Xena Warrior Princess: Polskie Forum XWP

Van Tommy

Ja tam zamierzam sezon drugi dokończyć, niezależnie od tego, co się dzieje. Problemem może być jedynie rozpowszechnienie efektu tego działania; wolałbym nie iść do paki ani też nie pojawić się w Krajowym Rejestrze Skazanych, zwłaszcza że tylu łobuzów bryka sobie wolno. Muszę się nad tym zastanowić.

Tyrella

rapidshare.com albo megaupload.com

tam mozna pakowac cale nielegalne filmy, tego chyba nawet nikt nie sprawdza, po 2 z serwera mozna to usunac po kilku minutach jak sie znudzi

(przynajmniej na rapidshare tak jest) i sladu nie ma Very Happy

dobra, kto nie ma jakichs napisow z www to sciagac, bo ja zamkne na czas przeniesienia na jakies smieci

Jasmine

Zico

Tyrella

Zico

No, Rapid jest lepszy. Fakt. Ale też wkurza to przeskakiwanie od okna do okna. Nie ma jakiegoś hostu z bezpośrednimi linkami?

R

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Tyrella

[link widoczny dla zalogowanych] :DDDDDDDDDDDDDDD

Zico

Pierwszy zdecydowanie lepszy. Nie trzeba tworzyć konta. Starczy podać e-mail. Czy te hosty mają jakieś ograniczenia czasowe, po których usuwają pliki?

R

co wy na to?

[link widoczny dla zalogowanych]

nie bardzo wierze w wymierne egzekwowanie i pogrom, bo widze realia, ale kolejny haczyk do podkladania komus swinia jak sie uwziasc. Za jakis rok pewnie wydadza kolejne postanowienie regulujace ten idiotyzm tak, zeby odczepic sie od zwyklych ludzi.
Ale kawalek o tym, ze wlasciciel strony jest odpowiedzialny tak jak redaktor za to co na niej jest mi sie podoba. Wreszcie mozna by pociagnac za jezor wszelkich nieukow, bluzgowiczow i matolow, co to uwazaja, ze net to ich domowy bajzel w pokoju <g>

Zico

Hy, hy. Ale k... numery. Smile

Dawno już mówiłem, że Polacy nie dorośli do samochodów i powinni ze sto lat pojeździć jeszcze furmankami. Teraz okazuje się, że z netem jest tak samo. Kolejny idiotyzm prawny, ludzi z poprzedniej epoki. Z artykułu nie wynika, jednak, czy za "serwisy internetowe" będą uważane też fora i blogi? Czy 12-latka opisująca na blogu, co robiła dzisiaj w szkole, też będzie musiała zarejestrować go w sądzie?
Ja w każdym razie, coraz bardziej poważnie myślę o przeniesieniu całego "interesu" na serwery leżące nieco dalej na wschód, o wdzięcznej domenie - .ru Smile

Jasmine

Słyszałam o tym w wiadomościach, jak widać władze nie mają się czego czepić. Jeszcze trochę i trzeba będzie mieć skończone studia, żeby się podrapać. Teraz wyskoczyli z rejestracją website, co to działalność gospodarcza, czy jak?

Najbardziej podoba mi się fragment o tym, że komenda główna policji nie zarestruje swojej strony, bo prawo prasowe nie przewiduje uznania stron internetowych za czasopismo, więc w czym problem?

Zico

Jasmine

W sumie jakby nie patrzeć, blog to jest jedna wielka gazeta. Różni się tylko tym, że nie można jej zabrać do WC.
Ja osobiście za blogami nie przepadam, albo po prostu spotykam takie, które mnie z miejsca odstraszają, np. albo tło jest za ciemne (brązowe, a napisy czarne), albo jest tak zrobiony, że nie można się w niczym połapać, a większość linków i tak nie działa.

Zico

Nie w tym rzecz, Jasmine. Prawo do czegoś łatwo stracić. Zwłaszcza, gdy wydaję się nieistotne. Ciężko jednak później go odzyskać, gdy stanie się potrzebne. I ani się obejrzysz, a już żyjesz w państwie policyjnym. Confused

Van Tommy

To w ogóle fascynujące zjawisko- ta fala, jaka w tej sprawie przetoczyła się przez polski internet. Fascynujące jest zaś to, że jak na razie nikt nie widział na oczy uzasadnienia tego postanowienia SN, znamy jedynie relacje mniej lub bardziej bystrych dziennikarzy. Dlatego też tak naprawdę nie ma na razie o czym dyskutować, bo poruszamy się jedynie w morzu domysłów.

