|
Xena Warrior Princess: Polskie Forum XWP Xena Warrior Princess
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
red
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moderacja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:06, 22 Mar 2009 Temat postu: Krol Artur |
|
|
Doooooooooobryyyyy fiiiiillllmmmmm!
Król Artur
King Arthur
Film przygodowy, USA/Irlandia 2004
czas 165 minut
Reżyseria: Antoine Fuqua
Scenariusz: David Franzoni
Zdjęcia: Sławomir Idziak
Obsada:
Clive Owen - Artur
Ioan Gruffudd - Lancelot
Mads Mikkelsen - Tristan
Joel Edgerton - Gawain
Hugh Dancy - Galahad
Ray Winstone - Bors
Ray Stevenson - Dagonet
Polsat: Piątek 27.03.09 20:00
Twórcy filmu, opierając się na historycznych źródłach, przyjęli hipotezę, że pierwowzorem mitycznego króla Artura był żyjący w V wieku n.e. rzymski dowódca Lucius Artorius Castus. Artur i jego drużyna, doborowy oddział kawalerii znany jako Rycerze Okrągłego Stołu, przez długi czas wiernie służą Rzymianom, choć sami Rzymianami się nie czują. Kiedy wreszcie po latach służby mogą wrócić do domów, zwierzchnicy zlecają im ostatnie zadanie. Trzeba wyprowadzić rodzinę cesarskiego dostojnika z terenów zajętych przez wojska saskie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
red
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moderacja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:02, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
To juz dzis
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
R
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 4179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:29, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
nawet lubie
nawet bardoz lubie, choc legendarnie i historycznie kiszka, ale i tak fajne
co zabawniejsze jestem jedna z niewielu w SG, ktora ten film lubi i jej sie podobal. Reszta xenwow strasznie marudzila, kiedy ogladalismy premiere w Gdansku, pewnego sierpniowego lata, w sali kina Neptun na Długiej... W wielkiej w dawnym stylu sali z balkonem... A bylismy my, czyli jakies 5 osob i jeden pan
W scenie spiewania piesni patriotycznej przez niby zone "Czerwonego Willa" dzwiek wysiadl, tak jakos, ze pani wyla niemozebnie i znieksztalcajaco, az sie sluchac i nie dalo i lazilam w czarnych czelusciach opustoszalego kina w poszukiwaniu technikow
Nie wiem czy kino jeszcze tak w pelni formalnie istnieje, bo Trojmiasto nigdy ich nie lubili i zawsze mnie porazalo, ze majac bilety trzy razy tansze niz w Wawie ludzi z Gdanska do kin NIE CHODZA! Nie raz zdarzalo sie, ze seans odwolywano, bo nawet 10 ludzi sie nie zebralo! W Warszawie to nie do pomyslenia w srodku sezonu...
Odchodza w niepamiec i niebyt fizyczny miejsca mojego dziecinstwa... I w Trojmiescie i w Wawie... Chociaz tutaj mniej jakby tych kin jednak likwiduja, to jednak tez likwiduja... Nie ma juz Sawy, starej Prahy (jest nowa do ktorej juz do konca zycia nie pojde z powodu choroby), nie ma Moskwy, nie ma Muranowa... lada moment nie bedzie Luny, nie ma Syreny, nie ma Capitolu, ktory bardzo odbrze sie mial swojego czasu... Sa multiplexy...
No wiec Artura lubie... Ale zamiast katowac sie kopia TV zerkne na wypasione 2 DVD roszerzone w kinie domowym.
Chyba domyslacie sie jakie trzy postaci z filmu podbily moje serce i oczy i nie, nie jest to Owen ani babka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
red
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moderacja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:35, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Nie domyslam sie Widzialam film raz i niewiele z niego pamietam, poza tym, ze mi sie podobal.
