Xena Warrior Princess: Polskie Forum XWP

Setra

Pozwolę sobie na małą dygresję.
Moi drodzy-uważajcie na drodze. Nieważne czy jesteście pieszymi, rowerzystami, czy kierowcami. Nie znasz dnia ani godziny.
Miałam wczoraj rano poważny wypadek samochodowy. Stwierdzono, że wina ewidentnie nie była moja. Auto do kasacji. Ja ogólnie potłuczona, z rozciętym łukiem brwiowym, siniakami już po obserwacji i badaniach mogłam wrócić do domu. Podobno cud i ktoś nade mną czuwał. Sprawca wyszedł z tego praktycznie bez strat na zdrowiu.
Kiedy człowiekowi przytrafia się coś takiego dostrzega rzeczy których wcześniej nie widział. Nie straciłam przytomności, ale widziałam swoje dotychczasowe życie w ułamkach sekundy przed oczami. Nie da się opisać... Doceniajcie to co macie, życie jest tak ulotne i kruche, że nie można go marnować.
Bądźcie ostrożni.

Zico

Boże... Całe szczęście, że to nic poważniejszego. Samochód rzecz nabyta. Ech, pamiętam jak w lato rozmawialiście o szybkiej jeździe...
Trudno w tym miejscu nie mieć ogólniejszej refleksji. Spotykamy się tu w necie, dyskutujemy, czasem się kłócimy, a nikomu nawet nie przyjdzie do głowy, że to może być nasza ostatnia rozmowa...
Jeszcze raz cieszę się, że skończyło się tylko na potłuczeniach i życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia. Smile

Setra

Dzięki Zico. Na moje szczęście nie miałam nawet 70 km na liczniku. Przy 90-a tyle było dozwolone pewnie inaczej by się to potoczyło.
No cóż-wszystko trzeba przeżyć. W moim przypadku czasem za wiele jak na jednego człowieka. Kiedyś będzie lepiej. Ogólnie to jakaś załamana totalnie jestem, może emocje.

red

To sie przelam, jak wafelek WW

Ogolem to masz w czape ode mnie. Noga z gazu, koniom lzej! Kurna... Wypadek... Aff, kobieto, ogar! Gdzie tam o niebieskich migdalach myslec, galki na droge i orient!
Tak czy siak, dopsz, ze Ci sie nic nie stalo, trzymie kciuki zebys juz nigdy nie wpadla na zaden samochod albo jakie drzewo. Lampy tez omijaj szerokim kolem! No i staruszki!!! I takie rude, male, skaczace cos tez

Buzka!

Setra

Jak ktoś leci z naprzeciwka na Ciebie a wkoło drzewa to trudno coś zrobić Red-uwierz mi.

red

Setra, nie musisz mi tlumaczyc, wiem.
Wiesz... Jak wygram w lotka, to Ci kupie fotel wyrzutnie ze spadochronem, zawsze bedziesz sie mogla ewakuowac Very Happy

Setra

To kup mi samolot poproszę-rzekomo najbezpieczniejszy środek transportu.

red

A fe, brrrrrr, ciary mnie przeszly

Latajaca puszka.... Moze i najbezpieczniejszy, ale ja latac nie moge, zle sie czuje w samolocie... No, chyba, ze helikopterem Very Happy

Chcesz hihikopter?

Przyjedz do Kruszyna kiedys na pokazy lotnictwa, to sie przelecimy Very Happy

Moze nawet na awionetke i szybowiec bys sie zalapala.

Star

Jestem tutaj od niedawna i moze malo sie znamy, ale ciesze sie, ze wyszlas z tego praktycznie bez wiekszych obrazen Wink

. Sama kiedy siadam za kierownice, a pogoda jest nie zaciekawa powtarzam sobie w duchu "oby nic zlego sie nie stalo"...To prawda, ze nie znamy dnia ani godziny i nie wystarczy, ze sami bedziemy uwazac, Twoj przyklad jak najbardziej pokazuje, iz na drodze jestesmy odpowiedzialni nie tylko za siebie ale takze powinnismy uwazac na innych. Bezmyslnosc moze doprowadzic nas do kalectwa, smierci swojej, a co najgorsze czyjejs....Nie doceniamy wielu rzeczy puki tego nie stracimy badz nie wyrwiemy sie smierci z rak....
Mam nadzieje, ze nie zrazisz sie przez to do jazdy samochodem, uwazam, ze im szybciej wsiadziesz za kierownice tym szybciej przelamiesz lek jaki mogl sie pojawic po wypadku.
Zycze Ci szybkiego powrotu do zdrowia, zwlaszcza psychicznego Wink

Setra

Ok, ale przyjadę baną. Chociaż dla mnie najważniejsze jest teraz by szybko usiąść za kółko...
Nie mówię przecież o jakichś latających trumnach typu IŁ 62, ale o najnowszych maszynach. Tylko dużo byś musiała wygrać.
Zaproszenie do Kruszyna zanotuję.