Zico

No cóż. Tak naprawdę, wszystkie takie akcje przeciwko różnej, mniej lub bardziej nielegalnej, działalności netowej, skazane są na formę doraźnych pokazówek. Często o wątpliwym podłożu prawnym. Problem się zaczyna, gdy taka pokazówka uderzy w nas bezpośrednio. Jak ostatnio, w twórców strony napisy.org Confused

R

Zico

Kto wymyśla takie rzeczy? Confused

Nasze Orły (kaczory) Temidy, czy znowu przywlekli coś z Unii? Zastanawiam się, czy taka rejestracja sądowa, nie pociąga za sobą, z kolei, konieczności zgłoszenia do rejestru działalności gospodarczej, urzędu skarbowego etc., jako np. działalność niedochodowa?

R

kto wymyslia? Ludzie, ktorzy maja prywatny interes. Jakas spolka, ktora akurat kloci sie z szarczkiem o cos. jakis dystrybutor, ktory sfrustrowany niedochdowoscia interesu zrzuca wine TYLKO na piratow.
Jest wiele rzeczy przestarzalych, martwych prawniczo, zle sformulowanych itp. Nikt sobie tym glowy nie zawraca i przymyka oko do czasu az okaze sie, ze wyciagniecie tego da nam korzysci, pozwoli udupic wroga itp. Wtedy nagle okazuje sie, ze gdzies, cos jest lekkim lamaniem prawa, ale zrobinie wokol tego szumu zaszkodzi przeciwnikowi.
Sad sam z siebie, nawet jezeli wie o niezgodnosciach nie ma obowiazku robic czegokolwiek. Sad jest od osadzenia i interpretacji tam gdzie strony nie moga sobie tego zalatwic same miedzy soba albo tam gdzie ewidentnie jasno okreslone prawo jest lamane - nikt nie ma watpliwosci, ze jak ktos zostanie zabity, to zostal zabity, kwestia tylko tego czy byl to wypadek czy morderstwo, czy umyslnie czy nie i ile sie za to nalezy oraz kto to zrobil. A w prawie cywilnym nie jest juz tak prosto i stad wyciaganie kruczkow, nadrobniejszych odstepstw. Prawo polega na wyciaganiu i wykorzystywaniu luk prawnych plus pewna sprawiedliwosc. Nie chodzi o to, ze sad moze byc niesprawiedliwy, sad musi kierowac sie tym co jest w kodeksach z pewnym marginesem swobodnej interpretacji. Tam gdzie moze jej uzyc na korzysc jednej ze stron i dowody w sprawie na to pozwalaja sad wcale nie bedzie nieludzki, dretwy i niesprawiedliwy. A tam gdzie niestety niz nie moze uszczknac, bo kodeks nie pozostawia nawet odrobinki manewru tam nic nie zrobi i bedzie odsadzany od czci i wiary, ze jest niesprawiedliwy i zly. Nie jest tak latwo, prosto, czy nieuczciwie jak sobie gazeciarze wymyslaja.
Nie mieszaj do tego Kaczynskich, bo Trybunal Konstytucyjny i niejeden Sad jasno pokazali, ze sa niezawisle i nie beda wydawac orzeczen tak jak sobie prezydent i premier zycza, tylko tak jak pozwala na to obowiazujace prawo. Wiec tutaj uwazam, ze wara. To wlasnie oni probuja narzucic sowje zdanie i zeby wyrok byl po ich mysli kiedy w kraju dzieje sie cos co im sie nie podoba, ze moze byc inne niz oni uwazaja.
A Sad Najwyzszy jest ostatnia instancja w naszym kraku, za nim juz tylko Strasburg. I minusem tego jest to, ze jest to instancja, ktora interpretuje ostatecznie, bardzo rygorystycznie , bez kontaktu z zywym czlowiekiem i tylko na podstawie przedstawioych dokumwntow. Odpada wiec element psychologiczny i w pewnym stopniu ludzkie podejscie. Sedzia SN wydaje mi sie wiekszym urzednikiem od jakiegokolwiek urzednika normalnego, ktory ma kontakt z ludzmi w sprawie na codzien. W ten sposob unika sie oczywiscie podwiadomej manipulacji, ale tez wlasnie tez dystansuje sie, mozna jeszcze bardziej stracic swiadomosc, ze te cyferki, literki to czyjes cale zycie, a nie tylko sprawa miedzy A i B.
