaczyc, co jest po drugiej stronie...
P: Co zrobic, gdy blondynka rzuca w ciebie granatem?
O: Zlapac, wyciagnac zawleczke i odrzucic!
P: Jesli blondynka i brunetka wypadna razem z okna wiezowca, ktora szybciej spadnie?
O: Brunetka. Blondynka pare razy zatrzyma sie by spytac o droge...
P: Jaka jest roznica miedzy madra blondynka a Yeti?
O: Pare osob widzialo Yeti...
P: Co powstanie, jesli sie skrzyzuje blondynke z gorylem?
O: Kto wie? Sa pewne granice tego, do czego mozna zmusic goryla...
P: Dlaczego blondynka zmienia dziecku Pampersa raz na miesiac?
O: Poniewaz na opakowaniu napisano "do 20kg"
P: Jak blondynka usilowala zabic ptaka?
O: Rzucila go w przepasc.
P: Jak blondynka zabija rybe?
O: Topi ja.
P: Czemu blondynka cieszy sie, ze ulozyla ukladanke puzzle w 4 miesiace?
O: Poniewaz na pudelku napisano: "Od 2 do 5 lat"!
P: Jak zapewnic rozrywke blondynce na wiele godzin?
O: Wystarczy napisac "PROSZE ODWROCIC" na obu stronach kartki.
P: Dlaczego dowcipy o blondynkach sa takie krotkie?
O1: Aby brunetki mogly je zapamietac...
O2: Aby mezczyzni mogli je zrozumiec...
P: Jak nazwac szkielet blondynki stojacy w szafie?
O: Mistrzyni zeszlorocznej zabawy w chowanego...
P: Czy slyszales przypowiesc o blond-wilku, ktory wpadl we wnyki klusownika?
O: Odgryzl sobie trzy nogi i nadal byl uwieziony...
P: Czy slyszales o blondynce, ktora wystrzelila w powietrze?
O: Chybila...
Policjant zatrzymuje blondynke jadaca pod prad ulicy jednokierunkowej.
Policjant: "Czy pani wie, GDZIE pani jedzie?"
Blondynka: "Nie wiem, ale gdziekolwiek by to nie bylo, to musze byc solidnie spozniona, bo wszyscy juz wracaja!"
P: Czy znacie tego blondyna, ktorego zona powila bliznieta?
O: Chcial widziec, kim byl ten drugi facet!
P: Dlaczego blondynkom nie powierza sie stanowiska windziarza?
O: Bo nie moga zapamietac trasy.
P: Co jest dlugie i twarde dla blondynki?
O: Trzecia klasa podstawowki.
P: Jakie sa najgorsze cztery lata w zyciu blondynki?
O: Osma klasa.
P: Dlaczego mozg blondynki jest nad ranem wielkosci groszku?
O: Bo puchnie w nocy.
P: Dlaczego blondynki nie lubia drazetek M&M?
O: Bo trudno sie je obiera...
Przychodzi blondynka do fryzjera i mowi:
Prosze mnie ostrzyc, ale nie moze mi Pan zdjac walkmana bo umre.
Fryzjer strzyze, ale w pewnym momencie traca sluchawki, ktore spadaja.
Blondynka umiera. Podnosi sluchawki i slyszy "wdech, wydech, wdech, wydech"
Stoją dwie blondynki na balkonie i jedna mówi do drugiej:
- Patrz, mój Franek wraca dzisiaj do domu z bukietem róż. Będę musiała mu dać d*py.
- A co, nie macie wazona?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
red
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moderacja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:49, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
złodziejowi z okolic Waszyngtonu grozi 45 dni więzienia za kradzież 45 kilogramów damskiej bielizny.
Amerykański sąd poinformował, że 24-letni Garth Flaherty, oskarżany o włamania i kradzieże, przywłaszczył sobie w sumie 1613 sztuk majtek, biustonoszy i innej kobiecej bielizny.
Mężczyzna za porozumieniem sądowym przyznał się do winy. Prawdopodobnie w zamian za to karą będą prace społeczne.
Flaherty'ego zatrzymano w marcu ubiegłego roku, gdy policja otrzymała zgłoszenie o mężczyźnie zwisającym z okna pralni w kompleksie bloków mieszkalnych. W jego domu funkcjonariusze znaleźli bieliznę, którą można by zapełnić pięć wielkich worków na śmieci.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Calanthe
Amazonka
Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 14:02, 23 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
hehe big fetyszysta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jasmine
Dewi
Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 1266
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Węgrów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:29, 23 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
No cóż... każdy ma jakieś hobby.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
R
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 4179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:09, 09 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
brecht
nie, no cudne
Ken leeee.....tulibu dibu dauchooooo
nawet JC az tak nie przekreca
he he najpiekniejsza byla reakcja tej babeczki co sluchala
[link widoczny dla zalogowanych]
ale to jury jest bardzo delikatne i grzeczne w porownaniu z zachodnimi czy naszymi
LOL
zamiast jestes beznaaaaadziejnym debilem bez talentu, oni tylko no nie jestes najlepszy, dobry, ale nie najlepszy, zapraszamy za rok
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|