LOL! W Trojmiescie niespelna 10os w kinie?! A ja myslalam, ze to tylko moj Wuwek taki dupny 3 kina splajtowaly, 4 lata czekalismy na multikino, buhahahaha!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zico
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:00, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Film faktycznie świetny. Chyba jedyny o królu Arturze, który da się obejrzeć bez ziewania. I nieprawda, że historycznie kiszka. Właśnie pod tym względem jest bardzo rzetelny. Wykorzystano tu dobrze wszystkie dostępne przekazy historyczne. Jak choćby fakt, że znaczna część rzymskiej kawalerii służącej w Brytanii składała się z legionistów sarmackiego pochodzenia, przerzuconych tam pod koniec okupacji wyspy. To że komuś chciało się sprawdzić te fakty dobrze świadczy o twórcach filmu. Szkoda tylko, że nie pokusili się o bardziej realne imiona głównych bohaterów (poza Arturiusem - to właściwie postać historyczna) i przepisali je po prostu ze średniowiecznych ballad.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
red
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moderacja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:55, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
No wlasnie nie, Zico. Akurat pod wzgledem historycznym to kicha straszna Owszem, niektore fakty sa prawdziwe, ale pamietaj, ze ogolna historia Krola Artura to w wiekszej czescie legenda i kazdy z autorow inaczej go opisywal. Inne fakty przedstawiali. I film oparl sie po trochu na mieszance faktow, po trochu n legendach, a po trochu na wlasnych wymyslach. Ale te widoczki.... I muzyka, siuper. Owen paskudek, ale ma sexy akcent
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zico
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 15:10, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
red napisał: | Akurat pod wzgledem historycznym to kicha straszna |
Możesz podać, co konkretnie masz na myśli i na jakich źródłach się opierasz? Bo ogólnikami może sypnąć każdy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
red
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moderacja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:20, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Nie mam w tej chwili pod reka materialow historycznych jakie mialam przygotowujac sie do egzminu z histori UK wiec ciezko mi zacytowac, ale Artur powinien byl zginac, poza tym nie odbijal nikogo zza muru, Saxoni zajmowali wieksza czesc wysp wypedzajac po woli wojska rzymian az w koncu zajmujac cala wyspe. Poza tym, pokazano ich bardziej jako wikingow, a to byli szkoccy i irlandzcy piraci.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zico
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:11, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Ależ to są filmowe detale. No oczywiście, że Artur, jak każdy, musiał kiedyś zginąć lub umrzeć, nie uważasz? A fakt odbijania kogoś zza muru to po prostu zwykły dodatek fabularny. Mnie chodzi o realne podstawy mitu. A więc to, że Artur był rzymskim oficerem, nie żadnym królem Brytów. Piszą o tym, niemal mu współcześni, zakonni kronikarze z wysp. Po wycofaniu się cesarstwa z wyspy, pozostali tam Romano-Brytowie próbowali urządzić się po swojemu i wykroić sobie jak największy kawałek z pozostawionego tortu. Jednocześnie próbując zachować pozostałości rzymskiej cywilizacji i odpierać ataki barbarzyńców. Nie tylko zresztą Sasów, ale też Anglów, Swebów, Celtów i Piktów. Pewnie jednym z takich pozostawionych komendantów-warlordów był Arturius. Widocznie musiał być niezły skoro historia zapamiętała akurat jego i stał się podstawą mitu o Królu Arturze. A później jego syna (choć prędzej przyjaciela/sprzymierzeńca) Uthera Pendragona. Pod tym względem film jest wierny historycznie.
Co do Sasów, mylisz się w dwójnasób. Sasi nigdy nie walczyli z armią cesarstwa i nie wyparli Rzymian z wyspy. Z tego względu, że ich tam już dawno nie było. Armia rzymska po prostu sama opuściła Brytanię. Pozostały nieliczne garnizony miejscowych komendantów, takich jak właśnie Artur. Czyli już nie Rzymianie, a Romano-Brytowie. To z nimi walczyli Sasi, przy okazji eksterminując rdzenną ludność. Natomiast stwierdzenie, że Sasi to irlandzcy i szkoccy piraci jest po prostu śmieszne i powinnaś dostać dwóję z tego egzaminu. To nacja germańska (nie celtycka) i wywodzi się z północy dzisiejszych Niemiec. Akurat w tamtym czasie rozpoczęła ekspansję na zachód Europy i Wyspy Brytyjskie. Tak. Przedstawienie ich jako krewnych wikingów jest jak najbardziej uprawnione. Byli z nimi blisko spokrewnieni i prowadzili podobny tryb życia, polegający na podbojach i łupieżczych wyprawach morskich. Chociaż w odróżnieniu od wikingów Sasi zajmowali podbite tereny na stałe. Stąd dzisiejsza rasa anglosaska.
