Xena Warrior Princess: Polskie Forum XWP

red

At - Wladcy pierscieni nie czytac?! Szok

No tos mnie zszokowala rowno...

Co tam Harry Potter, Wladca to Wladca! Polecam ze szczerego serca!
A Pottera swoja droga tez Wink

Chociazby z czystej ciekawosci. Ja tam bardzo lubie cala sage.

Ja mam chyba gdzies ebooki Goodikinda... Ale jakos nie moge sie za to zabrac, bo nie przepadam za czytaniem na kompie

Sobie kiedys wypozycze (o ile karte biblioteczna znajde i zechce mi sie tylek ruszyc do empikowej wypozyczalni, he he).
W tej chwili wciaz mam nietkniety New Moon (kontynuacja Twilight). A niedlugo ciotka pewnie podesle czesc 3, heh. No i musze sobie zamowic 2 nowe czesci Bones...

atalanta

nigdy nie pociągało mnie fantasy. Czytałam Prousta

po co mi tam jakiś Władca??? ale masz rację, dla porównania trzeba czytać wszystko, dlatego postanowiłam przeczytać Pierwsze prawo magii, tak na dobry początek, bo wątpię, że śmignę całą tę sagę. A może własnie przeczytam całą, kto wie??

red

Jak Cie wciagnie to wciagniesz cala 1 dziurka od nosa

Mi sie zapewne spodoba, ale musze do tego przysiasc, he he. Moze sobie zamowie przez allegro 1 czesc... Tylko wolalabym w oryginale, ale to szczegol

atalanta

Taa też myślałam nad oryginałem, ale skoro nie jest po włosku, to postanowiłam się nie wysilać

Hmm chociaż to i nie jest głupie. Kupię sobie Goodkinda po włosku Very Happy

to będzie ubaw

red

Po Wlosku... hmmm... 1 wlosek, 2 wlosek, 3 wlosek...

atalanta

taa to jedyny język oprócz polskiego w którym nie wstydzę się odezwać

A propos książki to właśnie Poszukiwacz podjął wezwanie i............... zasnęłam Very Happy

ale rozkręca się, nie ma co

red

Hmmm.... podjal wyzwanie, a ty mu nie sprowstalas i usnelas. A rozkreca sie, bo sie obudzilas, mam rozumiec? Hyhy

atalanta

Coś w tym stylu Very Happy

R

Troja jest jaka jest i tez dostala po lbie za to, malo kto przeszedl nad tym filmem i Homerem do porzadku dziennego. Powtarzam, ze nie mam nic przeciwko zabawie konwecja, wypaczaniu, wymyslaniu, czy wlasnie lekkiej inspiracji - bo tego jest mnostwo i nie raz swietnie wychodzi - chociazby wszelkiego rodzaju parodie, remake itp. - np. Robin Hood. Ale jezeli cos jest na postawie czy adaptacja to juz konczy mi sie poblazliwosc. Lubie Taperta i jego sposob robienia seriali, lubie xenowatosc w serialach, ale nie potrafie zaakceptowac wmawiania mi, ze ta Pani to Spowiedniczka, a ten Pan to Richard. Niech sobie wymysla wlasnych i juz. Xena wykreca mitologie, ale ROBI TO SPECJALNIE, nie kryje sie z tym, ze ma byc zwichrowane i od paly i niektore przerobki fajnie wyszly. W XWP nikt nie twierdzil, ze ta ich Afro to taka wlasnie byla wg mitologii. Z zalozenia serial jest w aspekcie poza perturbacjami uczuciowymi bohaterek jajcarski i ok. Tam jest ten dystans i jak ktos bierze to serio to sa oburzenia. Tez sie oburzalam, potem nabralam dystansu. Z Mieczem Prawdy jest inaczej. Tak jak z KAZDA ekranizacja ksiazki.
Troja stracila wiele na bardzo zlym pokazaniu Parysa, na pewnyc idiotyzmach wojskowych, realiow tamtego swiata i zachowan Achillesa. Ale gdyby to byla opowiesc o Achillo i ukochanej, ok. Takie braki jak olanie uksztaltowania terenu i jego elementow pod Troja to juz spory niesmak... Ale juz aranzacja piety moim zdaniem doskonala - takie zmiany sa dobre, bardzo dobre.
I zeby byla jasnosc - Goodkind nie jest doskonaly. Sa tomy cyklu, ktore mnie mocno zirytowaly, zapewne wiekszosc Polakow tez z powodu pewnej tematyki, ale sa elemrnty fauly, ktore naprawde zapieraja dech, ze siedzi sie do rana i czyta, zeby wiedziec co dalej, jak sie skonczy. Byc moze dobro tego cyklu zawiera sie w tym, ze poczatkowo jest to w duzej mierze... odbicie Jordana. Tylko z elementami dla doroslych bardziej - co wielu osobom tez nie odpowiadalo, ze za okrutne, ze za ostro. Pozniej nabralo cech indywidilanych, tylko dla tego cyklu.
Po prostu nie moge darowac temu serialowi, ze nie jest to ani Xena, ani Miecz, ani jakis fajny samodzielny po prostu serial fantasy. Takie nijakie, wlasnie niszczace magie i skomplikowanie fabularne ksiazki.