Oczywiscie, ze kazdy moze sie pomylic, w koncu przyjac bledna interpretacje, ale SN jest organem, ktorego slowo jest ostateczne i ma rozwiac watpliwosci. Acz i ponad nim cos jeszcze, jeszcze mozna zrobic, kiedy orzeczenie bedzie bledne albo wlasciwe, ale nazbyt uciazliwe dla rzeczywistosci. Ja od zawsze uwazam, ze przepisy sa dla ludzi, a nie odwrotnie. Owszem trzeba regulowac nimi wiele spraw, bo ludzie lubia lamac prawo, ale trzeba to robic przede wszystkim z glowa, nie niszczyc ze starego to co bylo dobre, nie wymyslac nowego tylko dlatego, ze trzeba cos wymyslic i ma byc nowe i myslec przyszlosciowo, wyobrazic sobie jakie to moze miec konsekwencje, wply na inne elementy, z ktorymi jest powiazane oraz co moze z tego wyniknac za 10, 30 lat.
Ale wracajac do kwestii kto to wymysla. Poki do prokuratury nie wplynie zgloszenie o przestepstwie, poki ktos nie zalozy pozwu, Sad nie bedzie wydawal orzeczen, nie bedzie sadzil. To ci, ktorzy podejmuja sie robic burze w szklance wody, bez ogladania sie na to jakie moga byc tego skutki sa temu winni. Zamiast wpierw zaczac od siebie, zmienic cos w swoim zarzadzie i sposobie zajmowania sie rzeczami, a nie siegac po Sady. Sad powinien byc rzecza ostateczna w sporach. W USA istnieje przepis, ze kazdy musi liczyc sie z tym o co wnosi pozew. Ze moze on byc uznany za obrazajacy Sad, niedorzeczny, smieszny i w ziwazku z tym taka osoba powinna sie 50 razy zastanowic czy naprwde warto taka sprawe o to zakladac. U nas tego nie ma. Mozna sadzic sie o najglupsze rzeczy typu - moj sasiad jest ufoludkiem i przesyla do mnie zle fluidy - i Sad musi sie tym zajac i orzec cos. A przy tym czesto koszty tego ponosi panstwo.
Jest wiele taki drobnostek, ktore tylko czekaja az ktos komu bedzie pasowalo je wyciagnie i zacznie wymachiac sztandarem lamania prawa. Wszystko slicznie, jestem za tym, zeby prawa przestrzegac, nie okradac tworcow, szkoda tylko, ze bardzo czesto za ta praworzadnoscia stoi hipokryzja, a nie rzeczywiste poszkodowanie.

Zico

Ciekawy wykład, ale nie na temat.

Poza tym, dość naiwny. Władza sądownicza jest tak samo dyspozycyjna, jak każda inna władza. Ustawodawcza i wykonawcza. I w takim stopniu dyspozycyjna, w jakim dyspozycyjne są tamte. Mniej lub bardziej, ale zawsze ciągnie w stronę, z której wieje wiatr. Tak było, jest i będzie. Reszta to tylko piękna teoria.

A obecnie wiatr wieje ze strony Unii i USA.
Podobne rzeczy już mnie nie dziwią. Zastanawiam się tylko, czy takie przepisy obowiązują również na zachodzie, czy to tylko nasza kolejna służalcza nadgorliwość? No i chciałbym wiedzieć, jak to będzie wyglądało w praktyce?

R

naiwny - zabawne <g>
ale mysl sobie co chcesz

R

[link widoczny dla zalogowanych]

pismaki

jak przeczytam to orzeczenie i uzasadnienie, to wtedy bede cos sobie myslec, a nie tworzyc partie i rzucac sie z uraaaa na Sady <g>
Jeszcze tylko 4 dni