Edit: Z encyklopedii Total War:
Cytat: | Romano-Brytowie
Brytania jest częścią rzymskiego świata od prawie 350 lat, chrześcijaństwo dotarło tu niemal wiek temu. Prowincja znajduje się na skraju Cesarstwa, ale to wcale nie odbiera jej ważności. Konstantyna Wielkiego ogłoszono cesarzem w Eboracum (York) w północnej Brytanii. Jednak mieszkańcy tych ziem stracili poczucie bezpieczeństwa, kiedy wycofano ostatnie legiony, które miały bronić centralnych prowincji Cesarstwa. W 410 roku mieszkańcy Brytanii boleśnie rozczarowali się, kiedy cesarz Honoriusz odrzucił ich oficjalną prośbę o pomoc w obronie ich skrawka imperium. Cesarz oznajmił im listownie, że powinni radzić sobie sami i że do nich należy obrona tzw. Wybrzeża Saskiego, jak nazwano ten pas wybrzeża. Honoriusz oczywiście miał powody do takiej decyzji, jednak spotkało się to z niezadowoleniem wśród lojalnych Brytów.W miejsce Cesarstwa Rzymskiego pojawili się liczni lokalni przywódcy, powstały drobne państewka, których celem było zapewnienie obrony przed Piktami na północy i Sasami od strony kontynentu. Wszystkie hołdowały idei Najwyższego Króla Brytanii i wciąż w wielu aspektach były rzymskie. |
Ostatnio zmieniony przez Zico dnia Sob 16:33, 28 Mar 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
red
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moderacja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:06, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Nie, Saxoni przejeli wyspe. To z ich reki zginal Artur. I podbijali dalej, w koncu Rzymianie przestali wybierac nowych brytow na wladcow poszczegolnych czesci wyspy, bo kazdy padal jak mucha albo wial z podkulonym ogonem.
Dobra, pokielbasili mi sie saxoni z tymi piratami, ale z piratami tez walczono w tamtym okresie. Bylo troche tych ludow
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zico
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:52, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Nie rozumiemy się. Nie wiem, albo już nie pamiętam, z czyjej ręki zginął Arturius. Możliwe, że z saskiej. I oczywiście, że Sasi w końcu przejęli kontrolę nad wyspą, a przynajmniej nad jej południową częścią. Ale wtedy już nie było na niej żadnych regularnych rzymskich sił, podległych rozkazom z Rzymu. Wycofały się kilka lat wcześniej po pokonaniu przez rzymskiego wodza Stylichona poprzedniego najazdu barbarzyńców. Sasi podczas drugiego najazdu walczyli z Romano-Brytami czyli z pozostałymi na wyspie Rzymianami i zromanizowanymi Brytami, którzy potworzyli tam własne państewka, a nie z regularną armią rzymską. Ówczesną sytuację na wyspie najlepiej chyba opisuje ten cytat ze strony [link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: | W 396 roku na Brytanię spadł wielki najazd ze wszystkich niemal stron. Anglowie, Sasi, Jutowie, Iro-Szkoci i Piktowie zalali wyspę potężną falą. Tym razem jednak, po raz ostatni, Rzym zatroszczył się o swoją najdalszą posiadłość. Wyprawę ratunkową poprowadził sam regent zachodu, pół Wandal, Stilichon. Pokonał po kolei wszystkich barbarzyńców, po czym gruntownie oczyścił wyspę z garnizonów i popędził z powrotem do Italii, walczyć z Wizygotami. Jego odwrót w 402 roku praktycznie pozostawił Wyspę bez obrony. Katastrofa, jaką przyniosła twarda zima 406 roku, dotknęła i Brytanii. Alanowie, Swebowie, Wandalowie i Burgundowie przeszli zamarznięty Ren i tym samym odcięli Brytanię od wszelkiej pomocy z kontynentu. Wobec kolejnego nasilenia saskich ataków, romano-brytowie wysłali list z błaganiem o pomoc do samego cesarza Honoriusza. Wybrali trochę zły moment. Był rok 410 i Wizygoci Alaryka właśnie wynosili z Rzymu wszystko, co miało jakąkolwiek wartość. Nie wiadomo dokładnie, czy Honoriusz odpowiedział na list. W każdym razie, dowódcy i arystokracja rzymskiej Brytanii zdani byli tylko i wyłącznie na własne siły.
Arystokracja bryto-rzymska, społeczności celtyckie oraz resztki legionów armii północnej – ten cały konglomerat pozostał bez naczelnej władzy. Lokalni dowódcy, latyfundyści i wodzowie szybko przeistoczyli się w udzielnych władców. „Mapa polityczna” Brytanii tego czasu jest niestety nie do odtworzenia. Jednak paru cennych informacji dostarcza nam archeologia. Nie widać np. śladów, aby twierdze na linii Wału Hadriana były nagle ewakuowane czy zniszczone. Prawdopodobnie obrona granicy północnej utrzymywała się cały czas. Tradycja walijska wspomina o rzekomym ostatnim dowódcy legionów brytyjskich, nazywając go celtyckim mianem Coel Hen. |
Ostatnio zmieniony przez Zico dnia Sob 18:56, 28 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
red
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moderacja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:56, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Tak, ale mimo wszystko są to rzymianie Wiec wszystko sie zgadza
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zico
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:01, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Z grubsza się zgadza.