Dzięki Star, widzę że myślimy podobnie.
A-i popraw sobie to póki bo R czuwa.

red

No, ja mam nadzieje, ze urazu psychicznego do kolka miec nie bedziesz. Siadaj i manewruj tam sobie.
Bana? Czyli pociagiem, da? Ja to zawsze mam problem z zapamietaniem tego slowka, hehe.
Wiesz, ja czekam zawsze do kumulacji, jak grac to nie o milion ale kilkadziesiat, nie?

Next time kupie z matka z 10 losow, ot co, heee. Los Milionos mnie nie interesi, za slaby

Setra

Tak-bana to pociąg-sorry. Tez mam nadzieję, że urazu mieć nie będę.
W ramach tego, że taka miła jesteś ja również odpalę Ci coś z mojej wygranej.

red

Bedziem sie wspomagac powiadasz

Jako staruchy tez? Wiesz, pizgne Cie laska cobys szybciej chodzila, a ty mi oddasz w ramach tego, ze za duzo gadam

R

no i juz nie musze poprawiac Smile

Setra to rzeczywiscie szczescie, ze tylko tyle... i wlasciwie nie szczescie - to te 70 km. Dlatego ja sie tak czepiam, zeby ludzie jechali w miescie i gdzie indziej z odpowiednia predkoscia, zeby pamietali, ze samochod to to samo co naladowana bron. Ciesze sie, ze nie mam samochodu, w sumie zaden pozytek. Wolalabym blekitna strzale i tym jezdzi czy wlasnie samolotem niz tluc sie po polskich drogach.
ja zaje sobie sprawe, ze moze byc ostatnia rozmowa z kims, bo juz pare takich rzeczy mam za soba, ale nie chce po prostu o tym myslec i juz. A ci co nie jezdza, niech tez czesto pomysla czy warto spieszyc sie do autobusu, czy warto przebiegac na czerwonym swietle...
Setra, po to sa te trzecie pasy, mimo drzew...
Pilnuj sie tam jeszcze i moze teraz wreszcie powaznie rzucisz fajki, jak sama widzisz szkoda zycia.
Przebadaj sie jeszcze moze pare razy, prywatnie. Wiem co mowie, mam do czynienia z rzeczami powypadkowymi, jak potem ludzie zaluja, bo czegos nie dopilnowali albo zle sie nimi zajeli. Sprawdz kregoslup porzadnie i glowe. Zobacz czy nie potrzeba kolnierza. Kolezanka z pracy miala tylko lekka stluczke, glow benela we framuge, a potem prawie pol roku sie wozila z kontuzja szyi.

Setra

Ja starości nie dociągnę. Ale jeśli tak to możemy urządzić konkurs rzutem szczeną- która dalej.
I tak oto Red potrafiła przejść od mojej małej tragedii do jakiejś auto ironii czy jak to nazwać? Mała, niezawodna, ruda potwora...

Setra

Racja R-rzucę te fajki. Tomografię już miałam, jestem pod opieką i będę witać jeszcze szpital ale zadbam o zdrowie w ramach własnej kieszeni.
Wiesz-w małych miejscowościach nie ma 3 pasa i tam tez nie było. Naprawdę nic więcej zrobić nie mogłam.
Dzięki Wam za troskę. To bardzo miłe.

red

Hahahaha, Potffora powiadasz

Pamietaj tylko zeby szczene wymoczyc porzadnie w corega tabs, ino nie wypij rano wody po moczeniu, bo babelkami bedziesz czkac i walka bedzie nie rowna

Setra

Sorry za 2 posty z rzędu, czyżby mózg ucierpiał?
Red-o takich zabawach podyskutujemy za 60 lat.
Idę się już kłaść bo tak mi kiepsko jakoś.
Jeszcze raz bardzo Wam dziękuję.

Star

Setra jak tam zdrowko, wydobrzalas juz??

Setra

Dzięki, że pytasz, to miłe Smile

Ogólnie jest już ok, wyglądam w końcu jak człowiek. Blizny minimalne na szczęście. Byłam na kolejnych badaniach, czekam jeszcze za jednymi wynikami ale będzie dobrze. I oczywiście popylam już samochodem, choć muszę się przyznać, że jeżdżę uważniej, a zasada ograniczonego zaufania weszła mi w krew.
Aha-nawet ograniczyłam się do 3 papierosów dziennie, staram się rzucić Kwadratowy

R

LOL to wczesniej jezdzilas bez tej zasady?
ale dobrze ze juz lepiej
odszkodowanie dostaniesz?

Star

Cieszy mnie to bardzo i to, ze siedzisz juz za kolkiem Smile

. Ja tez musze sie pilnowac, bo nie raz zlapalam sie na tym, ze jezdze jak wariat, poprostu bezmyslnie. Co do fajek daj znac czy Ci sie udalo je rzucic, moze tez sie w koncu zmotywuje do tego Rolling Eyes

Setra

Star

Wiem, wiem, najlepsze jest to, ze w pracy nie pale przez 9 godzin i to juz by byla podstawa do rzucenia Wink

red

Nooo, Setra, tak, walnij w cholere te fajki! Mnie sie doktorka tez pytala czy pale... Ale ja nie pale, jestem wielka przeciwniczka

Teraz wiem, ze nie moge wdychac tego swinstwa, matke gonie na balkon albo do kuchni pod okap.

Kuruj sie tam dalej, bedzie wsio ok, zobaczysz Smile