Zico

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

atalanta

Na razie nie oglądam serialu tylko czytam. Widziałam kawałek pierwszego odcinka i to już był błąd, bo teraz czytając mam go stale przed oczami.

Niczego więc nie podpiszę

Książka o dziwo strasznie mi się podoba jak na razie. Jestem dzisiaj padnięta, więc napiszę coś więcej jutro.

Z

Aiglon

Łaże sobie po tym forum, zwiedzam i czytam rozne watki.

I chociaz grubo po sprawie, to powiem tyle - ja sie bardzo ciesze ze serial sie skonczyl. Przypominal odgrzewany kotlet w technologii, ktora ma prawo pojawiac sie w XWP ale nie w produkcji 10 lat pozniej.
Probowalam przebrnac przez serial i przez ksiazke. Goodkinda organicznie nie lubie, poniewaz w kolko tam placza i caly czas sie przepraszaja. Dalam sobie spokoj po 6 tomie chyba, chociaz dalej to stoi na mojej polce i mnie straszy, zebym w koncu skonczyla (a ja z zaparciem zawsze koncze to co czytam - Goodkind to jeden z niechlubnych wyjatkow od tego zawsze heh).

Wiec do serialu podeszlam na luzie - pod tytulem, ze eh.. moze to bedzie lepsze, moze ciekawsze, a moze mniej beda plakac. Niestety mnie zameczyl totalnie i nie dalo sie po prostu. Wiec ciesze sie, ze skonczyli to to, moze dzieki temu wymysla cos na wlasna reke...

Tapertowi to sie chyba srednio uklada od czasu XWP, bo nie widzialam wielkich przebojow spod jego reki. Ewentualnie mozna zaliczyc do nich Spartakusa, no ale troche to traci za bardzo filmem 300 i grafika komputerowa na takim sobie poziomie. Moim zdaniem Cleo 2525 to juz bylo rownanie w dol, dzieki bogu wiecej nie wymyslili. Moze sie facet ogarnie i cos skombinuje, chociaz wnioskujac po blogu pana Shuliana, to szczerze mowiac nie on, a ktos inny co z nim bedzie pracowal.

Podsumowujac - tych Panstwa stac na wiecej, wiec plakac po serialu nie bede. Wrec przeciwnie. Dla mnie to bylo odcinanie kuponow - chyba ze ewentualne wybadanie rynku czy na XWPpodobnhe seriale jest jeszcze miejsce. Jest, sadze ze jest, ale trzeba je dobrze robic Wink

R

Ja ksiazki nadal bede bronic, bo co jak co, ale fabularnie, pod katem historii, kazdy tom jest wciagajacy. Chce sie doczytac do konca i dowiedziec o sednie intrygi. Plakanie? Moze pomylilo ci sie z Jordanem. Tam to jest to juz nie do zniesienia. Kupilam ostatnio kolejne tomiszcze, pisane juz przez nastepce zmarlego autora, a jednak jest mi ciezko zaczac to czytac.
W Mieczu Prawdy jest jeden czy dwa tomy nie za dobre, chociazby ten pseudosocjalistyczny, ale reszta, jezeli kogos nie razi pewna psychopatia bohaterow i opisy seksu i przemocy, napisana jest ciekawie, wartko, czlowiek zajmuje sie kolejami losu jednej grupy bohaterow, wciaga go to i kiedy przeskakuje do watku z kolejna grupa czuje irytacje, ze mu przerwano i znow sie wciaga w zdarzenia u nowych i znow czuje irytacje jak go sie przerzuci na powrot do tej pierwszej grupy Smile

Czyli dla mnie pisane dobrze, bo nie ma nic gorszego niz kartkowanie, przelatywanie scenek, ktore nie moga nas wciagnac w poszukiwaniu powrotu do wczesniejszych perypetii innej grupy.
Jedno w calym cyklu bardzo mnie rozczarowalo - zakonczenie intrygi i rozwiazanie glownego watku/problemu. Ale Kahlan i Rand sa dla mnie bardzo udana ksiazkowo para, tak samo jak Siostry, damska straz przyboczna Zlego Rahla czy starzy czarodzieje.

Aiglon

Cóż, nie adze ze ta ksiazka jest zla. Dla mnie ta ksiazka jest zla bo nie idzie mi jej czytanie. Przede wszystkim nie mam sily sie w nia wgryzac i za diabla mnie nie interesuje co sie stanie dalej.
Najchetniej to niech sie skonczy

I do Goodkinda podchodzilam z duzym entuzjazmem, jakos mnie znudzilo i ten styl i te dylematy. No nie lezy mi, trudno, co nie znaczy ze nie moze lezec innym. Tapertowi widac lezal.

A Jordana jakos gladko przelknelam, wybitne to to nie jest jezeli chodzi o oryginalnosc, ale ja nie mam nic przeciwko Wink