Dlatego nie rozumiem co takiego niehistorycznego było w tym filmie? Moim zdaniem dobrze oddaje atmosferę i wydarzenia tamtych lat.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
red
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moderacja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:08, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
No nie... Wlasnie nie
Jedynie romano-brytowe sie zgdzaja i pochodzenie Artura. Cala reszta to wymysl i oparcie o niektore z legend.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zico
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:18, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
No i właśnie chciałbym się w końcu dowiedzieć, co to za cała reszta? Twierdzicie, że historycznie kiszka, ale żadnych przykładów na to nie widzę. Ściemniacie coś...
PS. Jeszcze w kwestii Sasów, Wikingów i ich pokrewieństwa. Ciekawym żartem historii jest fakt, że potomkowie Sasów - czyli Anglosasi - też w końcu padli ofiarą podboju. Tym razem potomków Wikingów - Normanów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
R
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 4179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 3:36, 29 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
tak, oczywiscie jak zwykle sciemniamy...
ten temat byl juz przerabiany w roku produkcji i premiery filmu... nota bene na tej gdanskiej premierze byla z nami historyczka...
ale nawet nie o to chodzi, bylo wtedy mnostwo dyskusji chociazby na Syfie pomiedzy ludzmi prajacymi sie historia - ma archiwum w necie, wystarczy sie przekopac <g> powstaly tez dokumenty miedzy fikcja a historia itp. - do kupienia wciaz na amazonie na dvd.
Zreszta jezeli interesujesz sie Rzymem powinienes wiedziec, w ktorym roku opuscili Brytanie, powienienes wiedziec jak powinni wygladac z uzbrojenia, powienines wiedziec, jakie uzbrojenie powinni miec ci Sarmaci i powienienes wiedziec, ze nie mogli wtedy ludkowie kusz uzywac ani strzemion... oraz jak ten mur juz wtedy wygladal...
Ja nie mam nic przeciwko odpicowanej legendzie, dziejacej sie zgodnie z kanonem w rednioweiczu, mam nieco przeciw filmowi, ktory twierdzi, ze jest na faktach, ze jest sprawdzony i na historii, a nie na legendzie i jeszcze nie powie wprost, ze jest takim fajnym fantasy po prostu jak Mgly Avalonu czy LOTR. Tylko tyle.
Mnie sie film podoba, lubie go, ale historycznie jest dla mnie kiszkowaty. Sama koncepcja Saramtow do przelkniecia i mila mojemu sercu, to ze mial korzenie rzymskie - akurat zadna rewelacja, bo juz chociazby Lawhead z tego korzystal garsciami czy pani od Mgiel. Takze twoj ulubiony pisarz popelnil pewna ksiazke o micie, mozna zerknac.
Saksonowie tez sa problematyczni, bo raczej nie pochodzili z Saksonii <g> ino to zbieranina Anglow, Jutów i Fryzów oraz Sasi znad Łaby. A nazwa od tego ich "nozyka".
Film oczywiscie zadna miara sie nie trzyma kanonu legendy, za to nieco probuje sie trzymac tej historii, szkoda tylko, ze byle jak i raz wtraca kwiatki ze Ciemne Wieki i Rycerze, a za chwile, ze co to za roznica ze siegamy po rzeczy 100,300, 500 lat w te czy wewte. Serial Rzym jest o wiele bardziej dopracowany. A ten film to po prostu mile dla oka fantasy, opowiesc o Rzymianinie z kumplami, rzucony w trudne czasy i wybory oraz niesmiertelny watek dwoch przyjaciol i kochanej przez nich jednej kobiety.
Dla mnie Krol Artur niczym sie nie rozni merytorycznie od Excalibura czy Conana. Proponuje jeszcze obejrzec Ostatni Legion.
Bravehearta tez uwielbiam i tez ma on nic z historia. I nie szkodzi, ale z tego co wiem nikt usilnie nie probuje tego filmu tak przedstawiac, ze poprawny historycznie, tylko ze po prostu pewna opowiesc, legenda o bohoaterze.
masz tu jeden link z bledami, wiecej nie chce mi sie szukac, wystarczy googla uzyc, albo poczytac ksiazki pana Geoffrey'a Ashe
[link widoczny dla zalogowanych]
red i zico: bitwa, ktora pokazali w filmie to prawdopodobnie siegniecie do bitwy pod Badon, ktora historycznie miala miejsce dobre 30-40 lat pozniej niz data filmowa... i wtedy Artur rozgromil tam tych Saxonow czy Anglosasow juz, zginal dopiero pozniej, kolejne 30 lat pozniej w bitwie pod Camlann, wiec nie, nie POWINIEN zginac w tej bitwie.
No i Zico za historyczne uwazasz siupy z jakas tam rodzinka rzymska za murem, za terenami wplywow rzymskich (to ciekawe w ogole jak ta rodiznak tam bezpiecznie dotarla i sie wybudowala) do ratowania wokol czego sie fabula kreci, to ze gosciu z tej epoki ma watpliwosc moralne z dzis i leci w ogole na piktowe, oraz, ze zakapiorzy prowadza bitwe jak pomylency i daja sie pozabijac, podczas kiedy po drugiej stronie gina oficjalnie dwie osoby? Moze sie myle, ale chyba mi tam jakies dlugie luki miglay...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
red
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moderacja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:03, 29 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
No nie tylko to R. Rycerze okraglego stolu zostali przedstawieni jako... Sarmaci. A Ci przeciez zostali wyniszczeni przez Hunow w polowie V wieku... Nie mogli byc wiec od nich. Moze jacys tam przodkowie byli Sarmatami, ale nie oni jako oni. A juz na pewno nie Lancelot, za mlody! I w jednej z pierwszych bitew to on mial mooooze z 20 lat, nie wiecej, wiec jaki z niego Sarmata? W ogole ten film jest nie w tych datach co trzeba zrobiony.
Katapulty nie pasuja tez do epoki. I ubior sporej czesci ludnosci (przyklad - Ginewra i jej ludzie).
Nie no, uwazam, ze po czesci trzyma sie legendy. Chociazby ze wzgledu na to, ze mamy tu i Lancelota i Ginewre... I ze sie Artur w Ginewrze zakochal. Ale nie uratowal jej z zadnego wiezienia... Poslubil ja w wieku 13 lat... Pff... A ona powinna kochac Lancelota i Lancelot ja.
Nie, to nie Badon Tzn wg rezysera owszem, ale to nie powinno bylo zostac tak pokazane. Bo w takim razie bitwa powinna byla trwac 3 dni, a Anglosasi powinni byli nadchodzic z dwoch stron: Sussex i Kent. Lancelot nie powinien byl ginac, tak samo Tristan. No i rok do dupy, bo Mons Badonicus bylo w 503, a w filmie byla niby w 467, czyli jeszcze PRZED narodzeniem prawdziwego Artura, ktory przyszedl na swiat w 482
Ostatnio zmieniony przez red dnia Nie 11:09, 29 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
R
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 4179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:09, 29 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Red, tak wiem, przeciez podalam linka <g>
mowie przeciez, ze maja rozjazdy datowe, zbrojeniowe i realne
owszem, to Badon, a ze nie trzy dni i ze od innych stron to juz jak widzisz drobiazdzek
moze i tak, w koncu kto by to ogladal
Troje tez przecez pokazali tak sobie, znikajac np. po drodze rzeke i robiac pustynie przed miastem <g>
Moze to tacy Sarmaci jak my W koncu Artur tez historycznie, ze mial korzenie rzymskie, przodka, a nie ze sam bym Rzymianinem.
Nie, legendy sie nie trzymaja, sorry, nie ma tam legendy poza imionami, zakochaniu w jednje babce i moze nazywania miecza. Przeczytaj dokladnie dojrzala legende sredniuoweczna. Inne filmy wiecej czerpia z legendy. Tutaj chcieli zrobic historycznie i nie wiem czemu takie babole porpbili... Przeciez mozna bylo dopasowac daty i trzymac sie jednej wersji przekazow historycznych o tej postaci i juz. A prawdziwy Artur to byl w II wieku.
A chcialoby ci sie ogladac 13 lata?
Mowie, obejrzyjcie Ostatni Legion. Tez fantasy, ale wiecej arturianizmu historycznego.
A ALeksadner? PRzeciez to tez fantasy. Wkurza mnie to, ze rezyserzy przekrecaja te odrobiny znanych nam faktow historycznych, zeby im pasowalo, podaja to jako prawde i nie trabia ze nie, a potem ludzie po filmach wierza, ze tak bylo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
red
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moderacja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:14, 29 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Mi sie podobal Rycerz Krola Artura z Richardem Gerem i Sheanem Connerym Mniamusny film.
13-nasto latka to nie chcialabym lookac, ale mogli te Ginewre sobie chociaz darowac No nie lezy mi to, hehe, choc sama akcja calkiem slodka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zico
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:23, 29 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Przepraszam, a niby w którym momencie filmu jest powiedziane, że akcja dzieje się w 467 i dotyczy bitwy pod Badon Hill? Ja nic takiego nie słyszałem. Ha! Nawet nie przyszłoby mi to do głowy, bo to już przecież zupełnie inna epoka. Dla mnie akcja powinna toczyć się koło 412 roku. Wtedy wszystko pasuje.
Tak to jest, kiedy bezkrytycznie słucha się behindów, w których "autorzy" z bożej łaski wygadują co im ślina na język przyniesie...
PS. Więcej napiszę wieczorem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
red
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moderacja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:26, 29 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
LOL, Zico, w 412 to Artura na swiecie tez nie bylo, wiec tym bardziej nic nie pasuje
W opisach filmowych sa podane daty, zapewne byly one podawane przez rezyserow i producentow filmu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
R
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 4179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:45, 29 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
wiesz... istnieje takie cos jak behindy, materialy prasowe, wypowiedzi rezysera i na koniec wersja rezyserska...
i nie, nie sa z bozej laski, tylko w koncu sami wiedza czego w tym filmie chcieli i na czym sie wzorowali. Nie wiem jak mozna twierdzic, ze to oni nie maja racji, bo ty jako widz wiesz lepiej co oni chceli...
Poczytaj wywiady z rezyserem... no i tak jak mowilam opracowania dokumentalne i opinie historykow. Najpierw sie cieszysz, ze ktos tazm troche tej historii im w filmie pilnowal, a teraz to nagle to ludzie z bozej laski?
i tego ich calego speca od historii, ktory jest za te teorie sarmacka odpowiedzialny i wspolpracowal przy filmie.
No przykro mi, ze ci nie przyszlo do glowy <g>
Ja od daty premiery wiem, ze to mialo byc Badon, nic nie poradze <g>
Juz ci powiedzialam, ze temat byl przerabiany na wszelkie sposoby po premierze filmu, przez ludzi, ktorzy znaja sie na historii lepiej od ciebie i mnie.
Film ma bardzo duzo bledow, przede wszystkim to swobodne traktowanie czasoprzestrzeni.
Ale kawalkiem milego kina fantasy jest. I mam go w swojej kolekcji. A jak chcesz sie z kims spierac o dawno przebrzmiale rzeczy, to poszukaj w necie jakiegos forum historycznego czy cos. Ja uwazam, ze skora nie warta wyprawki kiedy juz popisali o tym tony i nie ma czego udawadniac.
prosze, mozesz np. z nimi
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
masz tam tez podany rok... ktory o ile pamietam pojawia sie takze wprost i na okladkach DVD <g>
a w filmie posilkuja sie Pelagiuszem
Ostatnio zmieniony przez R dnia Nie 17:54, 29 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zico
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:18, 29 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
No cóż. Jeżeli uznać, że chodziło o bitwę pod Badon Hill, to faktycznie trochę rozjeżdża się czasowo. Problem w tym, że w filmie jest użyta postać Luciusa Arturiusa Castusa, który nie żył już wtedy od trzech wieków. Faktyczny król Artur (ten od legendy) brał udział w bitwie pod BH i zwyciężył, więc to by pasowało. Oczywiście, poza imionami tych dwóch Sasów, których wyprawa to jeszcze późniejsza historia. No, ale ja znowu nie słyszałem, żeby ktoś ich tam imiennie tytułował, więc to tylko behindy. Dlatego 412 mi pasuje, bo wtedy odbyła się sprawa Pelagiusza o herezję, co podawano w filmie. Owszem, drobne przesunięcia czasowe są, ale nie wymagajcie cudów. Przecież to tylko FILM! Zebrano do kupy żyjące postaci i wydarzenia rozgrywające się w zbliżonym przedziale czasowym i połączono w jednej historii, żeby uatrakcyjnić fabułę. Żeby tylko każdy film o przeszłości tak trzymał się historii to byłoby super. Sama użyłaś przykładu Troi i Alexandra, więc czego chcesz? O 300 nawet nie wspomnę... A pominąwszy te rozjazdy czasowe, tło historyczne jest oddane rzetelnie.
Nie rozumiem za to czego się chichracie z tych Sarmatów? Pominę już milczeniem te brednie Red o wyginięciu Sarmatów w połowie 5 wieku (plemiona sarmackie walczyły jeszcze z Mongołami nad Wołgą kilka wieków później), ale jazda sarmacka (auxilia sarmatae) była ważną częścią armii rzymskiej w Brytanii. Liczyła około 6000 ludzi i pełniła tam służbę jeszcze w 5 wieku n.e. Po opuszczeniu Brytanii przez Rzymian większość z nich pozostała na wyspie.
Co się tyczy innych spraw.
Tak. Jeźdźcy sarmaccy w Brytanii mogli tak wyglądać. Co prawda nie mogli używać strzemion, ale to detal. 4/5 wiek dla Rzymu to już niestety nie czasy Trajana czy innych wielkich cesarzy. Legioniści w odległych prowincjach mogli zapomnieć o regulaminowym umundurowaniu i dobrym jakościowo uzbrojeniu na koszt państwa. Używano tego, co kto sobie zorganizował na własną rękę. Te późne wojsko rzymskie niewiele różniło się od barbarzyńców, z których zresztą najczęściej się rekrutowało. Często brano na służbę całe oddziały z własnym wyposażeniem.
Tak. Rzymianie używali kuszy. Od wieków. Te rzymskie, pochodziły od jeszcze starszych - greckich. Były nawet specjalne oddziały kuszników, chociaż nieliczne.
To co jest na filmie, Red, to nie katapulta tylko mały trebusz. Stosowano je powszechnie w tamtym czasie (później zresztą też). Za pomocą podobnych (tylko dużo większych) Attila zdobył mury Massali.
Owszem. Pomysł mieszkania jakiegoś notabla rzymskiego za murem Hadriana wydaje się dość dziwny, jednak mur służył przecież obronie w czasie najazdu, a nie stanowił jakiejś nieprzekraczalnej granicy. Możliwe, że w czasie pokoju istniały jakieś rzymskie posiadłości i farmy po drugiej stronie. Zwłaszcza bogatych latyfundystów, którzy mogli sobie pozwolić na ochronę.
A tego tekstu nie rozumiem:
R napisał: | Saksonowie tez sa problematyczni, bo raczej nie pochodzili z Saksonii <g> ino to zbieranina Anglow, Jutów i Fryzów oraz Sasi znad Łaby. A nazwa od tego ich "nozyka". |
Przecież Sasi to spolszczona nazwa Saksonów, zaś dzisiejsza niemiecka Saksonia nie ma nic wspólnego z ich pierwotnymi siedzibami. Pochodzą z terenu, który dzisiaj podzielony jest między północną Holandię i Niemcy a południową Danię.
Ech. Narobiłyście mi smaka na Wędrówkę Ludów. Chyba zrobię sobie sesję Total Wara. Może Wizygotami?
Ostatnio zmieniony przez Zico dnia Nie 20:06, 29 Mar 2009, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
R
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 4179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:55, 29 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
nie misku, nie uzywali tych malych kuszy i o tym wiesz, a Saksoni tym bardziej
owszem czepiam sie wlasnie rozjadow czasowych, bo niby to takie historyczne, to trzebab ylo trzymac sie jednej wersji, a nie wlasnie zebrac do kupy opowiastki z 300 lat, owszem mogli miec zbieranine zbroi, ale NIE takich, czysto filmowych
linki ci podalam, tez sie tam chichraja
ja sie nie chichram z Sarmatow ja sie chichram np. z tego, ze sami siebie Rusami na przyklad nazywali. Napisalam przeciez o co mi chodzilo z Saksonami, ale ty, na powaznie <g> Ci arturowi Saksoni to tak naprawde te trzy plemiona co napisalam.
O Sarmatach na org tez tam pisali. Mogli im zafundowac sarmackie zbroje ze swiszczacymi mordami na klacie... no ale woleli jakis miszmasz z azji wspolczesnej? Przeciez jak juz mieszaja wszystko to co im szkodzilo siegnac do Rosolanow? Bo przeciez ci arturianscy sarmaci Alanowie i Jazygowie to byli koczownicy z lukami. A wlasnie, w filmie to oni wszystkim potrafia sie poslugiwac tylko nie lukami na konskim zadku <g>
Nawet ten ich Tristan to na stojaka...
A Sarmaci owszem gineli tu i tam bo przeciez to nie byla jedna nacja tylko te plemiona, wiec jedne owszem przetrwaly nad Wolga, a inne sobie znikly. Te spod muru Hadriana to od poczatku 5 wieku, wiec odorbine jakby brakuje nam lat, zeby bylo ich duzo i jeszcze dawali sie tak bez slowa protestu rekrutowac Rzymowi... No wlasnie te glupie rozjazdy sa tam niepotrzebne i zbieranina filmowa uzbrojenia. Reszta moze byc, nawet na wojownicza ksiezniczke sie nie krzywie jak inni, wiadomo czemu.
Ale kusz nie daruje <g>
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zico
Niszczyciel Narodów
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 4169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:08, 29 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
R napisał: | Ale kusz nie daruje <g> |
Nie darujesz kuszy, miśku, tak? <g> No to zapraszam na Wikipedię. Strona:
[link widoczny dla zalogowanych]
Polecam cytat:
Cytat: | Kusza wykorzystywana jest od przynajmniej dwóch tysięcy lat i stanowi rozwinięcie greckiej konstrukcji gastrafetes. |
A następnie strona:
[link widoczny dla zalogowanych]
i cytat:
Cytat: | W czasie wojny galijskiej w latach 355-357 broń ta była na wyposażeniu armii rzymskiej, o czym wspomina rzymski wojskowy i historyk Ammianus Marcellinus. |
Tutaj macie fotkę:
[link widoczny dla zalogowanych]
I przestań wciskać tutaj ludziom ciemnotę, bo nie gadasz z panienką z fandomu, zachwyconą Twoją niezwykłą wiedzą, tylko z fachowcem.
R napisał: | owszem czepiam sie wlasnie rozjadow czasowych, bo niby to takie historyczne, to trzebab ylo trzymac sie jednej wersji, a nie wlasnie zebrac do kupy opowiastki z 300 lat, owszem mogli miec zbieranine zbroi, ale NIE takich, czysto filmowych
linki ci podalam, tez sie tam chichraja |
A jak na "13 Wojowniku" Wikingowie spotykają Tatarów to Cię nie śmieszy? Tutaj nie zgadza się tylko parę dat. Epoka i jej realia są dobrze oddane. Zbroje jak zbroje. Przynajmniej nie biegają w płytowych, jak na innych filmach o Arturze.
R napisał: | Napisalam przeciez o co mi chodzilo z Saksonami, ale ty, na powaznie <g> Ci arturowi Saksoni to tak naprawde te trzy plemiona co napisalam. |
Nie na poważnie, tylko trzeba było powiedzieć jaśniej o co chodzi. Już raz tu Red pomieszała Szkotów z Sasami, więc jestem uczulony.
R napisał: | O Sarmatach na org tez tam pisali. Mogli im zafundowac sarmackie zbroje ze swiszczacymi mordami na klacie... no ale woleli jakis miszmasz z azji wspolczesnej? Przeciez jak juz mieszaja wszystko to co im szkodzilo siegnac do Rosolanow? Bo przeciez ci arturianscy sarmaci Alanowie i Jazygowie to byli koczownicy z lukami. |
Nie przesadzaj. Auxilia sarmackie to już nie byli żadni koczownicy, tylko rzymscy żołnierze i z pewnością nosili się na sposób europejski. Może i trochę zbyt uwspółcześnione te zbroje, ale tego wymaga strona wizualna filmu. Mają wyglądać jak banda oberwańców?
R napisał: | A wlasnie, w filmie to oni wszystkim potrafia sie poslugiwac tylko nie lukami na konskim zadku <g>
Nawet ten ich Tristan to na stojaka... |
To samo. Przecież to są niuanse filmowe, fabularne, a nie historyczne.
R napisał: | A Sarmaci owszem gineli tu i tam bo przeciez to nie byla jedna nacja tylko te plemiona, wiec jedne owszem przetrwaly nad Wolga, a inne sobie znikly. Te spod muru Hadriana to od poczatku 5 wieku, wiec odorbine jakby brakuje nam lat, zeby bylo ich duzo i jeszcze dawali sie tak bez slowa protestu rekrutowac Rzymowi... |
Znowu Wikipedia:
[link widoczny dla zalogowanych]
I cytat:
Cytat: | Wojska rzymskie zasilone zostały kontyngentem 8000 jeźdźców jazygockich, z czego około 5500 musiało udać się na służbę wojskową do Brytanii. Stacjonowali oni na północnej granicy w oddziałach po 500 żołnierzy, m.in. w rzymskiej twierdzy w Chester, stanowiącej jeden z punktów obronnych Wału Hadriana, oraz w twierdzach w Bremetennacum (w Ribchester koło Lancasteru) i Morbium. Większość z nich nie powróciła już do ojczyzny. W Bremetennacum założono osadę weteranów, która istniała jeszcze na początku V wieku n.e. |
Więc, jak widzisz, na początku 5 wieku Sarmaci mogli stanowić jeszcze całkiem realną kadrową część armii rzymskiej, a w kilkadziesiąt lat później wspierać różnych Romano-Brytyjskich warlordów, jak Artur. W filmie zresztą nie ma ich dużo, tylko siedmiu.
PS. Sorry za zjadliwy ton na początku posta, ale wkurzyłaś mnie tym "miśkiem".
Ostatnio zmieniony przez Zico dnia Nie 22:33, 29 Mar 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|